Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Madre słowa tylko  muszę pomyśleć jak to zastosować w praktyce i kiedy.  Mamy małe dzieci którymi  w większości ja się zajmuje.  Jest sex więc tetraz nie mogę powiedzieć mu nie nic nie będzie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dziewczyna_38 napisał:

Madre słowa tylko  muszę pomyśleć jak to zastosować w praktyce i kiedy.  Mamy małe dzieci którymi  w większości ja się zajmuje.  Jest sex więc tetraz nie mogę powiedzieć mu nie nic nie będzie.  

Bzdury... ja gwarantuję, że po miesiącu takoego zachowania gość Cię wywali z domu razem z dziećmi. On ma Cie gdzies. Nie dasz Ty to da inna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Foko Loko napisał:

Bzdury... ja gwarantuję, że po miesiącu takoego zachowania gość Cię wywali z domu razem z dziećmi. On ma Cie gdzies. Nie dasz Ty to da inna. 

Nie wiem czy do konca masz rację że ma mnie gdzieś.  W ten weekend na przyklad bez pytania się po prostu zabrał  dzieci i powiedział żebym się zrelaksowala poczytala książkę czy coś zrobiła dla siebie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Nie wiem czy do konca masz rację że ma mnie gdzieś.  W ten weekend na przyklad bez pytania się po prostu zabrał  dzieci i powiedział żebym się zrelaksowala poczytala książkę czy coś zrobiła dla siebie.  

No szok 😄 a dla mnie to element tresury. Ostatnio zaczęłaś znowu mu mówić o tym, że obecna sytuacja Ci nie pasuje, to teraz będzie miły, żebyś została. To się zmieni za kilka dni/tygodni. Problem w tym, że wykorzystując rady kogoś wyżej i wprowadzając do zwiazku własne gierki, nie zadziałasz dobrze. Zdrowy związek to nie jest przeciąganie liny, kto mniej pokaże, że mu zależy. Zdrowy związek to otwarta komunikacja. U Was tego nie ma, bo są gierki z jego strony. Ty chcesz wprowadzić swoje gierki, a dzieci potem nie będą umiały normalnie funkcjonować w relacji bez gierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Foko Loko napisał:

No szok 😄 a dla mnie to element tresury. Ostatnio zaczęłaś znowu mu mówić o tym, że obecna sytuacja Ci nie pasuje, to teraz będzie miły, żebyś została. To się zmieni za kilka dni/tygodni. Problem w tym, że wykorzystując rady kogoś wyżej i wprowadzając do zwiazku własne gierki, nie zadziałasz dobrze. Zdrowy związek to nie jest przeciąganie liny, kto mniej pokaże, że mu zależy. Zdrowy związek to otwarta komunikacja. U Was tego nie ma, bo są gierki z jego strony. Ty chcesz wprowadzić swoje gierki, a dzieci potem nie będą umiały normalnie funkcjonować w relacji bez gierek.

Wg Ciebie to najlepsza metoda  to odejsc i rozwalic rodzinę zamiast coś naprawiać  a wiem  że można to naprawić.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Wg Ciebie to najlepsza metoda  to odejsc i rozwalic rodzinę zamiast coś naprawiać  a wiem  że można to naprawić.  

Według mnie jesteś w toksycznym związku, z którego powinnaś odejść już dawno. Żeby cokolwiek dało się naprawiać, to do naprawiania muszą być chętne obie strony  a Twój facet nid jest chętny, bo on nie widzi pól do naprawy, jemu jest wygodnie jak jest. Sama tego nie naprawisz, bo co masz naprawić, skoro większość problemów wynika z podejścia Twojego faceta? Możesz zaakceptować to, że on tak ma i dalej chodzić dookoła niego na paluszkach, ale ja i tak uważam, że w ten sposób fundujesz bardzo zły przykład swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Wg Ciebie to najlepsza metoda  to odejsc i rozwalic rodzinę zamiast coś naprawiać  a wiem  że można to naprawić

Przecież ty sama pisałaś że chcesz odejść, że chcesz się wyplątać z kredytu - a teraz odwracasz kota ogonem że chcesz naprawiać. 

Widzę że ty też jesteś dobry numer.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Bimba napisał:

Przecież ty sama pisałaś że chcesz odejść, że chcesz się wyplątać z kredytu - a teraz odwracasz kota ogonem że chcesz naprawiać. 

Widzę że ty też jesteś dobry numer.

 

Bimba zastanawiałam  się żeby odejsc ale tylko dlatego że czuje się że wpadłam  jak głupia  w coś czego nigdy nie chciałam. I jestem zla że jest jak jest.  I myślałam że jeszcze dam sobie rade ułożyć życie miec normalna rodzinę i męża.  Tylko  że niestety już nie dam rady.  Już jest za późno.  Muszę zostać  i walczyć  albo  przynajmniej ułożyć sobie  życie tak żeby było komfortowo  żebym nie czuła się tak jak się tetraz czuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem  na etapie  zabezpieczania  się prawnie jeśli chodzi o moja przyszlosc i moich dzieci.  Bo po malzensteie to wszystko  automatycznie przychodzi a w zwiazkach nie formalnych  niestety trzeba się bardxiej natrudzic. Po tym jak mu powiedziałam wprost ze tyle i tyle kosztuje usc i jsk to chce zorganizować  i powiedziałam że jutro zadzwonię zapytac kiedy  mają dostępne daty i nas umowie odpowiedzial mi ze nie ma sensu bo żebym poczekala  bo ma w planach jyz planuje  mi się oświadczyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jestem  na etapie  zabezpieczania  się prawnie jeśli chodzi o moja przyszlosc i moich dzieci.  Bo po malzensteie to wszystko  automatycznie przychodzi a w zwiazkach nie formalnych  niestety trzeba się bardxiej natrudzic. Po tym jak mu powiedziałam wprost ze tyle i tyle kosztuje usc i jsk to chce zorganizować  i powiedziałam że jutro zadzwonię zapytac kiedy  mają dostępne daty i nas umowie odpowiedzial mi ze nie ma sensu bo żebym poczekala  bo ma w planach jyz planuje  mi się oświadczyć 

Jasne 😄 już ma w planach, oczywiście.

nie widzisz, jak on Cię robi w balona? Żadnego ślubu nie będzie, oswiadczyn też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jestem  na etapie  zabezpieczania  się prawnie jeśli chodzi o moja przyszlosc i moich dzieci. 

Wymuszanie ślubu  na alkoholiku który cię poniża i tresuje  jest wg ciebie "zabezpieczaniem przyszłosci" twojej i dzieci????

Ciekawe!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie już nie chce ślubu wystarczy tego ponizania się.  Powiedziałam mu ze już nie czekam.  Ze juz za późno.  Teraz oboje po rozmowie podpisujemy kilka dokumentów  ktore mnie zabezpieczą  na przyszlosc. Ci co w zwiazkach nie formalnych zyja to wiedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Dziewczyna_38 napisał:

Teraz oboje po rozmowie podpisujemy kilka dokumentów  ktore mnie zabezpieczą  na przyszlosc. Ci co w zwiazkach nie formalnych zyja to wiedzą. 

Tak? A jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×