Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

6 minut temu, Pola959595 napisał:

Jak mam rozmawiac skoro on ma dystans do mnie bo dawniej narobiłam mu problemów i tym samym sobie

 

6 minut temu, Pola959595 napisał:

Jak mam rozmawiac skoro on ma dystans do mnie bo dawniej narobiłam mu problemów i tym samym sobie

Pokazujemy tobie rozwiązania...I wciąż pojawiają się nowe przeszkody.... mieszkacie blisko siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie liczy się rozmowa oko w oko.... I to czym go przyciągnęłaś na początku 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Czy ty aby chcesz jakiegos rozwiazania,?bo piszesz tak jakbys oczekiwal na jakis cud.

Cudu nie bedzie bo sama sobie pozamykalas wszelkie furtki  oklamujac kogo sie dalo i mielac ozorem na prawo i lewo.To co dzis masz to tylko i wylacznie twoja zasluga pomijajac twego meza i jego zachowanie.

Nie wolno narzucac sie ze swoimi emocjami komus kto nas nie chce, bo wzbudzisz tym odraze i pogarde a wiec brak szacunku!

Skoro obaj panowie mowia "nie" poszukaj sobie innego ! a tego kwiatu jest pol swiatu ! 

Dokładnie zgadzam się, szkoda jednak ze twoja sympatią o tym się nie dowie, że "wkońcu" wybrałaś... na początku byłem do twojego tematu negatywnie nastawiony, ale na końcu mi Ciebie żal.... zostałaś sama bo tak kombinowałaś:( i dostałaś nauczkę... ale takich przed tobą jeszcze całe życie. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, xxxx3 napisał:

 

Pokazujemy tobie rozwiązania...I wciąż pojawiają się nowe przeszkody.... mieszkacie blisko siebie?

Bardzo blisko 5-10 minut drogi autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Pola959595 napisał:

Bardzo blisko 5-10 minut drogi autem

I jakoś przypadkiem nie da się na siebie trafić, wiadomo ślepy los... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, xxxx3 napisał:

I jakoś przypadkiem nie da się na siebie trafić, wiadomo ślepy los... 

Ja nie jeżdżę  autem . Nie wiem gdzie on nawet pracuje bo od tamtego czasu mogło się zmienić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Pola959595 napisał:

Takich? Ja od niego od 11 lat nie mogę się uwolnić 

To czas najwyższy.... może ten gościu nie jest dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, xxxx3 napisał:

Napisz że chcesz się z nim spotkać i tyle...najprostsze

Napisałam to napisał że nie. Pisałam tu że onsię boi powtórki z przeszłości. A ja nie wiem jak mam mu udowodnić żeby mi uwierzył że chce się tylko spotkać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, xxxx3 napisał:

To czas najwyższy.... może ten gościu nie jest dla ciebie?

Boję się że jak się nie przełamie to nigdy się nie dowiem co by było gdy mu miłość wyznam. Może SMS napiszę do niego. Znalazłam jego nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Pola959595 napisał:

Boję się że jak się nie przełamie to nigdy się nie dowiem co by było gdy mu miłość wyznam. Może SMS napiszę do niego. Znalazłam jego nr

No to jest twoja decyzja.... ja kiedyś też tak zrobiłem.... I się udało ale to było, z osobą która odwzajemniam ze mną to samo uczucie. I teraz rozmawiamy bez ograniczeń o wszystkim, to najważniejsze rozmawiać ze sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Pola959595 napisał:

Boję się że jak się nie przełamie to nigdy się nie dowiem co by było gdy mu miłość wyznam. Może SMS napiszę do niego. Znalazłam jego nr

Musiałby Cię bardzo kochać, żeby wziąć sobie na głowę kobietę z dwójką dzieci, w tym z  jednym niemowlakiem. Co innego romans, co innego normalne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, zwenus napisał:

Musiałby Cię bardzo kochać, żeby wziąć sobie na głowę kobietę z dwójką dzieci, w tym z  jednym niemowlakiem. Co innego romans, co innego normalne życie...

Dokładnie... tylko, kto ma normalne życie :classic_laugh:... raczej jesteśmy sponiewierani przez życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, zwenus napisał:

Musiałby Cię bardzo kochać, żeby wziąć sobie na głowę kobietę z dwójką dzieci, w tym z  jednym niemowlakiem. Co innego romans, co innego normalne życie...

Albo kupię nowy nr i wyznam mu tam. Nie będzie dowodów że to ja a się domyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pola959595 napisał:

Albo kupię nowy nr i wyznam mu tam. Nie będzie dowodów że to ja a się domyśli

Dziecinada .... a jak pójdzie do innej bo będzie myślała że to ona?:classic_mellow:Anonimy maja to do siebie że są anonimowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, xxxx3 napisał:

Dokładnie... tylko, kto ma normalne życie :classic_laugh:... raczej jesteśmy sponiewierani przez życie. 

Co nie zmienia faktu, że romansowanie to same przyjemności, natomiast życie codzienne z jego problemami, nie zawsze jest różowe . Trzeba dużo odwagi i uczucia, by podołać na codzien, gdy jest dwoje małych dzieci...nie jego .Obowiązki pochłaniają większość czasu. Pytanie, czy on chciałby w tym uczestniczyć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, xxxx3 napisał:

Dziecinada .... a jak pójdzie do innej bo będzie myślała że to ona?:classic_mellow:Anonimy maja to do siebie że są anonimowe:(

On wie że ja chciałam mu coś powiedzieć na spotkaniu to myślę że by się domyślil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, zwenus napisał:

Co nie zmienia faktu, że romansowanie to same przyjemności, natomiast życie codzienne z jego problemami, nie zawsze jest różowe . Trzeba dużo odwagi i uczucia, by podołać na codzien, gdy jest dwoje małych dzieci...nie jego .Obowiązki pochłaniają większość czasu. Pytanie, czy on chciałby w tym uczestniczyć? 

Dawniej jak miałam tylko jedna córkę pisał że jesli bym odeszła od męża to może by coś z tego było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pola959595 napisał:

Dawniej jak miałam tylko jedna córkę pisał że jesli bym odeszła od męża to może by coś z tego było

Faceci są bardzo prości ale z domyśleniem się co kobiety myślą mogą/maja problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, marinero napisał:

Pada ci na mozg! Projektujesz wlasne emocje na niego! Masakra ! On ci wyraznie mowi "nie"! I tego nie jestes swoimi metodami zmienic ! Taka droga nic nie uzyskasz  a jedynie ze stracisz u niego szacunek !  

Teraz mówi mi nie ponieważ może się boi że mój mąż się dowie a jeszcze jesteśmy w małżeństwie że będzie miał znowu problemy.  Bo jeśli chodzi o wygląd to chyba się mu podobam ponieważ dawniej i 2 lata temu się mną interesowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Zle myslisz ! On cie po prostu juz odrzucil.Mowi ci wyraznie ze "nie "! Nie chce sie z toba zwiazywac! Cokolwiek zrobisz pracuje na twoja niekorzysc.jedyna dla ciebie szansa jest zastosowanie metody "zero kontaktu" przez 3 miesiace.To twoja ostatnia szansa , taki rzut kostka  w ruletce ! 

Wolała bym napisać mu to albo powiedzieć i od razu bym się dowiedziała co o tym myśli a  nie robila sobie nadzieję przez 3 miesiące a potem roczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, marinero napisał:

Niecierpliwosc przez ciebie przemawia.Najprostrza metoda to pojsc do niego wrost i zapytac !  a ty chcesz wykorzystac media LOL bo najlatwiej.On tez najlatwiej wyklika ci wrost "NIE".

Nie tedy droga ! Robisz kolejny fatalny blad zyciowy!

Atrakcyjnosc jest procesem, wymaga czasu i trawienia w glebi kazdego czlowieka, w jego emocjach!  a wiec nie da sie pstryknac palcem i juz "kocha" 🙂 Dlatego ci proponuje "ostatnia szanse " aby odciac kontakt i pozwolic mu przemyslec sobie co on wlasciwie czuje do ciebie?  i gdy pod wplywem impulsu zateskni dac mu szanse aby to on powrocil do ciebie ! o ile tego chce! Swiadomy ze to jest jego decyzja !

On to musi przetrawic , z dnia na dzien, z miesiaca , na miesiac, bo gdy sie pojawi pustka po twoich telefonach, on bedzie o tobie myslal i wspominal , nie majac od ciebie zadnej wiesci ,a z czasem zatra mu sie zle emocje a zostana te dobre  i wtedy byc moze , nie gwarantuje!  siegnie po telefon i zadzwoni do ciebie, w zaleznosci jak silne mial do ciebie emocje wczesniej! Dlatego sugeruje ci abys mu dala dar "zostania sam na sam ze swoimi emocjami " i nie kontaktowala sie z nim aby odczul pustke po tobie.

Jelsi sie z nim skontaktujesz w ciagu tych 3 miesiecy to przegrasz cala sprawe.Stracisz wszytsko !

To ON musi byc tym pierwszym!  ktory zadzwoni ! To tyle  co moge ci doradzic ! 

Ja nie chce tak,  mówię że rozchoruke się prędzej niż dotrwam do tych 3 miesięcy.  Ja chciała bym jakoś rozwiązać tą sytuację teraz ewentualnie jutro. Tylko nie mam odwagi napisać  a męczy mnie to w każdej minucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Pola959595 napisał:

Ja nie chce tak,  mówię że rozchoruke się prędzej niż dotrwam do tych 3 miesięcy.  Ja chciała bym jakoś rozwiązać tą sytuację teraz ewentualnie jutro. Tylko nie mam odwagi napisać  a męczy mnie to w każdej minucie.

Normalnie opętana jesteś.... :classic_biggrin:

Edytowano przez xxxx3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo go zostawiasz i nie odzywasz się albo piszesz ze jest dla ciebie najważniejszy.....ale czy to pomoże hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, xxxx3 napisał:

Albo go zostawiasz i nie odzywasz się albo piszesz ze jest dla ciebie najważniejszy.....ale czy to pomoże hmmm

Boję się odrzucenia i jeśli mąż się o tym dowie a  będzie chciał kiedy wrócić to nie wróci.  Boję się.  Męża też kochałam ale to nie ta skala miłości widocznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sluchaj marinero, bo on sobie jaja robi I odpowiada Ci nawet nie czytajac tego co piszesz, bo wciaz powatarza cos co w ogole nie jest istotne i nie w tym rzecz. 

Musisz sie najpierw zdecydowac czego chcesz, bo nigdy nie wyjdziesz Z tego sajgonu. Strach przed byciem sama Cie paralizuje. Twoj maz Z tego co opisujesz jest fatalnym ojcem i mezem, wiec raczej go nie zmienisz. Musisz byc pewna czego chcesz, bo jesli wyznasz tamtemu uczucia, a sprawiasz wrazenie niezdecydowanej to co ten facet ma Z tym zrobic?sama sie obawiasz, ze wyznasz milosc tamtemu, a jak maz laskawie zechce wrocic to bedziesz ratowac malzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Vedma napisał:

Nie sluchaj marinero, bo on sobie jaja robi I odpowiada Ci nawet nie czytajac tego co piszesz, bo wciaz powatarza cos co w ogole nie jest istotne i nie w tym rzecz. 

Musisz sie najpierw zdecydowac czego chcesz, bo nigdy nie wyjdziesz Z tego sajgonu. Strach przed byciem sama Cie paralizuje. Twoj maz Z tego co opisujesz jest fatalnym ojcem i mezem, wiec raczej go nie zmienisz. Musisz byc pewna czego chcesz, bo jesli wyznasz tamtemu uczucia, a sprawiasz wrazenie niezdecydowanej to co ten facet ma Z tym zrobic?sama sie obawiasz, ze wyznasz milosc tamtemu, a jak maz laskawie zechce wrocic to bedziesz ratowac malzenstwo...

Wiem o tym strach przed tym że zostanę sama mnie paraliżuje, boje się  nowego,  boję się odrzucenia. Najprościej bylo by mi z nim porozmawiac ale on nie chce sie spotkania.  Boi się ? Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Płaczesz,   wzdychasz .... a czekasz na męża o ja pierdziule, kobieto żyj nadal tak jak lubisz czyli w nie swojej skórze... ohydztwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×