Ciasto rabarbarowe

Czyli zakątek porad kulinarnych. 

Zero gadania o fotkach genitalnych. 

Zero wyklikiwania.

To jakie to ciasto? Placek drożdżowy, tarta...?

13 minut temu, Caryca łabędzica napisał:

To jakie to ciasto? Placek drożdżowy, tarta...?

Drożdżowe albo cis jak biszkopt ale nie do końca. 

15 minut temu, Owsikus Szczerbatus VIII napisał:

Pychota. Z kruszonka?

Wpieerdalalbym jak pojeebany

Może być z kruszonką. 

Chociaż ta jest lepsza do jagodzianek. 

1 godzinę temu, miramar napisał:

Drożdżowe albo cis jak biszkopt ale nie do końca. 

 Ucierane lepsze. Byle nie z tym rabarbarem, nie lubię rabarbaru. 

1 godzinę temu, miramar napisał:

Chociaż ta jest lepsza do jagodzianek. 

? 

1 minutę temu, BabkaBynajmniejBoża napisał:

Rabarbar ble

 Tak

2 godziny temu, miramar napisał:

Czyli zakątek porad kulinarnych. 

 

Mnie dziś sąsiadka przyniosła ciasto drożdżowe z borówkami 🥰Niebo w gębie. 

2 godziny temu, miramar napisał:

Zero gadania o fotkach genitalnych. 

Zero wyklikiwania.

Zero stópkarzy i stulejarzy

zaciekawily mnie te parzoki

2 minuty temu, Kaszalotte napisał:

zaciekawily mnie te parzoki

To parowe kluski drożdżowe. Różnie mówią. Samemu można zrobić z czym chcesz, albo kupić. Z kostką czekolady nawet robią. 

Dawno czasem zrobiłam, ogólnie nie lubię tak długo stać przy piecu. To się gotuje i gotuje, para bucha.  

4 minuty temu, _Gretta napisał:

To parowe kluski drożdżowe. Różnie mówią. Samemu można zrobić z czym chcesz, albo kupić. Z kostką czekolady nawet robią. 

Dawno czasem zrobiłam, ogólnie nie lubię tak długo stać przy piecu. To się gotuje i gotuje, para bucha.  

fajnie stac przy piecu i wciagac koks, pewnie mozna takie w ksztalcie stoopek zrobic...

2 minuty temu, Kaszalotte napisał:

fajnie stac przy piecu i wciagac koks, pewnie mozna takie w ksztalcie stoopek zrobic...

To nie zrobisz tych parowych Dumbo.  Nie, zawsze pyzy okragłe wychodzą

Można kupić same bez nadzienia i na to jagodami podsypać z cukrem. Kupiłam kiedyś 6 szt z nadzieniem jagodowym I nic nie było czuć jagodami. Ja odgrzewam na patelni, wychodzą jak pączki . Może 2 razy na rok takie coś kupę.  

ogladalam jakas babuszke na jutub i zrobila z jagodami

z borowkami pewnie tez mozna, pasuje...

7 godzin temu, Kaszalotte napisał:

ogladalam jakas babuszke na jutub i zrobila z jagodami

z borowkami pewnie tez mozna, pasuje...

Borówki najlepsze są na surowo. Ale jak kto lubi. 

7 godzin temu, _Gretta napisał:

Można kupić same bez nadzienia i na to jagodami podsypać z cukrem. Kupiłam kiedyś 6 szt z nadzieniem jagodowym I nic nie było czuć jagodami. Ja odgrzewam na patelni, wychodzą jak pączki . Może 2 razy na rok takie coś kupę.  

W miejscu, w którym się wychowałam takie parowane bułki były popularne ale bez nadzienia. Wczoraj pierwszy raz jadłam z jagodami. 

Cholera! Jak nie afera trzech dziuń, to obleśne wklejki. Jak nie wklejki to o żarciu. Naprawdę nie ma lepszych tematów? Może o prawdziwych uczuciach? W najgorszym razie można popisać o Słowianach Połabskich

A w temacie, po kluskach na parze zawsze mam czkawkę. Jak dla mnie to jest za suche.

17 minut temu, Miecz napisał:

Cholera! Jak nie afera trzech dziuń, to obleśne wklejki. Jak nie wklejki to o żarciu. Naprawdę nie ma lepszych tematów? Może o prawdziwych uczuciach? W najgorszym razie można popisać o Słowianach Połabskich

A w temacie, po kluskach na parze zawsze mam czkawkę. Jak dla mnie to jest za suche.

Prawdziwe uczucia? A co to jest?

23 minuty temu, Miecz napisał:

Cholera! Jak nie afera trzech dziuń, to obleśne wklejki. Jak nie wklejki to o żarciu. Naprawdę nie ma lepszych tematów? Może o prawdziwych uczuciach? W najgorszym razie można popisać o Słowianach Połabskich

A w temacie, po kluskach na parze zawsze mam czkawkę. Jak dla mnie to jest za suche.

Na temat Słowian Połabskich wiem tylko tyle, że ich kobiety goły łona ale to Ty napisałeś więc tylko powtarzam. 

19 minut temu, miramar napisał:

Prawdziwe uczucia? A co to jest?

 

Takie jakie powinny być. Z całym nadbagażem emocjonalnym.

18 minut temu, miramar napisał:

Na temat Słowian Połabskich wiem tylko tyle, że ich kobiety goły łona ale to Ty napisałeś więc tylko powtarzam. 

Opalały świętym ogniem z miejsc świętych

Wracając do wczorajszego jazgotu. U Słowian Połabskich takie zachowanie nie miało miejsca. Szef szefów miał dwanaście żon. Jak którejś zaczynało odwalać to kładła głowę pod święty topór i wszyscy mieli święty spokój łącznie z nią.

8 minut temu, Miecz napisał:

Opalały świętym ogniem z miejsc świętych

To już bardziej prawdopodobne. Bo golić to jak? Mieczem? (Zero skojarzeń, tak wyszło z dedukcji.)

10 minut temu, Miecz napisał:

Takie jakie powinny być. Z całym nadbagażem emocjonalnym.

Wracając jeszcze do Twoich zastrzeżeń wygłoszonych 4 posty wyżej myślę, że nie ma co wybrzydzać tylko cieszyć się, że temat nadal wisi. Mamy o emocjach.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Wracając do wczorajszego jazgotu. U Słowian Połabskich takie zachowanie nie miało miejsca. Szef szefów miał dwanaście żon. Jak którejś zaczynało odwalać to kładła głowę pod święty topór i wszyscy mieli święty spokój łącznie z nią.

Radykalne dosyć. Jeśli był cholerykiem to nie chciałabym za często wchodzić mu w drogę.

Ale czemu jazgot. Lepiej sobie powiedzieć o co cho niż kisić w sobie i frustrować się przy każdym wejściu na forum.

11 godzin temu, miramar napisał:

Czyli zakątek porad kulinarnych. 

 

ja uwielbiam, cudowne połączenie słodkiej kruszonki i kwaśnego rabarbaru, tylko nie podchodzi mi namoknięty od soku spód

2 minuty temu, Qwerty88 napisał:

ja uwielbiam, cudowne połączenie słodkiej kruszonki i kwaśnego rabarbaru, tylko nie podchodzi mi namoknięty od soku spód

Coś za coś. Nie ma rzeczy doskonałych. Ale rzeczywiście - połączenie kwaśnego ze słodkim i do tego chrupiące to fajne doznanie nie tylk smakowe ale też sensualne.

12 minut temu, miramar napisał:

To już bardziej prawdopodobne. Bo golić to jak? Mieczem? (Zero skojarzeń, tak wyszło z dedukcji.)

Z czasem to miejsce stawało się tak twarde jak skóra na piętach. To miało i dobre strony. Jak rycerzowi przyszło na amory to nawet zbroi nie zdejmował. To w niczym nie przypominało dzisiejszego miziu miziu

15 minut temu, miramar napisał:

Wracając jeszcze do Twoich zastrzeżeń wygłoszonych 4 posty wyżej myślę, że nie ma co wybrzydzać tylko cieszyć się, że temat nadal wisi. Mamy o emocjach.

To raczej przypomina rozgardiasz w kurniku pod nieobecność koguta.

15 minut temu, miramar napisał:

Radykalne dosyć. Jeśli był cholerykiem to nie chciałabym za często wchodzić mu w drogę.

Ale czemu jazgot. Lepiej sobie powiedzieć o co cho niż kisić w sobie i frustrować się przy każdym wejściu na forum.

Taki szef szefów nie pieprzył się w tańcu. U Słowian Połabskich nie było radykalizmu, był dzień powszedni.

Problem w tym, że dziewczyny mówią to sobie od bodaj dwóch lat, a wniosków żadnych nie wyciągają.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Z czasem to miejsce stawało się tak twarde jak skóra na piętach. To miało i dobre strony. Jak rycerzowi przyszło na amory to nawet zbroi nie zdejmował. To w niczym nie przypominało dzisiejszego miziu miziu

Bardzo ciekawe jest to co piszesz tylko skąd aż tyle wiadomo na temat ich zwyczajów sypialnianych? Artefaktów zbyt dużo po sobie nie zostawili, jeśli w ogóle coś więcej po nich zostało niż blade wspomnienie.