Miliard klopsow z Turcji rocznie dokument ikea efekt

Wyposażenie z PRLu to już tylko jakieś dziadki mają, albo miłośnicy stylu retro.

Poza tym Ikea robi meble ze sklejki, jak sklejka może być standardem milionerskim

21 minut temu, Siurentajski napisał:

I uważasz że to forum albo serwis datezone reprezentują poziom życia Polaków?

najgorsze jest to że Leżak ma racje i te fotki co tu latały z łazienek i salonów to serio był jakiś głeboki PRL

3 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Wyposażenie z PRLu to już tylko jakieś dziadki mają, albo miłośnicy stylu retro.

I to dziadki bez żadnej kasy, którzy ledwo zipią z emerytury do pierwszego. Starsi ludzie na przynajmniej średnim jakimś poziomie, mają urządzone normalnie. 

1 minutę temu, Qwerty88 napisał:

najgorsze jest to że Leżak ma racje i te fotki co tu latały z łazienek i salonów to serio był jakiś głeboki PRL

No ale co tu latało i kogo? Łazienka Iskry, mieszkanie pravola (rodzinne mieszkanie Elci). To są osoby niezamożne albo wręcz ubogie (pravol). Leżak jest tak glupi, że myśli, że bieda odzwierciedla ogólną rzeczywistość. 

Przed chwilą, selkie napisał:

No ale co tu latało i kogo? Łazienka Iskry, mieszkanie pravola (rodzinne mieszkanie Elci). To są osoby niezamożne albo wręcz ubogie (pravol). Leżak jest tak glupi, że myśli, że bieda odzwierciedla ogólną rzeczywistość. 

Chodzi mi o to że on może mieć racje że duża część społeczeństwa żyje w takich warunkach, a to my żyjemy w bańce

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

Chodzi mi o to że on może mieć racje że duża część społeczeństwa żyje w takich warunkach, a to my żyjemy w bańce

Nie wierzę w to. Normalnie pracujący ludzie (żadni bogacze) mają zawsze normalny standard w domach. To dotyczy patologii najczęściej z serii "szlachta nie pracuje". Tło takich wnętrz występują zawsze w necie, gdy na pierwszym planie jest jakaś zapasiona patologiczna Graża albo jej córka karyna. 

1 minutę temu, selkie napisał:

To dotyczy patologii najczęściej z serii "szlachta nie pracuje". Tło takich wnętrz występują zawsze w necie, gdy na pierwszym planie jest jakaś zapasiona patologiczna Graża albo jej córka karyna. 

I ogromny telewizor w mieszkaniu. To też jest pewna cecha.

8 minut temu, Qwerty88 napisał:

Chodzi mi o to że on może mieć racje że duża część społeczeństwa żyje w takich warunkach, a to my żyjemy w bańce

Na tym forum:

- duża część użytkowników siedziała w więzieniu 

- duża część była pacjentami szpitala psychiatrycznego 

- duża część ma popsute zęby i brak środków na ich leczenie

Osobiście w moim otoczeniu nie znam żadnej osoby która spełniałaby chociaż jedno z powyższych kryteriów, a mam sporo znajomych

7 minut temu, kris888 napisał:

I ogromny telewizor w mieszkaniu. To też jest pewna cecha.

Nie wiem, w sumie teraz wszystkie telewizory są duże. 

1 minutę temu, Siurentajski napisał:

Na tym forum:

- duża część użytkowników siedziała w więzieniu 

- duża część była pacjentami szpitala psychiatrycznego 

- duża część ma popsute zęby i brak środków na ich leczenie

Osobiście w moim otoczeniu nie znam żadnej osoby która spełniałaby chociaż jedno z powyższych kryteriów, a mam sporo znajomych

W ogóle to jest specyficzne miejsce, które przyciąga specyficznych ludzi

7 minut temu, kris888 napisał:

I ogromny telewizor w mieszkaniu. To też jest pewna cecha.

Kiedyś w Euro RTV AGD widziałem taką pato-rodzinkę, co każdy mial jedne spodnie i to były akurat te co wtedy je miał na duupie, i lamentowali, że nawet na najmniejszy z największych telewizorów im nie chcą kredytu dać

To jest prawdziwa hierarchia potrzeb

21 minut temu, Qwerty88 napisał:

najgorsze jest to że Leżak ma racje i te fotki co tu latały z łazienek i salonów to serio był jakiś głeboki PRL

Tylko że on wyszukuje najtańsze mieszkania więc pewnie temu.

22 minuty temu, selkie napisał:

I to dziadki bez żadnej kasy, którzy ledwo zipią z emerytury do pierwszego. Starsi ludzie na przynajmniej średnim jakimś poziomie, mają urządzone normalnie. 

Niekoniecznie bez kasy, nie każdemu chce się na starość robić remonty, jeśli wszystko działa to po co zmieniać.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Niekoniecznie bez kasy, nie każdemu chce się na starość robić remonty, jeśli wszystko działa to po co zmieniać.

ja też tak uważam, a stary jeszcze nie jestem.

5 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Niekoniecznie bez kasy, nie każdemu chce się na starość robić remonty, jeśli wszystko działa to po co zmieniać.

Z potrzeby estetyki miejsca, w którym spędza się życie, na przykład. 

Rozumiem, że tu wszyscy mają meble firmy kler. Taka tam mała witryna za 12 tys zł, a gdzie reszta

1 minutę temu, selkie napisał:

Z potrzeby estetyki miejsca, w którym spędza się życie, na przykład. 

Widocznie podoba im się tak, jak jest. A przynajmniej na tyle, żeby nie czuć potrzeby remontu.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Widocznie podoba im się tak, jak jest. A przynajmniej na tyle, żeby nie czuć potrzeby remontu.

A znasz jakąkolwiek nieubogą i niepatologiczna osobę, która mieszka w standardzie, o jakim pisze leżak? Czy mówisz o abstrakcjach.

32 minuty temu, Qwerty88 napisał:

Chodzi mi o to że on może mieć racje że duża część społeczeństwa żyje w takich warunkach, a to my żyjemy w bańce

Niektórzy na pewno tak, ale jednak większość ludzi zrobiła już jakiś remont przez ostatnie 30 lat, tym bardziej, że ich mieszkanie lub dom nawet nie mają tylu lat, a przynajmniej oni tam nie mieszkają od tylu lat.

12 minut temu, kris888 napisał:

ja też tak uważam, a stary jeszcze nie jestem.

Jeśli się kupi meble i sprzęty dobrej jakości to mogą służyć latami. W Anglii arystokraci mieszkają czasem w rupieciarni z dywanami i meblami, które mają po 200 lat i ich nie wymieniają.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Jeśli się kupi meble i sprzęty dobrej jakości to mogą służyć latami. W Anglii arystokraci mieszkają czasem w rupieciarni z dywanami i meblami, które mają po 200 lat i ich nie wymieniają.

Dziwna analogia. Antyki to nie meble z PRL-u.

4 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Widocznie podoba im się tak, jak jest. A przynajmniej na tyle, żeby nie czuć potrzeby remontu.

Mój  tato ciagle coś w mieszkaniu zmienia, sam sobie zamawia firany szyte na miarę, kupuje jakies narzuty na nowy komplet wypoczynkowy pościele, zabudował przedpokój nowoczesnym wzorem szafy, wymienił drzwi, jeden pokój umeblował od zera, ale nikomu nie pozwoli wyrzucić segmentu dębowego z salonu

Też mam meble (nie tam, gdzie mieszkam, ani nie tam, gdzie mieszkałam, tylko tam, skad pochodzę rodzinnie), które są antykami po mojej rodzinie i nikt tego oczywiście się nie pozbedzie. Ale przecież nie o tym mowa. 

6 minut temu, afekafe napisał:

Mój  tato ciagle coś w mieszkaniu zmienia, sam sobie zamawia firany szyte na miarę, kupuje jakies narzuty na nowy komplet wypoczynkowy pościele, zabudował przedpokój nowoczesnym wzorem szafy, wymienił drzwi, jeden pokój umeblował od zera, ale nikomu nie pozwoli wyrzucić segmentu dębowego z salonu

My też mieliśmy drewniany segment po dziadku i też rodzice długo go trzymali, bo było im szkoda się go pozbyć. Ale potem już nie pasował do wnętrza i go w końcu sprzedali. A moja babcia miała meble po Niemcach uciekających z Wrocławia i gdy byłam mała to wydawały mi się starodawne, a teraz myślę, że to były piękne, drewniane meble w stylu art deco I chciałbym je mieć.

11 minut temu, selkie napisał:

Dziwna analogia. Antyki to nie meble z PRL-u.

Meble z PRL-U to też już antyki i też się niektórym podobają.

A chodziło mi o to, że niektórzy są tradycjonalistami i lubią mieć tak, jak mają i tak im się podoba.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Meble z PRL-U to też już antyki i też się niektórym podobają.

A chodziło mi o to, że niektórzy są tradycjonalistami i lubią mieć tak, jak mają i tak im się podoba.

Antyki charakteryzują się wysoką jakością wykonania i materiału masowa produkcja z okresu PRL to nie antyk.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

 drewniane meble w stylu art deco I chciałbym je mieć.

Ja też.

Nie stać mnie na meble firmy kler, więc kupuję praktycznie wszystko w agacie (jeden pokój sklep bodzio mi urządził) i z przykrością stwierdzam, że te nowoczesne komody, kanapy i stoliki kawowe, to badziewie.  .Przez okleinę zmieniłam stół kawowy z kompletu, którego już nie produkują. Korzystałam z niego 3 lata. Na komodach też widzę jakieś otarcia. Tylko nablyszczane fronty się trzymają. Miałam nadzieję, że do mojej śmierci mi to wystarczy Nie wiem teraz czy wymieniać, czy umierać

12 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Meble z PRL-U to też już antyki i też się niektórym podobają.

A chodziło mi o to, że niektórzy są tradycjonalistami i lubią mieć tak, jak mają i tak im się podoba.

Nie, to nie jest to samo. Dawniejsze meble to klasa wykonania - drzewo, zdobienia, jest w tym piękno i trwałość. Meble PRL-owskie to szmelc, szmelcu nikt nie kolelekcjonuje, ani nie chce się nim otaczać, jeśli nie musi. 

Ale ok, wątek uwazam za wyczerpany. Pozostaje przy zdaniu, że wystroje, jakie ma na myśli leżak mają tylko biedni ludzie i patologia, która woli piwo i nie pracować. 

25 minut temu, selkie napisał:

Dziwna analogia. Antyki to nie meble z PRL-u.

A nawet jeśli ktoś ma meble z prlu to kogo to obchodzi? Nie wszyscy są bogaci i nie każdego stać na remont od podstaw. To chyba oczywiste. Lezak po prostu udaje bogacza i to jest śmieszne.