riokoi3 0 Napisano Listopad 7, 2022 Dzień Dobry Chodzi o to że zapisałam się na kurs prawa jazdy i jedna rzecz mnie mocno irytuje, mianowicie to że zarówno jeden instruktor i druga instruktorka za bardzo się spoufalają w stosunku do mnie, to znaczy mówią na ty, pytają czym się zajmuje w życiu itp. itd. i osobiście wiem że są osoby którym by to nie przeszkadzało ale ja osobiście nie lubię sytuacji kiedy zbyt szybko się ktoś ze mną spoufala a obca osoba pyta o moje prywatne życie. Czy u was był podobny problem z instruktorami i też się aż tak spoufalały ? Czy zwracalyscie na to uwagę ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_1986 2 Napisano Listopad 7, 2022 (edytowany) Witaj, U mnie zależy kto, bo miałam różnych instruktorów. W sumie może ze 2 razy się powtórzył ten sam instruktor. Każdy był inny, jedni byli bardziej kontaktowi a drudzy poważni i oficjalni. Ten bardziej kontaktowy nie przeszkadzał mi praktycznie wcale. Trochę taki luzak. Ogólnie w jakieś osobiste tematy nie wchodziłam z nim, już raczej on o sobie więcej opowiadał. A reszta panów byli oficjalni ale bardzo kulturalni. Nie mogę narzekać. A ile masz lat i od kiedy uczestniczysz w kursie? Edytowano Listopad 7, 2022 przez Aga_1986 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kirinka 32 Napisano Listopad 7, 2022 A o czym niby maja z toba rozmawiac? Podaja ci instrukcje i potem siedzicie w ciszy? Troche to nienaturalne ale oczywiscie kazdy ma inne podejscie. Z mojego punktu widzenia takie podstawowe pytania czym sie zajmujesz to normalne pytanie jak spotykasz obca osobe. Gdyby cie wypytywali o stan twojego malzenstwa i dlaczego przytylas dwa kilo od kiedy ten kurs prawka zaczelas to moze wtedy byloby spoufalanie. A co do mowienia na ty, wydaje mi sie ze jest to teraz coraz bardziej norma zamiast Pan/Pani zwlaszcza u osob w tym samym przedziale wiekowym. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 850 Napisano Listopad 8, 2022 To raczej mi się dziób nie zamyka. Nie nazwałabym tego spoufalaniem się, zwykła rozmowa, żeby było milo. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agul 32 Napisano Listopad 8, 2022 Myślę, że to normalne, że mówią po imieniu, na Ty. Tak jest luźniej, rozładowuje stres bo zajmują rozmową. Na kat.B miałam instruktorkę jedną i jakoś w połowie jazd już jak z koleżanką jeździłam. Niedawno na kat. A miałam dwóch instruktorów i każdy od razu przeszedł na Ty. Jeden wręcz namawiał mnie w trakcie jazdy po mieście do rozmowy ale akurat ja nie chciałam, już i tak dużo bodźców dla mnie było, a z kolei na placu nie pogadaliśmy sobie za wiele bo ćwiczyłam manewry. Na egzaminie za to tylko oficjalnie, od egzaminatora tylko słychać polecenia i reszta to cisza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach