Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dlugonogasylwia88

Czy coś z tego może być?

Polecane posty

Witam Serdecznie Kafeterianki 🙂

 

   Nie wiem od czego zacząć bo temat jest złożony.  Właściwie chodzi o to że podko...e się od dłuższego czasu w pewnym facecie. Z początku znaliśmy się z widzenia, później sporadycznie ze soba rozmawialiśmy aż znajomośc nabrała bliższe ramy i powiedzmy, że od roku z nim rozmawiałam, aż ostatnio doszło  do sytuacji, że znaleźliśmy się u mnie w mieszkaniu ( to też było  nieco pokręcone ale pomine szczegóły, aby nie komplikować sprawy. ) Po długiej gadce, flirt przeobraził się w delikatną fizyczność, z jego inicjatywy po czym doszlo miedzy nami do pieszczot i seksu oralnego tylko... (był wspaniały !) Po tym byla wspaniała rozmowa i wyszliśmy na spacer, wyglupialiśmy się.

Teraz w  sumie nic się nie dzieje, on się nigdy nie odzywal prawie telefonicznie i teraz tak jest - ale uwazam to za normalne, bo tak było.  Wstępnie umówiliśmy się pod koniec tygodnia na jakieś spędzanie czasu razem.

 

Nie wiem jak to wyglada z jego strony, ale ja jestem zakochana na zabój! A po tym co się stało miedzy nami jestem rozkojarzona i oszalałam, jestem cała w skowronkach i ciągle myśle o nim. Jestem przekonana ze ja jemu też się podobam i raczej bezie dążył do czegoś więcej.

I w tym momencie pojawia sie pewien mały problem - z góry zaznaczam że dla mnie to nie jest problem, ale dla mojego otoczenia (rodzice ) juz tak !

Wiec ja mam ok 171cm, a on jest być może z 10cm niższy odemnie.

Nie myśle o szpilkach, czy o tym jak razem wygladamy bo mi to nie przeszkadza.

Panicznie boje się reakcji rodziców - oni zawsze powtarzali mi, żę facet ma mieć dla mnie minimum 180cm,  wiem jacy są i wiem, że bedą mi zakazywać tego związku, sa też zdolni do tego żeby mu naubliżać - czego boję się najbardziej.

Co o tym sądzicie? Ogólnie z rodzicami nie chciała bym wchodzić w konflikt ani zrywać relcji.

 

  • Haha 1
  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, marinero napisał:

Inna sprawa jest wasz wzrost .Ja bym  potraktowal te znajomosc  jako doswiadczenie cielesno-emocjonalne .Kiedys znajdziesz sobie wysokiego faceta , w sam raz dla ciebie.

 wlaśnie boję się tego, że on tak pomyśli że ja to traktuje na zasadzie zabawy, nie chce go spłoszyć. dla mnie bylo by katastrofa gdyby rodzicie cos mu powidzieli nielimego, a oni potrafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

A to Ty wybierasz faceta dla siebie, czy dla rodziców? Nigdy nie będziesz szczęśliwa, ulegając presji otoczenia. Poza tym coś szybko się zakochałaś.

nie, poniewaz znam go wlasciwie kilka lat z widzenia, spodobalo mi sie pierwszy raz gdy przyszedl do miejsca gdzie pracowalam i rozmawial z moja kolezanka, - od tamtego czasu cos mnie w nim urzeklo. potem nie widzialam go prawie pol roku, a jak sie spotkalismy to oboje sie do siebie chwile usmiechalismy, potem on mnie skojarzyl i zaczelismy rozmawiac, jest bardzo charyzmatyczny, ma dobry charakter, swietnie sie prezentuje i ma w sobie to cos.

Mi roznica wzrostu nie przeszkadza, mialam wyzszych facetow i uwierzcie mi ze facet musi miec to cos, wzrost wtedy schodzi na dalszy plan.

Rodzice sa kategoryczni i nie znosza sprzeciwu, zawsze kontrolowali kazdy aspekt mojego zycia, byli wrecz nieco autorytarni, ale tez troszczyli sie o mnie, pobudowli mi dom, pomagali itd, nie moge ich urazic takze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na prowokację, ale odpowiem tak, jakby nią nie była.
To, że facet ma wyjątkowo niski wzrost albo inną cechę, uważaną przez większość kobiet za wadę, nie oznacza, że będzie zachwycony związkiem z Tobą. Może nie zależało mu na niczym więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

Co o tym sądzicie? Ogólnie z rodzicami nie chciała bym wchodzić w konflikt ani zrywać relcji.

 

Nie potrzebnie wybiegasz tak daleko. Nie pomyślałaś, że jemu nie koniecznie odpowiadać będzie partnerka 10 cm wyższa? Za wcześnie założyłaś temat. Dopiero wtedy, gdy już będziesz miała pewność, że jest zainteresowany Tobą na poważnie, możesz martwić się o relację z rodzicami. Już mogę Ciebie przygotować, że będzie ciężko. Znienawidzą Jego i Ciebie też, zatrują Wam życie 🙂

Teraz, wzrost Tobie nie przeszkadza ale za kilka lat, to się może zmienić. A może to nie On, zrobił na Tobie takie wrażenie ale ten seks oralny. Pierwszy raz byłaś tak blisko z mężczyzną? Taki 180cm też to potrafi🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam taki przypadek. Wzięli ślub. Po ok.10 latach ona poznała wyższego od siebie i zakochała się w nim. Z mężem wzięła rozwód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Olimpia napisał:

Nie potrzebnie wybiegasz tak daleko. Nie pomyślałaś, że jemu nie koniecznie odpowiadać będzie partnerka 10 cm wyższa? Za wcześnie założyłaś temat. Dopiero wtedy, gdy już będziesz miała pewność, że jest zainteresowany Tobą na poważnie, możesz martwić się o relację z rodzicami. Już mogę Ciebie przygotować, że będzie ciężko. Znienawidzą Jego i Ciebie też, zatrują Wam życie 🙂

Teraz, wzrost Tobie nie przeszkadza ale za kilka lat, to się może zmienić. A może to nie On, zrobił na Tobie takie wrażenie ale ten seks oralny. Pierwszy raz byłaś tak blisko z mężczyzną? Taki 180cm też to potrafi🙂

Byc moze i tak, ale znam go dosyc dlugo i podkochiwalam sie w nim juz gdy powiedzmy znlam go z widzenia, z krotkich rozmow - wtedy mialam faceta, ktory mial prawie 190cm, ale oprocz wygladu fizycznego nie mial nic co mnie pociagalo, zreszta bylam z nim dla rodzicow. w sumie mialam 4 facetow od 175cm do 195cm, seks tez byl fajny ale on ma w sobie to cos co mnie przyciaga, ma pewne cechy intelektualne, spryt umyslowy, ktory jest bardzo rzadka cecha, zreszta z obserwacji widze ze kolezanki tez to w nim zauwazyly, pozatym robi dobre wrazenie na kobietach. Jest w wielu sferach wyjatkowy, pod wzgledem tego jak mysli, patrzy na swiat, nawet po tym jak sie wypowiada, wlasciwie to najbardziej zwrocilo moja uwage.

Co do seksu bylam wczesniej z 4 facetami, jesli chodzi Ci o wielkosc pe..isa to roznie z tym jest i wzrost nie zawsze jest tu wyznacznikiem, ale jesli chodzi o sam seks oralny to z poprzednimi partnerami nigdy nie zgodzilam sie na polkniecie spermy, nawet po ich namowach, a z nim stalo sie to samoistnie, pomimo ze wczesniej mnie to odpychalo, to przy nim bylam tak napalona, ze juz po godzinie rozmowy bylam mokra.

Fakt, ze ja sama tez zwykle patrzylam na wysokich, ale tu chodzi o cos wiecej, o cos co jest nie zwiazane z fizycznoscia ale ogolnie z postawa zyciowa, z pomyslowoscia i to wszystko tak mocno epatuje w fizycznosc ze przynajmniej dla mnie nie ma to roznicy czy ma 160 czy 190... nie wiem czy rozumiesz, a nawet mnie to podnieca i pociaga. Ciezko to wytlumaczyc, moze ciezko w to komus uwierzyc ale tak jest !

Wiem ze rodzice beda bardzo zli z tego faktu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, marinero napisał:

Traktuj go zyczliwie, cieplo to nie pomysli.Odczekaj z penetracja do 2-3 spotkan wiecej a w niedzyczasie zorientuj sie kiedy masz owulacje  i koniecznie miej zapasowa prezerwatywe gdzies pod reka na wypadek gdyby on nie mial Mozesz wziasc w aptece  rozmiar sredni .Jesli sie wstydzisz to napisz na karteczce i daj jej  w okienku.Ona nawet okiem nie mrugnie.Wez 2 szt na wszelki wypadek i kochaj sie poza dniami z  owulacja , tak na wszelki wypadek.Po co ci problemy na cale zycie?! 

Rodzicom go przedstawiaj "tylko jako kolege" ktory ci pomaga   wjakichs   sprawach  🙂 

na pewno nie chciala bym go potraktowac w ten sposob, bo on jest bardzo ludzki i normalny, zrobila bym mu krzywde okla,mujac go tymbardziej ze on jest szczery wobec mnie.

 

12 godzin temu, agent of Asgard napisał:

Stawiam na prowokację, ale odpowiem tak, jakby nią nie była.
To, że facet ma wyjątkowo niski wzrost albo inną cechę, uważaną przez większość kobiet za wadę, nie oznacza, że będzie zachwycony związkiem z Tobą. Może nie zależało mu na niczym więcej.

Ale ja nie uwazam niskiego wzrostu za wade, nie wiem o czym mowisz, mowie o przeszkodach typu rodzice, mi sie on podoba pozatym jak stoimy obok to ta roznica wcale az tak olbrzymia nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Esox napisał:

Znam taki przypadek. Wzięli ślub. Po ok.10 latach ona poznała wyższego od siebie i zakochała się w nim. Z mężem wzięła rozwód. 

po 10 latach 80% malzenstw sie sypie, czy to rozwod czy to zdrady i wypalenie, tu wzrost nie ma nic do tego, moja kolezanka rozwiodla sie z mezem ktory mial 190 cm i zaczela spotykac z gosciem ktory ma 167, ona sama ma ok 165

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwonił umówić spotkanie, w trakcie rozmowy ciągle ktoś mu przerywał i ciągle miał inne telefony, jest bardzo zajęty umówiliśmy się na weekend 🙂 jestem bardzo szczęśliwa !

Wiem że to  dobry człowiek, bardzo ciekawy, ma interesujący styl życia, bardzo oryginalny, nie będę mówić że wzrost nie ma znaczenia bo ma, ale w tym przypadku zupełnie jest to nawet zaletą.

na pewno nie będę zbyt wylewna i narzucać się, ale widze że on jest inny niż 99% facetów i to mnie od dawna w nim intryguje !

Owszem ostrożności nigdy za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

może ktoś jeszcze zechce się wypowiedziec?

Ja się wypowiem. Daj sobie spokój z jakimikolwiek związkami, dopóki nie dojrzejesz. Osoba jaką jesteś, tzn.zyjacą pod dyktando rodziców nie nadaje się do związków. Popracuj nad sobą, to dobra rada. Tobie jest potrzebna terapia, Twoja relacja z rodzicami jest toksyczna . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, zwenus napisał:

Ja się wypowiem. Daj sobie spokój z jakimikolwiek związkami, dopóki nie dojrzejesz. Osoba jaką jesteś, tzn.zyjacą pod dyktando rodziców nie nadaje się do związków. Popracuj nad sobą, to dobra rada. Tobie jest potrzebna terapia, Twoja relacja z rodzicami jest toksyczna . 

no dobrze - załóżmy że tak, pewnie musiała bym zerwaćz nimi wszelkie kontakty, bo inaczej nic z tego nie wejdzie, tyle ze to nie jest takie proste, dużo mi w życiu pomogli, fakt są nieco opresyjni, ale widzę że często tak jest że rodzina ocenia i akceptuje lub nie potencjalnego partnera, rodzice interuja w życie dzieci i w taki sposób przejawiają troskę. To po części oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

no dobrze - załóżmy że tak, pewnie musiała bym zerwaćz nimi wszelkie kontakty, bo inaczej nic z tego nie wejdzie, tyle ze to nie jest takie proste, dużo mi w życiu pomogli, fakt są nieco opresyjni, ale widzę że często tak jest że rodzina ocenia i akceptuje lub nie potencjalnego partnera, rodzice interuja w życie dzieci i w taki sposób przejawiają troskę. To po części oczywiste

Ja jestem matką dorosłych już dzieci i nigdy nie ingeruje w życie moich dzieci w sposób chory, jak Twoi rodzice. Trzeba odróżnić troskę od toksyczności. Ty piszesz,że panicznie boisz się rodziców. Dorosła kobieta, podejmująca decyzje zgodnie z widzimisiem rodziców, bo są tylko trochę ...opresyjni. Współczuję skrzywienia jakie Ci zafundowali i współczuję Twojemu przyszłemu partnerowi . Bardzo współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

no dobrze - załóżmy że tak, pewnie musiała bym zerwaćz nimi wszelkie kontakty, bo inaczej nic z tego nie wejdzie, tyle ze to nie jest takie proste, dużo mi w życiu pomogli, fakt są nieco opresyjni, ale widzę że często tak jest że rodzina ocenia i akceptuje lub nie potencjalnego partnera, rodzice interuja w życie dzieci i w taki sposób przejawiają troskę. To po części oczywiste

Kochajacy rodzice, bardzo by chcieli aby ich dzieci uczyły się na ich błędach. Dlatego starają się wspierać mądra radą, pomagać . Ale kochający rodzic, NIGDY, powtarzam NIGDY nie każe żyć dziecku pod własne dyktando. Powinnaś to szybko przyswoić, aby nie spie/przyć sobie życia . Tutaj na kafe jest taki użytkownik..Skb. Miał żonę że żyjąca pod dyktando rodziców. Skończylo się to bardzo źle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fakt, boje sie rodzicow ich reakcji, ale w koncu sa to jednak rodzice, mam ot tak zerwac z nimi kontakt bo nie zaakceptuja faceta, moge sie obrazic albo strzelic focha ale zerwanie kontaktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

fakt, boje sie rodzicow ich reakcji, ale w koncu sa to jednak rodzice, mam ot tak zerwac z nimi kontakt bo nie zaakceptuja faceta, moge sie obrazic albo strzelic focha ale zerwanie kontaktu....

Ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Musisz im postawić granice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

postawienie granic niewielu tutaj da 😞

musiala bym chyba sie wyprowadzic, jesli sie postawie to np rodzice sie jakos zemszcza, np nie beda mi pomagac finansowa itd, pracuje, jestem jedynaczka i np oni kupili mi dom, mieszkanie, ktore wynajmuje, kupili mi samochod, nie sa jacys bardzo wscibscy, ale w kwestii wyboru partnera sa dosyc kategoryczni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do faceta - wczoraj byl u mnie jak obiecal, noc spedzilismy w lozku, duzo rozmawialismy, czuje sie bardzo dobrze w jego obecnosci. Jutro ma mnie gdzies zabrac, juz umowil spotkanie na nastepny piatek bo w tygodniu jest zajety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

co do faceta - wczoraj byl u mnie jak obiecal, noc spedzilismy w lozku, duzo rozmawialismy, czuje sie bardzo dobrze w jego obecnosci. Jutro ma mnie gdzies zabrac, juz umowil spotkanie na nastepny piatek bo w tygodniu jest zajety

Po co mu mieszasz w głowie ? Zostaw go spokoju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2021 o 10:19, zwenus napisał:

Po co mu mieszasz w głowie ? Zostaw go spokoju .

czemu tak uwazasz? Rodzicom naznaczylam ze jest ktos kto zawrocil mi w glowe ale jest nizszy odemnie, mama powiedziala serce nie sluga, ale wiem ze w praktyce jak go zobacza to moze byc lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
Dnia 18.05.2021 o 17:18, Dlugonogasylwia88 napisał:

Witam Serdecznie Kafeterianki 🙂

 

   Nie wiem od czego zacząć bo temat jest złożony.  Właściwie chodzi o to że podko...e się od dłuższego czasu w pewnym facecie. Z początku znaliśmy się z widzenia, później sporadycznie ze soba rozmawialiśmy aż znajomośc nabrała bliższe ramy i powiedzmy, że od roku z nim rozmawiałam, aż ostatnio doszło  do sytuacji, że znaleźliśmy się u mnie w mieszkaniu ( to też było  nieco pokręcone ale pomine szczegóły, aby nie komplikować sprawy. ) Po długiej gadce, flirt przeobraził się w delikatną fizyczność, z jego inicjatywy po czym doszlo miedzy nami do pieszczot i seksu oralnego tylko... (był wspaniały !) Po tym byla wspaniała rozmowa i wyszliśmy na spacer, wyglupialiśmy się.

Teraz w  sumie nic się nie dzieje, on się nigdy nie odzywal prawie telefonicznie i teraz tak jest - ale uwazam to za normalne, bo tak było.  Wstępnie umówiliśmy się pod koniec tygodnia na jakieś spędzanie czasu razem.

 

Nie wiem jak to wyglada z jego strony, ale ja jestem zakochana na zabój! A po tym co się stało miedzy nami jestem rozkojarzona i oszalałam, jestem cała w skowronkach i ciągle myśle o nim. Jestem przekonana ze ja jemu też się podobam i raczej bezie dążył do czegoś więcej.

I w tym momencie pojawia sie pewien mały problem - z góry zaznaczam że dla mnie to nie jest problem, ale dla mojego otoczenia (rodzice ) juz tak !

Wiec ja mam ok 171cm, a on jest być może z 10cm niższy odemnie.

Nie myśle o szpilkach, czy o tym jak razem wygladamy bo mi to nie przeszkadza.

Panicznie boje się reakcji rodziców - oni zawsze powtarzali mi, żę facet ma mieć dla mnie minimum 180cm,  wiem jacy są i wiem, że bedą mi zakazywać tego związku, sa też zdolni do tego żeby mu naubliżać - czego boję się najbardziej.

Co o tym sądzicie? Ogólnie z rodzicami nie chciała bym wchodzić w konflikt ani zrywać relcji.

 

Nie wiem jak można wejść w konflikt z rodzicami z powodu wzrostu faceta z którym chcesz być. Wypowiedzą swoje zdanie i tu się ich rola kończy, tym bardziej że nie chofzi tu o stan cywilny faceta czy że siedział albo o coś innego poważnego. 

Jeśli by doszło z tego powodu do scysji to są oni śmieszni i tak ich należy traktować i robić swoje. Chcesz z nim być to bądź i tyle.

Edytowano przez *Iskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, *Iskra napisał:

Nie wiem jak można wejść w konflikt z rodzicami z powodu wzrostu faceta z którym chcesz być. Wypowiedzą swoje zdanie i tu się ich rola kończy, tym bardziej że nie chofzi tu o stan cywilny faceta czy że siedział albo o coś innego poważnego. 

Jeśli by doszło z tego powodu do scysji to są oni śmieszni i tak ich należy traktować i robić swoje. Chcesz z nim być to bądź i tyle.

tak, ale oni ptorafia skutecznie zatruc zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×