Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 minutę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jedyny powod dlaczego tutaj przyszlam był taki żeby się dowiedzieć co mam zrobić  żeby on wziął ze mną ślub.  I niczego takiego się od was nie dowiedziałam.  Jedynie to żeby to zakończyć b0 mnie źle teaktuje. 

To zapytaj go dlaczego nie jest słowny? chyba, że rzucanie słów na wiatr to u niego norma... i zmienia zdanie co niedziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marawstala napisał:

To zapytaj go dlaczego nie jest słowny? chyba, że rzucanie słów na wiatr to u niego norma... i zmienia zdanie co niedziela

Chetnie ale ja już tyle razy z nim rozmawiałam i honor mi już nie pozwala w kółko to walkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jedyny powod dlaczego tutaj przyszlam był taki żeby się dowiedzieć co mam zrobić  żeby on wziął ze mną ślub.  I niczego takiego się od was nie dowiedziałam.  Jedynie to żeby to zakończyć b0 mnie źle teaktuje

Cóż, kobiety które są ofiarami przemocy jako mechanizm obronny często  stosują wyparcie.

Sorry, ake nie daliśmy sie przekonać że pomimo bycia ewidentnym przemocowcem ty nam wmawiasz że on jest "do rany przyłóż", że to wina depresji, alkoholu, jego matki, pogody, czy dziury ozonowej.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Chetnie ale ja już tyle razy z nim rozmawiałam i honor mi już nie pozwala w kółko to walkowac

Bo może pytałaś o to z pozycji slużalczej... Ślub nie jest czymś na co musisz sobie zasłużyć wieloletnią posługa, a wymuszanie to też jakiś nonsens... zależy co dla Ciebie jest priorytetem, bo z jednej strony piszesz że ślub nim jest, a z drugiej strony on robi z Tobą co chce... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty też jesteś leniwa.

Gdy tylko dowiedziałaś się ze trzeba się wysilić aby pozbyc się kredytu (iść do banku, do prawnika, zagłębić się w przepisy w umowie, bo nawet nie chciało ci się przeczytać co podpisałaś) to stwierdziłaś że łatwiejsze będzie znoszenie jego fochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Bo może pytałaś o to z pozycji slużalczej... Ślub nie jest czymś na co musisz sobie zasłużyć wieloletnią posługa, a wymuszanie to też jakiś nonsens... zależy co dla Ciebie jest priorytetem, bo z jednej strony piszesz że ślub nim jest, a z drugiej strony on robi z Tobą co chce... 

To jak mam się go zapytac? Tak ślub jest priorytetem ale dzieci dla mnie są ważniejszym priorytetem. Jestem w stanie poswiecic to dla ich dobra. Fakt że będę nieszczęśliwa w tym związku nigdy na stowe nie bezie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Ty też jesteś leniwa.

Gdy tylko dowiedziałaś się ze trzeba się wysilić aby pozbyc się kredytu (iść do banku, do prawnika, zagłębić się w przepisy w umowie, bo nawet nie chciało ci się przeczytać co podpisałaś) to stwierdziłaś że łatwiejsze będzie znoszenie jego fochów.

 Nie oto chodzi.  Nie chce żeby on się dowiedział że byłam u prawnikow bo dopiero wszystko  zburze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dziewczyna_38 napisał:

To jak mam się go zapytac? Tak ślub jest priorytetem ale dzieci dla mnie są ważniejszym priorytetem. Jestem w stanie poswiecic to dla ich dobra. Fakt że będę nieszczęśliwa w tym związku nigdy na stowe nie bezie ok.

Tak jak napisałam skoro coś kiedyś obiecał to dlaczego nie jest słowny? : ) ale jak to zwykły kit to masz do wyboru, zostać i przestać marudzić albo możesz też odejść unosząc się honorem... Serio nie wiem co innego można tu poradzić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marineru napisał:

Moim zdniem trudne zadanie aby kogos jakos przymusic do czego na co nie ma ochoty.Celujesz w zadanie prawie niewykonalne.Problem tkwi w waszych ralacjach.

Uwazam ze  daj sobie spokoj ze slubem.Jest twoim partnerem a wiecej zaru z siebie nie wydusi bo weszliscie w faze zwiazku w ktorej Natura po prostu nie chce abyscie sie wciaz bzykali .Macie odchowac dzieci!  a seks macie miec okazjonalny i ma on sluzyc jedynie jako klej abyscie sie nie rozpadli jako para rodzicow nad dziecmi.Taka jest regula praw ewolucyjnych.Trzba sie z tym pogodzic i unikac niepotrzebnych sporow ktore jedynie was rozdzielaja  anie sklejaja.Rodzina to nie tylko papierek ale tez wzajemne wiezi.Z tego co opisujesz to seks macie dosc goracy wiec na tym buduj to abyscie po prostu harmonijnie wspolzyli.

Nie mysl sobie ze facetowi tak na pstryk latwo jest rzucic matke swoich dzieci.On tez ma dylematy a nade wszytsko regularny seks i papu pod nos.To sa bardzo wazne motywacje dla faceta  aby tkwic nawet w zwiazku bez papierka.Dbaj tylko o to abys robila sobie jakies osobiste oszczednosci na "czarna godzine" .Strzezonego Pan Boh strzeze 🙂 

Mam dostęp do konta  dzieci a tam jest dużo więc  na czarną godzinę mam.  To znaczy że mamy przechodzony związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Nie oto chodzi.  Nie chce żeby on się dowiedział że byłam u prawnikow bo dopiero wszystko  zburze. 

To jak chciałaś odejść i odpisać się od kredytu bez jego wiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

To jak chciałaś odejść i odpisać się od kredytu bez jego wiedzy?

  chciałam być najpierw na 100 proc tego pewna. Za zaczerpnac info  bez jego wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marineru napisał:

na to wyglada! 

Jednak zoloz sobie odzielne ,indywidulane konto o ktorym on nie bedzie wiedzial.Rozsadek tak podpowiada !

Tak tylko nie mam z czego oszczedzac b0 mi nic nie zostaje chyba że będę podbierac z konta dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej  to z nim rwz a porzadnie porozmawiać bo chce to moec czarne na białym.  Jak się zapyta to mi powie znowu że tak "one day" to chce to zrobic. Ale ja one day to moze też i w totka wygram milion to takie porownanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Sory ale jak z nim zerwe to dopiero  będę w czarnej dooopie. Będę mieć takie warunki mieszkalne i okolice ze dziękuję.  Plus sama ze wszystkim . Będę miec o wiele gorzej. Jedynie  to ze mentalnie luzik. 

 

34 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jedyny powod dlaczego tutaj przyszlam był taki żeby się dowiedzieć co mam zrobić  żeby on wziął ze mną ślub.  I niczego takiego się od was nie dowiedziałam.  Jedynie to żeby to zakończyć b0 mnie źle teaktuje. 

Masz faceta, który Cię nie szanuje, nie dba o Twoje potrzeby, nie uważa Twojego zdania za ważne. Wytresował Cię tak, że boisz się odejścia od niego i odejścia jego i chcesz się poświęcać dla dzieci. Chodzisz dookoła niego na palcach, bo jak głośniej trzaśniesz drzwiami to on grozi odejściem, bo ma depresję. Super przykład dasz dzieciom, możesz spokojnie odkładać już na terapię dla nich, bo im będzie potrzebna, żeby one w przyszłości umiały stworzyć zdrowy związek. Bo ten Wasz to do zdrowego ma bardzo daleko. Dla dobra dzieci to ja bym odeszła pokazując im, na jakie rzeczy w związku się nie powinny nigdy zgadzać.

9 minut temu, marineru napisał:

Nie wolno tego walkowac.Najgorsza rzecza w zwiazku to okazywanie ze ci "zalezy" ! To zwalnia druga strone od odpowiedzialnosci za zwiazek.

Zwiazek to non-sop negocjacje swego zaangazowaniaz druga strona! .Zdrowa zasada jest nasladowanie zachowania partnera.Jak sie odsuwa emocjonalnie , nalezy skopiowac jego zachowanie i tez sie odsuwac.Na pewno odczuje "pustke" po twoim zaangazowaniu i zintensyfikuje zaangazowanie .To sinusoida  cale zycie.

Co za bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Icran_ napisał:

tu nie ma co burzyć, bo to już są zgliszcza

po prostu się go boisz

czyżby przemocowiec? psychicznie też można dojazdy robić

jeśli atakuje w taki ( lub fizyczny ) sposób, czas założyć "niebieską kartę"

Zaden przemocowiec. Beda ciche dni po tygodniu dwa  a potem mi powie ze to koniec wpadnie w ta swoją depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dziewczyna_38 napisał:

Zaden przemocowiec. Beda ciche dni po tygodniu dwa  a potem mi powie ze to koniec wpadnie w ta swoją depresje.

A wiesz, że ciche dni to przemoc psychiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 wiem  że był tyle razy  wałkowany. Naprawde mam piekny domek z ogródkiem.  Dzieci mają wszytko.  Nie chce dostać  startej rudery ze spółdzielni  śmierdzącej curry po indyjskiej rodzinie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marineru napisał:

A ty gdzies pracujesz? Choc na pol etatu ? 

Tak. Na pol et. I zarabiam więcej od niego i myśleliśmy  żeby zamienic role że on zostaje  w domu z dziećmi a ja pójdę do pracy. Ale nie wiem bo ciężko mi tak małe dzieci zostawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dziewczyna_38 napisał:

 wiem  że był tyle razy  wałkowany. Naprawde mam piekny domek z ogródkiem.  Dzieci mają wszytko.  Nie chce dostać  startej rudery ze spółdzielni  śmierdzącej curry po indyjskiej rodzinie.  

Jeżeli domek z ogródkiem jest dla Ciebie ważniejszy niż własne szczęście to jasne. I nie, dzieci nie mają wszystkiego. Dzieci widzą bardzo szkodliwy model budowania związku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marineru napisał:

No to !finansowo jest oK .WIdzisz wiec ze on odchodzac od ciebie pogorszylby sobie sytuacje zyciowa.Tego sie trzymaj:)Nie ma co rozwalac zwiazek o jakis papierek! Dbaj tylko jako indywidualna osoba o swoje interesy przy tym gosciu! To przeciez tylko twoj partner ! wiec nie masz obowiazku go utrzymywac do konca zycia ! ZA bardzo pokazujesz ze sie boisz "przyszlosci" Ja ci radze powciagnac napieranie na niego i zamknac temat.Jak mu zadymi sie pod tylkiem za pare tak to sam poprosi o slub ! 

Ja juz raczej  nie powiem "tak" jak mi zada to pytanie za parę lat.  Będzie to trochę za późno.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Ja juz raczej  nie powiem "tak" jak mi zada to pytanie za parę lat.  Będzie to trochę za późno.  

To samo mi mama powiedziała że to nie powod żeby odchodzic ślub.  A każdy facet ma swoje wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marineru napisał:

Mysle ze masz dobra samoocene , ale masz przy sobie innego czlowieka i on jest inaczej widac myslacy niz ty .Nie przeskoczysz tego aby go do czegos przymusic ! Wola zarejestrowania waszego zwiazku musi wyjsc od niego!

Mozesz mu tylko stworzyc warunki aby szybciej dojrzal do tego 🙂 

To mi się podoba  takie myślenie.  Też jestem uparta i ciezko mi bezie cieszyć się codziennie jakby nic się nie stało.  Zawsze będę czuła ten "cierń" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jeden strony chce mu dac znać co czuję  i ze potrzebuje  czasu żeby się pogodzic nowym stanem rzeczy bo tak jest.  Ale z drugiej nie chce ale ponizac. Tyle czuje emocji że nie wiem jak to ugryźć.  Czy dusić  w sobie  nic nie mówiąc aż to przejdzie czy powiedzieć że to nie było fair z jego str tak mnie oszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, marineru napisał:

Mozna sie zaadoptowac  do tego cienia i zyc z tym jesli ma sie motywacje i jasny cel :)Potzrena ci tylko cierpliowsc.Aleksander Macedonski bodowal nasyp ktory pozwolil mu zdobyc potezna fenicka twierdze Tyr 1 rok! Dzien po dniu ! Obroncy smiali sie z niego , wyszydzali jego zolnierzy a on milimetr po milimetrze przyblizal sie do nich aby w koncu wszytskich sprzedac w niewole i twierdze zburzyc! 🙂 Mial motywacje i cel! 

A jaki jest mój cel i motywacja? Dążyłam do ślubu pracowałam  nad związkiem i marzyłam  że kiedyś się pobierzemy . To teraz zmienić mój cel na to ze co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:
2 godziny temu, marineru napisał:

Mozna sie zaadoptowac  do tego cienia i zyc z tym jesli ma sie motywacje i jasny cel :)Potzrena ci tylko cierpliowsc.Aleksander Macedonski bodowal nasyp ktory pozwolil mu zdobyc potezna fenicka twierdze Tyr 1 rok! Dzien po dniu ! Obroncy smiali sie z niego , wyszydzali jego zolnierzy a on milimetr po milimetrze przyblizal sie do nich aby w koncu wszytskich sprzedac w niewole i twierdze zburzyc! 🙂 Mial motywacje i cel! 

A jaki jest mój cel i motywacja? Dążyłam do ślubu pracowałam  nad związkiem i marzyłam  że kiedyś się pobierzemy . To teraz zmienić mój cel na to ze co?

I w tym momencie opadły mi ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Bimba napisał:

I w tym momencie opadły mi ręce.

 Nie rozumiem twojego  wywodu . Codzienne życie i dzieci są na pewno jakaś motywacja ale chce miec  coś do czego mogę dążyć i nie chodzi mi o zadne wycieczki na przyklad. Slub był miłym marzeniem z ...enka i impreza lub nawet bez tego.  Po prosty zmienieniem statusu  społecznego kiedy się  zaczyna być w średnim wieku a nie jakimś podlotkiem z bojfiendem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Nie rozumiem twojego  wywodu . 

No cóż, ty nie rozumiesz mnie a ja nie rozumiem ciebie. 

Zdarza się.

Nie ma co dalej ciągnąć tematu.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, marineru napisał:

masz dzieci a facet...przy okazji! ZA bardzo pokazywalas ze ci zalezy na zwiazku! wiec on sie zwolnil z odpowiedzialnosci za wasze relacje i przyzwyczail sie do status quo. Zwiazek to wieczne negocjacje zaangazowania  w niego.Wygrywa ten kto pokazuje ze odejdzie jelsi mu sie waunki nie beda podobac! 

Teraz musisz  popracowac aby zaczal sie zastanawiac czy ty go nie chcesz zostawic ?🙂  Zarabiasz wiecej a wiec masz wieksze mozliwosci .Okazuj mu wiekszy chlod, wrecz ozieble traktowanie, mniej seksu i nie zawsze na zawolanie ... i patrz co bedzie sie dzialo dalej.:) 

Moze masz racje  tylko  muszę isc na pełen etat i role niech się zamienia to ja wtedy będę przychodzić  do domu po pracy i nie kiwne palcem  tylko  pojde na górę do pokoju zamkne się i będę sobie w doopie grzebać jak on:D to zobaczymy jak się wtedy będzie czuł doceniany. 

Myślałam że w związku tak jest ze jak się stara to jest się docenianym a nie jeszcze mówi się oo odwidzialo mi się ślubu.  Dzisiaj  oglądaliśmy film i córka siew zapytala kto to jest? A on tam w tv ta kobieta to jest dziewczyna tego pana.  I po chwili dodał.  A wiesz co a może i to nawet  jest jego żona! To tak jakby bycie żona dla niego było czymś o wiele ważniejszym niż bycie dziewczyna.  To w takim razie nie rozumiem dlaczego on noe chce tego w swoim związku😑 . Dobra  nie będę już gadać cały czas o tym jednym jestem zla i rozżalona i mam ochotę krzyczeć  a nie mogę . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Związek nie wygląda jak przeciąganie liny, zeby tylko nie pokazać, że człowiekowi zależy. Nie wkerz w głupoty... 

Twój facet nie chce ślubu z Tobą. Nie zależy mu. Głowę dam, że jakby znalazł inną, to nie w głowie by mu były depresje tylko by wziął ślub i szybko Cię z domu wykopał. Serio, to tak działa. U Was ślub już nic nie zmieni na lepsze ani na gorsze.

Ty koło niego skaczesz, bo on Cię tak nauczył. Ale jak nagle zaczniesz okazywać niezależnosć, to nie wróćę powrotu płomiennych uczuć. Bardziej wróżę szybki konoec, bo on znowu zacznie Cię szantażować rozstaniem, a Ty podkulisz ogon i ugotujesz mu obiadek. Jak chcesz niezależnosci, to musisz być przygotowana na pełną niezależność, inaczej nic nie zdziałasz.

Ten Wasz związek i tak jest do odstrzału. Prędzej czy później jemu przestanie być wygodnie i sobie znajdzie inną, młodszą i sama zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, marineru napisał:

Cierpliwoscia wiele zdzialasz a na wojne psycholologiczna nie warto isc .Powodzenia 

Ja już czekam 4 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×