ona 1357 3 Napisano 8 godzin temu Jak w temacie, mam 32 lata i rozstałm się z facetem bo był to toksyczny związek. Jestem zalamana. Zostalam z niczym. Mam dobrą prace, mieszkanie, ale nie mam rodziny i nawet perspektyw na jej zalozenie. Czy ktoras z was poznala meza w pozniejszym wieku? jestem zalamana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 7 godzin temu dowiedz się najpierw co i dlaczego zrobiłaś nie tak bo jak się do tego nie dokopiesz to powtórzysz te same błędy drugi raz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 7 godzin temu chodzi o to zeby histeryzowac, nie rozmawiac, byc wampirem energetycznym, domyslac sie i tego oczekiwac, robic pretensje i miec wymagania i meczyc swoja osoba, tak zeby az wszyscy wokol chcieli uciec do jaskini czy piwnicy, tak. Yebac zwiazki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa 480 Napisano 7 godzin temu 4 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał: dowiedz się najpierw co i dlaczego zrobiłaś nie tak bo jak się do tego nie dokopiesz to powtórzysz te same błędy drugi raz Wystarczy nie wchodzić ponownie w toksyczne relacje, tyle tylko że często wychodzi na jaw że są toksyczne po latach bo na początku prawie zawsze jest super. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 7 godzin temu w ogole istnieja nietoksyczne zwiazki jakies to chyba trzeba chciec sie uzerac, bez milosci tego nie ma, a milosc to te demo jak to lezak zwie jak se ludzie mydla oczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mgła 230 Napisano 7 godzin temu 1 godzinę temu, ona 1357 napisał: jestem zalamana Ja poznam po 40ce i nie ma co jęczeć. Nie patrzy się wstecz, nic to nie zmieni. Pozbyłaś się bałaganu i nie żałuj że nie wcześniej, ciesz się że w końcu jest porządek, mogłaś tkwić w tym jeszcze drugie tyle, to by było dopiero.. Teraz pora pomyśleć nad sobą ile było Twojego udziału w tym że było toksycznie, bo łatwo przerzucić całą odpowiedzialność na ex. Zdarza się trafić na osobowość patologiczną, psychopate czy narcyza, wtedy można sobie zrzucać ale nie każdy trudny związek co się rozpadł był z taką osobą. Nie chodzi o obwinianie siebie, tylko o znalezienie czegoś w sobie, co może być problemowe w przyszłym związku, jeśli coś takiego jest, a ludzi bez wad nie ma. A choćby trzeba przetrawić przeszłość, bo zostawia rany przez które możesz sabotować nowy związek. Jesteś młoda, wszystko jeszcze osiągniesz czego pragniesz, nie bój się niczego. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 7 godzin temu 2 minuty temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał: Wystarczy nie wchodzić ponownie w toksyczne relacje, tyle tylko że często wychodzi na jaw że są toksyczne po latach bo na początku prawie zawsze jest super. Zazwyczaj ludzie mają w życiu jakiś wybór - moim zdaniem warto się zastanowić dlaczego JA wybieram tak, a nie inaczej -> jak tego nie zrozumiesz to wszystkie Twoje (moje) kolejne relacje będą obarczone tymi samymi błędami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 4 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał: Zazwyczaj ludzie mają w życiu jakiś wybór - moim zdaniem warto się zastanowić dlaczego JA wybieram tak, a nie inaczej -> jak tego nie zrozumiesz to wszystkie Twoje (moje) kolejne relacje będą obarczone tymi samymi błędami. Człowiek jest przyzwyczajony do pewnych schematów działania. Opanował je. "Nowe" na swój sposób czyni go bezbronnym. "Mądry po szkodzie" nie zawsze się sprawdza. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 14 minut temu, chrobot napisał: w ogole istnieja nietoksyczne zwiazki jakies Nie. Zawsze jest "Ty" i "ja". Czasami osiąga się status "my", ale to kosztem ustępstw, najczęściej jednej ze stron, najczęściej tej której bardziej zależy. Z upływem czasu albo przyzwyczajamy się do siebie, albo jedna ze stron buntuje się. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 6 godzin temu bo ludzie to programy mimo ze kazdy sie oburza jak go nie traktuje sie jakos indywidualnie i nie spersonalizuje ze ty wyjatkowy/a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ona 1357 3 Napisano 6 godzin temu Myślę, że on oszalał, mieliśmy wziąć ślub ale zaczął nagle wydawać wszelkie pieniądze, po ślubie mówił, że wyda wszystko , później, że żartował. Z alkoholem było to samo, mówił, że będzie się upijał, dzień pozniej, że żartował. Jakby podwójną osobowość, która wyszla po 2 latach. Ciągły płacz z mojej strony, brak chęci jego zmiany, rozmowy nie pomagały, byłam wrakiem człowieka. Gdzie teraz poznaje się normalnych facetów? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 6 godzin temu 1 minutę temu, ona 1357 napisał: Gdzie teraz poznaje się normalnych facetów? w poczekalni u terapeuty tylko lepiej takiego z jakimś stażem bo jak dopiero zaczyna to może być słabo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 6 godzin temu teraz jest taki piekny swiat gdzies tam, byle nie ze swoja baba ze chyba baba niepotrzebna oprocz prostytjutki i tym bardziej jej potrzeby tez zeby za bardzo sie z nimi nie udzielala bo to tylko jakies kocopoly zbedne no Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 4 minuty temu, chrobot napisał: bo ludzie to programy mimo ze kazdy sie oburza jak go nie traktuje sie jakos indywidualnie i nie spersonalizuje ze ty wyjatkowy/a Przecież każdy dąży do tego by w oczach drugiej osoby być wyjątkowy. Ty też Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 6 godzin temu Przed chwilą, Miecz napisał: Przecież każdy dąży do tego by w oczach drugiej osoby być wyjątkowy. Ty też ja nie szukam bo tylko zawiode i wole zawczasu pokazac zeby nikt sie nie skusil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Daniel86 50 Napisano 6 godzin temu Gdybyś Ty miała niedługie włosy i/lub grzywkę, nie lubiła rozmów o polityce, lubiła grać i słuchać "Mega Mana", niewierząca lub mało religijna, nie chciała mieć dzieci (nie zaleca się osobom upośledzonym umysłowo mieć dzieci), to Ty byś była moim ideałem Czyli w wieku 32 lat da się znaleźć chłopaka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 6 godzin temu 1 minutę temu, Miecz napisał: Przecież każdy dąży do tego by w oczach drugiej osoby być wyjątkowy. Ty też przekleństwo naszych czasów na świecie jest 8 miliardów ludzi i jakaś 1/3 wierzy, że akurat oni są wyjątkowi reszta świata żyjąca w społeczeństwach kolektywistycznych ma to w doopie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 1 minutę temu, chrobot napisał: ja nie szukam bo tylko zawiode i wole zawczasu pokazac zeby nikt sie nie skusil Jest to jakaś tam forma obrony przed skrzywdzeniem. Jednak większość ludzi uważa siebie za wyjątkowo "zajeb/istnych". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 6 godzin temu Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał: przekleństwo naszych czasów na świecie jest 8 miliardów ludzi i jakaś 1/3 wierzy, że akurat oni są wyjątkowi reszta świata żyjąca w społeczeństwach kolektywistycznych ma to w doopie w bliskich relacjach emocje i potrzeby sa wazne chyba ze chce sie czlowiek pochorowac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrobot 43 Napisano 6 godzin temu nie sa sie na dluzsza mete wylaczyc emocji. i cierpienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 2 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał: przekleństwo naszych czasów na świecie jest 8 miliardów ludzi i jakaś 1/3 wierzy, że akurat oni są wyjątkowi reszta świata żyjąca w społeczeństwach kolektywistycznych ma to w doopie W pojedynkę nic człowiek nie znaczy. To trzeba sobie uświadomić. Zazdroszczę, między innymi, Włochom tego przywiązania do rodziny. To jest autentyczne a nie udawane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 4 minuty temu, chrobot napisał: w bliskich relacjach emocje i potrzeby sa wazne chyba ze chce sie czlowiek pochorowac... Inaczej mówiąc: jak długo można udawać 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 3 minuty temu, chrobot napisał: nie sa sie na dluzsza mete wylaczyc emocji. i cierpienia Cynizm jest jak rak. Nie ustąpi. Za to atakuje kolejne komórki myślowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 6 godzin temu 3 minuty temu, chrobot napisał: w bliskich relacjach emocje i potrzeby sa wazne chyba ze chce sie czlowiek pochorowac... oczywiście ale ja nie jestem wyjątkowym człowiekiem na Ziemi ja mogę być wyjątkowy w oczach osoby, która mnie kocha -> jestem wyjątkowy bo kocha właśnie mnie, a nie kogoś innego ale dla pozostałych ludzi na tej planecie to nic nie znaczy To jest Jasiek, którego kocha Gośka - super, a to jest Zdzisiek, którego kocha Grażyna a jak patrzysz z boku to normalni przeciętni ludzie, nic wyjątkowego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 74 Napisano 6 godzin temu 16 minut temu, ona 1357 napisał: Myślę, że on oszalał, mieliśmy wziąć ślub ale zaczął nagle wydawać wszelkie pieniądze, po ślubie mówił, że wyda wszystko , później, że żartował. Z alkoholem było to samo, mówił, że będzie się upijał, dzień pozniej, że żartował. Jakby podwójną osobowość, która wyszla po 2 latach. Ciągły płacz z mojej strony, brak chęci jego zmiany, rozmowy nie pomagały, byłam wrakiem człowieka. Gdzie teraz poznaje się normalnych facetów? Na kafeterii to są wspaniali mężczyzni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 6 godzin temu 5 minut temu, chrobot napisał: nie sa sie na dluzsza mete wylaczyc emocji. i cierpienia ani szczęście ani cierpienie nie są wieczne przeplatają się jak warkocz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 1 minutę temu, WychodzeNaChwile napisał: ...a jak patrzysz z boku to normalni przeciętni ludzie, nic wyjątkowego Zależy na co patrzysz. Czasami ta ich miłość aż oślepia, a czasami ich wzajemne uśmiechy i zapewnienia, że wszystko jest ok, nie zatuszuje obopólnej nienawiści. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu 3 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał: ani szczęście ani cierpienie nie są wieczne przeplatają się jak warkocz Do wszystkiego się człowiek przyzwyczai. A potem wypada żyć długo i szczęśliwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 6 godzin temu Wystarczy! Żeby Widmo i Libed mieli o czym pisać, to oznajmiam wszem i wobec: idę na piwo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 101 Napisano 6 godzin temu Dopiero rozstanie i już szukasz perspektyw na założenie rodziny? Zalatuje desperacja a w takim stanie nie ma się szans na nic zdrowego. Człowiek zawsze takie guwno przyciaga na jakim sam jest poziomie. Wystarczy sobie przeanalizować własne wybory żeby zobaczyć pewien powtarzalny schemat. Ja se swój rozkminilam i na pewno nie będę wiecej wracać aby dostawać w łeb kijem od szczotki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach