Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Czy odejsc od partnera dlatego że nie chce ślubu? Mamy wspólne  dzieci a ja wiem że on wymysla wymówki  że tak chce się ożenić ale zawsze jest coś na przeszkodzie. Mam dosyć tych kłamstw.  Odeszlabym ale czy to jest powod żeby to zrobić  kiedy sa dzieci? Czy rozbijać im rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież już definitywnie odeszłaś parę dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Bimba napisał:

Przecież już definitywnie odeszłaś parę dni temu.

To nie takie proste. Tak zakonczylam to ale potem zobaczyłam dzieci z nim i serce mi pękło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I "dla dobra dzieci" wrócisz do alkoholika który tobą poniewiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My juz 7 lat razem i w 2021r urodzil nam się synek, a facet nie chce ślubu. Zawsze było mi z tego powodu przykro, z czasem dochodziło nawet do kłótni. Pozniej zaakceptowałam to, bo uznalam ze nie o to w tym chodzi by zmuszać tą drugą osobę. Ale w głębi serca jestem zawiedziona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, DropKick napisał:

My juz 7 lat razem i w 2021r urodzil nam się synek, a facet nie chce ślubu. Zawsze było mi z tego powodu przykro, z czasem dochodziło nawet do kłótni. Pozniej zaakceptowałam to, bo uznalam ze nie o to w tym chodzi by zmuszać tą drugą osobę. Ale w głębi serca jestem zawiedziona. 

Mogę się zapytać co zrobiłaś że to zaakceptowalas? Też chciałabym tak też mieć ale sa momenty że mi o tym przypominają  i wtedy  się dołuje jak np. Zaproszenie naszych znajomych na ich slub albo  to jak moja córka  zapytała się mnie kiedy wyjdę za mąż za tatę bo ona chce mieć piekna ...enkę razem z mamą i tata żeby był ładnie ubrany.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

I "dla dobra dzieci" wrócisz do alkoholika który tobą poniewiera?

To nie jest tak że jest alkoholikiem.  Wypije piwo tak jak każdy.  Czasami więcej i częściej.  Może być tu problem  z jego stosunkiem do mnie.  I co odejde i zaczne wszystko  od nowa ? Gdzie?  sama?W moim wieku z resztą? Już trochę na to za późno.  Dlatego sa 2 rozwiązania 1. Zaakceptuje to że nigdy nie będzie  ślubu . Tylko jak? Tutaj potrzebuje  rad

2. Bede dalej mówić mu o ślubie raz na jakiś  czas aż on będzie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Mogę się zapytać co zrobiłaś że to zaakceptowalas? Też chciałabym tak też mieć ale sa momenty że mi o tym przypominają  i wtedy  się dołuje jak np. Zaproszenie naszych znajomych na ich slub albo  to jak moja córka  zapytała się mnie kiedy wyjdę za mąż za tatę bo ona chce mieć piekna ...enkę razem z mamą i tata żeby był ładnie ubrany.  

U mnie to było tak : często poruszałam temat, kończyło się kłótniami. Z czasem juz sama mialam dość, przestalam oglądać programy Janachowskiej i oglądać suknie ślubne. Nie chcialam o tym myslec i sie smucić a pozniej prowokować do kłótni. Był nawet moment w którym sama chcialam zainicjować oświadczyny!!!! Ale nie wyszło, i dobrze bo mam sie nie układa. Ale często spotykam się z opinią ze jak to masz inne nazwisko niż dziecko i facet, tak jakby to była moja wina. I że przez to wyglądamy "jak z innej parafii". Albo ze co będzie jak syn podrosnie i zapyta czemu mama ma inne nazwisko 😅 takimi tekstami rzuca do mnie rodzina mojego faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałam mówić o nim "mąż " a nie mój "partner"  bo jak inaczej mam go nazywać.  On nie chce żebym go nazywała mąż bo wiem że niektóre pary tak do siebie mówią mimo że ślubu  nie maja.  No i dzieci.  Maja inne  nazwisko niz ja.  Zmienić już trochę za późno  bo chodzą do przedszkola i znajdą swoje imię nazwisko i tylko  im pomieszam.w głowie.  Z resztą tata się na to nie zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Chciałam mówić o nim "mąż " a nie mój "partner"  bo jak inaczej mam go nazywać.  On nie chce żebym go nazywała mąż bo wiem że niektóre pary tak do siebie mówią mimo że ślubu  nie maja.  No i dzieci.  Maja inne  nazwisko niz ja.  Zmienić już trochę za późno  bo chodzą do przedszkola i znajdą swoje imię nazwisko i tylko  im pomieszam.w głowie.  Z resztą tata się na to nie zgadza.

Ja trochę żałuję że dalam synowi nazwisko po tacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, DropKick napisał:

Ja trochę żałuję że dalam synowi nazwisko po tacie

Ja tez żałuję.  Dlatego to zrobiłam  bo mi obiecywał  ze po co moje dawać jak i tak niedługo bedziemy rodzina i weźmiemy ślub i każde będzie morał to samo nazwisko.  

Tak do tej pory mówi że pragnie ślubu tylko że nie może znaleźć odpowiedniego momentu.  I tak mnie zwodzi 4 lata odkad się dzieci urodzily. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tak was boli że macie inne nazwisko niż dzieci to możecie zmienić wasze nazwisko na takie jakie nosi wasze dziecko, drogą urzędową,  bez ślubu,  bez płaszczenia się przed "partnerem".

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Bimba napisał:

Jak tak was boli że macie inne nazwisko niż dzieci to możecie zmienić wasze nazwisko na takie jakie nosi wasze dziecko, drogą urzędową,  bez ślubu,  bez płaszczenia się przed "partnerem".

Haha no wspaniała rada. Jak ja mogę przyjąć nazwisko obcych ludzi bez ich zgody? Jeśli facet by chciał zebym nosiła ich nazwisko to sam by wyszedł z taką inicjatywą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DropKick napisał:

Jak ja mogę przyjąć nazwisko obcych ludzi bez ich zgody?

Jakich "obcych ludzi"?

W Polsce możesz urzędowo zmienić swoje nazwisko na jakie tylko chcesz, na takie jakie nosi ojciec twoich dzieci również.

Jesli twoj facet nazywa się Wiśniewski i twoje dzieci również, a ty Nowak czy Pikolińska to myślisz że każdy Wiśniewski w tym kraju musi wyrazić zgodę żeby mogła sobie zmienić nazwisko na Wiśniewska?

I tak, to świetna rada jeśli masz problem że nie nazywasz się tak jak twoje dzieci a facet nie ma zamiaru się żenić, i właściwie jedyna.

A on nie ma prawa zabronić ci zmieniać nazwiska na jakie chcesz, w końcu prawnie jest obcą osobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja nie rozumiem takiego czegoś, że się nie chce ślubu. Pójdę w skrajną opinię - oni nie chcą ślubu z WAMI. Jak im kiedyś wiatr zawieje i inna pociągnie to ślub będzie bardzo szybko.

Bo na serio, nikt nie mówi tutaj o wielkiej ceremonii. Ale jak już dwoje ludzi ma dzieci, to co za problem iść do urzędu, podpisać jeden dokument, 15min wysiedzieć i z głowy, macie wspólnotę? Jeżeli facet nawet do tego jest niechętny, to ja nie wiem po co z takim facetem być. Wzięcie ślubu nie sprawia, że korona mu z głowy spadnie. Dla mnie to oznacza brak szacunku. 

Wiele takich par widziałam i za każdym razem kończyło się dokładnie tak samo. Niechętny do ślubu pan poznawał gdzieś jakaś inną panią i ślub był w przeciągh roku.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i macie racje a może i nie bo moj nie mówi że nie chce a wręcz przeciwne  mówi że chce "któregoś dnia" wziąć slub tylko  że mam czekać aż to zrobi. To że ja chce usc tylko 15 min mówi że absolutnie nie.  To że się się z tym czuję jeśli chodzi o formalności  że jestem jak obca  to mówi że to tylko mój problem ze mam zmienić nastawienie.  To że za rok będę mieć  40 lat a jak się poznaliśmy  to miałam 28 lat i mu powiedziałam że niedługo będzie  za późno na ślub bo lata lecą to on nic i że dla niego nadal jestem atrakcyjna i że nadal będę piękne wyglądać w sukni ślubnej że mój wiek mu nie przeszkadza. No ale mi przeszkadza kurdee. Ze zmienieniem nazwiska to nie jest dobry pomysl. Moja corka już jest duża wie jak się nazywa i takim czymś pomieszam jej w głowie i jeszcze będę musiała wszędzie dzwonic żeby zmienić jej nazwisko.  Plus koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Jakich "obcych ludzi"?

W Polsce możesz urzędowo zmienić swoje nazwisko na jakie tylko chcesz, na takie jakie nosi ojciec twoich dzieci również.

Jesli twoj facet nazywa się Wiśniewski i twoje dzieci również, a ty Nowak czy Pikolińska to myślisz że każdy Wiśniewski w tym kraju musi wyrazić zgodę żeby mogła sobie zmienić nazwisko na Wiśniewska?

I tak, to świetna rada jeśli masz problem że nie nazywasz się tak jak twoje dzieci a facet nie ma zamiaru się żenić, i właściwie jedyna.

A on nie ma prawa zabronić ci zmieniać nazwiska na jakie chcesz, w końcu prawnie jest obcą osobą. 

 To pojde do urzędu  i sama zmienię nszwisko na takie same jakie on nosi np Nowak mówiąc  przy tym że nie jego nazwisko biore tylko  po prostu nazwisko  Nowak  których jest dużo takich w Polsce i mam takie samo nazwisko i przyjdę  do domu i mu oznajmiam że mam jego nazwisko a on będzie wniebowziety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Moja corka już jest duża wie jak się nazywa i takim czymś pomieszam jej w głowie i jeszcze będę musiała wszędzie dzwonic żeby zmienić jej nazwisko.  Plus koszty

To ty masz zmienić nazwisko, nie córka. 

Nawet tego nie zrozumiałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

To pojde do urzędu  i sama zmienię nszwisko na takie same jakie on nosi np Nowak mówiąc  przy tym że nie jego nazwisko biore tylko  po prostu nazwisko  Nowak  których jest dużo takich w Polsce i mam takie samo nazwisko i przyjdę  do domu i mu oznajmiam że mam jego nazwisko a on będzie wniebowziety.

No widzisz jakie to proste.

Ale się chłop wścieknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Może i macie racje a może i nie bo moj nie mówi że nie chce a wręcz przeciwne  mówi że chce "któregoś dnia" wziąć slub tylko  że mam czekać aż to zrobi. To że ja chce usc tylko 15 min mówi że absolutnie nie.  To że się się z tym czuję jeśli chodzi o formalności  że jestem jak obca  to mówi że to tylko mój problem ze mam zmienić nastawienie.  To że za rok będę mieć  40 lat a jak się poznaliśmy  to miałam 28 lat i mu powiedziałam że niedługo będzie  za późno na ślub bo lata lecą to on nic i że dla niego nadal jestem atrakcyjna i że nadal będę piękne wyglądać w sukni ślubnej że mój wiek mu nie przeszkadza. No ale mi przeszkadza kurdee. Ze zmienieniem nazwiska to nie jest dobry pomysl. Moja corka już jest duża wie jak się nazywa i takim czymś pomieszam jej w głowie i jeszcze będę musiała wszędzie dzwonic żeby zmienić jej nazwisko.  Plus koszty.

W Twojej sytuacji akurat, biorąc pod uwagę inne tematy, to im szybciej od niego odejdziesz tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, marineru napisał:

Nie zmienisz go a on sie usztywni  w swoim postanowieniu .On musi dojrzec do tego aby zlozyc ci przysiege wiernosci.Wlasciwie taka  twoja postawa bedzie powodowac ze bedziesz sama rozwalac ten wasz zwiazek bo ktoregos dnia on powie"mam tego dosc!" 

Apeluj raczej do jego dobrych stron i odruchow.Papierek to nie koniec swiata! 

Ja postrzegam twoj problem jako walke o wladze w zwiazku.Wlasnie jako "walke" z nim !

Nie wiem ale  kiedyś był inny to ja byłam dla niego najważniejsza wszystko  robił  dla mnie nawet  swoim kosztem. A teraz  odkad się dzieci urodzily od paru lat zrobił sie jakimś  egoistą. Nie obchodza go moje uczucia tego czego chce pragne czy jest mi ciężko i mówię tu o 8nnych rzeczach w życiu a nie o ślubie.  Sprawił tak że moja wartosc siebie moja pewność siebie strasznie zmalała czuje się jak nic znacząca przestraszona myszka ciągle krytykowana. Robie wszystko idealnie  nie mozna mi niczego  zarzucić myślę.  Ale np dzisiaj rano zaspal do pracy i obwinial mnie że to moja wina bo go nie obudzilam i chodził wkurzony nie podszedł do mnie się pożegnać przed wyjsciem.  A ja znowu poczulam się jak taka wyrzucona  scierka  do smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Nie wiem ale  kiedyś był inny to ja byłam dla niego najważniejsza wszystko  robił  dla mnie nawet  swoim kosztem. A teraz  odkad się dzieci urodzily od paru lat zrobił sie jakimś  egoistą. Nie obchodza go moje uczucia tego czego chce pragne czy jest mi ciężko i mówię tu o 8nnych rzeczach w życiu a nie o ślubie.  Sprawił tak że moja wartosc siebie moja pewność siebie strasznie zmalała czuje się jak nic znacząca przestraszona myszka ciągle krytykowana. Robie wszystko idealnie  nie mozna mi niczego  zarzucić myślę.  Ale np dzisiaj rano zaspal do pracy i obwinial mnie że to moja wina bo go nie obudzilam i chodził wkurzony nie podszedł do mnie się pożegnać przed wyjsciem.  A ja znowu poczulam się jak taka wyrzucona  scierka  do smieci.

Rzeczywiście, nic tylko marzyć o ślubie z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 chcę  zapomnieć  o tym ślubie wyrzucic to z głowy.  Nawet jskby nastąpił cud i by się oswiadczyl nie wiem czy potrafiłbym się cieszyć i czy nie powiedziałabym mu nie. 

Boli mnie to że jak przyjde do koleżanki a tam sa nowe osoby to każdy maz zona na siebie  mówi a ja "moj chlopak " moj partner" w moim wieku robię  z siebie glupia . on nie chce żebym nazwała go mąż . Tak samo jak jestem w urzedzie albo  rozmawiam  przez tel to chciałabym powiedzieć coś więcej że mój "chlopak" b0 to jest uspokajające.  Dzieci, kredyt na dom..i ze moj chlopak  za stara na to jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał:

 To pojde do urzędu  i sama zmienię nszwisko na takie same jakie on nosi np Nowak mówiąc  przy tym że nie jego nazwisko biore tylko  po prostu nazwisko  Nowak  których jest dużo takich w Polsce i mam takie samo nazwisko i przyjdę  do domu i mu oznajmiam że mam jego nazwisko a on będzie wniebowziety.

Kombinujesz jak koń pod górkę, a zmiana nazwiska dla picu jest poniżająca i nie chciałoby mi się latać po coś takiego.

2 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Nie wiem ale  kiedyś był inny to ja byłam dla niego najważniejsza wszystko  robił  dla mnie nawet  swoim kosztem. A teraz  odkad się dzieci urodzily od paru lat zrobił sie jakimś  egoistą. Nie obchodza go moje uczucia tego czego chce pragne czy jest mi ciężko i mówię tu o 8nnych rzeczach w życiu a nie o ślubie.  Sprawił tak że moja wartosc siebie moja pewność siebie strasznie zmalała czuje się jak nic znacząca przestraszona myszka ciągle krytykowana. Robie wszystko idealnie  nie mozna mi niczego  zarzucić myślę.  Ale np dzisiaj rano zaspal do pracy i obwinial mnie że to moja wina bo go nie obudzilam i chodził wkurzony nie podszedł do mnie się pożegnać przed wyjsciem.  A ja znowu poczulam się jak taka wyrzucona  scierka  do smieci.

Pozwoliłaś sobie na to- bierz za siebie odpowiedzialność inaczej zawsze będziesz w roli ofiary. Nie szanujesz się i nie wymagasz szacunku.  Mężczyzna zawsze będzie cię traktował tak, jak mu na to pozwolisz- pamiętaj o tym. Następnym razem nie czuj się jak ścierka tylko opier***dol faceta, że w wieku 40 lat nie potrafi budzika ogarnąć.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

Kombinujesz jak koń pod górkę, a zmiana nazwiska dla picu jest poniżająca i nie chciałoby mi się latać po coś takiego.

Pozwoliłaś sobie na to- bierz za siebie odpowiedzialność inaczej zawsze będziesz w roli ofiary. Nie szanujesz się i nie wymagasz szacunku.  Mężczyzna zawsze będzie cię traktował tak, jak mu na to pozwolisz- pamiętaj o tym. Następnym razem nie czuj się jak ścierka tylko opier***dol faceta, że w wieku 40 lat nie potrafi budzika ogarnąć.

 jestem z natury  delikatna i wrażliwa  i kiedyś nie było to problemem on mnie ochranial i robił tak że czułam się wazna. A teraz nie patrzy na moje uczucia a mi ciężko zmienić swój charakter. Probowalam wyrazac swoje zdanie nazywalam rzeczy dosadnie i nawet się klocilam ale to miało przeciwny skutek.  Odwracal się mówił nie zrywal mimo że sa dzieci.  Nie obchodziło go nic.  Więc już tego Note robię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marineru napisał:

Mysle ze zacznij mu wydzielac seks .Bez przesady  ale nie rob tego "na zawolanie".Powciagnij swoje potrzeby i dawaj nu tak raz na 2-3 dni i tylko wtedy gdy ci sie nie narazil 🙂 Seks to wladza i powinnas z niego skorzystac.

Naturalna koleja jest to ze po 4 latach szalu erotycznego nastepuje wychlodzenie.Tak ewolucja to obmyslila ze nastepne lata macie odchowywac dzieci a nie rozpraszac sie na  , z punktu widzenia "Natury" niepotrzebny seks.Zblizenia intymne maja sluzyc sklejaniu was jako para rodzicielska .W tej fazie wlasnie jestescie dzisiaj! .Lepiej nie bedzie jesli chodzi o intymnosc.Chyba, ze z nowym facetem powtorzysz nowy  cykl 4lata zaru  erotycznego a nastepne 20 taki sobie letni seks i bliskosc.Trzeba to zaakceptowac i starc sie aby w tej fazie "rodzicielskiej: dbac o swe relacje na jak najwyzszym poziomie .

 Jesli chodzi o to to my czesto i gesto. Ale ostatnio to jest z jego inicjatywy bo ja nie mam ochoty  już tak się przed nim obnazac skoro na innej stopie jest nie tak między nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

 jestem z natury  delikatna i wrażliwa  i kiedyś nie było to problemem on mnie ochranial i robił tak że czułam się wazna. A teraz nie patrzy na moje uczucia a mi ciężko zmienić swój charakter. Probowalam wyrazac swoje zdanie nazywalam rzeczy dosadnie i nawet się klocilam ale to miało przeciwny skutek.  Odwracal się mówił nie zrywal mimo że sa dzieci.  Nie obchodziło go nic.  Więc już tego Note robię. 

No to dobrze sobie Cię wytresował. Robisz idealnie to, co on chce 🙂

a nie przyszło Ci do głowy, że jak facetowi zależy na partnerce, to podpisze głupi papier, bo ona tego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Foko Loko napisał:

No to dobrze sobie Cię wytresował. Robisz idealnie to, co on chce 🙂

a nie przyszło Ci do głowy, że jak facetowi zależy na partnerce, to podpisze głupi papier, bo ona tego chce?

Dokładnie  skoro to dla niego nie aż tak ważne  to by to zrobił dla mnie.  Chociaż powiedział że to jest dla niego wazne i chce to zrobić  konkretnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Foko Loko napisał:

No to dobrze sobie Cię wytresował. Robisz idealnie to, co on chce 🙂

a nie przyszło Ci do głowy, że jak facetowi zależy na partnerce, to podpisze głupi papier, bo ona tego chce?

Ale on nie zachowuje się jak kazdy facet.  On jest idealistą. Musi być idealnie albo  wcale tego nie robi albo robi to wtedy  kiedy będzie wg niego  idealnie  i to trwa długo nawet.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×