Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Nasza gwiazda pokazuje mleko i śmietanę w woreczku i mówi "mleko/śmietana w kartoniku". Hit. Nie wiem, jak woreczek można kartonikiem nazywać.

Jakaś alergia/problem skórny na powiece, ale oczywiście wysmarowana kosmetykami do makijażu po oczach. Brawo, priorytety. 

Za każdym razem to samo pokazuje i w kółko to samo gada. Trasę, którą jedzie do sklepu nagrywa zawsze jak są na Podkarpaciu. To, że mieszkają na górce słyszę nie wiem który raz. Non stop to samo mówi.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pycholina napisał:

Nasza gwiazda pokazuje mleko i śmietanę w woreczku i mówi "mleko/śmietana w kartoniku". Hit. Nie wiem, jak woreczek można kartonikiem nazywać.

Jakaś alergia/problem skórny na powiece, ale oczywiście wysmarowana kosmetykami do makijażu po oczach. Brawo, priorytety. 

Za każdym razem to samo pokazuje i w kółko to samo gada. Trasę, którą jedzie do sklepu nagrywa zawsze jak są na Podkarpaciu. To, że mieszkają na górce słyszę nie wiem który raz. Non stop to samo mówi.

To zadupie jest i jedyna atrakcja trasa do sklepu a zimą to tylko widok z okna gdyby śniegu napadało. Fajnie posiedzieć na takiej wsi tydzień, dwa ale mieszkać tam na stałe, wszędzie wielka wyprawa nawet do sklepu a ona wiadomo nie wsiądzie w auto kiedy chce i nie pojedzie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasienica Rosielna, to jej wiocha której nazywy - tajemnicy tak strzegła.

Jedzie pani, dama z miasta w koturnach w dzień powszedni do sklepu, wystrojona jak stróż w Boże Ciało. Przecież te baby tam muszą mieć z niej totalną bekę, kto się na wsi tak do sklepu szykuje?

Boi się boi że z górki nie zjedzie, to po co jedzie jak jest ryzyko że nie wyhamuje przed nadjezdzajacym autem albo zepsuje ten wózek na amen. Znowu coś pójdzie nie tak, pojedzie do jakiegoś lokalnego naprawiacza w Krośnie i sprawa będzie będzie jak z fryzjerem dla Królika.

Czekam tylko aż ten wózek jej się spirdzieli na amen na tym zadupiu w środku urlopu i Daniel będzie dylał na drugi koniec polski po zamienniki. Może wtedy jakiś głos rozsądku na niego stąpi.

Przyjechali na niby urlop, jego nie pokazuje, albo spędza czas bez niej albo znowu ma jakąś robotę wokół domu. Ona oczywiście sama, z wiecznie przyklejonym telefonem do ręki. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2023 o 23:51, Grażyna X napisał:

Mówiła kiedyś ,że tam nie śpią na górze. Tylko mają chyba na dole jakiś pokój. 

Pół domu nie wykorzystane. Dziwnie pomyślane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedzie wózkiem środkiem drogi. Kiedyś ją ktoś potrąci, bo nie zdąży zjechać. Czy ta dziewczyna nie ma wyobraźni..

Smaruje się cały czas maścią sterydową. Gratuluję 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Jasienica Rosielna, to jej wiocha której nazywy - tajemnicy tak strzegła.

Jedzie pani, dama z miasta w koturnach w dzień powszedni do sklepu, wystrojona jak stróż w Boże Ciało. Przecież te baby tam muszą mieć z niej totalną bekę, kto się na wsi tak do sklepu szykuje?

Boi się boi że z górki nie zjedzie, to po co jedzie jak jest ryzyko że nie wyhamuje przed nadjezdzajacym autem albo zepsuje ten wózek na amen. Znowu coś pójdzie nie tak, pojedzie do jakiegoś lokalnego naprawiacza w Krośnie i sprawa będzie będzie jak z fryzjerem dla Królika.

Czekam tylko aż ten wózek jej się spirdzieli na amen na tym zadupiu w środku urlopu i Daniel będzie dylał na drugi koniec polski po zamienniki. Może wtedy jakiś głos rozsądku na niego stąpi.

Przyjechali na niby urlop, jego nie pokazuje, albo spędza czas bez niej albo znowu ma jakąś robotę wokół domu. Ona oczywiście sama, z wiecznie przyklejonym telefonem do ręki. 

Lato jest, pogoda super, on kosi trawę na zewnątrz. Ona znowu sama w domu siedzi. Jako to ma sens? Nie zabierze jej nawet do ogrodu (nie wiem czy sama może wyjść, bo tam gdzie siedzi to już jakby piętro, pokazuje schody) by sobie siedziała na świeżym powietrzu, przecież tak lubi się opalać. Jak więzień siedzi sama w domu.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja to mam wrazenie,ze on jak zajmuje sie swoim sprawami to ma na nia totalnie wywalone, jakby nie zwracal na nia uwagi, kiedys nawet gadala,ze w weekend wczesnie wstała i rudy byl zly bo mial cos poplanowane a ona juz ględziła. On ma dla niej czas wtedy kiedy on ma na to ochote a ona ma sie do tego dostosowac, w szczecinie tez wieczorami livy odpala zamiast z nim siedziec i spedzac czas. mi to sie wydaje,ze ona obok niego jest samotna jak palec 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może to tylko moje wrażenie, ale zauważyłyście też, że od tego niespodziewanego wyjazdu do rodziców coś się zmieniło? Przed wyjazdem pokazywała go, nagrywała z przyczajki, kazała obserwatorkom wchodzić na jego profil na insta i lajkować albo obserwować, jego reakcje nagrywała (oczywiście nieświadomy był). Później nagle znalazła się u rodziców, smutna, jest nieciekawie, ale nie pytajcie, imienia męża nie wymawiała, teksty matki, że każdy facet to wrzód na tyłku itp. Powrót do Szczecina i już Daniela nie pokazuje na insta. Czasem wspomni o nim, ale nie pokazuje. Wnioski nasuwają się same.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

on zwraca na nia uwage wtedy kiedy on ma ochote jechac do sklepów a jezdzic tam lubi, wtedy ja zabiera i niech nie gada,ze wiekszosci rzeczy nie pokazuje bo wlasnie miedzy slowami mozna duzo wywnioskowac i tak smutno to wyglada. koles szukał ładnego dodatku i ma , na reszte ma wywalone 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ona nie ma innego wyjscia jak po prostu dostosowac sie do życia pana ,sorry ale tak to wyglada.Nic nie jest jej, ani ten dom , ani na wynajem by ja nie bylo stac, krolika przyniosl on. Smutna ma ta rzeczywsitosc. miala swoja kase, kolezanki w robocie, motywacje to ,z tego zrezygnowala i sie tym szczyci jakby bylo czym 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, lili.83 napisał:

on zwraca na nia uwage wtedy kiedy on ma ochote jechac do sklepów a jezdzic tam lubi, wtedy ja zabiera i niech nie gada,ze wiekszosci rzeczy nie pokazuje bo wlasnie miedzy slowami mozna duzo wywnioskowac i tak smutno to wyglada. koles szukał ładnego dodatku i ma , na reszte ma wywalone 

Czy ja wiem czy ją można określić ładnym dodatkiem? Partner ma wózku to nie takie hop siup. Raczej ciężka praca i dodatkowy obowiązek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Etoile napisał:

Czy ja wiem czy ją można określić ładnym dodatkiem? Partner ma wózku to nie takie hop siup. Raczej ciężka praca i dodatkowy obowiązek. 

ale ona poki co ze wszystkim na wózku ogarnia sie sama , jego rola to chyba tylko przełożenie jej do auta na siedzenie i spakowanie wózka do auta 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2023 o 10:23, lili.83 napisał:

ten pomysl z tym domem na drugim koncu Polski to jakis hardcore, chlop ma do przejechania 1000 km , to tez jest szalenstwo czemu nie zrobia noclegu w połowie trasy? a dama zamiast mu potowarzyszyc i pogadac to pójdzie spać, co on w niej widzi 

Mi się wydaje że on jest typem człowieka że jak powie A to trzeba powiedzieć B. Podjął zobowiązanie na ten dom i chociaż nijak on jest poręczny, po drodze i opłacalny to będzie się tego trzymał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2023 o 12:42, Pycholina napisał:

A dokąd to gwiazda miała jechać na wakacje?

Jak widać jak wakacje to tylko na Podkarpaciu. Jest dom, jest zobowiązanie i do us.ranej śmi:erci będą tam jeździć bo on jest z tym domem sam... Ile można jeździć na urlop żeby pracować cały dzień na działce.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2023 o 23:51, Grażyna X napisał:

Mówiła kiedyś ,że tam nie śpią na górze. Tylko mają chyba na dole jakiś pokój. 

U góry jest taka duża otwarta  przestrzeń, on ma tam chyba biurko i jest pokój gościnny dla gości których nigdy nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

U góry jest taka duża otwarta  przestrzeń, on ma tam chyba biurko i jest pokój gościnny dla gości których nigdy nie ma. 

Tak, gwiazda kiedyś mówiła, że tam będą spać goście, gdy ich odwiedzą.

Przedziwna i przekomiczna sytuacja z domem. Stoi gdzieś, niewiadomo gdzie duży dom, do końca nie zrobiony, do którego Sylwia i tak nie ma pełnego dostępu, bo nie da rady się dostać wszędzie. Jeżdżą tam 2-3 razy w roku na chwilę i wracają 1000 km do Szczecina. A gwiazda powie, że nie planują przeprowadzki do domu. No paranoja. Dom też dla niej totalnie nieprzystępny. 

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, lili.83 napisał:

on zwraca na nia uwage wtedy kiedy on ma ochote jechac do sklepów a jezdzic tam lubi, wtedy ja zabiera i niech nie gada,ze wiekszosci rzeczy nie pokazuje bo wlasnie miedzy slowami mozna duzo wywnioskowac i tak smutno to wyglada. koles szukał ładnego dodatku i ma , na reszte ma wywalone 

Taki ładny dodatek do wiadomo do czego, jak mu się zachce, jako facetowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

U góry jest taka duża otwarta  przestrzeń, on ma tam chyba biurko i jest pokój gościnny dla gości których nigdy nie ma. 

I może tam przed S. się schować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Pycholina napisał:

Może to tylko moje wrażenie, ale zauważyłyście też, że od tego niespodziewanego wyjazdu do rodziców coś się zmieniło? Przed wyjazdem pokazywała go, nagrywała z przyczajki, kazała obserwatorkom wchodzić na jego profil na insta i lajkować albo obserwować, jego reakcje nagrywała (oczywiście nieświadomy był). Później nagle znalazła się u rodziców, smutna, jest nieciekawie, ale nie pytajcie, imienia męża nie wymawiała, teksty matki, że każdy facet to wrzód na tyłku itp. Powrót do Szczecina i już Daniela nie pokazuje na insta. Czasem wspomni o nim, ale nie pokazuje. Wnioski nasuwają się same.

Skończył się miesiąc miodowy. Tak naprawdę zamiary i pomysły na tą relacje z obu stron są już znane. Nic nie można ukryć, pozostawić w sferze domysłów, karty są na stole, lepiej nie będzie. 

Nawet jeśli w tej relacji nie jest dobrze, to jej nawet nie ma kto skorygowac, chyba że matka nienawidząca facetów, ale to w drugą stronę. Nie widzi relacji koleżanek z partnerami, z siostrą się widzi raz na rok, reszty rodziny brak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, lili.83 napisał:

ale ona poki co ze wszystkim na wózku ogarnia sie sama , jego rola to chyba tylko przełożenie jej do auta na siedzenie i spakowanie wózka do auta 

No ale mimo wszystko nie może wiele rzeczy zrobić to co mógłby robić że zdrowa partnerka. Nie pójdą gdzie dusza zapragnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Etoile napisał:

No ale mimo wszystko nie może wiele rzeczy zrobić to co mógłby robić że zdrowa partnerka. Nie pójdą gdzie dusza zapragnie. 

Co więcej, ona mu w wielu kwestiach nie pomoże, nie odciąży. Idealny przykład był teraz jak jechali do domu. Nie zmieni go za kierownicą, sam musi prowadzić. Nie pomoże wnosić walizek, sam wszystko musi ponosić. I wiele, wiele innych. To jest duża odpowiedzialność i bardzo dużo pracy będąc w związku z osobą niepełnosprawną. I ja nie twierdzę, że nikt się nie powinien na to decydować, ale trzeba mieć świadomość, że w wielu kwestiach będzie się samemu - wiele rzeczy trzeba będzie robić samemu, nie w każdej aktywności partner/ka będzie towarzyszyć, sam/sama potrzebować pomocy czy opieki. Na razie Sylwia owszem, daje radę sama zrobić wiele rzeczy i przy sobie. Ale jej choroba postępuje, co sama przyznała, że ma wyraźnie mniej siły.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tez nie rozumiem jak on moze jechac na urlop i ciagle cos robic, cos gadala o wyjezdzie na granice, po lotniskach dzwonila a tu klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, lili.83 napisał:

tez nie rozumiem jak on moze jechac na urlop i ciagle cos robic, cos gadala o wyjezdzie na granice, po lotniskach dzwonila a tu klops

To też kosztuje, a w tym domu przecież nadal jest dużo do zrobienia. Pewnie woli w to zainwestować bo ceny materiałów cały czas idą do góry. Chociaż ja już bym dostała kota od takiego trybu życia jak nie w pracy to na urlopie praca i praca. W te kilka dni tam i tak niewiele zrobi. Trzeba byłoby chyba z miesiąc non stop tam siedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Pycholina napisał:

Co więcej, ona mu w wielu kwestiach nie pomoże, nie odciąży. Idealny przykład był teraz jak jechali do domu. Nie zmieni go za kierownicą, sam musi prowadzić. Nie pomoże wnosić walizek, sam wszystko musi ponosić. I wiele, wiele innych. To jest duża odpowiedzialność i bardzo dużo pracy będąc w związku z osobą niepełnosprawną. I ja nie twierdzę, że nikt się nie powinien na to decydować, ale trzeba mieć świadomość, że w wielu kwestiach będzie się samemu - wiele rzeczy trzeba będzie robić samemu, nie w każdej aktywności partner/ka będzie towarzyszyć, sam/sama potrzebować pomocy czy opieki. Na razie Sylwia owszem, daje radę sama zrobić wiele rzeczy i przy sobie. Ale jej choroba postępuje, co sama przyznała, że ma wyraźnie mniej siły.

Najlepszy przykład że ona nie jest w stanie mu z niczym pomoc to to jak miał ogromne bóle pleców i sam musiał się zawieźć na SOR. On jest skazany na samego siebie w razie jakichkolwiek problemów. Ona może mu co najwyżej skoczyć do apteki pod warunkiem że winda będzie działać, bo przecież też już takie kwiatki były dawniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Najlepszy przykład że ona nie jest w stanie mu z niczym pomoc to to jak miał ogromne bóle pleców i sam musiał się zawieźć na SOR. On jest skazany na samego siebie w razie jakichkolwiek problemów. Ona może mu co najwyżej skoczyć do apteki pod warunkiem że winda będzie działać, bo przecież też już takie kwiatki były dawniej. 

Właśnie o tym piszę. Tak naprawdę co chwilę są takie idealne przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Pycholina napisał:

Tak, gwiazda kiedyś mówiła, że tam będą spać goście, gdy ich odwiedzą.

Przedziwna i przekomiczna sytuacja z domem. Stoi gdzieś, niewiadomo gdzie duży dom, do końca nie zrobiony, do którego Sylwia i tak nie ma pełnego dostępu, bo nie da rady się dostać wszędzie. Jeżdżą tam 2-3 razy w roku na chwilę i wracają 1000 km do Szczecina. A gwiazda powie, że nie planują przeprowadzki do domu. No paranoja. Dom też dla niej totalnie nieprzystępny. 

Cóż, dom był pewnie urządzany pod D i może ewentualną jego poprzednią wybrankę. Dlatego jest piętrowy. Może D ma jakieś fajne wspomnienia z tym miejscem związane, a może wtopił tam trochę kasy no i żal sie tego pozbyć. A może w końcu tam sie przeniosą. Albo on się przeniesie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Wsedno napisał:

Cóż, dom był pewnie urządzany pod D i może ewentualną jego poprzednią wybrankę. Dlatego jest piętrowy. Może D ma jakieś fajne wspomnienia z tym miejscem związane, a może wtopił tam trochę kasy no i żal sie tego pozbyć. A może w końcu tam sie przeniosą. Albo on się przeniesie... 

Ciekawe czy eks mieszka w tej miejscowości... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ona znow na samotnym spacerze, co to za wakacje, dajcie spokoj

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Ciekawe czy eks mieszka w tej miejscowości... 

to bylby hardcore 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój pojechała do Krosna i nie wróci do domu kiedy ona chce tylko kiedy mąż łaskawie przyjedzie i ją zabierze, tak samo chce gdzieś jechać i musi tylko liczyć na kogoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×