Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Albinosla

Postawilam wszystko na jedną kartę... I co..

Polecane posty

Rok temu zmienilam pracę. Od razu zlapalam kontakt z jednym pracownikiem. Bardzo mi pomógł się wdrozyc. I po czasie zauroczylismy się sobą... On ma rodzinę, ja też. Nikt w pracy nie wiedzial i nie wie, co się miedzy nami dzieje. Po dlugim czasie spotkalismy się po pracy i po tym pierwszym spotkaniu wiedzialam, że chcę z nim byc. On tez mi mowil, że jest z żoną niesCzesliwy. 2 miesiące temu, po wspolnych ustaleniach, powiedziałam mężowi, że chcę rozwodu. Machina ruszyla. Sprzedalam swoją działkę, znalazlam mieszkanie... Dzieciom przeorganizowalam zycie, bo syn musi pójść do innej szkoly. I co... Nico. Nagle ten wspanialy mężczyzna się wycofal. Stwierdzil, że dzieci nie moze zostawić. Generalnie u mnie do rozwodu i tak by doszlo. Cieszę się ze zrobilam ten krok, ale serce mnie boli, jak idę do pracy i GO widzę i rozpaczliwie tęsknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey

Takie relacje zawsze niosą ze sobą tego typu ryzyko. Nie sądzę, żeby wynikł z tego związek, ewentualnie będziesz kochanką. Ale być może nie ma tego złego, bo dało ci to motywację, żeby zrobić porządek ze swoim małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Bluegrey napisał:

Takie relacje zawsze niosą ze sobą tego typu ryzyko. Nie sądzę, żeby wynikł z tego związek, ewentualnie będziesz kochanką. Ale być może nie ma tego złego, bo dało ci to motywację, żeby zrobić porządek ze swoim małżeństwem?

Nie. Nie zgodzilam się na to, aby przyjeżdżał z doskoku. Albo się wprowadza i zyjemy razem, albo nic. I wyszlo, ze nic. I generalnie ogromnie tesknie za nim, ale widocznie nie zalezalo mu tak jak mi. Niby chodzi i patrzy na mnie ukradkiem w pracy. Ciesze się ze nikt nie wie co nas łączyło. Bo by dopiero gadanie bylo. A co do męża.. On się nawet ucieszyl ze zrobilam ten krok. Rozstalismy się w zgodzi w sumie. Dzieci maja z nim super kontakt i tu nic się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
2 minuty temu, Albinosla napisał:

 A co do męża.. On się nawet ucieszyl ze zrobilam ten krok. Rozstalismy się w zgodzi w sumie. Dzieci maja z nim super kontakt i tu nic się nie zmieni

To jest bardzo ważne. Brawo dla Was obojga, że potraficie nadal grać do jednej bramki jako rodzice 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja to widze tak ze facet szukal kochanki na boku,a nie zadna milosc,dlatego ucelowal w mezatke :x

Patrzy ukradkiem.. no a co ma sie chowac po katach skoro pracujecie razem.. Widzi Cie to sie patrzy,a Ty przejaskrawiasz te "spojrzenia"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny biedny żuczek. Oni wszyscy są masowo nieszczęśliwi w małżeństwach. 
Niestety w tych drugich również, trawa gdzie indziej jest zawsze zieleńsza
 😏. Powiedzieć można wszystko, tylko nie we wszystko trzeba wierzyć

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×