Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
razdwaaa

Urażony facet?

Polecane posty

Hej. Mój znajomy zawsze gdy się widywaliśmy był dla mnie mily, uśmiechał się, witał ze mną, rozmawialiśmy. Ja dla niego również byłam miła. Dało się wyczuc miedzy nami sympatie i pewna chemię. Jest on bardzo bliski memu sercu. Jakis czas temu jednak może nie zachowałam się najlepiej bo kilka razy go delikatnie zignorowałam, udałam że nie widzę. Początkowo poczułam się nawet lepiej, na zasadzie żeby nie myślał że jest pępkiem świata. Na drugi dzień w zasadzie planowałam poprawić swoje zachowanie. On jednak zareagował wręcz natychmiastowo bo też mnie zaczął ignorować, już nie patrzy na mnie, traktuje trochę jak powietrze. Mi serce pęka gdy się tak zachowuje bo jak pisałam jest dla mnie bardzo ważny. To wszystko to są bardzo małe niuanse, ze momentami sie zastanawiam czy sobie tego nie wymyslilam, ale jednak to wyczułam a myślę że dość dobrze odczytuje tego typu sygnały od innych. Bardzo jest mi przykro że mogłam go w ten sposób urazić. Zle mi z tym ze to zepsulam. Z drugiej strony zastanawiam się czy on może po prostu mnie olal i teraz ostentacyjnie mnie ignoruje. 

Niemniej przy ostatniej okazji udało mi się zamienić z nim dwa słowa, coś zapytałam, on odpowiedział, a w momencie jak ja spuscilam glowe troche posmutniala to nawet nieco rozwinął wypowiedź więc miałam wrażenie że jednak nie skreślił mnie całkiem skoro chciał być jednak uprzejmy.

Czy jest możliwe że go uraziłam? Że zaczął mnie traktować tak jak ja jego? Czy może po prostu ma mnie gdzieś? Dotąd nie sądziłam, że jestem dla niego na tyle ważna, że byłabym w stanie go w ten sposób urazić. A może wcale nie chodzi o mnie tylko o jego urazone ego? Skoro tak mnie wcześniej lubił to czemu teraz jest dla mnie taki okropny?

Dodam że facet jest wrażliwy i jest naprawdę spoko gościem.

I nie, nie mam 15 lat, więc darujcie mi wszelkie teksty że jestem głupia i niedojrzała. Może jedynie nie znam swojej wartości i nigdy nie uważam się za na tyle istotna osobę żebym mogła czymkolwiek sprawdzić komuś przykrość.

Ech, te gierki damsko męskie czasem mogą przyprawić o bol głowy mimo że oboje jesteśmy dorosłymi poważnymi ludzmi.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że to nawet nie jest kwestia urazy... z opisu wynika, że typ ma trochę mój mental... tzn. gdy nie ma zainteresowania z drugiej strony, to zwyczajnie się nie narzucać, nie latać, nie zabiegać, bo to trochę bezcelowe, wręcz poniżające czasami.

to zdrowe podejście, bo rozwiązuje multum nieporozumień i niepotrzebnych zawodów u mężczyzn.

jeżeli dobrze interpretuję, to typ zwyczajnie pomyślał, aha, nie jest zainteresowana, więc nie ma sensu dalej tracić czas. tyle... nie kwestia urazy, a zwyczajny zdrowy pragmatyzm.

Edytowano przez RymCym+
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama zaczynasz aferę i się potem dziwisz lol. Może oboje zacznijcie się zachowywać, nie wiem no,...normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, razdwaaa napisał:

kilka razy go delikatnie zignorowałam, udałam że nie widzę. Początkowo poczułam się nawet lepiej, na zasadzie żeby nie myślał że jest pępkiem świata.

WOW robisz sie na prawdziwą kobiete sukcesu, wdrazasz pełen pakiet manipulacji facetami .xD

Teraz olej typa, bedzie za tobą latał jak wariat a Ty sie przeliż z jego kumplem, tak by widzial.

No no no....przyszle koty bedą z Ciebie zadowolone

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Magda1234567 napisał:

Udawałaś że go nie widzisz i po co? Nie rozumiem kompletnie tego.

phi... to ja będąc facetem doskonale rozumiem jej motywację... otóż chodziło o to by ignorując go podbić sobie ego, tak by on za nią więcej latał i jeszcze więcej się starał, tak by czuła się wyjątkowo... dokładnie to jej chodziło po głowie - babska podręcznikowa próżność.

ale niestety, typ nie okazał się skończonym beciakiem i pokazał, że ma swoją godność.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadużywasz slowa bliski memu sercu. Żeby ktoś się tam znalazl to musi coś znaczyć i czyms zasłużyć a ty go prawie nie znasz z tego co piszesz. Poza tym za bardzo przezywasz marne gesty i snujesz jakieś teorie w głowie. Weź jeszcze załóż wór pokutny z tej rozpaczy ze go uraziłaś spojerzeniem...trochę szacunku kobieto. I zastanów się czy ty też przypadkiem nie masz czegoś z głową bo z jednej strony jest Ci bliski a z drugiej go ignorujesz bez powodu bo w bravo girl napisano ze tak się powinno. Wtf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie większość ludzi poczułaby dyskomfort w takiej sytuacji gdy normalnie z kimś rozmawiasz aż tu nagle osoba jakoś dziwnie zaczyna się zachowywać "udaje, że nie widzi" zwyczajnie się zdystansował.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

Pewnie większość ludzi poczułaby dyskomfort w takiej sytuacji gdy normalnie z kimś rozmawiasz aż tu nagle osoba jakoś dziwnie zaczyna się zachowywać "udaje, że nie widzi" zwyczajnie się zdystansował.

Pani Dobra Rada xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Crossroads napisał:

Pani Dobra Rada xd

Może i tak, ale tym razem bez porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marawstala napisał:

Może i tak, ale tym razem bez porady.

Każde twoje słowo to porada raczej, nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Crossroads napisał:

Każde twoje słowo to porada raczej, nauczycielka.

Mejbi wyssane z mleka matki... czyli papuguje moją mamę : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

Mejbi wyssane z mleka matki... czyli papuguje moją mamę : ) 

Podziwiam za bycie sobą tyle lat, nie jeden juź by poleciał daleko, na tych stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Crossroads napisał:

Podziwiam za bycie sobą tyle lat, nie jeden juź by poleciał daleko, na tych stronach.

Bycie sobą jest naturalne nie trzeba w to wkładać zbyt dużego wysiłku... może flegmatycy mają łatwiej, nie wiem.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marawstala napisał:

Bycie sobą jest naturalne nie trzeba w to wkładać zbyt dużego wysiłku... 

Nie w tym kontekście, mówię...raczej od kowbo do tutaj... wielu miało róźne stany przez ten czas....ty raczej nie z tego, co widzę... a sobą jest się zawsze, lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

a Ty sie przeliż z jego kumplem, tak by widzial.

najlepsza rada ever jaką kiedykolwiek słyszałam xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W teorii typ sie do mnie nie zalecał, jest w związku. Czuje coś do niego i tyle. Nie jestem w stanie go całkiem wymazać z głowy, stąd moje sprzeczne zachowania. I naprawdę jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia to darujcie sobie. Rozumiem że wasze uczucia są zawsze takie jak należy i wszystko jest dla was oczywiste, ale życie pisze różne scenariusze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, DupcyngierZZapluskwokęsów napisał:

można oberwać za to czasem xD

Pewnie tak, zależy jak druga strona coś zinterpretuje. 

2 minuty temu, Crossroads napisał:

Nie w tym kontekście, mówię...raczej od kowbo do tutaj... wielu miało róźne stany przez ten czas....ty raczej nie z tego, co widzę... a sobą jest się zawsze, lub nie.

Yhym oki czyli chodzi o brak stabilności : ) nie no nie przesadzajmy... lubię być trochę takim botem w necie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, razdwaaa napisał:

W teorii typ sie do mnie nie zalecał, jest w związku. Czuje coś do niego i tyle. Nie jestem w stanie go całkiem wymazać z głowy, stąd moje sprzeczne zachowania. I naprawdę jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia to darujcie sobie. Rozumiem że wasze uczucia są zawsze takie jak należy i wszystko jest dla was oczywiste, ale życie pisze różne scenariusze 

Najpierw sama pomyśl co robisz, zaczynasz to sama wszystko ignoracją do kumpla? lol...teraz piszesz, że on ma kogoś...to chyba podwójnie ma ciebie ,...hmmm gdzieś, jeśli ma udany związek. Jeśli mu się podobałaś, to się dziwnie zachowałaś, koleś zrobi sobie black pill tylko XDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, razdwaaa napisał:

Dotąd nie sądziłam, że jestem dla niego na tyle ważna, że byłabym w stanie go w ten sposób urazić. A może wcale nie chodzi o mnie tylko o jego urazone ego? Skoro tak mnie wcześniej lubił to czemu teraz jest dla mnie taki okropny?

Dodam że facet jest wrażliwy i jest naprawdę spoko gościem.

I nie, nie mam 15 lat, więc darujcie mi wszelkie teksty że jestem głupia i niedojrzała. Może jedynie nie znam swojej wartości i nigdy nie uważam się za na tyle istotna osobę żebym mogła czymkolwiek sprawdzić komuś przykrość.

Ech, te gierki damsko męskie czasem mogą przyprawić o bol głowy mimo że oboje jesteśmy dorosłymi poważnymi ludzmi.

 

 

Tak naprawdę to nigdy nie wiesz co siedzi w głowie takiego faceta i raczej nigdy się nie dowiesz. Równie dobrze to on mógł chcieć urazić Ciebie, bo zbyt małą uwagę na niego zwracałaś. To działa w dwie strony... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zajetego takimi gierkami traktowac okej ludzie sa dziwni, chce byc pindzia na raz dla goscia w zwiazku to predzej niech pokaze tzytzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, marawstala napisał:

Pewnie tak, zależy jak druga strona coś zinterpretuje. 

Yhym oki czyli chodzi o brak stabilności : ) nie no nie przesadzajmy... lubię być trochę takim botem w necie : )

Komplementem jest raczej to, że od zawsze byłaś tą normalną...bez odpałów itp...które mieli ludzie z temtej strony, nie wszyscy, ale jakaś część. Nie oszukujmy się, jesteśmy ludźmi na jakiś rubieżach neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Crossroads napisał:

Najpierw sama pomyśl co robisz, zaczynasz to sama wszystko ignoracją do kumpla? lol...teraz piszesz, że on ma kogoś...to chyba podwójnie ma ciebie ,...hmmm gdzieś, jeśli ma udany związek. Jeśli mu się podobałaś, to się dziwnie zachowałaś, koleś zrobi sobie black pill tylko XDD

Ale co zaczynam? Trochę nie rozumiem tego co piszesz.

Ślepa nie jestem, swoje widzę. Lubimy się jako kumple, bo nadajemy na podobnych falach, jak mam oceniać to sądzę że mu się podobałam ale przecież tego nie wiem, niemniej pewne rzeczy się po prostu czuje.

Co te ten black pill? 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Crossroads napisał:

Komplementem jest raczej to, że od zawsze byłaś tą normalną...bez odpałów itp...które mieli ludzie z temtej strony, nie wszyscy, ale jakaś część. Nie oszukujmy się, jesteśmy ludźmi na jakiś rubieżach neta.

Taki temperament j.w. napisałam myślę, że flegmatycy mają zwyczajnie przewagę (przynajmniej w necie) w braku szybkiej reakcji co daje czas na zdystansowanie się do czegoś... i chwilę na przemyślenie co warto, a co nie, ale i ten typ może stać się choleryczny gdy ktoś ewidentnie przegnie i cierpliwość się skończy. 

W każdym razie dzięki.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×