Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

9 godzin temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Czyli pamięć mnie nie myli xD właśnie coś kojarzyłam że o pokoju mówiła, ale pewna nie byłam xD

czaicie ten poziom abstrakcji? SIOSTRA Z MĘŻEM w nowo wybudowanym domu organizują POKOJ dla laski, która:

- nie przyjeżdża tam 

- nie dołożyła się tam ani złotówki 

- nie miałaby tam co robić. 

Żaden poziom abstrakcji. Rozumiem to. Szczerze? Jasne, wkurza mnie głupota Sylwii i jej zachowanie, ale trzeba mieć trochę wyobraźni i w braku sympatii do niej być jednak obiektywnym. To bardzo chora osoba. Rdzeniowy zanik mięśni w tym typie, który ma ona doprowadzi ją do stanu, że nie będzie mogła samodzielnie żyć. Jej cały czas zanikają mięśnie i to nie tylko nóg czy rąk, ale też np. przepony, przełyku. To jest pewne i oczywiste (tym bardziej, że nie bierze leków), że ona w końcu będzie osobą, która nie będzie się poruszać, sama jeść czy oddychać. Ktoś będzie musiał ją ubrać, umyć, nakarmić i wiele innych. Ma jedną jedyną siostrę, która zapewne o tym pomyślała. Nie można było wówczas zakładać, że Sylwia będzie miała męża (co i tak nigdy nie daje gwarancji), więc jej siostra uwzględniła sytuację, że rodziców zabraknie lub będą w takim wieku czy schorowani, że nie dadzą rady zająć się Sylwią, gdy jej stan będzie tego wymagał. A będzie! To jej jedyna siostra. Dla mnie to oczywiste w takiej sytuacji i zrobiłabym to samo. Nie dołożyła się? Nie skomentuję.

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Pycholina napisał:

Żaden poziom abstrakcji. Rozumiem to. Szczerze? Jasne, wkurza mnie głupota Sylwii i jej zachowanie, ale trzeba mieć trochę wyobraźni i w braku sympatii do niej być jednak obiektywnym. To bardzo chora osoba. Rdzeniowy zanik mięśni w tym typie, który ma ona doprowadzi ją do stanu, że nie będzie mogła samodzielnie żyć. Jej cały czas zanikają mięśnie i to nie tylko nóg czy rąk, ale też np. przepony, przełyku. To jest pewne i oczywiste (tym bardziej, że nie bierze leków), że ona w końcu będzie osobą, która nie będzie się poruszać, sama jeść czy oddychać. Ktoś będzie musiał ją ubrać, umyć, nakarmić i wiele innych. Ma jedną jedyną siostrę, która zapewne o tym pomyślała. Nie można było wówczas zakładać, że Sylwia będzie miała męża (co i tak nigdy nie daje gwarancji), więc jej siostra uwzględniła sytuację, że rodziców zabraknie lub będą w takim wieku czy schorowani, że nie dadzą rady zająć się Sylwią, gdy jej stan będzie tego wymagał. A będzie! To jej jedyna siostra. Dla mnie to oczywiste w takiej sytuacji i zrobiłabym to samo. Nie dołożyła się? Nie skomentuję.

Jeśli taki jest jej los to już teraz powinna pracować nad zmianą siebie. Trochę skromności i mniej konsumpcjonizmu nie zaszkodzi jej, a przygotuje do braku wygód jak będzie już bardzo chora i wymagająca opieki. Powinna również odłożyć trochę oszczędności, bo w takim razie ciężkie czasy dopiero nadejdą. 
Póki co jej zajęciem jest malowanie sobie piegów i pajacowanie przed lusterkiem. 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Po pierwsze, to nawet nie wiemy, czy siostra jej to obiecała zapewnić, czy po prostu Sylwia nadinterpretowała sytuację. Nie wiem jak ty, ale ja nie wyobrażam sobie pokazywać w internecie zakamarków domu który nie jest mój. Patrząc na to, jak nagrywa wszystko i wszystkich wątpię, aby zapytała o pozwolenie. 

To że nie bierze leków, to jest jej zaniedbanie. Pandemia wyraźnie pokazała, że dla niej ważniejsze są teorie spiskowe i wygody niż dopilnowanie swojego stanu zdrowia. 

Siostra nie ma obowiązku się nią zajmować. Biorąc pod uwagę że praktycznie nie mają relacji, bo jak siostra przyjeżdża z dzieckiem do mamy to S woli się zamknąć w pokoju i nagrywać. Mamy jakieś narodowe skrzywienie, że niezależnie jak bardzo członek rodziny ma nas gdzieś jesteśmy zobligowani do pomocy mu. 

I tak, nie mam sympatii ani empatii wobec S. Jest cwaniarą wyciągającą od ludzi 1,5% podatku, konsumpcjonistką do granic śmieszności i nie dziwi mnie totalnie że nie ma przyjaciół. 

 

Po pierwsze, siostra wiedziała, że Sylwia to pokazuje na insta, bo sama Sylwia poprosiła ją, by pokazała m.in. rozwiązania w łazience (półki w obudowie wanny). Po drugie, chamskie teksty o skrzywieniu zachowaj dla siebie nie dla mnie, bo ja nigdzie nie napisałam, że jest to obowiązek siostry, a jedynie, że jestem w stanie to zrozumieć, bo wiele osób tak by właśnie zrobiło i ja również bym o swojej siostrze w takiej sytuacji pomyślała. A że Sylwia zaniedbuje leczenie to nie ma nic do tego, co może czuć i planować jej siostra. Podkreślam może. I sama kiedyś też pisałam, że lepiej Sylwia by zainwestowała kasę zamiast w ciuchy to w leczenie. Sympatii możesz nie mieć, ale to nie zmienia faktu, że ona jest chora i czeka ją to, co czeka, a jedyna siostra MOŻE chcieć jej pomóc i tyle. 

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Zolta napisał:

Jeśli taki jest jej los to już teraz powinna pracować nad zmianą siebie. Trochę skromności i mniej konsumpcjonizmu nie zaszkodzi jej, a przygotuje do braku wygód jak będzie już bardzo chora i wymagająca opieki. Powinna również odłożyć trochę oszczędności, bo w takim razie ciężkie czasy dopiero nadejdą. 
Póki co jej zajęciem jest malowanie sobie piegów i pajacowanie przed lusterkiem. 

To pisałam wiele razy, że powinna inwestować nie w szmaty i kosmetyki, a leczenie i rehabilitację. Ale to nie zmienia faktu, że taki los ją czeka. Jasne, masz rację, że Sylwia zajmuje się głupotami. Ale to nie zmienia tego, co może uważać jej siostra. Ona może po prostu chcieć się później zająć swoją siostrą i tyle. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

ja napisałam:' mamy jakieś narodowe skrzywienie... '
ty odpisujesz :' chamskie teksty o skrzywieniu zachowaj dla siebie '.
Więc wniosek jest następujący, albo nie przeczytałaś ze zrozumieniem co napisałam, albo personalnie cie to zabolało skoro analizę zachowań społecznych odnosisz do siebie albo Sylwia, to ty?

Ty też czytaj ze zrozumieniem. Ja nigdzie nie napisałam, że siostra ma obowiązek. Tak, jasne, jestem Sylwią i dlatego co chwilę krytykuję i wyśmiewam tutaj jej głupotę. Logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy S nie mówiła kiedyś, że jej siostra też jest chora? Bo tak kojarzę, btylko nie wiem czy na to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Wsedno napisał:

A czy S nie mówiła kiedyś, że jej siostra też jest chora? Bo tak kojarzę, btylko nie wiem czy na to samo. 

Coś wspominała, też kojarzę. Ale nie na to samo, jej siostra jest sprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Pycholina napisał:

Ty też czytaj ze zrozumieniem. Ja nigdzie nie napisałam, że siostra ma obowiązek. Tak, jasne, jestem Sylwią i dlatego co chwilę krytykuję i wyśmiewam tutaj jej głupotę. Logiczne.

Biorąc pod uwagę że ta dziewczyna dokonuje samozaorania regularnie - wszystko jest możliwe. 

Ja napisałam : 'siostra nie ma obowiązku się nią zajmować.'

A Nie: 'według ciebie siostra ma się nią zajmować.'

Polecam książkę 'Porozumienie bez przemocy'. Fajnie tam przedstawione są przykłady nadinterpretacji czyiś słów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Wsedno napisał:

A czy S nie mówiła kiedyś, że jej siostra też jest chora? Bo tak kojarzę, btylko nie wiem czy na to samo. 

Coś chyba jej jest ale jest sprawna fizycznie, nawet zdecydowała się na dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nieznan_zdzislawa napisał:

Biorąc pod uwagę że ta dziewczyna dokonuje samozaorania regularnie - wszystko jest możliwe. 

Ja napisałam : 'siostra nie ma obowiązku się nią zajmować.'

A Nie: 'według ciebie siostra ma się nią zajmować.'

Polecam książkę 'Porozumienie bez przemocy'. Fajnie tam przedstawione są przykłady nadinterpretacji czyiś słów. 

Odniosłaś się do MOJEGO komentarza z tekstem, że mamy jakieś skrzywienie. Logicznym dla każdego wnioskiem by było, że takie 'skrzywienie' w swoim mniemaniu przypisujesz mnie. Teraz próbujesz przekręcić całą sytuację instruując mi, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem albo nadinterpretuję. Nope. Nie ten kierunek. 

Ja z kolei polecam powściągać swoje negatywne emocje wobec jakieś śmiesznej ytberki. Krytyka krytyką, jak najbardziej, głupotę można. Ale teorie spiskowe, że jestem Sylwią na podstawie tego, że w jednej sytuacji wyraziłam zrozumienie z uwagi na jej stan zdrowia to dopiero nadinterpretacja. Poczytaj zatem książkę, którą mi proponujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Pycholina napisał:

Odniosłaś się do MOJEGO komentarza z tekstem, że mamy jakieś skrzywienie. Logicznym dla każdego wnioskiem by było, że takie 'skrzywienie' w swoim mniemaniu przypisujesz mnie. Teraz próbujesz przekręcić całą sytuację instruując mi, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem albo nadinterpretuję. Nope. Nie ten kierunek. 

Ja z kolei polecam powściągać swoje negatywne emocje wobec jakieś śmiesznej ytberki. Krytyka krytyką, jak najbardziej, głupotę można. Ale teorie spiskowe, że jestem Sylwią na podstawie tego, że w jednej sytuacji wyraziłam zrozumienie z uwagi na jej stan zdrowia to dopiero nadinterpretacja. Poczytaj zatem książkę, którą mi proponujesz. 

'Skrzywienie przypisujesz mi' - powtórzę raz jeszcze, nie napisałam 'jesteś skrzywiona'. Odniosłam się do sytuacji społecznej. 

'Próbujesz przekręcić całą sytuację insynuując mi' - widzisz rzeczy, których nie ma. Myślę, że brakuje ci argumentów, stąd ta agresja.

My tu nie gramy o rację, ot, wymieniamy luzne poglądy. Żadna nic nie wygra na tej wymianie słów, ale ja o tym wiem. 

Tak tak, masz rację Pycholino. Już lepiej? 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

'Skrzywienie przypisujesz mi' - powtórzę raz jeszcze, nie napisałam 'jesteś skrzywiona'. Odniosłam się do sytuacji społecznej. 

'Próbujesz przekręcić całą sytuację insynuując mi' - widzisz rzeczy, których nie ma. Myślę, że brakuje ci argumentów, stąd ta agresja.

My tu nie gramy o rację, ot, wymieniamy luzne poglądy. Żadna nic nie wygra na tej wymianie słów, ale ja o tym wiem. 

Tak tak, masz rację Pycholino. Już lepiej? 

O, teraz widzę rzeczy, których nie ma. I jeszcze jestem agresywna. Ciekawe jakie będą dalsze diagnozy. Nadal nie rozumiesz, ja opisowo przybliżyłam proces myślowy wnioskowania na podstawie wymiany naszych wiadomości w zestawieniu treści twojej wypowiedzi jako odpowiedź na moją. Tak, tak, wiem - nie napisałaś, że ja jestem skrzywiona.

Wydaje ci się coś, co jest wielce dalekie od rzeczywistości. Ja z tobą o nic nie walczę (sama widzisz rzeczy, których nie ma), nie jest mi to do niczego potrzebne. Ironizuj sobie dalej.

Edytowano przez Pycholina
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co tak cicho u gwiazdy? Mówiła, że w sobotę do Szczecina powrót, to pewnie dzisiaj SZYBKIE sprzątanie i SZYBKI obiad.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Pycholina napisał:

To pisałam wiele razy, że powinna inwestować nie w szmaty i kosmetyki, a leczenie i rehabilitację. Ale to nie zmienia faktu, że taki los ją czeka. Jasne, masz rację, że Sylwia zajmuje się głupotami. Ale to nie zmienia tego, co może uważać jej siostra. Ona może po prostu chcieć się później zająć swoją siostrą i tyle. 

W mojej wzmiance nie ma słowa o siostrze S, więc proszę nie nawiązywać do słów, których nie napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

eee ja nie sadze,ze siostra ktora ma dziecko i swoja rodzine bedzie sie nia zajmowala. Z tym pokojem to chyba bardziej z mysla o odwiedzinach bo ons przyjezdza z małżonkiem wiec zrozumiale,ze chca spac sami, ale ,ze siostra bedzie sie nia zajmowala nie sadze

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zolta napisał:

W mojej wzmiance nie ma słowa o siostrze S, więc proszę nie nawiązywać do słów, których nie napisałam.

Twoja wypowiedź była odpowiedzią na mój komentarz, w którym pisałam przede wszystkim o siostrze, więc pomyślałam, że do tego nawiązujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, lili.83 napisał:

eee ja nie sadze,ze siostra ktora ma dziecko i swoja rodzine bedzie sie nia zajmowala. Z tym pokojem to chyba bardziej z mysla o odwiedzinach bo ons przyjezdza z małżonkiem wiec zrozumiale,ze chca spac sami, ale ,ze siostra bedzie sie nia zajmowala nie sadze

Ona wtedy jak pokazywała dom siostry jeszcze nie była z Danielem. W sumie nie wiem czy z kimkolwiek była, pewnie sama. Nigdy nie wiadomo co oni sobie tam planowali i dlaczego. Może to miał być zwykły pokój gościnny, w którym miała spać S w razie odwiedzin, a ona to powiedziała jakoby pokój dla niej. A może siostra myśli przyszłościowo i będzie chciała być przygotowana na sytuację, gdyby chciała się zająć Sylwią w potrzebie. Nie wiadomo jak to jest, takie tam gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dama dziś w restauracji to pewnie zadowolona, że nie musi znowu obiadu na szybko robić.😅

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pycholina napisał:

Ona wtedy jak pokazywała dom siostry jeszcze nie była z Danielem. W sumie nie wiem czy z kimkolwiek była, pewnie sama. Nigdy nie wiadomo co oni sobie tam planowali i dlaczego. Może to miał być zwykły pokój gościnny, w którym miała spać S w razie odwiedzin, a ona to powiedziała jakoby pokój dla niej. A może siostra myśli przyszłościowo i będzie chciała być przygotowana na sytuację, gdyby chciała się zająć Sylwią w potrzebie. Nie wiadomo jak to jest, takie tam gdybanie.

z tego co kojarze to raz tam w tym wybudowanym juz domu była z mamą a potem z Danielem, wiec wydaje mi sie ze juz byli parą ,znali sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi zawsze szkoda było tego jej " kolegi z internatu". Chyba ona się mu podobała, on jej pomagał, też byl na wózku jak ona. Sylwia go trochę wykorzystywała, nie miała z kim iść na spacer to w ostateczności szła z nim, albo żeby o jej z czymś pomógł a to z kompem a to z jakąś paczką. Trochę też się z niego podsmiechiwala na filmikach... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, lili.83 napisał:

z tego co kojarze to raz tam w tym wybudowanym juz domu była z mamą a potem z Danielem, wiec wydaje mi sie ze juz byli parą ,znali sie 

O widzisz, to mnie ominęło jak była z Danielem. Ale w sumie za często z mężem to tam nie jeździ. Z rodzicami to właśnie pamiętam, że jeździła. Nawet foty sobie u siostry robiła, są na profilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2023 o 18:07, Pycholina napisał:

A ta siostra to ma 1 dziecko czy więcej?

Tajk jedno, Daniel zachwycony pewnie też by chciał mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasza gwizda sie szczyci tym, ze sie drapie po twarzy przez noc. No rzeczywiście powód do dumy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zaba19 napisał:

Nasza gwizda sie szczyci tym, ze sie drapie po twarzy przez noc. No rzeczywiście powód do dumy…

Prędzej królik pazurkami. Przecież ona ma krótkie paznokcie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, lili.83 napisał:

dziewczyny kojarzycie co on gadała,że skąd ma królika? 

Ja coś kojarzę, że mówiła o adopcji od jakiejś kobiety. Tak mi się wydaje, ale na 100% nie mam pewności.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Pycholina napisał:

No to Daniel zdradził jak wygląda naprawdę dieta bez cukru. 🤣

Daniel to jednak szczery chłop. Powiedział całą prawdę o odżywianiu S. Widać jak szybko ucięła relację, bo by więcej prawdy zdradził o niej. 
Ta ich dieta to jest mocno zaburzona patrząc co oni jedzą. Wszystko wysoko przetworzone. Sam tłuszcz, sól i węglowodany. Za kilka lat S będzie wyglądać jak kiedyś. Niestety, ona nie ma gdzie spalać tych kalorii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Pycholina napisał:

Ja coś kojarzę, że mówiła o adopcji od jakiejś kobiety. Tak mi się wydaje, ale na 100% nie mam pewności.

Znowu kłamała. Kupili krolika z szemranej hodowli. Czyli wsparli finansowo taką hodowle i przyczynili się do zwiększenia popytu na takie chore, zabiedzone zwierzęta. Czyli bardzo kochają zwierzęta. 

  • Thanks 2
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×