Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jagoda1991

Nie wiem co robić

Polecane posty

Mój chłopak mieszka w Stanach, ja w Polsce. Jesteśmy ze sobą pół roku. Spędziliśmy ze sobą całe wakacje w Europie, a w planach była moja przeprowadzka do niego na 3 miesiące, we wrześniu. Mieliśmy już opłacone mieszkanie w Meksyku (inaczej nie da rady wlecieć, z Polski się nie da), kupione bilety, ja miałam gotowe podanie o urlop bezpłatny w pracy. 
Chłopak cierpi na nerwicę lękową i przedwczoraj napisał mi, że nie radzi sobie z atakami paniki, że nie myśli już pozytywnie o tym wyjeździe, że jedyne myśli jakie ma to: nie uda się, nie wiem czy to już miłość, a jeśli to nie miłość? ona tyle dla mnie ryzykuje a dla mnie to za wcześnie, żeby czuć miłość. Zatkało mnie. Nigdy nie powiedziałam mu, że go kocham ani on nie powiedział tego mnie, bo dla mnie to tez zdecydowanie za wcześnie. Chcieliśmy po prostu spędzić ze sobą więcej czasu i zobaczyć jak nam się poukłada. 
Wczoraj, przekonany przez przyjaciół i rodzinę, zaczął w końcu terapię. 
Wszystkie plany legły w gruzach, rozpakowalam walizkę, podarłam podanie. 
Nie wiem co robić- odejść czy czekać. Walczyć czy powiedzieć: Nie jestem w stanie Ci pomoc, walcz o siebie na terapii. 
Dodam jeszcze tylko, ze był samotny 10 lat i wiem, że budowanie związku po takim czasie jest dla niego dużym wyzwaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedział prawdę. Mały staż, więc może się udać albo się nie udać.

Logiczne że nie chce być obwiniony w razie niepowodzenia. Nie brałaś pod uwagę takiej ewentualności? Bo jeśli nie, to mógł się zacząć bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego cię zatkało jeśli sama piszesz że to za wcześnie by czuć miłość? Powiedział na głos fakty. Może jednak nastawiłaś się już na wielką miłość i facet się boi, bo wolałby mieć wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Klpppoprytty napisał:

Dlaczego cię zatkało jeśli sama piszesz że to za wcześnie by czuć miłość? Powiedział na głos fakty. Może jednak nastawiłaś się już na wielką miłość i facet się boi, bo wolałby mieć wybór.

Ma wybór. W której części mojej wypowiedzi napisałam, ze nie ma wyboru? To była nasza wspólna decyzja. Do niczego go nie nakłaniałam ani nie przekonywałam. To on wyszedł z inicjatywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi.

Nie o wybór czy jedziesz czy nie.Chyba niewyraźnie pisze czy coś. Nie wiem jak to lepiej ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaproponował wyjazd, ale po to żeby się lepiej poznać, zobaczyć jak będzie. Bo to początek i nie wiadomo jak wyjdzie.

A ty wzięłaś to tak- jak już jest wyjazd to znaczy że on jest zaklepany i jest Twój i wszystko się uda.

Facet tylko wyraził realne obawy, że może coś się nie udać i co wtedy. Może się okazać że będzie różnie. Jemu może coś nie pasować, tobie może coś nie pasować. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty się obraziłaś i piszesz że cię zatkało...  To znaczy że nie pomyślałaś o tym że może się nie udać. Nie zrobiłaś planu na wypadek gdyby się okazał że to niewypal. 

Facet się obawia bo ty nie traktujesz tego na luzie, może się uda może nie, a już się nastawiłaś na to że to będzie wielka miłość. Już masz wielkie pretensje do niego. A znasz go parę miesięcy. Gdyby na wyjeździe stwierdził że to nie jest miłość tobyś była na niego wściekła.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogłaś odpowiedzieć- jak się nie uda to wrócę do siebie.

Ty zamiast tego wpadłaś w gniew podarłaś podanie, że wszystkie "plany legły w gruzach" jakby to było 10 lat małżeństwa. Można też zrozumieć jego, zna cię krótko. Nie chce być w potrzasku. Nie podchodzisz do tego na luzie a to sam początek znajomości. Jak on uzna że jednak to nie miłość to spadną na niego wszystkie pretensje..  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No facet ma się starać, ale jej nie zna i ma prawo mieć wątpliwości, i ma prawo też weryfikować czy dla niej warto się starać.

A ona jak przyjmuje starania to ma też myśleć, bo po paru miesiącach zgodziła się zamieszkać z kimś w innym kraju na innym kontynencie.

Uprzedzał że ma ataki paniki, a ona jest zdziwiona. 😐

Edytowano przez Klpppoprytty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×