Złe są zachowania fałszywe, a dobre zachowania szczere - czy w takim razie oznacza to, że?

Złe jest np szukanie związku na siłę, żeby kogoś mieć i wiązanie się z osobami, do których się nic nie czuje, ma się wątpliwości

Dobre jest próbować związać się z osobą, do której coś się poczuje

Na przykład mi, to żebym poczuł coś do jakiejś dziewczyny/kobiety zdarza się bardzo rzadko, praktycznie mi się nie zdarza. A właściwie, to zdarzało mi się to wiele razy, ale tylko w czasach szkoły i ostatni raz w czasie studiów. Mam tu na myśli sytuacje, w których jedna konkretna dziewczyna tak zawróciła mi w głowie, że w danym czasie myślałem tylko o niej, a na inne nie zwracałem uwagi. Oczywiście nie byłem z żadną z nich w związku, a najczęściej nawet z żadną z nich nie rozmawiałem. Takie stany zakochania w jednej dziewczynie trwały u mnie nawet po wiele lat w czasach szkolnych - były to najczęściej koleżanki z tej samej klasy. W jednej np dosłownie zakochałem się w dniu w którym pierwszy raz ją zobaczyłem i trwało to aż do ukończenia szkoły, wiele lat.

Obecnie bardzo chciałbym poczuć jakiekolwiek takie uczucie do jakiejś kobiety, ale niestety od bardzo wielu lat nic takiego mi się już nie zdarzało. Szukałem za to związku na siłę, ale większość kobiet mi się nie podobała, a nawet jak któraś mi się trochę podobała, to nie aż tak, żebym poczuł jakieś choćby zauroczenie.

I to nie było z mojej strony dobre, że spotykałem się z kobietami, do których nic nie czułem. Kobiety nie lubią takiej nieszczerości.

Natomiast gdybym w pracy spotkał kobietę, dla której znów, pierwszy raz po latach, straciłbym głowę i próbowałbym ją poznać - to byłoby przecież szczere, nie na siłę, czyli chyba właściwe?

Pomimo, że podobno zakazane, bo w pracy podobno nie można tak robić?

2 minuty temu, Klitek napisał:

Złe jest np szukanie związku na siłę, żeby kogoś mieć i wiązanie się z osobami, do których się nic nie czuje, ma się wątpliwości

tak, bo osłabiasz tym nie tylko drugą osobę, ale i siebie, a osłabianie siebie to zło. 

4 minuty temu, wioskowy gwałciciel napisał:

tak, bo osłabiasz tym nie tylko drugą osobę, ale i siebie, a osłabianie siebie to zło. 

tak - to już wiem

Ale to był tylko wstęp, pytam głównie, czy w związku z tym, cel uświęca środki i dopuszczalne jest romansowanie w pracy?

Przed chwilą, Klitek napisał:

tak - to już wiem

Ale to był tylko wstęp, pytam głównie, czy w związku z tym, cel uświęca środki i dopuszczalne jest romansowanie w pracy?

no raczej tak, ale w pewnym wieku jest mimo wszystko niewskazane ze wzgledu na ryzyko splodzenia dysgenicznych podludzi. 

dlatego wiekszosc zwiazkow jest zawieranych w szkole, w odpowiednim wieku, a w pracy juz niewiele osob ze soba romansuje. 

ja nie zamierzam płodzić żadnych dzieci - czy w takim razie mogę zupełnie się nie ograniczać z romansowaniem?

5 minut temu, Klitek napisał:

ja nie zamierzam płodzić żadnych dzieci - czy w takim razie mogę zupełnie się nie ograniczać z romansowaniem?

to że nie zmaierzasz nie znaczy że nie spłodzisz, dlatego kopulacja od pewnego wieku nie jest w zbyt dobrym guście 

42 minuty temu, Klitek napisał:

ja nie zamierzam płodzić żadnych dzieci - czy w takim razie mogę zupełnie się nie ograniczać z romansowaniem?

Nie ograniczaj sie! I naucz jeszcze innych romansowania, z pewnoscia malo kto potrafi tak romansowac jak ty. 

2 godziny temu, Klitek napisał:

ja nie zamierzam płodzić żadnych dzieci - czy w takim razie mogę zupełnie się nie ograniczać z romansowaniem?

Oczywiście że tak, korzystaj z romansowania ile możesz a potem możesz napisać poradnik dla młodzieży jak romansować i nie ograniczać się