Pomocy - podanie butelki

W sobotę muszę wyjść na cały dzień z domu. Dziecko ma 4 miesiące i na co dzień kp bez butelki. Kilka razy była karmiona butelka moim pokarmem i średnio to szlo, raz załapała, raz nie. Nie udało mi się ściągnąć prawie w ogóle pokarmu, bo laktacja mi się ustabilizowała, więc kupiłam dzisiaj mm. Córka bawi się smoczkiem butelki tylko, nie zasysa. Pół dnia probuje jej podać. Zalewałam smoczek moim pokarm, nie działało. Są jakieś magiczne sposoby na zapodanie dziecku butelki? Jak ostatnio musiałam wyjść to w ogóle nie zassała butelki z moim mlekiem i przeplakala cały czas beze mnie ma zwykła butelkę Canpol, dr Brown antykolkowa i nuk ze ściętym pod kątem smoczkiem. Wszystkie tak samo ciamka

40 minut temu, Eva napisał:

W sobotę muszę wyjść na cały dzień z domu. Dziecko ma 4 miesiące i na co dzień kp bez butelki. Kilka razy była karmiona butelka moim pokarmem i średnio to szlo, raz załapała, raz nie. Nie udało mi się ściągnąć prawie w ogóle pokarmu, bo laktacja mi się ustabilizowała, więc kupiłam dzisiaj mm. Córka bawi się smoczkiem butelki tylko, nie zasysa. Pół dnia probuje jej podać. Zalewałam smoczek moim pokarm, nie działało. Są jakieś magiczne sposoby na zapodanie dziecku butelki? Jak ostatnio musiałam wyjść to w ogóle nie zassała butelki z moim mlekiem i przeplakala cały czas beze mnie ma zwykła butelkę Canpol, dr Brown antykolkowa i nuk ze ściętym pod kątem smoczkiem. Wszystkie tak samo ciamka

 

Nie ma sposobu. Jak jej nie uczyłaś od małego to będzie teraz problem. Zwłaszcza problem z nagłym przeskokiem na mm. Spróbuj jeszcze odciągać.

32 minuty temu, Foko Loko napisał:

Nie ma sposobu. Jak jej nie uczyłaś od małego to będzie teraz problem. Zwłaszcza problem z nagłym przeskokiem na mm. Spróbuj jeszcze odciągać.

Cały czas odciągam, ale udaje mi się minimalne ilości. Wcześniej udawało mi się jednego dnia po 180-200 ml ściągnąć, teraz 30 przez kilka prób. Jak karmie to nie ma problemu z ilością pokarmu, piersi przestały reagować na laktator. Mam zamrożone 2 porcje mleka jedynie, a ściągam już kilka dni. Wcześniej tego problemu nie było, teraz się niestety pojawił. Nie spodziewałam się takiej sytuacji. 

Spróbuj odciągnąć i "poćwiczcie" jeszcze ile się da (nawet na malutkiej ilości). Moja córka tez nie chciała butelki, przez trzy miesiące nigdzie nie mogłam wyjść na dłużej, a jak już się przekonała to na początku chciała butelkę tylko ode mnie

Moje dzieco też nie umiało ani ssać butli ani smoka