Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
dona1321

Dieta mż gdzie jest ten temat??? Zniknął?

Polecane posty

Dnia 24.10.2024 o 20:05, Miaina napisał:

''

Witamina C – kilka słów prawdy

O witaminie C krąży w internecie tyle mitów i niedomówień, że postanowiłem zebrać wszystkie sprawdzone informacje i opublikować je w tym artykule.

Jaką dawkę profilaktycznie powinno się przyjmować?
To pytanie się pojawia we wszystkich komentarzach. Zapotrzebowanie organizmu na witaminę C ciągle się zmienia, dlatego tak trudno jest określić jej dawkę.
RDA wyznacza limity: zdrowa kobieta 60mg, a mężczyzna 90mg. Te dawki są śmiesznie niskie i kompletnie nic nie dają organizmowi. Dlaczego? To wyjaśnia czas wchłaniania i wydalania tej witaminy.

Badania prowadzone przez Instytut Naukowy dr. Ratha z Kalifornii wykazał że dawka profilaktyczna dla zdrowej osoby to 600mg. Gdy zaczyna nas łapać choroba to dawkę 600mg bierze się co godzinę.

Jak witamina C zachowuje się w organizmie?
Gdy przyjmiesz 2g witaminy C w jednorazowej dawce, to po godzinie w organizmie zostaje jej połowa (1gram). Po kolejnej godzinie będzie połowa połowy czyli 0,5g. Po kolejnej godzinie – połowa połowy połowy ☺ czyli 0,25g. Tak więc dostarczenie ogromnych dawek witaminy C w jednej dawce nie ma większego sensu. Organizm tego nie przyjmie i większość wydali.

Niestety, tak jesteśmy skonstruowani, że sami nie wytwarzamy ani grama witaminy C. Nie potrafimy jej także magazynować. Dlatego, niezbędne jest jej codzienne dostarczanie, kilka razy dziennie, w mniejszych dawkach.

Nasz organizm jest również bardziej wyczulony na mniejsze dawki tej witaminy. Gdy dostarczanie jej z pożywienia jest bardzo małe, to organizm stara się ją utrzymać maksymalnie długo. Broni się takim sposobem przed szkorbutem. Gdy jednak dawki dostarczane są w dużej ilości, to tzw. okres półrozpadu jest bardzo szybki (ok. 30 minut).

Gdy mam przeziębienie jak przyjmować witaminę C?
Jak już wiesz, podać raz dziennie witaminę C w ilości nakazanej przez RDA nic Ci nie da. Gdy się przeziębię to stosuję 1 gram witaminy C co godzinę. Niektórzy powiedzą że to bardzo dużo. Nie prawda. Sprawdźcie sami. Przyjmując 1g co godzinę, po 6 godzinach przyjmowania w moim organizmie jest niecałe 2g witaminy C.Da się to prosto wyliczyć, wiedząc jaki jest okres pół rozpadu.

Przykład:

1 godzina: 1g
2 godzina: 0,5g + 1g
3 godzina: 0,25 g + 0,5 g + 1g
4 godzina: 0,125g + 0,25g + 0,5g + 1g
5 godzina: 0,0625g + 0,125g + 0,25g + 0,5g +1g
6 godzina: 0,03125g + 0,0625g + 0,125g + 0,25g + 0,5g +1 = 1,978 g

Przez 6 godzin przyjąłem 6g, a zostało 1,98g.

Oprócz tego dorzucam sporą dawkę chelatu cynku oraz czosnek (jak pracuję to bezwonny w kapsułkach). Kupując czosnek w kapsułkach należy patrzeć na gwarantowaną ilość alicyny.

Więcej ciekawych opisów znajdziesz w innych wpisach na blogu.

Czy ten jeden gram jest wystarczający? Odpowiedź brzmi: nie. Nie dla każdego. Każdy z nas ma inne zapotrzebowanie na witaminę C. Da się to bardzo prosto sprawdzić. Przyjmujesz witaminę C do rozpoczęcia delikatnego rozwolnienia, a potem redukujesz jej ilość o 20% i utrzymujesz tę dawkę.

Czy witaminę C można przedawkować?
Można. Jednak jedynym skutkiem ubocznym będzie rozwolnienie (i to chwilowe). Witamina C jest rozpuszczalna w wodzie (choć niektóre jej rodzaje np. palmitynian askorbylu jest rozpuszczalny w tłuszczach i w wodzie). Gdy mamy jej za dużo, to organizm wydala nadmiar przez nerki, a jak bardzo dużo przyjęliśmy w krótkim okresie czasu, to przez jelita. I to tyle.

 

 

Organizm usuwa witaminę C dwu fazowo. Pierwsza faza występuje gdy ilość witaminy C we krwi jest niska i wtedy w nerkach zachodzi ponowne wchłanianie witaminy C do organizmu.
Faza druga następuje gdy ilość witaminy we krwi jest wysoka. Wtedy nerki „wyrzucają” witaminę C do moczu.''

 

 

]Witamina C jest rozpuszczalna w wodzie.

 

 

Dzięki Maiana za informacje ❤️Wraz z witaminą C myślałam również o suplementacji żelaza, gdyż wydaje mi się że mam jego niedobór, ale badań w tym kierunku nie robiłam. Tylko czytałam że dobrze jak C to i żelazo, bo się razem dobrze wchłania. Na razie poprzestałam na kupieniu sobie łuskanych ziaren/nasion słonecznika i zajadam. Pisze na opakowaniu, że zawierają dużo żelaza. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na uzupełnienie żelaza, mogę polecić pić przez kilka dni koktajl: szpinak+jakiś owoc np. banan. Kilka dni piłam taki koktajl i miałam później zrobione badania krwi, między innymi żelazo, które wyszło Zbyt wysokie więc już nie mogłam pić później takich koktajli.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wdzięczna napisał:

Dzięki Maiana za informacje ❤️Wraz z witaminą C myślałam również o suplementacji żelaza, gdyż wydaje mi się że mam jego niedobór, ale badań w tym kierunku nie robiłam. Tylko czytałam że dobrze jak C to i żelazo, bo się razem dobrze wchłania. Na razie poprzestałam na kupieniu sobie łuskanych ziaren/nasion słonecznika i zajadam. Pisze na opakowaniu, że zawierają dużo żelaza. 🙂

   Po jakich objawach wydaje Ci się, że masz za mało żelaza?

Jeśli chciałabyś zrobić badanie żelaza to nie patrz na poziom hemoglobiny ani na poziom żelaza we krwi ale na poziom ferrytyny. Ferrytyna pokazuje poziom zapasu wchłoniętego do komórek. Jeśli ten ważny wskaźnik będzie niski to wówczas lekarz zaproponuje Ci uzupełnianie żelaza wg jego wskazań i pod jego kontrolą. 

O ile polecam suplementację magnezu czy wit.C na spokojnie bez lekarskiego nadzoru to już suplementację żelaza nie polecam suplementować na własną rękę i bez wcześniejszego zbadania jego poziomu bo można sobie zrobić krzywdę.

Jeśli chciałabyś naturalnie uzupełnić żelazo to polecam wątróbki - indycza jest pyszna a wołowa ma najwięcej żelaza. I jest tak jak piszesz, że wit. C pomaga wchłaniać żelazo. Też mam osobiste takie  doświadczenia i potwierdzone badaniami u hematologa. Wątróbka z np. surówką z kapusty kiszonej to super zestaw na jego zwiększone wchłanianie. 

Z mojej strony też polecam świeżo wyciśnięty sok z buraka i marchewki - też zwiększa żelazo w organizmie. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

   Dziewczyny, robicie może zupy grzybowe? Jakie przyprawy dajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Wdzięczna napisał:

Dzięki Maiana za informacje ❤️Wraz z witaminą C myślałam również o suplementacji żelaza, gdyż wydaje mi się że mam jego niedobór, ale badań w tym kierunku nie robiłam. Tylko czytałam że dobrze jak C to i żelazo, bo się razem dobrze wchłania. Na razie poprzestałam na kupieniu sobie łuskanych ziaren/nasion słonecznika i zajadam. Pisze na opakowaniu, że zawierają dużo żelaza. 🙂

Najpierw sprawdź jaki masz poziom żelaza. Jego nadmiar jest niebezpieczny a pozbycie się go bywa problematyczne.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Moniqaa napisał:

   Po jakich objawach wydaje Ci się, że masz za mało żelaza?

Jeśli chciałabyś zrobić badanie żelaza to nie patrz na poziom hemoglobiny ani na poziom żelaza we krwi ale na poziom ferrytyny. Ferrytyna pokazuje poziom zapasu wchłoniętego do komórek. Jeśli ten ważny wskaźnik będzie niski to wówczas lekarz zaproponuje Ci uzupełnianie żelaza wg jego wskazań i pod jego kontrolą. 

 

Dziękuję za wskazówki Moniqo, to cenna i warta zapamiętania uwaga :  )

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Moniqaa napisał:

   Dziewczyny, robicie może zupy grzybowe? Jakie przyprawy dajecie?

Dawno nie gotowałam ale pamiętam że moja mama prócz tego co do każdej dodawała mielony pieprz ziołowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś na obiad kapuśniak na wędzonych kościach. Tego domaga się mój organizm więc go słucham. Do kapuśniaku też dodaję pieprz ziołowy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Moniqaa napisał:

   Po jakich objawach wydaje Ci się, że masz za mało żelaza?

Nie, ferrytyny nigdy nie robiłam. Natomiast odkąd pamiętam w zwykłej morfologii miałam zawsze niską hemoglobinę... Pamiętam, że gdy byłam w ciąży i przyjmowałam żelazo z przepisu lekarza, takie mocniejsze, to lepiej się czułam, taka silniejsza. 😄 Z objawami jest ten problem, że po ciążach zmieniła mi się skóra, zrobiła się cienka i sucha, a dawniej było inaczej 🙂 No i zaczęły mi wypadać włosy. Przypisywalam to hormonom, które jednak są w granicach normy. I kiedyś właśnie przeczytałam, że to może być faktycznie niedobór żelaza, gdyż wiele kobiet go ma. Stąd zastanawiam się, czy wraz z tą witaminą C nie posuplementować sobie również troszkę tego żelaza i poobserwować czy coś się zmienia na lepsze. 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Miaina napisał:

Dawno nie gotowałam ale pamiętam że moja mama prócz tego co do każdej dodawała mielony pieprz ziołowy.

   Ostatnio mam wielkiego smaka na zupę grzybową a że uwielbiam przyprawy ziołowe to szukam do niej takich przypraw, które podkręcą smak grzybowej ze świeżych grzybów. W tym sezonie sporo pokazuje się ich w sklepach. 

  Wczoraj zrobiłam na kolację i wtrąbiłam 3 talerze;) Dałam niewiele ziemniaków w kostkę i rano mój cukier na czczo to potwierdził dzisiaj - 104.  

 Grzyby też mają super niski indeks glikemiczny i ładunek glikemiczny również super niski i kalorii również niewiele. Czyli można się bezkarnie nawpychać;) 

Wczoraj upakowałam ponad 0,5kg grzybów do zupy a ziemniaczki w kostkę pełniły rolę przysłowiowego "grzybka w barszczu";)  Dałam oprócz soli i czarnego mielonego pieprzu jeszcze majeranek i sos sojowy. I tak się właśnie zastanawiam czy jeszcze jakieś się daje. 

 Dzięki za info o mielonym pieprzu ziołowym, następnym razem też go dorzucę:) 

  

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Miaina napisał:

U mnie dziś na obiad kapuśniak na wędzonych kościach. Tego domaga się mój organizm więc go słucham. Do kapuśniaku też dodaję pieprz ziołowy.

   Oj tak... kapuśniak to jest pycha:) Następnym razem zrobię. Pieprz ziołowy też dodaję do kapuśniaku. I majeranek i kminek mielony, ziele angielskie i liść laurowy. Kapuśniak też ma super niski IG o ile nie przesadzi się z ziemniakami i marchewką;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Moniqaa napisał:

   Oj tak... kapuśniak to jest pycha:) Następnym razem zrobię. Pieprz ziołowy też dodaję do kapuśniaku. I majeranek i kminek mielony, ziele angielskie i liść laurowy. Kapuśniak też ma super niski IG o ile nie przesadzi się z ziemniakami i marchewką;) 

Za kminkiem nie przepadam. W dzieciństwie zajadałam się sucharami z kminkiem. Majeranek lubię, mam na ogrodzie. Mocno się rozrósł więc podzieliłam się z sąsiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do grzybowej dodaje sól, pieprz i czosnek granulowany, zabielam śmietaną/ jogurtem, grzyby podsmażam na maselku. Do ugotowanej dla smaku daję natkę pietruszki. Wychodzi pyszna. Ale zawsze robię na wywarze mięsno warzywnym, bardzo intensywnym.  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walczę właśnie z głodem. Wróciłam do postu przerywanego i mimo że ostatni posiłek wcale nie był skromny jakoś ssie mnie i ciągnie do jedzenia. Ale wg planu już nic dziś zjeść nie mogę.  Ogólnie dzień bardzo na plus. Zjadłam 3 posiłki. Nie podjadałam. Zero słodyczy. Jedynie ciutke cukru dodałam do zupy buraczkowej, bo robiłam też pod smak dzieci. Do tej pory wypiłam 2 l. płynów, głównie ziółka i woda, w tym jedną ciemną herbatę. Z supli: omega 3, biotyna, magne B6. A i pocwiczylam 20 min. pilates na nogi. Ostatnio bolą mnie stopy. Pewnie przez nadbagaż, dlatego muszę schudnąć choćby z tego powodu. No i powrót do ćwiczeń bezapelacyjnie konieczny.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, MamaMai napisał:

Do grzybowej dodaje sól, pieprz i czosnek granulowany, zabielam śmietaną/ jogurtem, grzyby podsmażam na maselku. Do ugotowanej dla smaku daję natkę pietruszki. Wychodzi pyszna. Ale zawsze robię na wywarze mięsno warzywnym, bardzo intensywnym.  

Właśnie tego zapomniałam - podsmażyć grzyby na masełku. Tego smaku mi brakowało. 

Następnym razem też dodam rosół. Taki smak właśnie chudziutki mi się wydawał. 

  Dzięki za info:)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, MamaMai napisał:

Walczę właśnie z głodem. Wróciłam do postu przerywanego i mimo że ostatni posiłek wcale nie był skromny jakoś ssie mnie i ciągnie do jedzenia. Ale wg planu już nic dziś zjeść nie mogę.  Ogólnie dzień bardzo na plus. Zjadłam 3 posiłki. Nie podjadałam. Zero słodyczy. Jedynie ciutke cukru dodałam do zupy buraczkowej, bo robiłam też pod smak dzieci. Do tej pory wypiłam 2 l. płynów, głównie ziółka i woda, w tym jedną ciemną herbatę. Z supli: omega 3, biotyna, magne B6. A i pocwiczylam 20 min. pilates na nogi. Ostatnio bolą mnie stopy. Pewnie przez nadbagaż, dlatego muszę schudnąć choćby z tego powodu. No i powrót do ćwiczeń bezapelacyjnie konieczny.

   Masz jakieś metody do walki z głodem/zachciewajkami?  

    Mnie pomaga zwiększenie białka do posiłku - głównie do śniadania dodaję 2 jajka na miękko i koniecznie 10-15g oliwy z oliwek. Wtedy mam sytość na dłużej. Zwiększam białko i tłuszcz kosztem węglowodanów po których właśnie gdy mam ich więcej to potem po posiłku i na drugi dzień ssanie i odczuwam zachciewajki. 

Na zwiększenie sytości też dodaję 50g sałaty do śniadania i to działa:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i dzisiaj jak rano wstałam to nie bolał mnie kręgosłup i plecy dlatego przed śniadaniem  jeszcze na czczo zrobiłam 20 kilka min. ćwiczeń rozruchowych na szyję, plecy, brzuszek i na nogi zapamiętanych z callaneticsu, które lata temu ćwiczyłam po godzinie dziennie i wtedy miałam po nim super efekty. Na dzień dzisiejszy godzina tych ćwiczeń to za dużo.

Chciałabym w ten sposób przygotować moje słabiutkie mięśnie pod ćwiczenia z gumą, które teraz dla mnie są wyzwaniem niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i też wracam do postu przerywanego - nie tylko rano ale i również wieczorem żeby nie jeść po godz. 18 a tylko się nawadniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2024 o 10:51, Miaina napisał:

Za kminkiem nie przepadam. W dzieciństwie zajadałam się sucharami z kminkiem. Majeranek lubię, mam na ogrodzie. Mocno się rozrósł więc podzieliłam się z sąsiadami.

   Fajnie się masz z ogrodem:) Zazdraszczam;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2024 o 09:37, Wdzięczna napisał:

Nie, ferrytyny nigdy nie robiłam. Natomiast odkąd pamiętam w zwykłej morfologii miałam zawsze niską hemoglobinę... Pamiętam, że gdy byłam w ciąży i przyjmowałam żelazo z przepisu lekarza, takie mocniejsze, to lepiej się czułam, taka silniejsza. 😄 Z objawami jest ten problem, że po ciążach zmieniła mi się skóra, zrobiła się cienka i sucha, a dawniej było inaczej 🙂 No i zaczęły mi wypadać włosy. Przypisywalam to hormonom, które jednak są w granicach normy. I kiedyś właśnie przeczytałam, że to może być faktycznie niedobór żelaza, gdyż wiele kobiet go ma. Stąd zastanawiam się, czy wraz z tą witaminą C nie posuplementować sobie również troszkę tego żelaza i poobserwować czy coś się zmienia na lepsze. 😊

   Od 1 lipca 2022 lekarz rodzinny w przychodni może zlecić nowe badania na koszt NFZ. Wśród nich są ferrytyna, witamina B12, kwas foliowy. To są ważne parametry do budowy hemoglobiny. Poproś o to lekarza rodzinnego.

 Wypadanie włosów jak najbardziej może być objawem za niskiego poziomu żelaza w organizmie.

Sama na swoją rękę nie suplementuj żelaza. Jeśli już to tylko pod wskazaniem lekarza. Bo np. może nie masz B12 albo kwasu foliowego a nie żelaza. Dlatego warto się zbadać. 

Edytowano przez Moniqaa
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Moniqaa napisał:

   Od 1 lipca 2022 lekarz rodzinny w przychodni może zlecić nowe badania na koszt NFZ. Wśród nich są ferrytyna, witamina B12, kwas foliowy. To są ważne parametry do budowy hemoglobiny. Poproś o to lekarza rodzinnego.

 Wypadanie włosów jak najbardziej może być objawem za niskiego poziomu żelaza w organizmie.

Sama na swoją rękę nie suplementuj żelaza. Jeśli już to tylko pod wskazaniem lekarza. Bo np. może nie masz B12 albo kwasu foliowego a nie żelaza. Dlatego warto się zbadać. 

Super, dzięki za cenne informacje. Zrobię sobie napewno. 👍🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Trevor Berbick napisał:

co to dieta mz?

Dieta mż to mniej żryj a jest jeszcze w połączeniu z rd czyli mniej żryj i rusz d**pkę. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MamaMai napisał:

Dieta mż to mniej żryj a jest jeszcze w połączeniu z rd czyli mniej żryj i rusz d**pkę. 

Hehe:D;);):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×