Spuchnięta Pampucha z domku czarownicy

25 minut temu, biednakicia napisał:

Cóż to jest za kadr w avku? Powiem Ci, że przerażający

Brzuszek zakolaczka. Z filmu gdzie mierzy te swoje niebieskie okulary. Scena końcowa gdzie Rózia oblizuje ją po twarzy a ta siedzi na kanapie.

Tylko czekać jak blekota kogoś tak wkurzy, że ją załatwią jak Gawinę na miękko bez znieczulenia.

I baj baj kasko witaj normalne życie w realu.

Będą ja rodzice z emerytur utrzymywać. Oby długo i w zdrowiu dali radę.

9 minut temu, Etoile napisał:

Brzuszek zakolaczka. Z filmu gdzie mierzy te swoje niebieskie okulary. Scena końcowa gdzie Rózia oblizuje ją po twarzy a ta siedzi na kanapie.

Dla jasniejszego zrozumienia bez koniecznosci ogladania fiolet to tzytze a pid nimi bebus. jak pierwszy raz avka zobaczylam tto myslalam ze to sam kaldun 

Wzelam wcerke, ale mam ladnom buze. 

Odpadlam po 5min.

Odpaliłam. Zakolak zwraca się do jesieniar, żeby jej pojechały po zakupy, ona poda adres, bo ma teraz 4 dni padać i jak ona ma jechać do miasteczka.

No nie wiem, Zakolak, prawo jazdy zrób? A jak nie, to rób zakupy na zapas? 

23 minuty temu, MONIKA napisał:

Dla jasniejszego zrozumienia bez koniecznosci ogladania fiolet to tzytze a pid nimi bebus. jak pierwszy raz avka zobaczylam tto myslalam ze to sam kaldun 

Mieni sie w oczach od nadmiaru bodźców

Tragedia ta kobieta ma zasob slow jak typowa 11latka z tt. Ten no wecie no yyyyy. 

Pogadanka i chlaniu ale wece nie lubie pic 

Przed chwilą, Syreni śpiew napisał:

Odpaliłam. Zakolak zwraca się do jesieniar, żeby jej pojechały po zakupy, ona poda adres, bo ma teraz 4 dni padać i jak ona ma jechać do miasteczka.

No nie wiem, Zakolak, prawo jazdy zrób? A jak nie, to rób zakupy na zapas? 

Niech poprosi zakochanego kuriera, na bank przywiezie male co nieco %.

1 minutę temu, evoiva napisał:

Niech poprosi zakochanego kuriera, na bank przywiezie male co nieco %.

Obawiam się, że dorzucony kurier już się u niej nie pokaże, chlip chlip.

Nadal rozwala mnie, że ona trzyma domek oddalony od Łodzy o kilka godzin jazdy, do którego musi ciągle zwozić tony ubrań i pościeli (bo nie ma w nim pralki) A NIE MA SAMOCHODU. Też mam domek na wy...owie, ale a) mam samochód i przemocowca z prawkiem b) jak nie miałam przemocowca, to mogłam tam dotrzeć PKSem. I nie umrzeć z głodu, bo podstawowe produkty da się kupić w wiejskim sklepiku. W życiu bym się nie pchała w opcję, w której jestem na 100% zależna od leciwej mamy lub pogody, w dodatku bez naprawdę życzliwych sąsiadów, którzy w razie czego (np. choroby) pomogą. Niektóre jej piszą, że jest odważna, a ona jest tylko bezmyślna.

Jest nowy wyszczyw ale jest ciężko. Zwłaszcza w momencie jak nieśmiało mówi i nadchodzącym wielkim deszczu że ja takiego rzeczy ekscytują.

Co za tłusty, samotny i nieczuły bachor 

31 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Obawiam się, że dorzucony kurier już się u niej nie pokaże, chlip chlip.

Nadal rozwala mnie, że ona trzyma domek oddalony od Łodzy o kilka godzin jazdy, do którego musi ciągle zwozić tony ubrań i pościeli (bo nie ma w nim pralki) A NIE MA SAMOCHODU. Też mam domek na wy...owie, ale a) mam samochód i przemocowca z prawkiem b) jak nie miałam przemocowca, to mogłam tam dotrzeć PKSem. I nie umrzeć z głodu, bo podstawowe produkty da się kupić w wiejskim sklepiku. W życiu bym się nie pchała w opcję, w której jestem na 100% zależna od leciwej mamy lub pogody, w dodatku bez naprawdę życzliwych sąsiadów, którzy w razie czego (np. choroby) pomogą. Niektóre jej piszą, że jest odważna, a ona jest tylko bezmyślna.

Ona nie zakładała, że jej przemocowiec zwinie żagle i baj baj. Myślała, że będzie zawsze jej parobkiem a tu zonk. W ogóle dawno jej nie widziałam, wyświetliła mi się na tiktoku wczoraj i strasznie staro wyglądała na tym lajwie.

Ona twierdzi że gadała z jakimiś kolesiami którzy jeżdzą PRO rowerami i powiedzieli że bez przesady, może jezdzic z kierownicą przykreconą odwrotnie do roweru. JA PRDL… o d k l e j o n a BABA. PSYCHIATRYK to jest  za mało dla niej. Niebezpieczna dla innych i dla siebie. Kompromitacja na każdym kroku. 

19 minut temu, kapustapusta napisał:

Jest nowy wyszczyw ale jest ciężko. Zwłaszcza w momencie jak nieśmiało mówi i nadchodzącym wielkim deszczu że ja takiego rzeczy ekscytują.

Co za tłusty, samotny i nieczuły bachor 

Z premedytacją tak gada, żeby się kilkalo. Nic innego. Jechała po lwie, po depresji, czas na powódź. 

2 minuty temu, Kartofelcia napisał:

Ona nie zakładała, że jej przemocowiec zwinie żagle i baj baj. Myślała, że będzie zawsze jej parobkiem a tu zonk. W ogóle dawno jej nie widziałam, wyświetliła mi się na tiktoku wczoraj i strasznie staro wyglądała na tym lajwie.

Też nie zakładam, że mój przemocowiec zwinie nagle żagle (to chyba dość normalne w małżeństwie), ale gdyby zwinął, to sobie poradzę. A ona zatrudniła w zastępstwie starą matkę. No cyrk na kółkach. 

1 minutę temu, Syreni śpiew napisał:

Też nie zakładam, że mój przemocowiec zwinie nagle żagle (to chyba dość normalne w małżeństwie), ale gdyby zwinął, to sobie poradzę. A ona zatrudniła w zastępstwie starą matkę. No cyrk na kółkach. 

Oczywiście, raczej nikt nie zakłada takiego scenariusza. Tyle, że Ty sobie poradzisz, ktoś inny sobie poradzi, a ona jak widać. 

Od rozstania z lwem jest jedno wielkie nieporozumienie. Zmarnowany potencjał kanału, domku i wszystkiego. Wcześniej byli prostakami, teraz wyszła cała prawda o tym jaka Wera jest. 

10 minut temu, Fairy1111 napisał:

Ona twierdzi że gadała z jakimiś kolesiami którzy jeżdzą PRO rowerami i powiedzieli że bez przesady, może jezdzic z kierownicą przykreconą odwrotnie do roweru. JA PRDL… o d k l e j o n a BABA. PSYCHIATRYK to jest  za mało dla niej. Niebezpieczna dla innych i dla siebie. Kompromitacja na każdym kroku. 

Nie mam na nią siły teraz, ale już nie mogę się doczekać aż to zobaczę

Nigdy nie należy się bać, to wszystko będzie dobrze.

Idź to, pustaku, powiedz ludziom na Ukrainie lub w Palestynie. 

1 godzinę temu, MONIKA napisał:

Dla jasniejszego zrozumienia bez koniecznosci ogladania fiolet to tzytze a pid nimi bebus. jak pierwszy raz avka zobaczylam tto myslalam ze to sam kaldun 

Haha ja też myślałam, że sam bebech jak u janusza. Ale fakt, to nie ciało z pępkiem tylko tzytz.

Nie oglądam uważnie ale co to za "zapachowe powietrze" ona bierze do sąsiadów i po które specjalnie musiała jechać do sklepu?

Zaczyna przypominać Gavvinową xxxl , te loczki, oczy, cera.

1 godzinę temu, MONIKA napisał:

Dla jasniejszego zrozumienia bez koniecznosci ogladania fiolet to tzytze a pid nimi bebus. jak pierwszy raz avka zobaczylam tto myslalam ze to sam kaldun 

Tak fiolet to niesmertelny top z prajmarka.

1 godzinę temu, Syreni śpiew napisał:

Odpaliłam. Zakolak zwraca się do jesieniar, żeby jej pojechały po zakupy, ona poda adres, bo ma teraz 4 dni padać i jak ona ma jechać do miasteczka.

No nie wiem, Zakolak, prawo jazdy zrób? A jak nie, to rób zakupy na zapas? 

Jesieniary jak sama powiedziala czekaja żeby leżeć w jesienie wieczory pod kocykiem. Więc dlaczego niby mialyby jej latać po zakupy? Gdzie tu logika?

8 minut temu, Etoile napisał:

Jesieniary jak sama powiedziala czekaja żeby leżeć w jesienie wieczory pod kocykiem. Więc dlaczego niby mialyby jej latać po zakupy? Gdzie tu logika?

W świecie Zakolaka liczą się tylko jej potrzeby. Inni mają swoje porzucić i jej służyć. To wg niej proste i logiczne.

1 godzinę temu, Syreni śpiew napisał:

Odpaliłam. Zakolak zwraca się do jesieniar, żeby jej pojechały po zakupy, ona poda adres, bo ma teraz 4 dni padać i jak ona ma jechać do miasteczka.

No nie wiem, Zakolak, prawo jazdy zrób? A jak nie, to rób zakupy na zapas? 

Biedna miastowa baba. Na codziem z lidlem pod nosem. Nooo. Ledwo sie kalendarzowa jesien zaczeła a cesarzowa już odpalona na instagramowe wyromantyzowane (przerysowane) laski od wystylizowanych jesiennych cozy kadrow. 

A czy cesarzowa już nie kocha jesieni?

25 minut temu, kapustapusta napisał:

Nie oglądam uważnie ale co to za "zapachowe powietrze" ona bierze do sąsiadów i po które specjalnie musiała jechać do sklepu?

20 minut temu, Etoile napisał:

Tak fiolet to niesmertelny top z prajmarka.

Wasze awatary w polaczeniu są MEGA

Ocho, do Zakolaka dotarło, że ciężko utrzymać w czystości czarną armaturę, bo widać ślady od wody i odciski palców  Przestrzega wicki. Do tego gardło ją boli od sprzątania.   

Jak wera robi mejkapy, to wygląda jak babki w Afryce, które się smarują czerwoną gliną.

Wyborcy Tyfusa proszą o czepki, dmuchane koła, rękawki, okularki pływackie i płetwy.