Kobiety postrzegają każdy kontakt ze strony mężczyzny jako tylko pretekst do podrywania ich

Kiedy pytam o cokolwiek jakiegoś mężczyznę na ulicy to on po prostu odpowiada na moje pytanie

Natomiast kiedy pytam o cokolwiek jakąś kobietę na ulicy to zauważam symptomy które świadczą o tym że ona jest przekonana że moje pytanie jest tylko pretekstem do kontaktu z nią

Dlatego brzydkie kobiety dużo chętniej odpowiadają na pytanie i uśmiechają się przy tym a kiedy zauważają że po tym jak wysłucham ich odpowiedzi tylko grzecznie dziękuję i odchodzę to widzę zdziwienie i rozczarowanie na ich twarzach

natomiast atrakcyjne kobiety zazwyczaj w ogóle nie chcą odpowiadać na żadne najzwyklejsze w świecie pytanie przez co zachowują się niesympatycznie bo zapewne uważają że pytam o coś tylko po to żeby je zaczepić a nie jestem dla nich dostatecznie atrakcyjny

4 minuty temu, Klitek napisał:

Kiedy pytam o cokolwiek jakiegoś mężczyznę na ulicy to on po prostu odpowiada na moje pytanie

Natomiast kiedy pytam o cokolwiek jakąś kobietę na ulicy to zauważam symptomy które świadczą o tym że ona jest przekonana że moje pytanie jest tylko pretekstem do kontaktu z nią

Dlatego brzydkie kobiety dużo chętniej odpowiadają na pytanie i uśmiechają się przy tym a kiedy zauważają że po tym jak wysłucham ich odpowiedzi tylko grzecznie dziękuję i odchodzę to widzę zdziwienie i rozczarowanie na ich twarzach

natomiast atrakcyjne kobiety zazwyczaj w ogóle nie chcą odpowiadać na żadne najzwyklejsze w świecie pytanie przez co zachowują się niesympatycznie bo zapewne uważają że pytam o coś tylko po to żeby je zaczepić a nie jestem dla nich dostatecznie atrakcyjny

O co niby pytasz obcych ludzi na ulicy? Trollu.

5 minut temu, ZłyKróliczek napisał:

O co niby pytasz obcych ludzi na ulicy? Trollu.

Czasem o cos pytam, o rozne rzeczy

Pytanie obcych ludzi o cos na ulicy jest wedlug ciebie teolowaniem i jest czyms niewlasciwym?

Te historie sa w Twojej glowie, zgadujesz co inni mysla, a Twoje zgadywanie jest oparte na tym, co Ty myslisz, bezcelowe dzialanie.

Jesli facet sie mnie o cos pyta na ulicy i nie jest to moj numer telefonu tylko np. o drogę to mu odpowiadam i nic nie mysle.

Jesli sie nie myjesz to jest duza szansa, ze postrzegaja Cie za zebraka, ktory za chwile poprosi ich o pieniadze. Takich tez zlewam i nie wdaje sie z nimi w dyskusje.

25 minut temu, Klitek napisał:

Czasem o cos pytam, o rozne rzeczy

Pytanie obcych ludzi o cos na ulicy jest wedlug ciebie teolowaniem i jest czyms niewlasciwym?

O jakie na przykład "różne rzeczy" pytasz obcych ludzi na ulicy? Konkretnie.

Jeśli typ ma rozbiegany wzrok, śmierdzi i coś bełkocze to może być jakimś zboczkiem albo sajkolem z którym nie ma chęci na rozmowy

9 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Jesli sie nie myjesz to jest duza szansa, ze postrzegaja Cie za zebraka, ktory za chwile poprosi ich o pieniadze. Takich tez zlewam i nie wdaje sie z nimi w dyskusje.

Jeszcze większa (niemal pewna) szansa jest na to, że różne rzeczy, które on opisuje tu non stop, się nie wydarzają.

40 minut temu, Klitek napisał:

Kiedy pytam o cokolwiek jakiegoś mężczyznę na ulicy to on po prostu odpowiada na moje pytanie

Natomiast kiedy pytam o cokolwiek jakąś kobietę na ulicy to zauważam symptomy które świadczą o tym że ona jest przekonana że moje pytanie jest tylko pretekstem do kontaktu z nią

Dlatego brzydkie kobiety dużo chętniej odpowiadają na pytanie i uśmiechają się przy tym a kiedy zauważają że po tym jak wysłucham ich odpowiedzi tylko grzecznie dziękuję i odchodzę to widzę zdziwienie i rozczarowanie na ich twarzach

natomiast atrakcyjne kobiety zazwyczaj w ogóle nie chcą odpowiadać na żadne najzwyklejsze w świecie pytanie przez co zachowują się niesympatycznie bo zapewne uważają że pytam o coś tylko po to żeby je zaczepić a nie jestem dla nich dostatecznie atrakcyjny

Wiele ładnych kobiet jest miłych i ty chyba coś wymyślasz że tak jest bo co tutaj na wygląd do tego jaki kto charakter i jak się zachowuje. I wogule to wątpię byś pytał obcych ludzi na ulicy o różne rzeczy chyba że o to która godzina albo jak dojść gdzieś. 

Atrakcyjne kobiety całe życie spotykają się z głupimi zaczepkami. Nie na co się dziwić, że bywają zawczasu uprzedzone. 

Mam koleżankę śliczna blondyneczkę, jest specjalista ds obsługi klienta francuskojezycznego. Wyobraźcie sobie, że jak komuś mówi czym się zajmuje to wielu  dèbili reaguje: hehe po francusku to ja umiem co innego

I tak jak słyszy pytanie o pracę, to często już jest poirytowana na starcie. 

1 minutę temu, Chochlik napisał:

dèbili reaguje: hehe po francusku to ja umiem co innego

jesli ten deebil wyglada jak adonis bbc to automatycznie też przestaje być deebilem