Jak poderwać kasjerkę z Żabki

W Żabce w której robię czasem drobne sprawunki pracuje cudownej urody niewiasta, i chciałbym jakoś do niej zagadać, zaproponować jakiś spacer, cokolwiek, wydaje mi się że jest pozytywny vibe jak wchodzę do sklepu i rzucam jakimś żarcikiem, ona zawsze się śmieje (na pewno nie z grzeczności) mam dziwne uczucie, że także jej się podobam... Jeden szkopuł... Zawsze gdy już wydaje mi się że w końcu się odważę, wchodzi klient, po sklepie miota się inny pracownik/właściciel etc, dzisiaj już miałem to zrobić, akurat chwilowo nikogo  nie było, ale cały czas była na komórce (połączenie z koleżanką, jak wszedłem do sklepu nie zakończyła rozmowy tylko odłożyła telefon i połączenie trwało,i sparaliżowała mnie myśl że ta koleżanka będzie to słyszeć a jak wyjdę że sklepu, będą obrabiać mi dupe, "co to za frajer cie podrywa" etc, nawet już mógłbym olać kiedyś to że ktoś będzie, wejdzie itd i może się odważę ale nie chce dziewczynie robić przypału bo może mieć jakieś nieprzyjemności z racji tego, że flirtuje w miejscu pracy, dlatego nie zapytam jej o to nigdy jak będzie jej szef czy inna pracownica na sklepie... Aha, jeszcze jedno...oczywiscie na razie jest to relacja typu   klient-sprzedawca, ale jak już się odważę spytać czy gdzieś że mną pojdzie /da mi nr telefonu itd, to zwracać się do niej formalnie, per pani itd? Jakoś tak dziwnie, czy niezauważalnie przejść na Ty, wyciągnąć dłoń i się przedstawić? 

Czuje się jak ... bo wprowadziłem się do tej okolicy już prawie rok temu, robię w tej xabce zakupy kilka razy w tygodniu i jeszcze się nie odważyłem zagadać, w końcu ją zwolnią, albo zmieni pracę i moje romantyczne plany diabli wezmą, nawet nie wiem jak ma na imię... Poradźcie coś... 

6 godzin temu, Leżaczek napisał:

Ja bym kupił tą żabke żeby się popisać

wokulski forumowy

2 godziny temu, Bolek napisał:

Poważnie?  Rok czasu podchody by zapytać o nr tel? To nie towar na półce który będzie czekał aż łaskawie podejdziesz. Poczekaj jeszcze trochę aż będzie z brzuchem , inni nie mają takich dylematów i się za nią wezmą...

Co za szowinistyczny komentarz. Że pracuje w żabce to zaraz musi być z brzuchem? Może studiuje a w żabce sobie tylko dorabia

w lesie mieszkałeś wcześniej...jak masz czas na żarty to i na co innego. Mówisz, ,że przychodzisz specjalnie tutaj dla obsługi ,pytasz do której pracuje albo czy na wolny weekend i czy moglibyście się spotkać. Prosisz ,żeby mówiła Ci na ty i przedstawiasz się ,ale rękę wyciąga ona ,chyba że kupisz żabkę

Właśnie mam paczkę do deslania, może wyręczysz mnie i zaniesiesz do żabki.  W ten sposób zagadasz,  tylko spokojnie nie jak buraczek z wioski.

Ma FB ?lub inne portale społecznościowe? 

Forumowicze wychodzą z siebie rzucając radami, a dziewczyna z Żabki zapewne ma chłopaka, i wszelkie konkury wzgledem jej osoby nie będą miały sensu. Po prostu każdy adorator dostanie od niej kosza.

Autor postu powinien przeprowadzić rozeznanie czy dziewczyna jest wolna, zanim przystąpi do jakichkolwiek działań. 

Tak popisze nic nie zrobi, sposób jest prosty. Nawiąże kontakt wzrokowo  rozmowny, niech poprosi o numer telefonu, jeżeli mu da, jest zainteresowana, nie da nie.

Dostanie numer telefonu wiadomo się umówi.

Dla mężczyzn nie podróbek mężczyzn.

on daje jej szanse na poznanie siebie. może go zapamięta bo klient żabki tak elokwentny nie zdarza się często. a nawet częsciej, czyli wcale więc szanse ma u ciebie spore, o ile w ogóle bierze je pod uwagę w sensie pragmatycznym jesteś jak każdy jeden którego nie miała. więc luz. wyślij człowieka od zadań specjalnych - powiedz że to od ciebie to zrobi na niej pewnie kolosalne wrażenie ehehehe kogoś z ludu, ehehe

16 godzin temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

wchodzę

Nawiązuj rozmowę, wracaj. Potem przystąp do ataku

Spróbuj na Biedronkę

5 godzin temu, wyciskam klopsy napisał:

Autorze, podejdź pod koniec dnia przed zamknięciem, lub wyczaj kiedy kończy prace i wychodzi i na zewnątrz zagadaj. Bądź szczery i powiedz że ci się podoba i chciałbyś ją bardziej poznać, spytaj w który dzień ma czas na spotkanie. Proste jak kij. Trenuj to co masz powiedzieć przed lustem aby wyszło pewnie i bez jąkania. Powodzenia. Dasz rade, nie pyerdol się z tym zbytnio tylko tu ma być działanie. Jak dobrze pójdzie panna będzie twoja i znikniesz z tego forum z braku czasu.

Spośród wszystkich rad które tutaj padły ta przypadła mi do gustu najbardziej, idę dzisiaj i i zrobię to o czym piszesz, kulturalnie, bez zajakniecia, wprost i bez długich podchodów, dosyć.. Mecze się już z tym prawie rok, dam znać jak poszło 

2 godziny temu, duży ogórek napisał:

Tak popisze nic nie zrobi, sposób jest prosty. Nawiąże kontakt wzrokowo  rozmowny, niech poprosi o numer telefonu, jeżeli mu da, jest zainteresowana, nie da nie.

Dostanie numer telefonu wiadomo się umówi.

Dla mężczyzn nie podróbek mężczyzn.

 

Ogórek a ty masz dziewczynę?

1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

Ogórek a ty masz dziewczynę?

Mam  nieraz siedzi i patrzy jak pisze.

2 minuty temu, duży ogórek napisał:

Mam  nieraz siedzi i patrzy jak pisze.

Achaaa, haha to pozdrów ją od nas tutaj;)

Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

Achaaa, haha to pozdrów ją od nas tutaj;)

Ona wie jestem atrakcyjny także spoko,  mówi ile masz tych larw

1 minutę temu, duży ogórek napisał:

Ona wie jestem atrakcyjny także spoko,  mówi ile masz tych larw

5 minut temu, wyciskam klopsy napisał:

odmowa to taki sprawdzian czy naprawde ją chcesz

Odmowa to często jest po prostu odmowa.

2 godziny temu, Lady S napisał:

Odmowa to często jest po prostu odmowa.

Zgadza się. Niektórzy tego nie rozumieją i nadal się narzucają. Takie zachowania noszą znamiona stalkingu. 

Jeśli odmówi nie będę się juz więcej  narzucał, w razie w podoba mi się jeszcze inna  Pani z Żabki nieopodal

Ok, spróbuję ale coś mi mówi że może nie będzie trzeba próbować aż 3 razy, widzę jak na mnie patrzy, dzisiaj idę już ostatecznie , wczoraj nie zdążyłem wrócić na czas z koncertu, i sklep już był dawno zamknięty 

7 godzin temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

Ok, spróbuję ale coś mi mówi że może nie będzie trzeba próbować aż 3 razy, widzę jak na mnie patrzy, dzisiaj idę już ostatecznie , wczoraj nie zdążyłem wrócić na czas z koncertu, i sklep już był dawno zamknięty 

Moi drodzy... Zrobiłem to.. Jak na złość pewien starszy Pan pakował swoje zakupy chyba przez 3 minuty ale w końcu wyszedł i przystąpiłem do konwersacji:)Ktoś napisał wcześniej że bardzo ładne dziewczyny mają już chłopaków i miał rację, moja wrodzona pewność siebie i przeczucie zawiodło.. coś co poczytałem za przyzwolenie do flirtu okazało się jeno miłym, przyjaznym uosobieniem mojej Kasjerki,(pewnie jest taka z natury dla wszystkich klientów) oczywiście odbiłem jej obiekcje o treści "mam chłopaka" w sposób ujmujący i zabawny ale nie za wiele to dało.. No cóż, przynajmniej poznałem Jej imię... Nie będę próbował ani drugi raz ani trzeci, była bardzo stanowcza, tak jak ktoś powiedział..Nie będę nawet robił już tam zakupów żeby jej nie kłopotać w żaden sposób, i żeby nie czuła się przeze mnie niezręcznie aczkolwiek jeśli spotkam ją na ulicy to ukłonie się grzecznie i przywitam... Tyle... Czasami odmowa to po prostu odmowa, ale już mam na oku dwie inne Panie z innych Żabek W końcu znajdę te jedyną...

Dnia 10.06.2021 o 17:27, Esox napisał:

Forumowicze wychodzą z siebie rzucając radami, a dziewczyna z Żabki zapewne ma chłopaka, i wszelkie konkury wzgledem jej osoby nie będą miały sensu. Po prostu każdy adorator dostanie od niej kosza.

Autor postu powinien przeprowadzić rozeznanie czy dziewczyna jest wolna, zanim przystąpi do jakichkolwiek działań. 

Otóż to... Tylko właśnie skąd miałem wiedzieć, że ma chłopaka? Dziewczyna nie miala tego napisanego na czole.. 

6 minut temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

 

Gratuluję odwagi. Ja też usłyszałem kiedyś oświadczenie atrakcyjnej dziewczyny o tym, że ma chlopaka, które skierowane było do mnie. Pisałem już tu o tym. Napiszę więc krótko,  że było to w pociągu. Zagadalem do niej na korytarzu. Od razu wypaliła, że wracala od chłopaka, który był w wojsku. Głupio się poczułem gdyż zrozumialem, iż to był jej manewr obronny na potencjalną próbę podrywu z mojej strony. Rozmawialiśmy przez godzinę po czym wysiedliśmy na tej samej stacji. Każde z nas poszło w swoją stronę. Byłbym skończonym ...em gdybym w takiej sytuacji zaproponował jej odprowadzenie jej do domu. 

Właśnie powiedziałem coś w stylu że bardzo mnie to cieszy że ma chłopaka i że chętnie go poznam, ale mimo wszystko i tak chce z nią gdzieś pójść ale grała w zaparte 

40 minut temu, wyciskam klopsy napisał:

Brawo ziomek, bardzo ładnie. Co do jej odpowiedzi.... może ma a może nie ma chłopaka, to jest standard odpowiedź obronna.... gdy panna jest zmieszana itd, nie wie co zrobić ani jak odpowiedzieć. Trzeba było spytać ją jak chłopak ma na imie i skąd jest że może go znasz. Trzeba zrobić rozpoznanie terenu. Jak ma ona na imie? Zakupy spokojnie dalej tam możesz robić.... może uda się wyczaić tego "chłopaka", może po nią przychodzi jak kończy zmiane itp. Panny też zwykle mówią "mam chłopaka" gdy facet nie jest w ich typie, to też standard. Nic nie straciłeś a zyskałeś cenne doświadczenie.

Jak masz ma oku inne to też ruszaj, nim ktoś inny to zrobi..... działaj i zdaj relacje jak poszło. Dasz rade!!!

Właśnie powiedziałem coś w tym stylu że chętnie poznam jej chłopaka i cieszę się jej szczęściem i nie zniechęca mnie to do umówienia się z nią,ale mówiła że gdyby nie to że jest w związku to na pewno by się umówiła, że przeprasza, że to nie jest w jej stylu, bo będzie czuła ze oszukuje tego kolesia itd, no trwalo to jakoś 3,4 minuty pożegnałem się ładnie i wyszedłem, generalnie łaska w moim wieku bo samo jakoś tak wyszło z rozmowy i ma imię jak moja byla, ale cieszę się że się odważyłem, takie doświadczenia zawsze są budujące no i trza mieć nie lada odwagę zwłaszcza że Pani jest naprawdę niezwykle atrakcyjna i przy tym uroczo nieśmiała 

Dnia 12.06.2021 o 08:33, wyciskam klopsy napisał:

Brawo ziomek, bardzo ładnie. Co do jej odpowiedzi.... może ma a może nie ma chłopaka, to jest standard odpowiedź obronna.... gdy panna jest zmieszana itd, nie wie co zrobić ani jak odpowiedzieć. Trzeba było spytać ją jak chłopak ma na imie i skąd jest że może go znasz. Trzeba zrobić rozpoznanie terenu. Jak ma ona na imie? Zakupy spokojnie dalej tam możesz robić.... może uda się wyczaić tego "chłopaka", może po nią przychodzi jak kończy zmiane itp. Panny też zwykle mówią "mam chłopaka" gdy facet nie jest w ich typie, to też standard. Nic nie straciłeś a zyskałeś cenne doświadczenie.

Jak masz ma oku inne to też ruszaj, nim ktoś inny to zrobi..... działaj i zdaj relacje jak poszło. Dasz rade!!!

Szczerze mówiąc nie mam zamiaru już tam wogole chodzić ani robić "rozpoznania terenu" w chwili jak powiedziała nie, poczułem się jakby ktoś przekłuł we mnie balonik który rósł we mnie przez rok i wszelkie zainteresowanie nią zniknęło, nie chodzę już tam prawie od tygodnia i wcale nie mam ochoty już tam chodzić.. Laska pewnie nie raz będzie miała takie sytuacje i moim zdaniem daje totalnie sprzeczne sygnały, ale tak jak mówię może po prostu źle to odczytałem 

3 minuty temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

Szczerze mówiąc nie mam zamiaru już tam wogole chodzić ani robić "rozpoznania terenu" w chwili jak powiedziała nie, poczułem się jakby ktoś przekłuł we mnie balonik który rósł we mnie przez rok i wszelkie zainteresowanie nią zniknęło, nie chodzę już tam prawie od tygodnia i wcale nie mam ochoty już tam chodzić.. Laska pewnie nie raz będzie miała takie sytuacje i moim zdaniem daje totalnie sprzeczne sygnały, ale tak jak mówię może po prostu źle to odczytałem 

Dlaczego aż rok z tym czekałeś?! Szok.
Mnie rzadko kiedy ktoś zainteresuje, ale jeśli mam okazję pogadać z tą osobą i z gadki też mi się spodoba, to nie czaję się tak długo. Może gdybyś podbił do niej z 9-10 mcy temu, miałbyś szansę…

W chwili kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy byłem w związku a potem tak jakoś wyszło... 

5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Dlaczego aż rok z tym czekałeś?! Szok.
Mnie rzadko kiedy ktoś zainteresuje, ale jeśli mam okazję pogadać z tą osobą i z gadki też mi się spodoba, to nie czaję się tak długo. Może gdybyś podbił do niej z 9-10 mcy temu, miałbyś szansę…

W chwili kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy byłem w związku a potem tak jakoś wyszło... Też o tym myślę że może tamtego lata by się udało..mogłem wcześniej zapytać czy się ze mną umówi... Ja tkwiłem w nie fajnej relacji wtedy która i tak się rozpadła w październiku, no ale już trudno się mówi 

Jeśli zamierzasz podrywać jeszcze jakieś kasjerki z Żabki i peszysz się przy ludziach, to zwyczajnie przyjdź kwadrans przed rozpoczęciem zmiany albo kwadrans po zakończeniu i poczekaj gdzieś z boku.