Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

Polecane posty

Dzień dobry😊

Na wadze 72.9 czyli dokładnie tyle samo co tydzień temu. Liczyłam na mały spadek ale się przeliczyłam 🤦‍♀️ no nic mówi się trudno i dietuje dalej... 

Edytowano przez Jasminka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poćwiczyłam 40 minut, wybrałam tym razem więcej ćwiczeń na nogi. Ale chyba jeszcze coś później pocwiczę bo będą pierogi na obiad więc dość kalorycznie.

Zważę się po owulacji. 

Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Poćwiczyłam 40 minut, wybrałam tym razem więcej ćwiczeń na nogi. Ale chyba jeszcze coś później pocwiczę bo będą pierogi na obiad więc dość kalorycznie.

Zważę się po owulacji. 

Miłego dnia

To ich poprostu nie jedz🤣🤣 😁 nie będzie kalorycznie. Zastąp pierogi czymś innym. 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Jasminka napisał:

U mnie najwyższa waga to było 92 kg. Najpierw schudłam do 85 a za jakiś czas do 68. Później skoczyla do 77 i dlatego tu jestem. Było już 69 a jest koło 73 i tak się kręci 🤦‍♀️

Jasminka mam podobnie jak ty, z tą różnicą że ty jesteś wyższa. Zaczęłam z wagą 91 potem spadki wagi i wzrosty. Najmniej 67.7 a po świętach i nie kontrolowanym obżarstwie przede wszystkim słodyczy dorobiłam się 76kg. 

Na dzień dzisiejszy waga 71.3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Majax123 napisał:

To ich poprostu nie jedz🤣🤣 😁 nie będzie kalorycznie. Zastąp pierogi czymś innym. 

To jest super sugestia. Ale zjem pół porcji. A inne rzeczy ograniczę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Majax123 napisał:

Jasminka mam podobnie jak ty, z tą różnicą że ty jesteś wyższa. Zaczęłam z wagą 91 potem spadki wagi i wzrosty. Najmniej 67.7 a po świętach i nie kontrolowanym obżarstwie przede wszystkim słodyczy dorobiłam się 76kg. 

Na dzień dzisiejszy waga 71.3

To i tak dużo Ci juz zeszło po swietach👏👏👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, MamaMai napisał:

To jest super sugestia. Ale zjem pół porcji. A inne rzeczy ograniczę. 

No właśnie, ja tak teraz robię najpierw dobrze się zastanawiam zanim włożę coś co do pyska 🤣czy mi to faktycznie jest potrzebne że muszę to zjeść, a jeśli już to czy aż taką ilość i czym można by zastąpić. Bo inaczej bym pewnie znowu dziś zobaczyła 74 kg ,a tak przynajmniej trochę mi spadło. Przez 2 tygodnie 1.4kg  nie jest to może szał ale lepiej troszkę mniej niż mieć 1.40kg więcej 🤣🤣🤣A mam dziś ostatni dzień miesiączki więc może w przyszłym tygodniu będzie lepiej z wagą jeśli będę trzymać się zasad i znów czegoś nie odwale🤣🤣🤣

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż zrobił dziś test na covid taki z apteki i wyszedł mu pozytywny. 

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majax123 napisał:

No właśnie, ja tak teraz robię najpierw dobrze się zastanawiam zanim włożę coś co do pyska 🤣czy mi to faktycznie jest potrzebne że muszę to zjeść, a jeśli już to czy aż taką ilość i czym można by zastąpić. Bo inaczej bym pewnie znowu dziś zobaczyła 74 kg ,a tak przynajmniej trochę mi spadło. Przez 2 tygodnie 1.4kg  nie jest to może szał ale lepiej troszkę mniej niż mieć 1.40kg więcej 🤣🤣🤣A mam dziś ostatni dzień miesiączki więc może w przyszłym tygodniu będzie lepiej z wagą jeśli będę trzymać się zasad i znów czegoś nie odwale🤣🤣🤣

Super Majax, to jest właśnie prawidłowy sposób działania. Trzeba jeść, tyle że z glowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Mój mąż zrobił dziś test na covid taki z apteki i wyszedł mu pozytywny. 

A coś mu wogole dolega.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Majax123 napisał:

A coś mu wogole dolega.???

Okropny kaszel, ale naprawdę masakryczny, odkąd go znam takiego nie miał jeszcze. Wcześniej przez 2 dni był słaby i bolało go w klatce piersiowej. Miał 3 dniowy antybiotyk, lekarz nie zlecił testu nawet nie zasugerowal ale przez ten niemożliwy uciazliwy kaszel zrobił dziś taki z apteki. Szczeka wręcz jak gruzlik. Gorączki nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, MamaMai napisał:

Okropny kaszel, ale naprawdę masakryczny, odkąd go znam takiego nie miał jeszcze. Wcześniej przez 2 dni był słaby i bolało go w klatce piersiowej. Miał 3 dniowy antybiotyk, lekarz nie zlecił testu nawet nie zasugerowal ale przez ten niemożliwy uciazliwy kaszel zrobił dziś taki z apteki. Szczeka wręcz jak gruzlik. Gorączki nie miał.

Ojej, ciężka sytuacja. Jak się zgłosicie to wszyscy na kwarantannę pójdą. A antybiotyk był tylko na 3 dni ???🤔 Zazwyczaj dają na 7 . 

Może lepiej się zgłosić jeśli nie ma więcej lekarst, żeby przypadkiem nie było jeszcze gorzej.

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama- Boziu zdrowia, dla męża, dla ciebie  i całej rodzinki ogólnie, no ponoć jak sie ktoś szczepił to będzie przechodził łagodnie więc ufam że i u was tak będzie !!! będzie robił test drugi raz taki ten PCR ?

Zobacz jak lekarze się różnią. Moja mama nie chciała testu  bo tylko zatoki najpierw miała zawalone a mimo to dostała skierowanie na test  i  miała covid  w grudniu.Co drugi dzien dzwonil lekarz rodzinny i co drugi dzien nowe leki ale nic nie pomagało, dopiero sterydy wziewne bo też miała okropny kaszel 😞

ja mieszkająca z mamą miałam ujemny a mimo to musiałam na kwarantannie siedzieć tyle dni.Ale i tak sie bardzo bałam i obserwowałam czy i u mnie nie ma niepokojących objawów nim przyszedł wynik.

 

 

Ja miałam  więcej białka wprowadzic do diety i będę starała sie  do pracy brac lub przed pracą jeść kawałwek mięsa smażonwgo na patelni grillowej,którą kupiłam kilka lat temu a tylko kilka razy używałam. Daję tylko troszkę oliwy dosłownie kapkę i mięsko, warzywa do tego lub roszponka.

Dobre takie jedzonko.

A jutro mam spaghetti na obiad i mięso mielone.Moja waga  rano to 59.9 czyli cos tam powoli rusza.

 

wszystkim powodzenia w dalszej walce z odchudzaniem 😉

 

 

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly_00 napisał:

Mama- Boziu zdrowia, dla męża, dla ciebie  i całej rodzinki ogólnie, no ponoć jak sie ktoś szczepił to będzie przechodził łagodnie więc ufam że i u was tak będzie !!! będzie robił test drugi raz taki ten PCR ?

Zobacz jak lekarze się różnią. Moja mama nie chciała testu  bo tylko zatoki najpierw miała zawalone a mimo to dostała skierowanie na test  i  miała covid  w grudniu.Co drugi dzien dzwonil lekarz rodzinny i co drugi dzien nowe leki ale nic nie pomagało, dopiero sterydy wziewne bo też miała okropny kaszel 😞

ja mieszkająca z mamą miałam ujemny a mimo to musiałam na kwarantannie siedzieć tyle dni.Ale i tak sie bardzo bałam i obserwowałam czy i u mnie nie ma niepokojących objawów nim przyszedł wynik.

 

 

Ja miałam  więcej białka wprowadzic do diety i będę starała sie  do pracy brac lub przed pracą jeść kawałwek mięsa smażonwgo na patelni grillowej,którą kupiłam kilka lat temu a tylko kilka razy używałam. Daję tylko troszkę oliwy dosłownie kapkę i mięsko, warzywa do tego lub roszponka.

Dobre takie jedzonko.

A jutro mam spaghetti na obiad i mięso mielone.Moja waga  rano to 59.9 czyli cos tam powoli rusza.

 

wszystkim powodzenia w dalszej walce z odchudzaniem 😉

 

 

Gratulacje 👋😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja dzisiaj mało co zjadłam, na śniadanie trzy małe kromki chleba zdrowego i sałatka warzywna niestety kupiona gotowa i w domu po pracy dopiero dwa szaszlyki z karkówki i warzyw i kanapka z wedlina i rzodkiewka. Od rana mialam zabiegany dzień, później praca i zabrakło czasu na ćwiczenia. Postaram się jutro nadrobić. 

Miłego wieczoru 😚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai super że udało ci się fajnie ruszyć z ćwiczeniami. I oczywiście życzę zdrówka dla całej rodzinki. Zwłaszcza dla męża. Wszystkim gratuluję każdego nawet najmniejszego spadku. Ja waze się w niedzielę. Ostatnio ograniczyłam ważenie bo wspominałam że m nałóg ważenia się codziennie ale źle reaguje gdy waga za każdym razem pokazuje inaczej więc odpuszczam. Teraz raz w tygodniu i tego mam się trzymać. Zastanawiam się czy przybedzie kg na@ bo ogólnie zawsze jest wtedy więcej o 1-1.5 kg nawet. Mimo że to jeszcze tydzień to w tym miesiącu jest inaczej bo jeszcze nie zaczęłam puchnąć a przeważnie piersi są powiększone już na drugi dzień po owulacji. W każdym bądź razie póki co spacery nadal kontynuuję jutro będzie 2 tyg bez przerwy oraz jazda rowerem stacjonarnym. Tylko z tym rowerem to już nie to samo gdzieś ciężko mi się rozpędzić i już tak się nie mecze jak wcześniej gdzie koszulkę wcześniej miałam mokra po jeździe. Wiem że powinnam zwiększyć obciążenie ale nie czuje się jeszcze na siłach na taki krok🤣🤣🤣🤣miłego wieczoru 🤗 A właściwie to już nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Sylwia90 napisał:

MamaMai super że udało ci się fajnie ruszyć z ćwiczeniami. I oczywiście życzę zdrówka dla całej rodzinki. Zwłaszcza dla męża. Wszystkim gratuluję każdego nawet najmniejszego spadku. Ja waze się w niedzielę. Ostatnio ograniczyłam ważenie bo wspominałam że m nałóg ważenia się codziennie ale źle reaguje gdy waga za każdym razem pokazuje inaczej więc odpuszczam. Teraz raz w tygodniu i tego mam się trzymać. Zastanawiam się czy przybedzie kg na@ bo ogólnie zawsze jest wtedy więcej o 1-1.5 kg nawet. Mimo że to jeszcze tydzień to w tym miesiącu jest inaczej bo jeszcze nie zaczęłam puchnąć a przeważnie piersi są powiększone już na drugi dzień po owulacji. W każdym bądź razie póki co spacery nadal kontynuuję jutro będzie 2 tyg bez przerwy oraz jazda rowerem stacjonarnym. Tylko z tym rowerem to już nie to samo gdzieś ciężko mi się rozpędzić i już tak się nie mecze jak wcześniej gdzie koszulkę wcześniej miałam mokra po jeździe. Wiem że powinnam zwiększyć obciążenie ale nie czuje się jeszcze na siłach na taki krok🤣🤣🤣🤣miłego wieczoru 🤗 A właściwie to już nocy

Ja też tak mam nie tylko ty. Ważę się przed spaniem i rano jak wstaję.  W ciągu dnia też czasami 🤣 Ja też dziś trochę mniejszy trening miałam bo tylko 7 km a ostatnio zawsze było 10. Jutro pewnie zrobię tylko 5 bo jeszcze na urodziny idziemy. 

Spokojniej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Od rana mam rewolucje żołądkowe, pewnie po antybiotyku. Zjadłam rano serek wiejski i teraz pomarańcza i popijam miętę z koprem. Na obiad bigos bo nie mam czasu gotować a na kolację sałatka z mixu sałat i warzyw. 

Mama jak mąż? Oby nie miał żadnych powikłań. 

Dziś jade jeszcze na cmentarz i potem na kawę do psiapsi😊 miał być drink ale antybiotyk dba o moje zapędy 😂 zobaczymy za tydzień jak się to będzie mieć do wagi. 

Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Majax123 napisał:

Ja też tak mam nie tylko ty. Ważę się przed spaniem i rano jak wstaję.  W ciągu dnia też czasami 🤣 Ja też dziś trochę mniejszy trening miałam bo tylko 7 km a ostatnio zawsze było 10. Jutro pewnie zrobię tylko 5 bo jeszcze na urodziny idziemy. 

Spokojniej nocy.

A jakie masz treningi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Jasminka napisał:

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Od rana mam rewolucje żołądkowe, pewnie po antybiotyku. Zjadłam rano serek wiejski i teraz pomarańcza i popijam miętę z koprem. Na obiad bigos bo nie mam czasu gotować a na kolację sałatka z mixu sałat i warzyw. 

Mama jak mąż? Oby nie miał żadnych powikłań. 

Dziś jade jeszcze na cmentarz i potem na kawę do psiapsi😊 miał być drink ale antybiotyk dba o moje zapędy 😂 zobaczymy za tydzień jak się to będzie mieć do wagi. 

Miłego dnia🍀

Jasminka, mąż tak sobie, dalej kaszle mai takie ostre ataki i dziś znowu jest slaby. Zobaczymy jak będzie, w poniedziałek ma teleporade.

Zapewne masz tak od antybiotyku. Nawet gdy bierzesz oslonówke to jedz dużo kefirów, jogurtów naturalnych, pij sok z kiszonych ogórków, dobrze robią na flore. Mój mąz przy tym 3 dniowym antybiotyku tez miał rewolucję w zolądku, i tylko ogorki mu pomogły, bo on niestety kefirow, maślanek naturalnych itp nie lubi i nie dal się nawet teraz przekonac. 

Byłam na kijkach. 40 minut. Dziś za Waszą radą dziewczyny z muzyką, super się maszerowalo. U mnie lekki mrozek ale slonecznie. Zauważyłam że robiąc ćwiczenia w domu i na kijkach w innych miejscach się pocę, czyli chyba powinnam wlasnie urozmaicac aktywnosc. Na pewno dzisiaj rozgrzalam pośladki, czułam takie ciepłego i mrowienie😂.

Miłej soboty

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u nas wieje i leje.... brrrr a miałam plan zrobić spacer. Z cmentarza wróciłam jak zmokla kura. Co za pogoda 😠

Dobra rada Mama bo kefir stoi w lodówce i ogórki też mam😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny! 
Malutka nasza jest zdrowa i nie ma żadnej spastyczności, neurolog super człowiek, taki od serca.. zrobił małej badania i wykluczył to co nam fizjoterapeutka wmawiała.. moj maz aż się popłakał ze szczęścia i lekarz go nawet przytulił .. ( w czasach korony, to szok ) ale wyszliśmy przeszczesliwi od niego.. przepisał nam jeszcze 6 fizjoterapii i mówił ze więcej nie trzeba.. od poniedziałku mała zaczęła już się sama puszczać z chodzeniem i dzisiaj przyszedł poczta taki chodzik- jeździk co ma jej pomoc w złapaniu równowagi i nauce chodzenia.. 

mamamai dzięki za wsparcie i Wam zycze dużo zdrowia, zeby ten wirus łagodnie przeszedł u Was.. trzymajcie się! Reszcie dziewczyn zycze dalszych sukcesów 😊👍👏 dacie do lata rade i będziecie laski!

moj maz dzisiaj robi domowe Hamburgery ( z miesa wolowego), bulki sam upiekl i sos sam tez zrobil😊 w weekend zawsze mnie zastepuje w kuchni, a ja Mam na swoje Hobby.. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Milkyway38 napisał:

Hej dziewczyny! 
Malutka nasza jest zdrowa i nie ma żadnej spastyczności, neurolog super człowiek, taki od serca.. zrobił małej badania i wykluczył to co nam fizjoterapeutka wmawiała.. moj maz aż się popłakał ze szczęścia i lekarz go nawet przytulił .. ( w czasach korony, to szok ) ale wyszliśmy przeszczesliwi od niego.. przepisał nam jeszcze 6 fizjoterapii i mówił ze więcej nie trzeba.. od poniedziałku mała zaczęła już się sama puszczać z chodzeniem i dzisiaj przyszedł poczta taki chodzik- jeździk co ma jej pomoc w złapaniu równowagi i nauce chodzenia.. 

mamamai dzięki za wsparcie i Wam zycze dużo zdrowia, zeby ten wirus łagodnie przeszedł u Was.. trzymajcie się! Reszcie dziewczyn zycze dalszych sukcesów 😊👍👏 dacie do lata rade i będziecie laski!

moj maz dzisiaj robi domowe Hamburgery ( z miesa wolowego), bulki sam upiekl i sos sam tez zrobil😊 w weekend zawsze mnie zastepuje w kuchni, a ja Mam na swoje Hobby.. 

Milky to super wiadomość!!!!!!!!!!!! Też się cieszę twoim szczesciem. Mówiłam że jeśli już to napięcie jest, a nie spastycznosc, skoro wystarczyło kilka zajęc by były postepy. Uff kamień z serca. Teraz już będzie z górki, jestem o tym przekonana! 💗

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Sylwia90 napisał:

A jakie masz treningi?

Na bieżni sobie chodzę takim szybszym krokiem ,albo trochę biegam, zależy jak mam ochotę i siły.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Milkyway38 napisał:

Hej dziewczyny! 
Malutka nasza jest zdrowa i nie ma żadnej spastyczności, neurolog super człowiek, taki od serca.. zrobił małej badania i wykluczył to co nam fizjoterapeutka wmawiała.. moj maz aż się popłakał ze szczęścia i lekarz go nawet przytulił .. ( w czasach korony, to szok ) ale wyszliśmy przeszczesliwi od niego.. przepisał nam jeszcze 6 fizjoterapii i mówił ze więcej nie trzeba.. od poniedziałku mała zaczęła już się sama puszczać z chodzeniem i dzisiaj przyszedł poczta taki chodzik- jeździk co ma jej pomoc w złapaniu równowagi i nauce chodzenia.. 

mamamai dzięki za wsparcie i Wam zycze dużo zdrowia, zeby ten wirus łagodnie przeszedł u Was.. trzymajcie się! Reszcie dziewczyn zycze dalszych sukcesów 😊👍👏 dacie do lata rade i będziecie laski!

moj maz dzisiaj robi domowe Hamburgery ( z miesa wolowego), bulki sam upiekl i sos sam tez zrobil😊 w weekend zawsze mnie zastepuje w kuchni, a ja Mam na swoje Hobby.. 

To super że z malutka wszystko dobrze,🥰 dużo zdrówka dla niej i szybkich postępów w chodzeniu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Milkyway38 napisał:

Hej dziewczyny! 
Malutka nasza jest zdrowa i nie ma żadnej spastyczności, neurolog super człowiek, taki od serca.. zrobił małej badania i wykluczył to co nam fizjoterapeutka wmawiała.. moj maz aż się popłakał ze szczęścia i lekarz go nawet przytulił .. ( w czasach korony, to szok ) ale wyszliśmy przeszczesliwi od niego.. przepisał nam jeszcze 6 fizjoterapii i mówił ze więcej nie trzeba.. od poniedziałku mała zaczęła już się sama puszczać z chodzeniem i dzisiaj przyszedł poczta taki chodzik- jeździk co ma jej pomoc w złapaniu równowagi i nauce chodzenia.. 

mamamai dzięki za wsparcie i Wam zycze dużo zdrowia, zeby ten wirus łagodnie przeszedł u Was.. trzymajcie się! Reszcie dziewczyn zycze dalszych sukcesów 😊👍👏 dacie do lata rade i będziecie laski!

moj maz dzisiaj robi domowe Hamburgery ( z miesa wolowego), bulki sam upiekl i sos sam tez zrobil😊 w weekend zawsze mnie zastepuje w kuchni, a ja Mam na swoje Hobby.. 

super :classic_wink:dziewczyny ja dzis zjadlam spaghetti na obiad, a teraz niedawno resztę z wczoraj wędzonej ryby. Pije też herbaty gorzkie, jedynie teraz zrobiłam zieloną herbatke z łyżeczką miodu. W poniedziałek planuje kupic w aptece herbatkę wspomagającą trawienie 🙂

miłego weekendziku wszystkim 😘

😘

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziś na wadze 100  czyli minus 2 kg  Jak się uda może za tydzień osiągnę cel nr jeden czyli 9 z przodu. Oby🤗 bilans z miesiąca to 5 kg. Miłego dnia 🤗

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Witam przy kawce ☕

Sylwia gratuluję 👍 tak trzymaj💪

Milky super wiadomości 😊 zdradź nam swoje hobby, może nas zainspirujesz🥰

U nas tak wieje że aż w domu dudni wiatr, więc znowu kanapa zamiast spaceru😖 a do tego nie ma prądu. Ehhhh... 

Mój żołądek już się nie buntuje ale wzięłam więcej probiotyku. 

Na obiad szaszlyki z karkówki z piekarnika ( jeśli będzie prąd) i warzywa. Reszta posiłków klasycznie czyli serek wiejski jakieś jajko i sałatka. 

Miłej niedzieli 🍀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂 wczoraj to tak średnio z dietą, ale dziś już dobre śniadanka jajka na miękko, sałatka z ogórka rzodkiewki i czerwonej cebuli to tego trzy male kromki chlebka razowego. Ostatnio bardziej polubiłam wodę z cytryną i imbirem tak na ciepło. 

U nas też tak wieje i pada że tylko pod kołdrę się schować. 

Sylwia gratulacje 😚 

Ciekawe jak u mnie jutro z ważeniem, ten tydzień był słaby więc nie liczę na dużo. Zresztą w tamtym tygodniu też nie liczyłam na nic i była niespodzianka 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×