Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dlugonogasylwia88

Sprzeczka z rodzicami o faceta.

Polecane posty

Cześć.

Ostatnio zakładałam tu tematy, o mezczyznie z ktorym sie spotykam on jest sporo odemnie niżyszy.

Wczoraj rozmawiałam z rodzicami i powiedziałam im prawde, bo chciałam dziś pójść z nim przedstawićim go.

Reakcja 😕😞

Byli wściekli, zabronili mi się spotykać niższym o prawie 10cm facetem, powiedziałam że i tak nie będę się im słuchać i będęz nim mimo wszystko, na co mama powiedziała, że ona nam tak życie utrudni i da mu popalić, że  się rozstaniemy. Ojciec jej wtórował, nie obyło się bez przykrych i bolesnych słów na jego temat. Co prawda nawet go jeszcze nie widzieli.

Jedno jest pewno raczej do nich nie pójde z nim dziś, ale boje sięco będzie dalej, bo jak zachowająsię przy nim tak jak wczoraj przy mnie to będzie taki obciach, że szok. Tymbardziej jak to się rozniesie bo on komuś powie, a ma wielu znajomych, to będzie to bardzo wstydliwe dla mnie żę mam szurniętych rodziców 😕

Kurde, nie wiem czy może ochłoną i to przyjmą, nie chciałabym przekreślać związku, to na pewno, ale boję sięco będzie na dalszym etapie.

Tak myślę czy nie postawić ich przed faktem dokonanym i np go nie przyprowadzić do nich, jest duża szansa, że twarza w twarz nie będą mieli odwagi mu powiedzieć tego co powiedzieli mi wczoraj, a jak z nim pogadają to go polubią. Jakbyście zrobiły na moim miejscu?

Kurde... to jest strasznie skomplikowane ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

Cześć.

Ostatnio zakładałam tu tematy, o mezczyznie z ktorym sie spotykam on jest sporo odemnie niżyszy.

Wczoraj rozmawiałam z rodzicami i powiedziałam im prawde, bo chciałam dziś pójść z nim przedstawićim go.

Reakcja 😕😞

Byli wściekli, zabronili mi się spotykać niższym o prawie 10cm facetem, powiedziałam że i tak nie będę się im słuchać i będęz nim mimo wszystko, na co mama powiedziała, że ona nam tak życie utrudni i da mu popalić, że  się rozstaniemy. Ojciec jej wtórował, nie obyło się bez przykrych i bolesnych słów na jego temat. Co prawda nawet go jeszcze nie widzieli.

Jedno jest pewno raczej do nich nie pójde z nim dziś, ale boje sięco będzie dalej, bo jak zachowająsię przy nim tak jak wczoraj przy mnie to będzie taki obciach, że szok. Tymbardziej jak to się rozniesie bo on komuś powie, a ma wielu znajomych, to będzie to bardzo wstydliwe dla mnie żę mam szurniętych rodziców 😕

Kurde, nie wiem czy może ochłoną i to przyjmą, nie chciałabym przekreślać związku, to na pewno, ale boję sięco będzie na dalszym etapie.

Tak myślę czy nie postawić ich przed faktem dokonanym i np go nie przyprowadzić do nich, jest duża szansa, że twarza w twarz nie będą mieli odwagi mu powiedzieć tego co powiedzieli mi wczoraj, a jak z nim pogadają to go polubią. Jakbyście zrobiły na moim miejscu?

Kurde... to jest strasznie skomplikowane ;/

Toksyczni ci twoi rodzice. Powiedz chłopakowi, że rodzice go przekreślili z powodu tych centymetrów. Gwarantuje, że nie będzie chciał ich poznać .A na dalszym etapie odetną Cię od źródełka. Daje Ci tydzień...potem się poddasz 🤭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

raczej do nich nie pójde z nim dziś

Dla nich jest to taki sam problem jak dla Ciebie. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to im nie przedstawiaj zanim nie zaakceptuja Twojego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zwenus napisał:

Toksyczni ci twoi rodzice. Powiedz chłopakowi, że rodzice go przekreślili z powodu tych centymetrów. Gwarantuje, że nie będzie chciał ich poznać .A na dalszym etapie odetną Cię od źródełka. Daje Ci tydzień...potem się poddasz 🤭

nie sa toksyczni, tylk obardzo wymagajacy, akurat tutaj tak to wyszlo...oczywiscie ze nie powiem mu tego... bo wtedy to ja bede na gorszej pozycji, a jak dowie sie o tym jego kolezanka to bedzie miala argumenty zeby mi dowalic, pozatym moglby mnie zostawic, jakby cos poszlo za daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

nie sa toksyczni, tylk obardzo wymagajacy, akurat tutaj tak to wyszlo...oczywiscie ze nie powiem mu tego... bo wtedy to ja bede na gorszej pozycji, a jak dowie sie o tym jego kolezanka to bedzie miala argumenty zeby mi dowalic, pozatym moglby mnie zostawic, jakby cos poszlo za daleko

Są bardzo toksyczni. Naprawdę uważasz, że to normalne, że rodzice chcą abyś żyła pod ich dyktando? To wybacz, ale z Tobą jest również coś nie tak. Już pisałam, sama jestem matką dorosłych dzieci. Nie jestem opresyjna, moje dzieci nie boją się mnie, tak jak Ty swoich rodziców.Jestes dorosła, Twoje życie to Twoje życie, zrozum to w końcu. Albo może udaj się do psychologa? Może wtedy pojmiesz, że to co robią Twoi rodzice jest chore!  Ani Ty ani oni, nie odcieliście pępowiny. Czas najwyższy to zrobić dla własnego dobra. Zrozum to w końcu dziewczyno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kulfon napisał:

No to im nie przedstawiaj zanim nie zaakceptuja Twojego wyboru.

Musi przedstawić, bo ona żyje pod ich dyktando. Poza tym trzymają ja na bardzo skutecznej smyczy...finansowej . W zamian za kasę żądaja posłuszeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

nie sa toksyczni, tylk obardzo wymagajacy, akurat tutaj tak to wyszlo...oczywiscie ze nie powiem mu tego... bo wtedy to ja bede na gorszej pozycji, a jak dowie sie o tym jego kolezanka to bedzie miala argumenty zeby mi dowalic, pozatym moglby mnie zostawic, jakby cos poszlo za daleko

Normalne to nie jest, ze oceniaja czlowieka na podstawie wzrostu.

A dyktowanie Tobie z kim masz sie spotykac jest niestety zachowaniem toksycznym. Rozumiem, ze nie byliby zadowoleni gdyby to byl jakis przestepca lub narkoman, ale tego, jak facet wyglada nie powinni w ogole komentowac.

Edytowano przez Kulfon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Kulfon napisał:

Normalne to nie jest, ze oceniaja czlowieka na podstawie wzrostu.

A dyktowanie Tobie z kim masz sie spotykac jest niestety zachowaniem toksycznym. Rozumiem, ze nie byliby zadowoleni gdyby to byl jakis przestepca lub narkoman, ale tego, jak facet wyglada nie powinni w ogole komentowac.

oczywiście, że nie jest to normalne, byłam wczoraj u niego na noc, było super ale bardzo mnie męczy ta reakcja rodziców.  😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

 a jak dowie sie o tym jego kolezanka to bedzie miala argumenty zeby mi dowalic, pozatym moglby mnie zostawic, jakby cos poszlo za daleko

Ha ha ha, przedszkole.

I wy się dziwicie że rodzice traktują ją jak głupie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Bimba napisał:

Ha ha ha, przedszkole.

I wy się dziwicie że rodzice traktują ją jak głupie dziecko?

nie czytalas mojego poprzedniego tematu o jego kolezance, wiec twoj wpis jest oparty na twoich domyslach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W waszym związku najważniejsze jest to co powie koleżanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu

To jest pytanie o przyszłość. Czy zdanie rodziców i przyszłość ze świadomością ich zdania,  czy przyszłość z tym gościem. Nie wiem jak można się wstydzić, ukrywać swoje uczucia do kogoś kogo się rzekomo kocha, a już szczególnie przed teoretycznie najbliższymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

O matko, co za rodzice 😕 Współczuję Ci. Nie tłumacz ich, są toksyczni. To nie są rodzice wymagający dla dobra, to są rodzice narzucający swoją wolę, bo chłopak nie spełnia ich oczekiwań. A ma spełniać Twoje...

Nie przyprowadzaj Go, myślę, że to za szybko na takie konfrontacje. Dla każdej ze stron. Ty też masz prawo teraz bać się Jego reakcji na ewentualne przytyki ze strony rodziców, bo za krótko się znacie i nie jesteś Go pewna. Może z czasem kiedy sami zobaczą jak bardzo jesteś z Nim szczęśliwa to im przejdzie i zmienią do Niego stosunek. Ale jeszcze poczekaj.

Przecież nie muszą wiedzieć z kim się spotykasz, nie ma takiego obowiązku.

Nie poddawaj się, nie rezygnuj pod ich presją czasem. To fajnie, że stanęłaś po Jego stronie : ) Trzymam kciuki za Wasze uczucie.

Dzieki za mile slowa 🙂

Nie chce go do nich przyprowadzac bo jest ryzyko ze bedzie zle 😕  Pozatym on ma znajomych ktorzy go bardzo szanuja i cenia, ktorzy postrzegaja jego wzrost w kategoriach czegos pozytywnego a nie negatywnego, wiec mysle ze taka akcja sprawila by ze pewnie by dal sobie ze mna spokoj 😞

Coz na razie bede kntynuowala znajomosc ale mam wiele pesymistycznych scenariuszy w glowie

5 godzin temu, Druhu napisał:

To jest pytanie o przyszłość. Czy zdanie rodziców i przyszłość ze świadomością ich zdania,  czy przyszłość z tym gościem. Nie wiem jak można się wstydzić, ukrywać swoje uczucia do kogoś kogo się rzekomo kocha, a już szczególnie przed teoretycznie najbliższymi. 

ja nie wstydze sie tylko boje sie ze oni to zepsuja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
1 godzinę temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

ja nie wstydze sie tylko boje sie ze oni to zepsuja !

Oni normalni są w ogóle? Bo  mi do głowy nie przyszło jak siostra przedstawiała kawalera żeby jej coś mówić, wydawać sądy, a już psucie czegoś wydaje się abstrakcją,  która by mi nawet do głowy nie przyszła. Zepsuć i brać odpowiedzialność, nieno abstrakcja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Druhu napisał:

Oni normalni są w ogóle? Bo  mi do głowy nie przyszło jak siostra przedstawiała kawalera żeby jej coś mówić, wydawać sądy, a już psucie czegoś wydaje się abstrakcją,  która by mi nawet do głowy nie przyszła. Zepsuć i brać odpowiedzialność, nieno abstrakcja. 

tez sie boje przyznac Cie racje ale chyba normalni to tak do konca nie sa 😕 ale wiesz - rodzice to rodzice 😕 Cóż nie mogłąm ich sobie wybrać, najgorsi nie byli, ale w tym aspekcie nie jest dobrze

Edytowano przez Dlugonogasylwia88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
1 minutę temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

tez sie boje przyznac Cie racje ale chyba normalni to tak do konca nie sa 😕 ale wiesz - rodzice to rodzice 😕 Cóż nie mogłąm ich sobie wybrać, najgorsi nie byli, ale w tym aspekcie nie jest dobrze

Ale czego oni dla Ciebie chcą? Nie wierzą, że Cię wychowali dobrze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Ale czego oni dla Ciebie chcą? Nie wierzą, że Cię wychowali dobrze? 

chyba chca zebym byla szczesliwa i dla nich moge byc tylko z gosciem ktory ma 180cm 😄

Bylam z takimi juz i mam jakies porownanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

chyba chca zebym byla szczesliwa i dla nich moge byc tylko z gosciem ktory ma 180cm 😄

Bylam z takimi juz i mam jakies porownanie.

To niech Cię rodzice zabiorą na safari w poszukiwaniu twojego wymarzonego Fundambu. Pytałaś ich dlaczego wzrost jest warunkiem bycia szczęśliwą? To jacyś materialiści? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Druhu napisał:

To niech Cię rodzice zabiorą na safari w poszukiwaniu twojego wymarzonego Fundambu. Pytałaś ich dlaczego wzrost jest warunkiem bycia szczęśliwą? To jacyś materialiści? 

maja dziwne upzedzenia co do niektorych kwestii, ale mysle ze to nie tylku u mnie mojej kolezanki rodzice tez krytykowali jej faceta za wzrost, trwala to chyba ze 2 lata i facet dal sobie z nia spokoj, ale rodzice bywaja dziwni czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, Dlugonogasylwia88 napisał:

maja dziwne upzedzenia co do niektorych kwestii

Jakich kwestii? Tobie bliżej do wymagań ojca czy matki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Jakich kwestii? Tobie bliżej do wymagań ojca czy matki? 

ja mam inne poglady, mi wzrost nie przeszkadza, jestem uprzejma i wyrozumiala, nie jestem wierzaca, jestem bardzo inna od rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
12 minut temu, Dlugonogasylwia88 napisał:

ja mam inne poglady, mi wzrost nie przeszkadza, jestem uprzejma i wyrozumiala, nie jestem wierzaca, jestem bardzo inna od rodzicow

A na co się teraz zwraca uwagę? Na co ty zwracasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Johnny Bravo2 napisał:

A wzrost to jedyne kryterium dla nich? A jakby ten twoj był bogaty to by zaakceptowali? I jak ma się ich wiara do ich poglądów bo ja tu widzę sprzecznośc. 

pewnie nie jedyne, ale kluczowe,  on akurat biedny nie jest wiec w tej kwesti by pasowal, ale wzrostem nie pasuje.

Ich wiara... wogole kazda wiara to dla mnie wydumany temat, sa bardzo w tej kwestii hipokrytami jak kazdy wierzacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Johnny Bravo2 napisał:

Ja jeszcze potrafię zrozumieć, że by mieli wymog kasy, tym bardziej ze cie zdaje się utrzymują. To z wiadomych powodów jeszcze by miało sens. Takie życie. 

Ale to co piszesz... tak jakby szukali idealnego dużego byka rozpłodowego dla swojej córki mućki, nie obraź się ale to jest ten poziom.

Nie znam twojej sytuacji co do każdego szczegółu , ale skoro facet może was komfortowo utrzymać (tak wnioskuję) to zawsze w przyszłości mogłabyś chociaż rozważyć wyprowadzkę, chocby tymczasową do faceta. To oczywiście zależy jak bardzo byście byli ze sobą zżyci, ale jeśli mocno to rodzice mieli by szanse ochłonąć.

 

 

nie, ja pracuje, tzn jestem jedynaczka wiec co maja robic z pieniedzmi, kupili mi dom i mieszkanie, czasem na cos daja pienaidze np na nowy samochod itd, ale ogolnie to pracuje sama na siebie. Chodzi o to ze duzo pomagaja, no ze swojej pensji ngdy bym nie miala tego co mam, chyba to jest zrozumiale 🙂 Takze pod tym wzgledem sa dobrymi rodzicami. Pod wzgledem wyboru partnera juz nie sa tacy dobrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Johnny Bravo2 napisał:

Tylko nie rozumiem co ze szczęściem ich córki , czyli ciebie? Tak jakby to się dla nich nie liczyło, a liczyło się ze cala "wioska" będzie wytykać palcami parę, w której kobieta jest wyższa. 

Nie wiem, sąsiedzi na stosie spalą? 😕

Ja myślałem że Polska 2021 r. to już w miarę cywilizowany kraj lecz chyba się myliłem 😫

hehe masz racje ale wbrew pozorom w wielu rodzinach kazdy sie w cos wtraca tak to juz jest 😕

chca zeby bylo mi dobrze ale w tym wypadku szkodza ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×