Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

31 minut temu, Foko Loko napisał:

To ich nie zapraszaj. Mąż też nie lepszy z tego, co pisałaś wcześniej.

Po co zapraszać kogoś, kto tak Tobą pogardza? Dla mnie bez sensu. Zróbcie chrzciny tylko z chrzestnymi i problem z głowy.

Też już o tym myślałam. W sumie teściowa powiedziała mi jakieś 3 miesiące temu, że ona na chrzciny się nie wybiera... 

Z mężem się dogadujemy, dopóki teściowa go nie nabuntuje... ale widzę, że już powoli zaczyna rozumieć, że ma toksyczną matkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Bimba napisał:

O kochana, jak na taką  co to niby kiepska w kuchni i potrzebuje rad i pomocy to moim zdaniem odwaliłaś kawał profesjonalnej roboty przy tym gotowaniu i widzę radzisz sobie w kuchni świetnie!

Staram się. Wszystkiego nauczyłam się praktycznie sama. Wyprowadzając sie z domu nie potrafiłam praktycznie nic zrobić w kuchni. Człowiek się stara, robi po nocach, a i tak teściowa zrobi ze mnie najgorszą, no ale cóż, taka mi się trafiła i jakoś muszę to przeżyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko masz niemowlaka i zrobiłaś śniadanie, później goscie pojechali do teściowej i znów do was na obiad? Dlaczego teściowa ich nie ugościła? Tym bardziej że ty taka zła a ona cud, miód. Nie rozumiem takich ludzi co dają się wciągnąć w takie rozgrywki pomiędzy innych. Trzymaj się i nie daj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, GO SC napisał:

Autorko masz niemowlaka i zrobiłaś śniadanie, później goscie pojechali do teściowej i znów do was na obiad? Dlaczego teściowa ich nie ugościła? Tym bardziej że ty taka zła a ona cud, miód. Nie rozumiem takich ludzi co dają się wciągnąć w takie rozgrywki pomiędzy innych. Trzymaj się i nie daj się. 

Teściowa nie wiedziała, że będzie miała gości (też byli ze sobą skloceni w sumie przez teściową... ale chcieli się pogodzić, więc ich odwiedzili). Tak na prawdę to nas też po prostu poinformowali, że przyjadą. Dobrze, że chociaż uprzedzili, bo ostatnio zadzwonili, że będą za 10 min (mieszkają 100km od nas). Ja po prostu chcę żeby wszyscy zrozumieli, że nie jestem taka zła jak opisuje mnie teściowa. Dbam o dom, dzieci, rodzinę, jestem oszczędna, skończyłam studia. No ale powiedziała mi, że zrobi wszystko żebyśmy się rozstali. Już kilka razy prawie się jej udało. No nie powiem, normalna nie jest 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że nie poinformowali, o której mają zamiar się zjawić 😛 też średnio taktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Foko Loko napisał:

Szkoda tylko, że nie poinformowali, o której mają zamiar się zjawić 😛 też średnio taktowne.

Zauważyłam, że rodzina męża słynie z tego, że się nie zapowiadają. Bardzo często przyjeżdża ktoś do nas w gości bez zapowiedzi, czego bardzo nie lubię. Ale staram się żeby w domu zawsze było jakieś ciacho i nie ma problemu.

Najgorzej jak czasami zrobię sobie dzień "lenia" jak ja to mówię i w tym dniu nie pilnuje tak porządku jak na codzień, a tu nagle gości 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Monikadekiel napisał:

Teściowa nie wiedziała, że będzie miała gości (też byli ze sobą skloceni w sumie przez teściową... ale chcieli się pogodzić, więc ich odwiedzili). Tak na prawdę to nas też po prostu poinformowali, że przyjadą. Dobrze, że chociaż uprzedzili, bo ostatnio zadzwonili, że będą za 10 min (mieszkają 100km od nas). Ja po prostu chcę żeby wszyscy zrozumieli, że nie jestem taka zła jak opisuje mnie teściowa. Dbam o dom, dzieci, rodzinę, jestem oszczędna, skończyłam studia. No ale powiedziała mi, że zrobi wszystko żebyśmy się rozstali. Już kilka razy prawie się jej udało. No nie powiem, normalna nie jest 🙂

Wiesz co? Ja tak sobie pomyślałam, że twojej teściowej nie chodzi tak naprawdę o to, że zabrałaś jej synusia. Jak napisałaś, że nie chciałaś z nią mieszkać to przyszło mi do głowy, że Ona chyba jest wściekła o to, że nie ma teraz darmowej służącej i parobka. Potencjalny jeleń nie dał się wrobić, to teraz trzeba się go pozbyć, a może znajdzie jakaś naiwna co będzie jej zapie,rdzielać w chałupie i koło chałupy. 

49 minut temu, Monikadekiel napisał:

Zauważyłam, że rodzina męża słynie z tego, że się nie zapowiadają. Bardzo często przyjeżdża ktoś do nas w gości bez zapowiedzi, czego bardzo nie lubię. Ale staram się żeby w domu zawsze było jakieś ciacho i nie ma problemu.

Najgorzej jak czasami zrobię sobie dzień "lenia" jak ja to mówię i w tym dniu nie pilnuje tak porządku jak na codzień, a tu nagle gości 🤣

To, że rodzina męża tak ma, to trzeba to zmienić. To jest twój dom i twoje zasady. Chcesz przyjść, to się zapowiedz. Bo może u mnie akurat dżuma panuje. Ty pilnujesz porządku, bo boisz się gości, a mężuś na tym korzysta, bo robić w domu nic nie musi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

Wiesz co? Ja tak sobie pomyślałam, że twojej teściowej nie chodzi tak naprawdę o to, że zabrałaś jej synusia. Jak napisałaś, że nie chciałaś z nią mieszkać to przyszło mi do głowy, że Ona chyba jest wściekła o to, że nie ma teraz darmowej służącej i parobka. Potencjalny jeleń nie dał się wrobić, to teraz trzeba się go pozbyć, a może znajdzie jakaś naiwna co będzie jej zapie,rdzielać w chałupie i koło chałupy. 

To, że rodzina męża tak ma, to trzeba to zmienić. To jest twój dom i twoje zasady. Chcesz przyjść, to się zapowiedz. Bo może u mnie akurat dżuma panuje. Ty pilnujesz porządku, bo boisz się gości, a mężuś na tym korzysta, bo robić w domu nic nie musi. 

No faktycznie. Mąż w domu nic nie robi, no ale pracuje na tej gospodarce od rana do wieczora to już mu to odpuszczę. Mąż też mówi, że teściowej chodziło o to żebym była jej służącą. Nie dałam się i taki jest efekt. Ale żeby, aż tak uprzykrzać mi życie? Potrafi mi się śmiać w twarz i mówić, że nie przestanie. Coś z nią jest nie halo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Monikadekiel napisał:

No faktycznie. Mąż w domu nic nie robi, no ale pracuje na tej gospodarce od rana do wieczora to już mu to odpuszczę. Mąż też mówi, że teściowej chodziło o to żebym była jej służącą. Nie dałam się i taki jest efekt. Ale żeby, aż tak uprzykrzać mi życie? Potrafi mi się śmiać w twarz i mówić, że nie przestanie. Coś z nią jest nie halo 

Tak, aż tak. Z nią jest wszystko w porządku. Po prostu chce się ciebie pozbyć i poszukać innej jelenicy. Twój mąż zna swoją matkę i jeśli on mówi, że matka potrzebuje służącej, to tak jest. Dziewczyno, przecież ty jesteś pielęgniarką. Nie dość, że robiła byś jej w obejściu, sprzątała, gotowała, prała, to jeszcze byś się musiała nią opiekować, bo nagle zaczęłaby biedna upadać na zdrowiu. Taki piękny plan, a tu taki ch... Dziwisz się, że wściekła chodzi? Bo ja nie 😁

Poczekaj. Jeszcze przylezie do ciebie z pytaniem, czy nie znasz dobrego specjalisty co by ją do gabinetu od ręki przyjął. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×