Miłość czy dziecko?

Witam. Wy wyobraźcie sobie, że Wy bardzo chcecie mieć dziecko, a jednocześnie Wy nie wyobrażacie sobie życia bez swojej drugiej połówki, która nie chce lub nie może mieć dziecka. Czy Wy byście mogli być z kimś, kto nie chce lub nie może mieć dzieci, samemu/samej chcieć dziecka?

Najpierw musiałabym sobie wyobrazić, że mam ciśnienie na prokreację... : )

W tej chwili nie byłoby problemu.

2 godziny temu, Daniel86 napisał:

nie wyobrażacie sobie życia bez swojej drugiej połówki

Najpierw trzeba taka mieć co 5x dziennie dosiada 

5 godzin temu, Daniel86 napisał:

Witam. Wy wyobraźcie sobie, że Wy bardzo chcecie mieć dziecko, a jednocześnie Wy nie wyobrażacie sobie życia bez swojej drugiej połówki, która nie chce lub nie może mieć dziecka. Czy Wy byście mogli być z kimś, kto nie chce lub nie może mieć dzieci, samemu/samej chcieć dziecka?

z kimś kto nie chce nie z kimś kto nie może tak

To Katarzyna Warnke przychodzi mi na myśl, w jej przypadku to ona nie chciała mieć dzieci, ale jej małżonek (nie pamiętam nazwiska tego aktora) chciał no i urodziła, a później małżeństwo im się posypało... niektórzy traktują ciążę dzieci jako coś co ma scalić i uzdrowić związek... też znam taki przypadek i trojaczki im się urodziły. : )

Wyobrazic sobie mozna wszystko. Mysle jednak, ze nawet jesli sie kogos bardzo kocha to z czasem jak uczucia sie uspokoja bedziesz mial zal do tej osoby ze Twoje marzenie dziecka nie sa przez nia rozumiane czy popierane i moze sie zdarzyc, ze zaczniesz jej nienawidziec.

7 godzin temu, Daniel86 napisał:

Witam. Wy wyobraźcie sobie, że Wy bardzo chcecie mieć dziecko, a jednocześnie Wy nie wyobrażacie sobie życia bez swojej drugiej połówki, która nie chce lub nie może mieć dziecka. Czy Wy byście mogli być z kimś, kto nie chce lub nie może mieć dzieci, samemu/samej chcieć dziecka?

to oznacza, że taka osoba nie jest dojrzała do życia i uzależnia sie od współistnienia innej osoby obok. nie wrózy to dobrze dla tej drugiej osoby i dziecka

Jeszcze jedno pytanie: na jakim etapie związku para powinna mieć omówione swoje plany na dzieci?

6 minut temu, Daniel86 napisał:

Jeszcze jedno pytanie: na jakim etapie związku para powinna mieć omówione swoje plany na dzieci?

początkowym

10 godzin temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

początkowym

Na pierwszej randce?

Moze nie na pierwszej ale im dluzej z tym czekasz tym trudniej jest sie eventualnie pozniej wycofac bo juz sie zaangazowales. Jesli dziecko jest dla ciebie tak wazne to mysle, ze najpozniej po miesiacu trzeba to pytanie zadac.

19 godzin temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

z kimś kto nie chce nie z kimś kto nie może tak

Czy Ty byś był w stanie zdecydować się na dziecko z osobą niepełnosprawną intelektualnie? Czy takie osoby powinny mieć dzieci? Czy takie osoby powinny chcieć mieć dzieci?

8 godzin temu, Daniel86 napisał:

Czy Ty byś był w stanie zdecydować się na dziecko z osobą niepełnosprawną intelektualnie? Czy takie osoby powinny mieć dzieci? Czy takie osoby powinny chcieć mieć dzieci?

To zalezy o jaka niesprawnosc intelektualna chodzi.

8 godzin temu, Daniel86 napisał:

Czy Ty byś był w stanie zdecydować się na dziecko z osobą niepełnosprawną intelektualnie? Czy takie osoby powinny mieć dzieci? Czy takie osoby powinny chcieć mieć dzieci?

nie nie mógłbym zdecydować się nawet na związek z taką osobą

jeśli są to ludzie którzy są samowystarczalni zawodowo to mogą wiązać się z innymi niepełnosprawnymi ale raczej nie dadzą rady odchować dzieci więc nie powinni mieć

a chcieć mają prawo

8 godzin temu, Daniel86 napisał:

Czy Ty byś był w stanie zdecydować się na dziecko z osobą niepełnosprawną intelektualnie? Czy takie osoby powinny mieć dzieci? Czy takie osoby powinny chcieć mieć dzieci?

przeciez wiekszosc ludzi ktorzy maja horde dzieci jest niepelnosprawna intelektualnie, jakby byli pelnosprawni to nie produkowaliby tyle dzieci i wiedzieli jak sie zabezpieczac. nie spotkalem nigdy ludzi ktorzy maja 5 czy wiecej dzieci ktorzy byliby wg mnie normalni intelektualnie.

52 minuty temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

nie mógłbym zdecydować się nawet na związek z taką osobą

Serce nie sługa, więc Ty byś mógł najpierw się zakochać, a potem się dowiedzieć, że ta dziewczyna jest lekko upośledzona albo nawet zakochać się wbrew temu faktowi.

56 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

jeśli są to ludzie którzy są samowystarczalni zawodowo to mogą wiązać się z innymi niepełnosprawnymi

Nastolatkowie prawie nigdy nie są niezależni finansowo, a oni bywają w związkach.

Ja pytam o jakikolwiek związek, a nie tylko o ten rodzaj preferowany przez Ciebie.

2 minuty temu, Daniel86 napisał:

Serce nie sługa, więc Ty byś mógł najpierw się zakochać, a potem się dowiedzieć, że ta dziewczyna jest lekko upośledzona albo nawet zakochać się wbrew temu faktowi.

Nastolatkowie prawie nigdy nie są niezależni finansowo, a oni bywają w związkach.

Ja pytam o jakikolwiek związek, a nie tylko o ten rodzaj preferowany przez Ciebie.

nie nie mam nici porozumienia z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie bo oni myślą inaczej mnie to wkurza przeszkadza i odstręcza to tak trochę jakby sypiać z dzieckiem

59 minut temu, libedowsky napisał:

przeciez wiekszosc ludzi ktorzy maja horde dzieci jest niepelnosprawna intelektualnie, jakby byli pelnosprawni to nie produkowaliby tyle dzieci i wiedzieli jak sie zabezpieczac. nie spotkalem nigdy ludzi ktorzy maja 5 czy wiecej dzieci ktorzy byliby wg mnie normalni intelektualnie.

Rozumiem tak miałeś w domu.

mógłbym być z osobą z lekką niepełnosprawnością fizyczną ale osoby niepełnosprawne intelektualnie powinny szukać kogoś równie niesprawnego 

11 minut temu, Daniel86 napisał:

więc Ty byś mógł najpierw się zakochać, a potem się dowiedzieć, że ta dziewczyna jest lekko upośledzona

czy ty rozumiesz co ty napisales ? chyba nie jak sie mozna pozniej dowiedziec ze ktos jest uposledzony ?

ty myslisz ze to sie da ukryc ? jakby sie dalo to traktowaliby cie wszyscy jak normalnego

8 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

mógłbym być z osobą z lekką niepełnosprawnością fizyczną ale osoby niepełnosprawne intelektualnie powinny szukać kogoś równie niesprawnego 

super dwoch niepelnosprawnych jak sie zbierze to naprodukuja z 10 kolejnych niepelnosprawnych tez wymysliles system.

najlepsza bylaby sterylizacja jesli to jakies uposledzenie dziedziczne genetycznie

8 minut temu, Kuui napisał:

Rozumiem tak miałeś w domu.

No i co pyskujesz geniuszu. Akurat Libed ma rację. O ile jeszcze trójka czy czwórka dzieci zdarzy się czasem w przypadku ludzi ustawionych i zamożnych, którzy mają kaprys posiadania dużej rodziny i ich na to stać, to od piątki w górę, to albo fanatyczni katolicy (robię dzieci bo Bóg kazał), albo gamonie (robię dzieci bo nie wiem jak ich nie robić)

1 minutę temu, libedowsky napisał:

super dwoch niepelnosprawnych jak sie zbierze to naprodukuja z 10 kolejnych niepelnosprawnych tez wymysliles system.

najlepsza bylaby sterylizacja jesli to jakies uposledzenie dziedziczne genetycznie

 

jak funkcjonuję to czemu nie powinny być w związku

a jak wada genetyczna to sterylizacja

Przed chwilą, Siurentajski napisał:

fanatyczni katolicy

to tez zwykle idzie w parze z niskim iq na skraju uposledzenia

Przed chwilą, Siurentajski napisał:

No i co pyskujesz geniuszu. Akurat Libed ma rację. O ile jeszcze trójka czy czwórka dzieci zdarzy się czasem w przypadku ludzi ustawionych i zamożnych, którzy mają kaprys posiadania dużej rodziny i ich na to stać, to od piątki w górę, to albo fanatyczni katolicy (robię dzieci bo Bóg kazał), albo gamonie (robię dzieci bo nie wiem jak ich nie robić)

Ułomnym rodzicom to opieka zabiera dzieci i rodzina. 

Patologia jedno z tym drugie z tym. Nowy wujek przyszedł.

Znam mają 8 dzieci  mają dwa samochody. Dzieci mają co chcą.

7 minut temu, libedowsky napisał:

czy ty rozumiesz co ty napisales ? chyba nie jak sie mozna pozniej dowiedziec ze ktos jest uposledzony ?

ty myslisz ze to sie da ukryc ? jakby sie dalo to traktowaliby cie wszyscy jak normalnego

 

Zależy jaki stopień upośledzenia. Tacy np.po szkole specjalnej, niby normalni, ale jednak nie do końca.

Dzieci już  prawie dorosłe miły widok. Wy siedzicie w piwnicy możecie pisać dyrdymały. 

Niepełnosprawność jest nie możecie znaleźć kogoś nawet upośledzoną.

1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Zależy jaki stopień upośledzenia. Tacy np.po szkole specjalnej, niby normalni, ale jednak nie do końca.

no sorry ale zanim sie ktos "zakocha" to jednak da sie ocenic czy ktos jest usposledzony czy nie nawet jak to niewielkiki stopien uposledzenia. poza tym wiele osob uposledzonych przeciez nie ma zadnych papierow na to a widac ze sa uposledzeni po zachowaniu i tym jak gadaja i co.

w specjalnej to moze byc i ktos sprawny intelektualnie z jakims adhd czy autyzmem bo w normalnej szkole przeciez nie beda trzymac jakiegos typa ktory sie dziwnie zachowuje.

2 minuty temu, Kuui napisał:

Dzieci już  prawie dorosłe miły widok. Wy siedzicie w piwnicy możecie pisać dyrdymały. 

Niepełnosprawność jest nie możecie znaleźć kogoś nawet upośledzoną.

Ale gadałeś już ze swoją babą żeby ci w końcu ustami dobrze zrobiła, czy dalej pełen żalu kręcisz śmigło?

4 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

Zależy jaki stopień upośledzenia. Tacy np.po szkole specjalnej, niby normalni, ale jednak nie do końca.

Przychylam się do zdania libeda - człowiek w pełni sprawny intelektualnie po jednej rozmowie zorientuje się że ktoś ma to IQ bardziej poniżej 100