Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
złamane serce

Jak przeżyć rozstanie?

Polecane posty

Kilka dni temu po 2 latach związku zostawił mnie chłopak. Sprawiał mi straszne przykrości od długiego czasu ale ja w kółko wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni i robiłam to z miłości. Teraz zostałam sama i nie radzę sobie z niczym. Moje życie straciło sens, nie mam ochoty na nic, nie mam siły jeść. Już raz schudłam przez niego 6 kg w miesiąc i boję się że teraz doprowadzę się do jeszcze gorszego stanu. Udaję mi się normalnie zasypiać, ale gdy tylko obudzę się rano pierwszą moją myślą jest on i czuje ból i bezradność nie do wytrzymania. Mam nawet myśli samobójcze których nie jestem w stanie opanować i przezwyciężyć.. Boje się, że skończę marnie i stanie się tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestes mloda i ci szybko przejdzie, zwlaszcza ze spotykaliscie sie tylko raz w tyg. Wypisz sobie na kartce wszystkie przykrosci jakie ci zrobil, kazde chamstwo i czytaj po kilka razy dziennie. Szybko zdasz sobie sprawe, ze to bylo najlepsze co cie moglo spotkac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do lekarza psychiatry lub na psychoterapie natychmiast. 

21 minut temu, złamane serce napisał:

zostałam sama i nie radzę sobie z niczym

Zawsze musisz polegać sama na sobie. Gdy jesteś samowystarczalna i zaradna nie potrzebujesz nikogo do życia. 

22 minuty temu, złamane serce napisał:

Boje się, że skończę marnie i stanie się tragedia..

Jeśli nic z sobą nie zrobisz tak najpewniej stanie się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się, że przynajmniej schudłaś przez niego. Dołuj się i zacznij jeść, a smutek minie. Za chwilę, za rok, za dziesięć, a może nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

Jeśli nic z sobą nie zrobisz tak najpewniej stanie się. 

Samobójca nie głosi wszem i wobec, że chce się zawinąć. Taki gatunek się zawija, po cichu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
13 minut temu, Stała napisał:

Samobójca nie głosi wszem i wobec, że chce się zawinąć. Taki gatunek się zawija, po cichu. 

Wielu daje sygnały przed. To ostatni krzyk po pomoc. Nieusłyszeni odchodzą. Nie możesz generalizować. Jest też wielu teoretyków - mają taki ból duupy, że przejdzie im to przez myśl, ale nigdy by tego nie zrobili. Wiesz, ze wielu samob.ójców chce ratować się podczas targania się na życie? Porozmawiaj z maszynistami, opowiedzą Ci ilu zdecydowało się odskoczyć za późno... 

Sama czasem zastanawiam się gdzie jest większa odwaga- wtedy gdy unosisz sqrwiałą rzeczywistość czy jak ją kończysz. 

Każdy chce żyć, jak wielka tragedia musi spotkać człowieka, że ten już nie chce.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
50 minut temu, złamane serce napisał:

wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni

Prawdziwa miłość da Ci szczęście. Spotkasz człowieka dla którego będziesz ważna, który będzie szanować Ciebie i Twoje uczucia, który będzie kochał Cię. Nie rób nic głupiego. Odbierzesz sobie szansę by być szczęśliwą. Teraz wydaje Ci się, że zawalił Ci się świat, ale wierz mi, że tak nie jest. Odszedł od Ciebie człowiek, który nie kochał.Cię. Zrobił miejsce temu dla którego będziesz wszystkim. Teraz cierpisz, ale wszystko jest po coś. Myślę, ze po to by zaangażować się w związku z odpowiednim człowiekiem, starać się, doceniać i szanować tego, którego pokochamy z wzajemnością. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Nie możesz widzieć sensu życia w drugim człowieku. Nigdy. Jeśli ktoś nie chce z nami być, nie jest szczęśliwy, jesteśmy nieodpowiedni to pozwólmy sobie wzajemnie znaleźć szczęście przy kimś innym. Zastanów się tak na spokojnie - czy warto odbierać sobie życie przez człowieka, który nas nie kochał? Nawet źle ujełam to w słowa, bo on nie jest niczemu winny, nie da się nikogo zmusić do miłości. Szczęścia nie da Ci ktoś kto nie kocha. Nic nie straciłaś, bo nie znasz smaku szczęścia odwzajemnionej miłości. 

Samobójstwo z odrzucenia jest jak dziecko, które obraziłoby się, że drugie dziecko nie chciało polizać jego lizaka. Czy coś straciło? Nie, bo nic nie dostawało. Niech żałuje, a Ty poczekaj na tego, który będzie uwielbiać nie tylko jego smak, ale sam da Ci rozkoszować się swoim. Lizakiem oczywiście 😉

GŁOWA DO GÓRY! Prawdziwe szczęście odwzajemnionej miłości jest przed Tobą. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Electra napisał:

Nie możesz widzieć sensu życia w drugim człowieku. Nigdy. Jeśli ktoś nie chce z nami być, nie jest szczęśliwy, jesteśmy nieodpowiedni to pozwólmy sobie wzajemnie znaleźć szczęście przy kimś innym. Zastanów się tak na spokojnie - czy warto odbierać sobie życie przez człowieka, który nas nie kochał? Nawet źle ujełam to w słowa, bo on nie jest niczemu winny, nie da się nikogo zmusić do miłości. Szczęścia nie da Ci ktoś kto nie kocha. Nic nie straciłaś, bo nie znasz smaku szczęścia odwzajemnionej miłości. 

Samobójstwo z odrzucenia jest jak dziecko, które obraziłoby się, że drugie dziecko nie chciało polizać jego lizaka. Czy coś straciło? Nie, bo nic nie dostawało. Niech żałuje, a Ty poczekaj na tego, który będzie uwielbiać nie tylko jego smak, ale sam da Ci rozkoszować się swoim. Lizakiem oczywiście 😉

GŁOWA DO GÓRY! Prawdziwe szczęście odwzajemnionej miłości jest przed Tobą. 

Niestety nie jest niewinny.. ciągle zapewnial mnie o milosci, latal za mną a jednocześnie nie szanowal. Wiele razy chcialam odejsc ale walczyl o mnie i nie pozwalal. Teraz kiedy powiedzialam ze mam juz dosc takiego traktowania mnie zostawił mnie z dnia na dzien, pousuwal wszystkie zdjecia ze mna, nawet moje oznaczenia z jego zdjęć. Był dla mnie całym światem a potraktował mnie jak zero.. Ciągle płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stała napisał:

Ciesz się, że przynajmniej schudłaś przez niego. Dołuj się i zacznij jeść, a smutek minie. Za chwilę, za rok, za dziesięć, a może nigdy.

Ciesz się ze schudlas? Jestem na ogol szczupla osoba, a przez niego zaczelam wygladac jak szczur..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, złamane serce napisał:

Ciesz się ze schudlas? Jestem na ogol szczupla osoba, a przez niego zaczelam wygladac jak szczur..

Jesteś pewna, że przez niego jest twój stan? Szczurki, myszki są ładne. Mają przyjemne ryjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, złamane serce napisał:

Był dla mnie całym światem a potraktował mnie jak zero

To, że kogoś obdarzasz uczuciami nie oznacza, że będą traktowane jak najcenniejszy eksponat. Z Bożej łaski to można wziąć od kogoś papierosa gdy częstuje, a nie serce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, złamane serce napisał:

milosci

W każdym momencie ktoś może wycofać się. W każdym. To, że doszło do rozstania nie oznacza, że uczucia wcześniej były nieszczere. Nie możesz tak na to patrzec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proste rozwiazanie:wytrzymaj i nie ładuj się na siłę w nowy związek. Popłacz, rozpaczaj, przeczekaj... Później wyciągnij wnioski, daj uczuciu wygasnąć i znajdź lepszego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, złamane serce napisał:

Kilka dni temu po 2 latach związku zostawił mnie chłopak. Sprawiał mi straszne przykrości od długiego czasu ale ja w kółko wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni i robiłam to z miłości. Teraz zostałam sama i nie radzę sobie z niczym. Moje życie straciło sens, nie mam ochoty na nic, nie mam siły jeść. Już raz schudłam przez niego 6 kg w miesiąc i boję się że teraz doprowadzę się do jeszcze gorszego stanu. Udaję mi się normalnie zasypiać, ale gdy tylko obudzę się rano pierwszą moją myślą jest on i czuje ból i bezradność nie do wytrzymania. Mam nawet myśli samobójcze których nie jestem w stanie opanować i przezwyciężyć.. Boje się, że skończę marnie i stanie się tragedia..

Tylko czas Cię że wszystkiego uleczy mimo że teraz wydaje Ci się że tak nie będzie. Wszystko trzeba przeżyć a później będzie tylko lepiej. Wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Electra napisał:

Zawsze musisz polegać sama na sobie. Gdy jesteś samowystarczalna i zaradna nie potrzebujesz nikogo do życia. 

chciałem tylko zaznaczyć, że ONA ma z 18Lat i ją Ojciec wyrzucił z domu
tak bywa, gdy NIE pełno.Letnie tracą dziewictwo i się śmie.rtelnie zako...ą na zab.ój
(Jeśli ONA tego dziewictwa NIE straciła, to moim zdaniem bardzo dużo facetów byłoby gotowych się ożenić z taką dziewczyną w mig
ale i tak taka 16 Latka potrafi się dziewiczo zakochać na zab.ój bez opamiętania, co może być najbardziej niebezpieczne dla niej samej)

Dnia 16.05.2021 o 12:52, złamane serce napisał:

Mam 18 lat
Kilka dni temu posypało mi się wszystko w domu, tata powiedzial ze mam sie wynosic i sama utrzymywac. Pierwszą osobą do której zadzwoniłam zeby sie wyzalic był on. Płakałam do niego przez słuchawke i powiedziałam ze potrzebuje go i jego pomocy, wsparcia
Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę, zrobił mi łaskę o to ze mnie wesprze, powiedzial ze ma teraz cos wazniejszego. Błagałam go zebym mogla do niego przyjechac i chociaz sie poprzytulac i porozmawiac na co on, ze sory, ale on musi zrobic trening dzisiaj bo ma 2 miesiace na dostanie sie tam. Wymusilam na nim chwilowe spotkanie przed jego pracą na miescie. Przyjechał i podczas rozmowy na żywo dalej było dla niego łaską spędzeniue tego wieczoru ze mną i pocieszenie mnie. Gdy poszlam od niego poszedl za mną, a ja powiedzialam, ze nie chce juz zadnej jego łaski, na co on "... przyjedziesz czy nie". Pękłam, popłakalam się i zostawiłam go, poszłam przed siebie a on odjechał. Za 5 minut jednak napisał ze dzisiaj po mnie będzie, uległam i pojechałam..

kochana dziewczyno, Ty przede wszystkim powinnaś się pytać jak przeżyć ewentualną bezdomność
oraz rozstanie z utrzymywaniem przez Ojca,
jak się utrzymać na rynku pracy,
oraz jak zdać maturę
(chociaż z tym możesz NIE mieć problemów)

4 godziny temu, złamane serce napisał:

Teraz zostałam sama i nie radzę sobie z niczym. Moje życie straciło sens, nie mam ochoty na nic, nie mam siły jeść. Już raz schudłam przez niego 6 kg w miesiąc i boję się że teraz doprowadzę się do jeszcze gorszego stanu. Udaję mi się normalnie zasypiać, ale gdy tylko obudzę się rano pierwszą moją myślą jest on i czuje ból i bezradność nie do wytrzymania. Mam nawet myśli samobójcze których nie jestem w stanie opanować i przezwyciężyć.. Boje się, że skończę marnie i stanie się tragedia..

możesz zamieszkać u mnie w pokoju i pewnie przytyjesz,
bo jedzenie jest w nadmiarze,
(tylko Pa.lenia, ć.pania i alko.holu NIE będzie)

moim zdaniem, to, że ON Cię zostawił jest Bolesne, ale to, że ON i Ojciec, to już jest Ciężkie.

ja Ci krzy.wdy NIE zrobię,
a już z pewnością NIE powinienem być bardziej dla Twojego zdrowia szkodliwy niż samo.bó.jstwo
(ani Moje Jadło - wikt u mnie):

Autor:
Curtis Rogers
 Polygyny: The Ancient African Welfare System Paperback – May 29, 2013:
youtube.com/watch?v=aXQlWGqFYzc

choć może Lepiej byś maturę w swoim mieście dokończyła
youtube.com/watch?v=Blvwh4jz4_g
youtube.com/watch?v=r35Nf6dGMe4

youtube.com/watch?v=CMfRcqShP2g
youtube.com/watch?v=zlWop3StRKI
youtube.com/watch?v=sAME4U1GNYM


pinterest.com/pin/748793875539008363/
pinterest.com/pin/223561568991809943/

 

NIE powiem, że ta Pomoc jest najbardziej bezinteresowna,
pewnie mnie by wystarczało pogłaskanie  i wyczesanie jej długich włosów

 

ale może Ci inni z Kafe pomogą, bo mogą
i NIE wykorzystają

ja tam szczerze Kocham Kobiety:
youtube.com/watch?v=Blvwh4jz4_g

a już zwłaszcza te 18Letnie  Pełno.Letnie 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasami to może i dobrze że końca się związki bez żadnej przyszłości. Nie martw się i daj sobie trochę czasu a na pewno odnajdziesz siebie i drogę którą będziesz podążać w poszukiwaniu szczęścia. Powodzenia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×