Retinolowe szczypania powodem wolnego od jucip.

Jak dla mnie pierd.olenie o totalnej biologii, że 95% chorób bierze się z psychiki, a nowotwory to wyniki konfliktu sprzed 5 pokoleń to raczej jest szurstwo.

A że jest głupia i nawet nie potrafi powtórzyć debi.lizmów, którymi się karmi to inna sprawa

17 minut temu, Dr-Mlem napisał:

Jak dla mnie pierd.olenie o totalnej biologii, że 95% chorób bierze się z psychiki, a nowotwory to wyniki konfliktu sprzed 5 pokoleń to raczej jest szurstwo.

A że jest głupia i nawet nie potrafi powtórzyć debi.lizmów, którymi się karmi to inna sprawa

Tak masz rację ale ona tego nie powtarza bo w to wierzy, ani dlatego że rozumie co mówi, tylko po prostu pasuje jej taka bajka, w sam raz pod użalanie się jaka jest biedna i dzielna i ona sama dźwiga traumy poprzednich pokoleń. Dla niej każda okazja żeby podkreślić jaka ona jest wyjątkowa i silna jest idealna.

A ni w ząb nie rozumie co gada, podejrzewam że szury same by ją wyśmiały.

Przeczytala kilka stron nowego poradnika za dyche i wjechala kolejna pogadanka.

Prostaczki tak się składa, że objawy somatyczne w ciele biorą się z z przeżyć emocjonalnych, traum, kumulowanie złości  I innych emocji. Macie wyprane mózgownice i nie dociera do was rzeczywistość. 

7 minut temu, Busz3131 napisał:

Przeczytala kilka stron nowego poradnika za dyche i wjechala kolejna pogadanka.

NIE zeszczaj się. 

3 minuty temu, z deszczu pod rynne napisał:

Prostaczki tak się składa, że objawy somatyczne w ciele biorą się z z przeżyć emocjonalnych, traum, kumulowanie złości  I innych emocji. Macie wyprane mózgownice i nie dociera do was rzeczywistość. 

To niech się przestanie nad sobą tak spuszczać a odrazu wyzdrowieje. Z nudów rozklada na czynniki pierwsze każde pierdnięcie. Ale jak dla mnie niech sobie tkwi w tych chorobach jak najdłużej. 

4 minuty temu, z deszczu pod rynne napisał:

Prostaczki tak się składa, że objawy somatyczne w ciele biorą się z z przeżyć emocjonalnych, traum, kumulowanie złości  I innych emocji. Macie wyprane mózgownice i nie dociera do was rzeczywistość. 

A co ty taka podcurviona

3 godziny temu, weronikazgierska napisał:

Chodziłam na terapię 2 lata po rozwodzie. Nie przypominam sobie, żeby moja terapeutka mówiła jak sobie świetnie radzę, jaka jestem sylna i wspaniała a mój przemocowiec okropny. Terapia nie jest od pocieszania i podtrzymywania na duchu. Od tego są przyjaciele i rodzina. Dlatego jestem przekonana, że Siwulec nie chodzi na żadną terapię. Łaczy się tylko z szamanka i ta jej pieprzy wygodne dla Siwej głupoty, a Siwa idzie na dno. 

Możliwe,  że jednak chodzi. Ale jej terapeutka klepie takie standardowe teksty, jak większość z nich, które dla w miarę intinentnych osób nic nie wnoszą. Terapia to sztuka i mało jest wśród terapeutów prawdziwych artystów. 

2 godziny temu, sabalka napisał:

Czy Busza już nigdy nie pójdzie do lekarza? Chyba to mnie najbardziej przeraża:/ skąd ten zwrot u niej i odsunięcie się od medycyny 

Jakoś do psychiatry chodzi i o tym otwarcie mówi czyli wszyscy lekarze to mafia wyciągająca pieniądze i wszystko można wyleczyć myślami, poza głową.

Interesujący pogląd

21 minut temu, z deszczu pod rynne napisał:

Prostaczki tak się składa, że objawy somatyczne w ciele biorą się z z przeżyć emocjonalnych, traum, kumulowanie złości  I innych emocji.

Spuchnięta po skomplikowanym złamaniu noga również? Rodzice za dużo krzyczeli w dzieciństwie czy ktoś po prostu olał rehabilitację? 

Oto jest pytanie xd

18 minut temu, Kingeczka napisał:

A co ty taka podcurviona

bo już by dawno w Łodzi była a musi czekać na taxi mama

A nad czym ona się ma  "spuszczać". Myśli i analizuje z nudów i nadmiaru wolnego czasu.

Niby ma nowe współprace ale jak to ona podchodzi do nic olewczo jak zawsze.

Co ,że ze szczurami idzie na spacer i błaga by zamiast w chacie robiły na trawę.

Co zakupy dla jednej bulimiczki to taki wielki wysiłek.

Czy zamawianie tandety z china w necie.

To są takie problemy ,że hej.

Ale ważne ,że sąsiedzi oglądają i pan kurier ma rozrywkę na samotne wieczora jak się kurowa powypina i ponapina.

3 godziny temu, weronikazgierska napisał:

Chodziłam na terapię 2 lata po rozwodzie. Nie przypominam sobie, żeby moja terapeutka mówiła jak sobie świetnie radzę, jaka jestem sylna i wspaniała a mój przemocowiec okropny. Terapia nie jest od pocieszania i podtrzymywania na duchu. Od tego są przyjaciele i rodzina. Dlatego jestem przekonana, że Siwulec nie chodzi na żadną terapię. Łaczy się tylko z szamanka i ta jej pieprzy wygodne dla Siwej głupoty, a Siwa idzie na dno. 

Teraz mi przyszło do głowy, że może chodzi na terapię do Kasi Nast?

To by wiele tłumaczyło...

Kasia Nast

Certified TANTRA TEACHER
Certified BREATHWORK FACILITATOR
Certified ICE BATH FACILITATOR
Emotional Healing Process Facilitator
Trauma Informed