Pora juz wstawać do roboty

4 godziny temu, Miecz napisał:

Próbujesz być złośliwa? Czytam waszą "nadprodukcję" (bez wypieków na twarzy, niestety) i zastanawiam się o co tak naprawdę kaman. I gdzie jest tego kres. Chcecie się wzajemnie wyautować? 

Ja mam życie osobiste, więc zapewniam, że praktycznie w ogóle nie jestem złośliwa czy msciwa z drobnymi wyjątkami, gdy mam ochote dać komuś prztyczka w nos, by wyhamował. I właściwie w żadnym innym przypadku nie, pewnie dlatego, że jestem sfokusowana na innych sprawach. Poza tym mawiaja, że karma wraca - nie, to nie jest złośliwość - i sadze, że coś w tym jest, a więc raczej skupiam sie na sobie i na tym, co przynosi dzien i z wygody nie chce mi się tracić energii na drobnostkowe licytacje. 

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ja mam życie osobiste, więc zapewniam, że praktycznie w ogóle nie jestem złośliwa czy msciwa z drobnymi wyjątkami, gdy mam ochote dać komuś prztyczka w nos, by wyhamował. I właściwie w żadnym innym przypadku nie, pewnie dlatego, że jestem sfokusowana na innych sprawach. Poza tym mawiaja, że karma wraca - nie, to nie jest złośliwość - i sadze, że coś w tym jest, a więc raczej skupiam sie na sobie i na tym, co przynosi dzien i z wygody nie chce mi się tracić energii na drobnostkowe licytacje. 

To ma sens jeżeli taki post jest odpowiedzią na pierwszy "zaczepliwy" post a nie po fakcie.

Przed chwilą, Miecz napisał:

To ma sens jeżeli taki post jest odpowiedzią na pierwszy "zaczepliwy" post a nie po fakcie.

Jak już wspomniałam karma wraca, a więc zapewne tak miało być. Aczkolwiek nie czuje potrzeby ciagniecia watku dlużej, gdyż moja potrzeba wyzłosliwienia w odpowiedzi na atak uległa metamorfozie w obojetność. 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Jak już wspomniałam karma wraca, a więc zapewne tak miało być. Aczkolwiek nie czuje potrzeby ciagniecia watku dlużej, gdyż moja potrzeba wyzłosliwienia w odpowiedzi na atak uległa metamorfozie w obojetność. 

Na koniec to wszyscy są bardzo mądrzy, szkoda że nie na początku

Przed chwilą, Miecz napisał:

Na koniec to wszyscy są bardzo mądrzy, szkoda że nie na początku

Na początku są to "niewinne żarty". 

Poza tym masz alternatywe, jesli moje towarzystwo Ci nie sluży np. temat o klepaniu, który sie rozkręca

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Na początku są to "niewinne żarty". 

Piszę to tylko dlatego, bo wiem że niebawem sytuacja się znowu powtórzy. Wierzę, że "metamorfoza", którą przed chwilą przeszłaś pozwoli Ci trwać w obojętności i nie dasz się znowu sprowokować.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Poza tym masz alternatywe, jesli moje towarzystwo Ci nie sluży np. temat o klepaniu, który sie rozkręca

Za chwilę dojdziesz do wniosku, że wszystkiemu jest winien Mieczu

2 minuty temu, Miecz napisał:

Piszę to tylko dlatego, bo wiem że niebawem sytuacja się znowu powtórzy. Wierzę, że "metamorfoza", którą przed chwilą przeszłaś pozwoli Ci trwać w obojętności i nie dasz się znowu sprowokować.

I jak czesto w moim przypadku sie powtarza, nie pomyle sie jak powiem, że dałam prztyczka w nos z 6 razy na 6 lat, a w przypadku innych osób? 6 razy na 6 dni w tygodniu? To jednak zmienia postać rzeczy. Poza tym sam wchodzisz w pyskowki...

Wcale nie daje sie sprowokować, to jest zamierzone, żeby podniesc temperature w odpowiedzi na bezzasadny atak.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Poza tym sam wchodzisz w pyskowki...

Bo ja je po prostu uwielbiam!

2 minuty temu, Miecz napisał:

Za chwilę dojdziesz do wniosku, że wszystkiemu jest winien Mieczu

Ok. To powiedzmy sobie, że miałam kiepski tydzień

Przed chwilą, Miecz napisał:

Bo ja je po prostu uwielbiam!

Naprawde? A co Cie w nich fascynuje? 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Naprawde? A co Cie w nich fascynuje? 

Kusi mnie czy deklarowanie dystansu do siebie i otaczającego świata jest prawdą czy tylko takim se gadaniem

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ok. To powiedzmy sobie, że miałam kiepski tydzień

Bywa i tak. Ja to wolę całą winę zrzucić na pogodę

1 minutę temu, Miecz napisał:

Kusi mnie czy deklarowanie dystansu do siebie i otaczającego świata jest prawdą czy tylko takim se gadaniem

Ale popatrz co tam sie dzieje w temacie o klepaniu. Sądzę, że to prztyczki w nos całkowicie innej kategorii.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Bywa i tak. Ja to wolę całą winę zrzucić na pogodę

Chyba w tym tygodniu spotkałam nadmiarową ilość osób źle usposobionych...

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ale popatrz co tam sie dzieje w temacie o klepaniu. Sądzę, że to prztyczki w nos całkowicie innej kategorii.

Czy ja wyglądam na Helenę Kawulokową żyjącą od jednej wiejskiej imby do drugiej?!

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Chyba w tym tygodniu spotkałam nadmiarową ilość osób źle usposobionych...

....i nastąpił efekt motyla.

Miłego dnia

Przed chwilą, Miecz napisał:

....i nastąpił efekt motyla.

Miłego dnia

W każdym razie pojawił sie topik o klepaniu i juz jest afera

Wzajemnie miłego dnia

2 minuty temu, Miecz napisał:

Czy ja wyglądam na Helenę Kawulokową żyjącą od jednej wiejskiej imby do drugiej?!

Hehe, tak też przypuszczałam, że masz ciekawsze zajęcia ja jednak w porze lunchu zapewne poczytam chwilke zza winkla