Jestem skazany. Skazany na samotność. Bo nie nie podobają mi się stare baby. A podobno tylko na takie masz szanse

Chciałbym, żeby zależało mi na pieniądzach, bo wtedy pieniądze mogłyby mi dać szczęście w samotności. Ale niestety pieniądze nie dają mi szczęścia

Jedyna nadzieja to pasja. Ale pasja musi być tak silna, żebym zapomniał o kobietach. A konkretnie o tych młodszych ode mnie, które niestety nadal mi się podobają kiedy tylko zobaczę je np na ulicy

A jak ty pieniądze chcesz zarobić jak nie masz żadnych przydatnych kwalifikacji. Zrób kurs na cokolwiek i wtedy zaczniesz zarabiać pieniądze. 

A po co nawet starej babie ktoś kto wydaje się potrzebować pomocy osób trzecich. Baby nie chcą matkować, bo to są obowiązki. 

Nom jak byłam młodsza to czterdziestolatkowie wydawali mi się już starzy : ) ale jeśli zadbasz o siebie to jest szansa, że którejś się spodobasz... znałam dziewczynę bardzo ładna która związała się z takim typem. 

Wymagania z kosmosu, bo chcesz młodą modelkę, a nic sobą nie reprezentujesz i musisz sobie to uświadomić że nie dla psa kiełbasa, to wtedy skupisz się na pasjach. Proste. 

Jak będziesz miał jakieś zainteresowania to też dodatkowy atut... bo takie osoby mogą (choć nie muszą) się wydawać ciekawsze... jak mają jakąś odskocznię od codzienności w którą potrafią się wkręcić. 

Krzysiu co robisz tutaj na forum. Nie spotkasz ani jednej osoby zdrowej.

No, jak pech to pech...

1 minutę temu, Crеер napisał:

Wymagania z kosmosu, bo chcesz młodą modelkę, a nic sobą nie reprezentujesz i musisz sobie to uświadomić że nie dla psa kiełbasa, to wtedy skupisz się na pasjach. Proste. 

To jest właśnie słowo klucz. Co może sobą reprezentować 45 letni facet, żeby być atrakcyjny dla, jak to określiłeś, młodej modelki?

Wysoka pozycja zawodowa, plus przystojny i wysportowane ciało? A, i jeszcze energiczny? Taki pakiet by wystarczył?

no ok, rozumiem twój ból tylko tu na tym forum na pewno nie spotkasz fajnej młodej i co najważniejsze chętnej laski, więc sam widzisz, że to mija się z celem... chyba, że chcesz tylko wylać z siebie żal, wtedy OK, jak uważasz...

1 minutę temu, _rym_cym napisał:

no ok, rozumiem twój ból tylko tu na tym forum na pewno nie spotkasz fajnej młodej i co najważniejsze chętnej laski, więc sam widzisz, że to mija się z celem... chyba, że chcesz tylko wylać z siebie żal, wtedy OK, jak uważasz...

Wiem, że tutaj takiej nie spotkam i głównie jestem tu właśnie, żeby wylać mój ból. Bo mam wrażenie, że jestem w sytuacji beznadziejnej, w której nic poza wylewaniem bólu mi nie pozostało.

Teraz widzę w jakim błędzie byłem kiedy miałem 15-30 lat, bo wtedy też myślałem, że nie mam szans u dziewczyn, które mi się podobały. Ale różnica była taka, że to były moje rówieśniczki, więc teoretycznie miałem szansę, gdybym coś w sobie zmienił.

A teraz wszystko jest już pozamiatane, życie zmarnowane, jestem już żywym trupem czekającym tylko na śmierć.

2 minuty temu, Łechtacz napisał:

To jest właśnie słowo klucz. Co może sobą reprezentować 45 letni facet, żeby być atrakcyjny dla, jak to określiłeś, młodej modelki?

Wysoka pozycja zawodowa, plus przystojny i wysportowane ciało? A, i jeszcze energiczny? Taki pakiet by wystarczył?

Można spotkać takie pary gdzie on mógłby być jej ojcem i są razem. To jest rodzaj pewnego układu gdzie niekoniecznie jest szczerość i zaufanie, ale na pewno dobrze się bawią. Niekoniecznie wysportowane ciało, ale zadbane, gość na flotę i jakiś przyzwoity status społeczny.

Naprawdę chcesz zdobyć trzy podstawowe atrybuty Alpha czyli kasa , dobry wygląd i władza żeby tylko poruсhać. Masz chociaż zdrowie do tego i nie lepiej skupić się na sobie i w siebie inwestować, bo sex kosztuje dwie stówy, a wy robicie z tego lot na Marsa

1 minutę temu, Łechtacz napisał:

A teraz wszystko jest już pozamiatane, życie zmarnowane, jestem już żywym trupem czekającym tylko na śmierć.

no nie wszystko, jak byś miał kasę, dobrą furę, to gwarantuję ci, że chętna o 20 lat młodsza by się znalazła... także jakaś furtka wciąż istnieje.

10 minut temu, Graaazka napisał:

Krzysiu co robisz tutaj na forum. Nie spotkasz ani jednej osoby zdrowej.

Widocznie nadal mam zbyt dużą wiarę w ludzi absolutnie

Niedawno ogłaszałeś forum, że poczułeś wielką ulgę po tym jak uświadomiłeś sobie, że nie masz szans na to o czym marzysz i nie musisz już stawać na głowie żeby zdobyć kobietę. Widać to było tylko chwilowe.

np w moim mieście prezydent miasta ma żonę w wieku swojej córki, chyba rok starsza... przystojny nie jest, to na pewno ci powiem, ale furę i kasę ma... także widzisz... stara jak świat prawda

2 minuty temu, Crеер napisał:

Można spotkać takie pary gdzie on mógłby być jej ojcem i są razem. To jest rodzaj pewnego układu gdzie niekoniecznie jest szczerość i zaufanie, ale na pewno dobrze się bawią. Niekoniecznie wysportowane ciało, ale zadbane, gość na flotę i jakiś przyzwoity status społeczny.

Naprawdę chcesz zdobyć trzy podstawowe atrybuty Alpha czyli kasa , dobry wygląd i władza żeby tylko poruсhać. Masz chociaż zdrowie do tego i nie lepiej skupić się na sobie i w siebie inwestować, bo sex kosztuje dwie stówy, a wy robicie z tego lot na Marsa

no własnie - w takich układach nie ma miłości, a na niej zalezy mi bardzije niż na seksie

I tu masz odpowiedź, dlaczego za te 200 zł nie kupię tego na czym mi zależy, bo nie jest to seks, tylko miłość

"skupić się na sobie i w siebie inwestować" - tego ostatniego nie rozumiem. Znaczy rozumiem co jest napisane, ale nie rozumiem co może dać szczeście człowiekowi, który nie ma szans na to co może dać mu szczęście? Nawet gdybym codziennie jadł najlepsze potrawy na świecie i każdego dnia wyjeżdżał na najbardziej egzotyczna wycieczkę własnym odrzutowcem, a potem podjeżdżał najbardziej luksusowym samochodem, to byłbym tak samo nieszczęśliwy jak teraz, jeśli nie miałbym miłości. A miłości nie da się kupić ani za 2 tys, ani za 2 mln

4 minuty temu, Danger napisał:

Niedawno ogłaszałeś forum, że poczułeś wielką ulgę po tym jak uświadomiłeś sobie, że nie masz szans na to o czym marzysz i nie musisz już stawać na głowie żeby zdobyć kobietę. Widać to było tylko chwilowe.

Tak, to było chwilowe. Póki nie pójde na operację wycięcia części mózgu odpowiedzialnej za potrzebę miłości. wiesz może gdzie przeprowadzją takie operacje? Może na ten cel przydałyby mi się pieniądze?

to nie jest kwestia wyłącznie miłości, bo gdyby chodziło o to to byś się i tą czterdziechą zadowolił, a kobiet w tym wieku to nie brakuje w potrzebie, niektóre mocno zdesperowane, także ogarnąłbyś... tu chodzi o potrzebę bycia z fajną, młodą duperką z jędnrym ciałkiem, no nie czarujmy się że jest inaczej, za stary jestem by nie wiedzieć XD

Na na ooo jo special. Lejkum tu.

Ale marudzenie tu na swój los też nic nie wnosi... marudzisz tak jakby ktoś coś z tym miał zrobić (?) nie rozumiem takich ludzi nie żebym wymiotowała tęczą bo bez przesady... ale wyobraź sobie że chodzą za Tobą osoby które tak jak Ty marudzą na swój los... a przecież nie masz wpływu na czyjeś życie. Analizowanie tego w nieskończoność przypomina dzień świstaka. : )

2 minuty temu, _rym_cym napisał:

to nie jest kwestia wyłącznie miłości, bo gdyby chodziło o to to byś się i tą czterdziechą zadowolił, a kobiet w tym wieku to nie brakuje w potrzebie, niektóre mocno zdesperowane, także ogarnąłbyś... tu chodzi o potrzebę bycia z fajną, młodą duperką z jędnrym ciałkiem, no nie czarujmy się że jest inaczej, za stary jestem by nie wiedzieć XD

No tak, ale dlatego, że tylko do takiej jestem w stanie poczuc miłość - jak widze takie to od razu aż cały promienieje, a jak widzę moje rówieśniczki z twarzami zmęczonymi, pomarszczonymi i oklapłymi, to przypominają mi one leżącą w trumnie moją niedawno zmarłą ciocię

beka XD

1 minutę temu, marawstala napisał:

Ale marudzenie tu na swój los też nic nie wnosi... marudzisz tak jakby ktoś coś z tym miał zrobić (?) nie rozumiem takich ludzi nie żebym wymiotowała tęczą bo bez przesady... ale wyobraź sobie że chodzą za Tobą osoby które tak jak Ty marudzą na swój los... a przecież nie masz wpływu na czyjeś życie. Analizowanie tego w nieskończoność przypomina dzień świstaka. : )

a jaki mam wybór? skoro nie mogę już nic poradzić na mój los. Mogę tylko marudzić albo się z@bić - uważasz, że to drugie jest lepszą opcją?

Przed chwilą, _rym_cym napisał:

beka XD

co cię tak rozbawiło?

Przed chwilą, Łechtacz napisał:

a jaki mam wybór? skoro nie mogę już nic poradzić na mój los. Mogę tylko marudzić albo się z@bić - uważasz, że to drugie jest lepszą opcją?

Możesz przestać marudzić skoro uważasz, że i tak nic nie zmienisz.

13 minut temu, _rym_cym napisał:

np w moim mieście przydent miasta ma żnę w wieku swojej crki, chyba rok starsza... przystjny nie jest, to na pewno ci powiem, ale frę i ksę ma... także widzisz... stara jak świat prawda

myślisz, że ona go kocha?

1 minutę temu, Łechtacz napisał:

co cię tak rozbawiło?

porównanie czterdziestek do zwłok ciotki

Przed chwilą, Łechtacz napisał:

myślisz, że ona go kocha?

 wątpię. ale kocha życie i status społeczny jaki oferuje jej

Przed chwilą, marawstala napisał:

Możesz przestać marudzić skoro uważasz, że i tak nic nie zmienisz.

ale cierpię tak bardzo, że muszę wylewać z siebie ten ból, który się we mnie przepełnia

1 minutę temu, _rym_cym napisał:

porównanie czterdziestek do zwłok ciotki

no niestety taka prawda