Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
DarcyReed

Szwagierka mnie irytuje (wychowanie dzieci)

Polecane posty

16 minut temu, Dobrosułka napisał:

Nie ma takich zalecen.  Statystycznie wiecej dzieci umiera w ten sposob w krajach rozwinietych gdzie dzieci spia osobno.  Naukowcy nie sa pewni dlaczego mniej dzieci umiera na smierc lozeczkowa w biedniejszych krajach gdzie lubie spia z niemowlakami.  Mozliwe powody to sluchajac oddychania rodzicow dziecko nasladuje lub ruchy rodzicow rozbudzaja dziecko na tyle, ze w razie gdy przestanie oddychac znowu zaczyna

Naukowcy nie są pewni, dlatego są konkretne zalecenia w tej kwestii.

"Nie śpij w jednym łóżku z dzieckiem. Spanie z niemowlęciem w jednym łóżku jest niewskazanie, ponieważ zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia SIDS. Podczas snu możesz niechcący przygnieść dziecko, niemowlę może się także zaplątać w pościel."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgadzam, ze to kazdego indywidualna sprawa. Poza tym jak pisałam czesto życie weryfikuje teorie i nasze oczekiwania. Dla mnie przygniecenie dziecka to żaden powód, równie dobrze można stwierdzić, że karmienie piersią jest niebezpieczne, bo też możesz zasnąć i przygnieść. Wychodzę po prostu z założenia, że mama ma na początku ten instynkt i sama czuje co będzie lepsze dla niej i dziecka. Plątanie w pościeli, przyduszanie owszem zdarza się, ale tak samo zdarzają się przyduszenia piersią czy wypadki samochodowe. Nie damy rady unikać za wszelką cenę ryzyka wszystkich nieszczęść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po angielsku, ale wiem, ze niektorzy znaja:  npr.org

/sections/goatsandsoda/2018/05

601289695/is-sleeping-with-yur-baby-asdangerous-as-doctors-say

Artykul podkresla, ze trzeba patrzec indiwidualnie.  Alkohol, narkotyki, palenie i inne zwiekszaja ryzyko smierci lozeczkowej plus ogolne ryzyko dziecko bardziej niz cokolwiek innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, roztargniona09 napisał:

Ja się zgadzam, ze to kazdego indywidualna sprawa. Poza tym jak pisałam czesto życie weryfikuje teorie i nasze oczekiwania. Dla mnie przygniecenie dziecka to żaden powód, równie dobrze można stwierdzić, że karmienie piersią jest niebezpieczne, bo też możesz zasnąć i przygnieść. Wychodzę po prostu z założenia, że mama ma na początku ten instynkt i sama czuje co będzie lepsze dla niej i dziecka. Plątanie w pościeli, przyduszanie owszem zdarza się, ale tak samo zdarzają się przyduszenia piersią czy wypadki samochodowe. Nie damy rady unikać za wszelką cenę ryzyka wszystkich nieszczęść.

Mama nie ma instynktu tylko się musi nauczyć. To co pisałam wcześniej - fakt urodzenia dziecka nie oznacza, że zna się całą fizjologię i nagle ma się w głowie wiedzę na każdy temat z zakresu opieki nad dzieckiem. Po to są specjaliści, żeby doczytać, dowiedzieć się i zachowywać normy bezpieczeństwa 😉 bo tym czuciem co dobre dla dziecka, to matki uzasadniają często wieeeeeeele rzeczy, które mają czasami konsekwencje zdrowotne, które dziecko potem odczuwa całe życie.

Oczywiście, że są czynniki zwiększające ryzyko bardziej i mniej. Ale kurcze, no ja wolę minimalizować na zero niż zostawiać ułamek procenta, a potem zastanawiać się, co mogłam zrobić więcej. W Polsce mamy bardzo niski współczynnik śmierci łóżeczkowych, ale to podejrzewam, ze też dlatego, że właśnie choćby mówi się jasno i wyraźnie wszędzie o tym, że noworodek nie potrzebuje pościeli 🙂 są używane monitory oddechu też po to, żeby ryzyko minimalizować. Matki są świadoms tego jak jest. Ja byłam na ciążowych grupach i tam raczej nie było matek, które rozważały wspólne spanie, każda łóżeczko, monitor oddechu i maksymalna czujność, żeby nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sensie zrobił się nam offtop 😄 a mnie chodziło tylko o stwierdzenie do Autorki, że jeżsli rady, które dostaje są merytoryczne, ro warto je przeanalizować i doczytać, o co chodzi i jak wpływa to na bezpieczeństwo dziecka. A jeżsli rady są do kitu, a ktoś chce nam mówić, gdzie mamy iść na spacer, to olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym artykule opisano co sie dzieje jak dziecko spi z matka: matka przyjmuje pozycje rogala, nogi podciaga, az dotyka nozek niemowlaka.  Dziecko caly czas ma twarz zwrocona do piersi.  DZiecko slyszy bicie serca mamy i jego serce sie dostosowuje i obniza.  DWutlenek wegla wydzielany na twarz dziecka, mimo, ze brzmi zle, stymuluje oddychanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Akurat w tym artykule opisuja wlasnie badanie o instynktownej pozycji matki i dziecka jakie przyjmuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegos takiego jak zero ryzyka, niestety.  Najnowsze badania wykazuja rowniez zalety spania z dzieckiem i jest na ten temat dyskusja.  

Wlasnie trzeba sobie wszystko doczytac.  Ja na takie artykuly trafilam studiujac antropologie wiec mialam szczescie poznac rowniez druga strone argumentu, ktora przynajmniej w tym artykule chcieliby, zeby amerykanie zaczeli rozwazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Foko Loko napisał:

Mama nie ma instynktu tylko się musi nauczyć. To co pisałam wcześniej - fakt urodzenia dziecka nie oznacza, że zna się całą fizjologię i nagle ma się w głowie wiedzę na każdy temat z zakresu opieki nad dzieckiem. Po to są specjaliści, żeby doczytać, dowiedzieć się i zachowywać normy bezpieczeństwa 😉 bo tym czuciem co dobre dla dziecka, to matki uzasadniają często wieeeeeeele rzeczy, które mają czasami konsekwencje zdrowotne, które dziecko potem odczuwa całe życie.

I tak i nie. Mama ma instynkt, ale to nie oznacza, że posiada całą wiedzę. Instynktownie zaś chroni swoje dziecko, a specjaliści są potrzebni by poszerzać swoją wiedzę i być jeszcze lepszą mamą. Nie wiem o czym piszesz z tym czuciem wielu rzeczy, ale ja miałam na myśli spanie w łóżku, przytulanie, noszenie, bliskość, poczucie bezpieczeństwa, czyli typowo instynktowne rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Dobrosułka napisał:

W tym artykule opisano co sie dzieje jak dziecko spi z matka: matka przyjmuje pozycje rogala, nogi podciaga, az dotyka nozek niemowlaka.  Dziecko caly czas ma twarz zwrocona do piersi.  DZiecko slyszy bicie serca mamy i jego serce sie dostosowuje i obniza.  DWutlenek wegla wydzielany na twarz dziecka, mimo, ze brzmi zle, stymuluje oddychanie.

Dokładnie w takiej pozycji budziłam się rano. Dziecko było otoczone półkolem z mojego ciała. 

30 minut temu, Foko Loko napisał:

Mama nie ma instynktu tylko się musi nauczyć. .

Ma instynkt. Dużo rzeczy przy dziecku robimy instynktownie. To jest właśnie ten instynkt macierzyński, a nie chęć zrobienia sobie dzidziusia. Tylko problem jest wtedy, kiedy matce ten instynkt zasłania ciężkie zmęczenie, ciężki poród itd. Dlatego istnieje to ryzyko przygniecenia dziecka. Taki przykład. Kiedy noworodek kweknie, to matka się zaraz budzi. Nie trzeba płaczu, wystarczy, że dziecko się odzywa. Zignorujemy burze, a dziecka nie. A mam znajomą, co dziecko potrafiło się drżeć w niebogłosy i ona się nie obudziła. Jakby na lekach spała. Dlatego decyzja o spaniu z dzieckiem musi być indywidualna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2022 o 13:44, DarcyReed napisał:

Ona po prostu jest młodsza ode mnie. Ma 20 lat i nie ma partnera, więc na razie to kwestia nie choroby, a bardziej młodego wieku. Poza tym pewne kwestie będą się różnić w wychowaniu bliźniąt, a jednego maleństwa. No i mieć dziecko na przysłowiowe 5 minut w pracy, a mieć dziecko na co dzień 24/7 to w sumie też różnica. Próbowałam wraz z partnerem tłumaczyć (kilka razy), że nie nosimy i nie bujamy dzieci, bo większość czasu będę sama, a ja jestem jedna, a dzieci dwójka.  Wyglądało to tak, że za pierwszym razem tylko powiedziała, że powinno się nosić, innym razem gdy bujała wózkiem na boki i zwróciłam jej uwagę to obraziła się i zapytała "To co z tymi dziećmi można robić?" (trzy tygodniowe maluchy) powiedziała, że powinno się nosić i gdy próbowałam tłumaczyć to sobie poszła, a kolejnym razem przy rozmowie przez telefon to rozłączyła się i wysłała artykuły na potwierdzenie jej racji (wszystkie sytuacje miały miejsce przy partnerze i zawsze staram się być dla niej miła, bo to jego jedyna rodzina i wiem jak mu na niej zależy). Więc z rozmową jest ciężko, a każda rozmowa na ten temat kończy się jej próbą wymuszenia zmiany decyzji (bo ciocia by chętnie ponosiła i pobujała), a jak nie skutkuje to obrażeniem się, więc przez to wszystko ciężko mi odebrać całą resztę jako jej pomoc i troskę

Niestety nie rozumiem co jest złego w podniesieniu któregoś z dzieci na parę minut i tak to nic jakoś nie zmieni bo nie jest to budowanie nawyku a one nie będą tego pamiętać. Trochę szukanie problemu tam gdzie go nie ma. Dziewczyna nic im nie zrobi. Nie mieszka chyba z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Madzi napisał:

Niestety nie rozumiem co jest złego w podniesieniu któregoś z dzieci na parę minut i tak to nic jakoś nie zmieni bo nie jest to budowanie nawyku a one nie będą tego pamiętać. Trochę szukanie problemu tam gdzie go nie ma. Dziewczyna nic im nie zrobi. Nie mieszka chyba z wami

Cóż... Mam dosyć sporą rodzinę, bo sama prababcia miała dzieci 5, a występują głównie rodziny z trójką /czwórką dzieci i dajmy na to, że jadę na wieś. Tam samych dorosłych jest 15 osób plus 8 dzieci w wieku akurat tak by też mogły potrzymać. Nawet gdyby tylko dorośli trzymali po 5 minut to wynosi to godzinę i 15 minut. Dodajmy do tego dzieci i to już jest kolejne 40 minut. Czyli prawie 2 godziny samego noszenia. Gdzie jeszcze czas dla cioci by tylko przytrzymała/pobujała dziecko, bo płacze? Nie mogę zabronić tego części osób, bo się obrażą. Więc nie pozwalam nikomu, bo nie chcę by później facet mi zarzucił, że "a tej ciotce pozwoliłaś, a mojej siostrze nie" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×