Czy naprawdę uważacie, że facet powinien ....

7 godzin temu, Szynszylka napisał:

Eee, nie , bo takie małe dziecko to za mało mięska a za dużo obierania....

Litości.... nawet czarny humor ma swoje granice. 

2 godziny temu, KittyB napisał:

Moim zdaniem lekkomyślność jest 50 na 50,więc ten mężczyzna powiem łożyć na dziecko pół na pół plus pół na pół opieka. Oczywiście  to nierealne,bo większość facetów jest niepełnosprawna

Musisz oddzielić mężczyzn od chłopców i fecetów.... 

Dnia 27.03.2023 o 16:57, Rezkanostor555 napisał:

Czy naprawdę uwierzycie, że facet powinien poczuwac się do obowiązku opieki nad wszystkimi dziećmi, jakie powstaly z jego nasienia? Nawet jeśli poczęte zostały z przypadkowego seksu i nic go nie łączy z kobietą? Oczywiście głupie prawo nakłada na niego obowiązek płacenia alimentów. No bo wiadomo, panstwo woli obciążyć tym jelenia, niż pomagać lekkomyślnej matce. Ale w głupim prawie są różne sztuczki.

Nie widzę problemu, żeby robić to w gumie i zadbać o utylizację po.

Przed chwilą, Szynszylka napisał:

Można sobie wazektomie zrobić jak ktoś lubi bez a jest ona całkowicie odwracalna

Nie zawsze jest odwracalna, odwrócenie jest bardzo drogie i nie każdy lubi mieć opuchnięte jajka. 

1 godzinę temu, Relatttywista napisał:

Zajrzyj do słownika: Facet- potoczne określenie mężczyzny.  Chlopiec- młody człowiek płci męskiej.

I???? Rozwiń swoją myśl. 

12 minut temu, Relatttywista napisał:

Facet to synonim mężczyzny. Wiesz co to znaczy synonim?

Oczywiście.  Tylko, że  "prawie " robi różnicę.  

38 minut temu, Relatttywista napisał:

 Swoich dzieci? Co to niby ma znaczyc to "swoich"? Czyje jest na przykład dziecko adoptowane? 

Swoich, czyli powstałych z twojego nasiennia, nie rozmawiamy o adoptowanych więc nie mąć.

55 minut temu, Relatttywista napisał:

Takie proste, że facet ma się poczuwac do obowiązku opieki nad KAŻDYM dzieckiem powstałym z jego nasienia? A właściwie dlaczego?

Bo tego wymaga od niego prawo.

8 godzin temu, Szynszylka napisał:

Zasada jest prosta i dotyczy obu płci. Nie chcesz dzieci to się skutecznie zabezpiecz i tyle. A jak nie chcesz to poniesiesz konsekwencje posiadania swoich bo nie cudzych dzieci.

Z wyjątkiem dzieci zrobionych przez kochanka mężatce. 

8 godzin temu, Szynszylka napisał:

Okey, ale tylko raz . Temat jest tak absurdalny i prosty do rozwiązania jak sznurówki w mokasynach leżaka.

W dzisiejszych czasach ciąża to najmniejszy problem podczas stosunku. Sex bez gumy z randomową laską jest gorszym pomysłem niż gra w rosyjską ruletkę.

8 godzin temu, Relatttywista napisał:

Takie proste, że facet ma się poczuwac do obowiązku opieki nad KAŻDYM dzieckiem powstałym z jego nasienia? A właściwie dlaczego?

Nie każdy facet poczuwa się do takiej odpowiedzialności. Tylko myślący współcześni mężczyźni to robią.

Przed chwilą, Szynszylka napisał:

Jako kobieta widzę to ciut inaczej bo każda komplikacja może okazać się dla mnie śmiertelna ale masz jak zwykle rację ...

Miałem na myśli z punktu widzenia faceta.

2 minuty temu, Szynszylka napisał:

Domyśliłam się, dlatego zauważam że kobieta ponosi z racji czysto biologicznej trochę większe ryzyko.

Tak, ale ma też nieco inny umysł, który pozwala jej na to ryzyko. Gdyby to facetowi groziło, że po numerku zacznie mu rosnąć arbuz w brzuchu, to wazektomia byłaby bardzo popularnym zabiegiem.

1 godzinę temu, Szynszylka napisał:

Ha ha ha, idealne porównanie ...

Podobno jeśli w domu to facet zmywa naczynia, to bardzo szybko pojawia się zmywarka

Tak i to jest jedyne wyjaśnienie, dlaczego nie ma jeszcze automatów rodzących dzieci. 

3 godziny temu, Relatttywista napisał:

Rozmawiamy o wszystkich dzieciach. To jeśli dziecko powstałe z nasienia Pana A. , adoptuje rodzina Pana B., to dalej jest to dziecko Pana A., dawcy spermy? I Pań A. ma utrzymywać z nim kontakt i sprawować opiekę? Ciekawe rzeczy odpowiadasz, chyba czegoś ci mocno brakuje.

Jak ty Res za przeproszeniem pier,dolisz. Jakby się tatuś zajmował dzieckiem, to dziecko nie szłoby do adopcji. 

A jak facet nie chce mieć mieć dzieci, to niech się podwiąże, albo najlepiej jajca wytnie i po problemie. To, że własny ojciec cię nie chciał i brakuje ci jego uwagi, oraz to, że ty dokładnie tak samo zachowałeś się w stosunku do swoich dzieci nie oznacza, że wszyscy są tacy jak ty i twój ojciec. 

Ciekawe, że jak kobieta ukryje ciążę przed facetem, a facet po kilku latach się dowiaduje, że ma dziecko, to jest wielka obraza majestatu, że on miał prawo wychowywać swoje dziecko. 

31 minut temu, Szynszylka napisał:

Faceci muszą uważać kogo biorą sobie za żonę żeby nieswojego genu nie chować a babki muszą uważać z kim idą do łóżka bo aborcja w Polsce jest nielegalna.

Życie w Polsce to nie jest łatwa sprawa

Życie to nie je-bajka

4 minuty temu, KittyB napisał:

Od chłopców rozumiem,ale czym różni się mężczyzna od faceta?

"Czym się różni facet od mężczyzn?

Jest zasadnicza różnica pomiędzy facetem, a prawdziwym mężczyzną. Mężczyzna będzie z Tobą jadł przy wspólnym stole, a facet tylko oczekiwał, że będzie miał ugotowane. Mężczyzna utuli Cię do snu w swoich ramionach, a facet weźmie Cię w ramiona tylko po to, aby się z Tobą „przespać”. "

1 godzinę temu, Relatttywista napisał:

Niczym. To są synonimy, wystarczy zajrzeć do słownika. Reszta to zmyślenia simpa.

To zajrzyj do słownika i poznaj pochodzenie słów, ich pierwotne znaczenie i wydźwięk... Dlatego założyłeś taki właśnie temat dyskusji.... miło, że pokazałeś, że jesteś facetem!

1 godzinę temu, KittyB napisał:

Rozumiem,trochę lepszy od niedojrzałego chłopca,ale wciąż złamasBądź co bądź gatunek na wymarciu

Niestety nie na wymarciu... wręcz przeciwnie - jest to gatunek rozwojowy.... 

Tak do poczytania: "Gdy słowa zmieniają rzeczywistość".... 

1 minutę temu, Relatttywista napisał:

Ojtam, ojtam. Znam rozrywki bardziej ryzykowne dla życia, zdrowia i portfela a ich uprawianie jest społecznie akceptowalne. Choćby jazda na nartach.

Od jazdy na nartach adidasa nie załapiesz.

34 minuty temu, Relatttywista napisał:

Zaglądałem i jak byk pisze, że to są synonimy. Bez względu co tam sobie nazmyslasz.

Nigdy się nie wypieralem, że jestem facetem. A Ty masz wątpliwości co do swojej tożsamości płciowej i uważasz, że nie jesteś facetem?

 

Zadzwoń do profesora Miodka. Myślę, że profesor wyjaśni ci różnicę.