Agronimfy LGS

13 godzin temu, jakaja1@tlen.pl napisał:

Nie taśmy, tylko tejpy . Trandsetterka od siedmiu boleści lubująca się w połączeniu gołej nogi z kowbojką. Dobrze, że nie łączy już tych kowbojek z dzinsowymi, krótkimi spodenkami wbijającymi się w krok. 

Trendsetterka chwilowo nie tapuje lecz zachwala w rolce boxy śniadaniowe i niech zgadnę? W spódnicy z More Moi, kowbojkach do gołej stopy lub w japonkach (bo chodzą w nich Dunki, nawet do garnituru, czy marynarki) i w topie typu basic, bo nie zdążyła koszuli z żabotem przeprasować

Ostatnio widzialam ich fote z kopenhagi, tą co kasia jest w panterkowych spodniach a justyna w marynarce i bialym czyms pod spodem. Przepraszam, ale jak to ma byc moda to wole pozostac niemodna

1 godzinę temu, Hakunamatata napisał:

Ostatnio widzialam ich fote z kopenhagi, tą co kasia jest w panterkowych spodniach a justyna w marynarce i bialym czyms pod spodem. Przepraszam, ale jak to ma byc moda to wole pozostac niemodna

Ja też wolę być niemodna niż wyglądać jak lump.

Hola hola? Cebula dodala story z Kaska z wielka walizka na 3dni - a to nie Kaska tak krzyczała ze ona to podróżuje z plecakiem i wszystko jej sie miesci i jest taka super zorganizowana i kompaktowa??? Hit xd

1 godzinę temu, hanipipol napisał:

Hola hola? Cebula dodala story z Kaska z wielka walizka na 3dni - a to nie Kaska tak krzyczała ze ona to podróżuje z plecakiem i wszystko jej sie miesci i jest taka super zorganizowana i kompaktowa??? Hit xd

Albo ściema i jedzie na dłużej. Bo przecież musi odpocząć bo ciężko pracuje. 

10 godzin temu, redżina napisał:

Albo ściema i jedzie na dłużej. Bo przecież musi odpocząć bo ciężko pracuje. 

Pewnie jedzie na dłużej, ale ona jest nomad w wiecznej podróży i na walizkach, typowy typ koczujący.  A potem zasób słów ubogi jak u mało rozgarniętego zerówkowicza, bo książek i czytania jak ognia unika. Studiowanie przewodników, kart menu i mijających crashów na nie ustających wakacjach, to nie to samo Kasiu.

23 minuty temu, secretgarden napisał:

Pewnie jedzie na dłużej, ale ona jest nomad w wiecznej podróży i na walizkach, typowy typ koczujący.  A potem zasób słów ubogi jak u mało rozgarniętego zerówkowicza, bo książek i czytania jak ognia unika. Studiowanie przewodników, kart menu i mijających crashów na nie ustających wakacjach, to nie to samo Kasiu.

To prawda. Ona i MsDoncellita to 2 influ na ciągłych wakacjach (od reklam chyba) a słownictwo na poziomie 6- letniego dziecka.

Ta stylizacja Kaśki z tym kwiatkiem na szyi i butami z czubem to koszmar. Nie wiem jak można tak wyjść z domu.

59 minut temu, Oh Celinee napisał:

Ta stylizacja Kaśki z tym kwiatkiem na szyi i butami z czubem to koszmar. Nie wiem jak można tak wyjść z domu.

Stajl ! 
A potem zaślepione Wicki kupują takie coś za 400 zł, nigdzie nie włożą, no chyba że do zdjęcia na insta oznaczając swoje idolki które nawet się nie pochylą nad tym za to kasę chętnie zgarną za współpracę bo przecież wakacje od ciężkiej orki kosztują, do tego hipoteki i architekci wnętrz, zabiegi i włoski też kosztują. 
Powiem wam że kiedyś, parę lat temu, bardzo często korzystałam z polecajek Justyny, takie to było fajne i szczere a potem ona jak i reszta przestało cokolwiek działać. Nagle przychodzi otrzeźwienie że tylko kasa, żerują na innych, nie jest to szczere i ma się nieodparte wrażenie że robią z ludzi de***ów. 
Ja naprawdę mam nadzieję że przyjedzie też otrzeźwienie dla tych wszystkich influ, jak reklamy już nie będą przynosiły takiego dochodu i klepanie do kamerki jaka jestem zmęczona i piję 4 kaweczkę przestanie już być źródłem dochodu. Ja nikomu źle nie życzę, ale taka lekcja by się przydała. Wiadro zimnej wody na głowę że tak życie i wmawiania że praca tak wygląda to bujda. 

8 minut temu, redżina napisał:

Stajl ! 
A potem zaślepione Wicki kupują takie coś za 400 zł, nigdzie nie włożą, no chyba że do zdjęcia na insta oznaczając swoje idolki które nawet się nie pochylą nad tym za to kasę chętnie zgarną za współpracę bo przecież wakacje od ciężkiej orki kosztują, do tego hipoteki i architekci wnętrz, zabiegi i włoski też kosztują. 
Powiem wam że kiedyś, parę lat temu, bardzo często korzystałam z polecajek Justyny, takie to było fajne i szczere a potem ona jak i reszta przestało cokolwiek działać. Nagle przychodzi otrzeźwienie że tylko kasa, żerują na innych, nie jest to szczere i ma się nieodparte wrażenie że robią z ludzi de***ów. 
Ja naprawdę mam nadzieję że przyjedzie też otrzeźwienie dla tych wszystkich influ, jak reklamy już nie będą przynosiły takiego dochodu i klepanie do kamerki jaka jestem zmęczona i piję 4 kaweczkę przestanie już być źródłem dochodu. Ja nikomu źle nie życzę, ale taka lekcja by się przydała. Wiadro zimnej wody na głowę że tak życie i wmawiania że praca tak wygląda to bujda. 

Też tak uważam. Większość influ to sprzedajne, oderwane od rzeczywistości obiboki i nie zasługują nawet na 1 subskrypcję.

W nowym, lumpeksowym vlogu jakby powiew dawnej energii, znów się przyjaźnią… czyżby kryzys zażegnany?

I w tle znowu szara eminencja LGS, czyli Iga. Zastanawiam się, czy ona już oficjalnie z nimi współpracuje? Jeśli tak, to czemu o tym nie powiedzą, tylko zawsze pod hasłem „siostra Justyny” gdzieś tam ją w tle pokazują, co najmniej jakby akurat była w pobliżu i wpadła przypadkiem odwiedzić siostrę

Chyba, że np.ona chodzi z nimi, w roli niani do synka Justyny…

Czy tylko mnie nie zachwycają niektóre ich łowów z ciucholandu? Czasami przesadzają z tym oversizem i ubranie jest już karykaturalnie za duże i wygląda to już źle.

Poza tym to oczywiście dobrze, że chociaż w małym stopniu promują zakupy z drugiej ręki.

42 minuty temu, Oh Celinee napisał:

Czy tylko mnie nie zachwycają niektóre ich łowów z ciucholandu? Czasami przesadzają z tym oversizem i ubranie jest już karykaturalnie za duże i wygląda to już źle.

Może dadzą krawcowej do zmniejszenia. K tak kiedyś zrobiła z płaszczem. Tak swoją drogą to fajne mają te lumpeksy w Lublinie. Pomarańczowy płaszczem super. Ciekawe czy faktycznie w dobrym stanie, czy zyskał na filtrze. Ja się kiedyś przeszłam po lumpach w moim mieścieto same szmaty wisiały.Primark głównie, a fasony statormodne. I tak mnie naszło, że lumpeksy to guzik a nie ekologia. Naściągają ton śmieci do PL, trochę się sprzedadzą, a reszta na wysypiska.  

7 godzin temu, Anitella napisał:

Może dadzą krawcowej do zmniejszenia. K tak kiedyś zrobiła z płaszczem. Tak swoją drogą to fajne mają te lumpeksy w Lublinie. Pomarańczowy płaszczem super. Ciekawe czy faktycznie w dobrym stanie, czy zyskał na filtrze. Ja się kiedyś przeszłam po lumpach w moim mieścieto same szmaty wisiały.Primark głównie, a fasony statormodne. I tak mnie naszło, że lumpeksy to guzik a nie ekologia. Naściągają ton śmieci do PL, trochę się sprzedadzą, a reszta na wysypiska.  

I ceny w sh nie są takie złe wcale u nich bo w większych miastach jest o wiele drożej. 

7 godzin temu, Anitella napisał:

Może dadzą krawcowej do zmniejszenia. K tak kiedyś zrobiła z płaszczem. Tak swoją drogą to fajne mają te lumpeksy w Lublinie. Pomarańczowy płaszczem super. Ciekawe czy faktycznie w dobrym stanie, czy zyskał na filtrze. Ja się kiedyś przeszłam po lumpach w moim mieścieto same szmaty wisiały.Primark głównie, a fasony statormodne. I tak mnie naszło, że lumpeksy to guzik a nie ekologia. Naściągają ton śmieci do PL, trochę się sprzedadzą, a reszta na wysypiska.  

Tak, sporo ląduje tych szmat na hałdach do utylizacji, część idzie na przemiał. Mnie się zdarzyło kilkanaście lat temu coś upolować, poza tym stara, dziurawa bida z nędzą i do tego drogo, lepsze ciuchy są sortowane , ale mają wysokie ceny. Zdecydowanie wolę platformy sprzedażowe, tam już jest dokładny stan opisany i szybciej idzie coś upolować. Mnie tylko zastanawia ilość gromadzonych i kupowanych przez nie tych lumkowych ciuchów, pozbywają się poprzednich, czy tylko raz założą i finito?

5 minut temu, Oh Celinee napisał:

I ceny w sh nie są takie złe wcale u nich bo w większych miastach jest o wiele drożej. 

U mnie przebrane przez handlarzy i drogo, kompletnie się nie opłaca.

7 minut temu, secretgarden napisał:

U mnie przebrane przez handlarzy i drogo, kompletnie się nie opłaca.

U mnie też, dlatego wolę kupować na Vinted itd.

8 godzin temu, Anitella napisał:

Może dadzą krawcowej do zmniejszenia. K tak kiedyś zrobiła z płaszczem. Tak swoją drogą to fajne mają te lumpeksy w Lublinie. Pomarańczowy płaszczem super. Ciekawe czy faktycznie w dobrym stanie, czy zyskał na filtrze. Ja się kiedyś przeszłam po lumpach w moim mieścieto same szmaty wisiały.Primark głównie, a fasony statormodne. I tak mnie naszło, że lumpeksy to guzik a nie ekologia. Naściągają ton śmieci do PL, trochę się sprzedadzą, a reszta na wysypiska.  

Krawcowe kosztują ostatnio jak złoto zwłaszcza, jeśli chodzi o płaszcze, czy kurtki. A do tego trzeba doliczyć (przynajmniej ja tak mam, bo te ciuchy wonieją specyficznie, nie wiadomo, kto je nosił i gdzie były poprzednio składowane) koszty pralni, które do niskich nie należą. Finalnie generuje to wysoki koszt zakupu, jeśli chodzi o odzież wierzchnią.

Ja tam ryzykuję i wszystko wrzucam do pralki, na program dla wełny i jedwabiu, może ze dwa razy w przypadku marynarek zaliczyłam wtopę, ale i tak biorąc pod uwagę koszty pralni to się opłaca. U mnie lumpy są aż za fajne, za dużo kupuję przez to 

4 godziny temu, secretgarden napisał:

Krawcowe kosztują ostatnio jak złoto zwłaszcza, jeśli chodzi o płaszcze, czy kurtki. A do tego trzeba doliczyć (przynajmniej ja tak mam, bo te ciuchy wonieją specyficznie, nie wiadomo, kto je nosił i gdzie były poprzednio składowane) koszty pralni, które do niskich nie należą. Finalnie generuje to wysoki koszt zakupu, jeśli chodzi o odzież wierzchnią.

Jakby płaszcz był faktycznie z dobrego materiału, i w dobrym stanie, to i tak się opłaca. Moim zdaniem. Mówię o tym kaszmirowym, bo ceny takich płaszczy w sklepach to kosmos. Tylko mam wątpliwości czy z bliska jest to takie cudo. Co do reszty rzeczy to masz rację, bo wrażenia nie robią.

Justyna mnie rozśmieszyła pokazując kolejną, niczym nie różniącą się kurtkę w stylu lat 90-tych, bliźniaczo podobną do tej, w której poleciała do Kopenhagi. To już jest taki cringe, że to aż razi. Już nie wspominając o kilku płaszczach, które kupiła w poprzednim sezonie, klasyki 10/10,  na lataTo się już wpisuje w syndrom patologicznego zakupoholizmu, w dodatku pod płaszczykiem asekuracji, że zakupy z drugiej ręki to tylko samo dobro. No tak, jasne. Kupują miliony ciuchów po to, by kontent w sieci był, a potem te rzeczy tylko zajmują miejsce w garderobie i rośnie sterta zatęchłych, nie noszonych i za dużych szmat. Tak jak dyplom wyższej uczelni nie jest wyznacznikiem ponadnormatywnego intelektu, tak metka z dobrym składem nie jest powodem, by daną rzecz koniecznie kupić, zwłaszcza, gdy ma się setki innych, podobnych.

2 godziny temu, Anitella napisał:

Jakby płaszcz był faktycznie z dobrego materiału, i w dobrym stanie, to i tak się opłaca. Moim zdaniem. Mówię o tym kaszmirowym, bo ceny takich płaszczy w sklepach to kosmos. Tylko mam wątpliwości czy z bliska jest to takie cudo. Co do reszty rzeczy to masz rację, bo wrażenia nie robią.

Ale on miał 20% kaszmiru de facto i nawet jeśli jest w dobrym stanie i jakości to Justysia i tak go nosić prywatnie nie będzie. Mogę postawić w zakładzie miskę gruszek, że podobny los spotka inne kurtki, płaszcze i perełeczki. Musiałaby się przebierać kilka razy w ciągu dnia, a i tak na co dzień, wożąc tyłek autem nosi sportowy outfit i jest w nim widywana na mieście. Wiarygodność dawno sprzedały za miliony monet.

5 godzin temu, secretgarden napisał:

Ale on miał 20% kaszmiru de facto i nawet jeśli jest w dobrym stanie i jakości to Justysia i tak go nosić prywatnie nie będzie. Mogę postawić w zakładzie miskę gruszek, że podobny los spotka inne kurtki, płaszcze i perełeczki. Musiałaby się przebierać kilka razy w ciągu dnia, a i tak na co dzień, wożąc tyłek autem nosi sportowy outfit i jest w nim widywana na mieście. Wiarygodność dawno sprzedały za miliony monet.

Co do dziewczyn to racja. Kupiły, pokazały i pewnie tyle z tego będzie. Mi chodziło bardziej o to, że gdyby u mnie na lumpach były fajne płaszcze to zainwestowałabym w krawcową. Ale u mnie same szmaty.

Co by nie mówić to lepiej, że pokazują że w ciucholandach też można znaleźć modne rzeczy niż jakby pokazywały tylko zakupy w zwykłych sklepach. Lepiej promować tego typu zakupy niż wspierać tylko sieciowki i sponsorowane ciuchy.

Jezu… Katarzyna i jej farma ALPAKOW ta dziewczyna nie przestanie mnie zaskakiwać 

Dnia 2.07.2024 o 12:36, secretgarden napisał:

Może chwyta się wszystkiego z powodów osobisto/finansowych? Na sąsiednim forum nieśmiałe dywagacje o tym, że prywatnie u niej chyba nie jest za wesoło.

Czy ja wiem? Na SM prawie sie nie udziela. Gdyby chodzilo o kase to waliłaby rolki jedna za druga i sponsorowane filmy. Skonczyl sie hype na torebki, kaska wyjechala z cebula a justyna cisza xdd

11 godzin temu, Bidabida napisał:

Jezu… Katarzyna i jej farma ALPAKOW ta dziewczyna nie przestanie mnie zaskakiwać 

na to już chyba własny dialekt stworzyła 

1 godzinę temu, hanipipol napisał:

Czy ja wiem? Na SM prawie sie nie udziela. Gdyby chodzilo o kase to waliłaby rolki jedna za druga i sponsorowane filmy. Skonczyl sie hype na torebki, kaska wyjechala z cebula a justyna cisza xdd

Też tak uważam. Jakby jej się doopa paliła bo rozwód, podział majątku itd to by się ostro wzięła za robotę a tak to może się bawić w matkę polkę na cały etat bez wysilania się zawodowo.

1 godzinę temu, hanipipol napisał:

Czy ja wiem? Na SM prawie sie nie udziela. Gdyby chodzilo o kase to waliłaby rolki jedna za druga i sponsorowane filmy. Skonczyl sie hype na torebki, kaska wyjechala z cebula a justyna cisza xdd

Mój post był z 7 lipca, czyli dwa miesiące temu, nie bardzo rozumiem cytowanie posta, gdy w tamtym momencie czasowym Jusia puszczała non stop rolki i reklamy leciały non stop, jak najbardziej było to zauważalne.