Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
___RymCym

Dzsiaj mnie chcica dopadła...

Polecane posty

5 minut temu, ___RymCym napisał:

o nie, to u nas zdecydowanie nie ma takich tradycji... co ciekawe na wschodzie u bratowej też nikt tyle nie robi rosołu...

Ale to nie jest prawidłowe gotowanie rosołu zatem. Mówimy o sposobie gotowania w tradycyjnym garnku. Wtedy gotujesz na minimalnej mocy, to podstawowa zasada, związana z fizyką tego, jak uwalnia się smak z mięsa. Jeśli gotujesz szybko i mocno, no to jest jakaś tam zupa, ale trudno tu mówić o rosole (mówimy o tradycyjnym garnku). Niektóre azjatyckie odmiany rosołu gotuje się - dla ciekawostki - 10, kilkanaście godzin 😉

Edytowano przez selkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, rosol trzeba gotowac dlugo na wolnym ogniu, a wszystko zalac zimna woda najpierw zeby sie powoli smak uwalnial. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a wraając do rosołu to jest u was w rodzinie tradycja opiekania całej cebuli na ogniu przed dodaniem do rosołu?  i czy dodajecie czosnek czy nie? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, selkie napisał:

Ale to nie jest prawidłowe gotowanie rosołu zatem. Mówimy o sposobie gotowania w tradycyjnym garnku. Wtedy gotujesz na minimalnej mocy, to podstawowa zasada, związana z fizyką tego, jak uwalnia się smak z mięsa. Jeśli gotujesz szybko i mocno, no to jest jakaś tam zupa, ale trudno tu mówić o rosole (mówimy o tradycyjnym garnku). Niektóre azjatyckie odmiany rosołu gotuje się - dla ciekawostki - 10, kilkanaście godzin 😉

my jesteśmy mieszaniną ślązaków i mazowszan, a także kilku poznaniaków osiedlonych po wojnie na ziemiach odzyskanych, sama rozumiesz że u nas nie ma fundamentalizmu kulinarnego... dodam tylko że babcia była znakomitą kucharką i wygrywała nawet nagrody za prl XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ___RymCym napisał:

a wraając do rosołu to jest u was w rodzinie tradycja opiekania całej cebuli na ogniu przed dodaniem do rosołu?  i czy dodajecie czosnek czy nie? xD

Tak, moja mama opiekala polowki cebuli, ale to podobno rakotworcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, DupcyngierZZapluskwokęsów napisał:

2x nie

no widzisz a u nas jest i byłoby nie do pomyślenia bez tego xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ___RymCym napisał:

a wraając do rosołu to jest u was w rodzinie tradycja opiekania całej cebuli na ogniu przed dodaniem do rosołu?  i czy dodajecie czosnek czy nie? xD

Jest u nas taka tradycja ☀️🙋

Można dodać liść kapusty włoskiej i odrobinę pora.. Reszta warzyw to wiadomo.. Lubię w rosole odrobinę kurkumy, dużo warzyw i pieprzu. A najlepiej gotować rosół na mięsie wołowo - drobiowym 🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, ___RymCym napisał:

my jesteśmy mieszaniną ślązaków i mazowszan, a także kilku poznaniaków osiedlonych po wojnie na ziemiach odzyskanych, sama rozumiesz że u nas nie ma fundamentalizmu kulinarnego... dodam tylko że babcia była znakomitą kucharką i wygrywała nawet nagrody za prl XD

W takim razie sam spróbuj kiedyś rosołu, ugotowanego tak, by wydobyć pełnię smaku z mięsa i warzyw i porównaj moc smaku 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Czosnku nie dodawala, ja robie z czosnkiem wege rosol.

a co się zamiast bazy mięsnej daje do rosołu wege?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, selkie napisał:

W takim razie sam spróbuj kiedyś rosołu, ugotowanego tak, by wydobyć pełnię smaku z mięsa i warzyw i porównaj moc smaku 🙂

no, kiedyś tam do was wpadnę na rosół xD

Edytowano przez ___RymCym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, ___RymCym napisał:

a co się zamiast bazy mięsnej daje do rosołu wege?

Całą resztę, duzo warzyw, najlepiej upieczonych w oliwie, ziola. To wywar warzywny po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, DupcyngierZZapluskwokęsów napisał:

dajcie jakiś fajny przepis z mlekiem kokosowym tylko nic słodkiego i żadną zupę

Jakies curry sobie zrob, np. kormę choc jak dla mnie za mdla jest. Do daal tez mozesz dodac albo do tajskich.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, selkie napisał:

To nie kwestia eksperymentowania, tylko dawnej oszczędności, wynikającej często z biedy. Nie marnowało się niczego z jedzenia.

Dalej obowiązuje trend zero waste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qwerty88 napisał:

Dalej obowiązuje trend zero waste

Masz rację. Tylko zmieniły się powody (kiedyś była to bieda, obecnie idea).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, DupcyngierZZapluskwokęsów napisał:

dajcie jakiś fajny przepis z mlekiem kokosowym tylko nic słodkiego i żadną zupę

Jak nie zupę, to nie wiem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×