Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakrecona na maxa.

Nasze male codzienne gafy

Polecane posty

Gość kocica xyz
Wykład z historii. Szaleeenie nudny. Kocica (znaczy ja) siedzi i ziewa. W pewnym momencie na widok lecącego obiektu za oknem: "Oooo helikopter"- niestety powiedziała to dosyć głośno, a sala była zbyt mała :( U pani doktor miałam przerąbane do kónca studiów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jaaaa
ostatnio nie wiedzialam, co zrobic do picia i w koncu zdecydowalam sie na kawe tzw. fusiasta, myslalam, ze zagotowalam wode, wlalam ja do kubka, dolalam mleko i wzielam lyka - no i okazalo sie, ze woda zimna z krau! Wychodzilam z biblioteki o 20 wieczorem i mowie do bibliotekarek "dzien dobry";-) a kiedys przed egzaminem bylam taka zestresowana, ze wstalam rano i powtarzajac material ubieralam sie, poszlam na egzamin, zdejmuje plaszcz, a pod nim...RAJSTOPY bez spodnicy!!!!!!to byl obciach, ale to i tak nic, bo kumpela przyszla na zajecia kiedys w spodniach od pizamy, hihihi! Nie mowiac o tym, ze kiedys napakowalam w supermarkecie caly wozek zakupami, wylozylam na tasme, pani skasowala, ja trzymam w reku portmonetke, a wniej...schowane plastikowe zetony do gry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jaaaa
szlam z mezem po schodach, wychodzilismy z teatru, bylo duzo ludzi i sie rozlaczylismy, schodze i chwytam go za reke, gadam jak to ja, a OBCY pan do mnie, zimne ma Pani raczki, hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggaaaaaaaaffffffffffffaaaaaa
u ginekologa - weszlam na "helikopter", on pyta, kiedy mialam okres, ja na to, ze tam ktoregos, a no: no to wlasnie pani sie zaczal kolejny:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnn
dyktowalam dzieciakom tekst - polonistka - i, myslac szly wzdluz torow, mowie "szly i szly wzdluz szynow"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnmmmmmmmmmmm
dyktowalam dzieciakom tekst - polonistka - i, myslac szly wzdluz torow, mowie "szly i szly wzdluz szynow"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnmmmmmmm
jechalam autobusem, bylo duzo ludzi, autobus przyhamowal, a ja zlapalam kogos za rekaw od kurtki i ten rekaw rozerwalam na zszyciu!ale wstyd! Ale jeszcze lepsze bylo, jak kiedys dzieci mnie rozbawily w szkole i tak sie smialam, ze sie poplakalam, a one tez i smialy sie coraz bardziej. pomyslalam, ze takie male, to glupiutkie i smieja sie ze wszystkiego, a jak wrocilam do pokoju naucz. to zobaczylam, ze jestem cala w rozmazanym tuszu do rzes, od wycieranie lez, a one sie tak rechotaly ze mnie,:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flora
Mój facet zaskakuje mnie czasem elokwencją i rozkosznym dowcipem słownym. Uwielbiam biegać na boso, co doprowadza go do szału. Nie skutkują żadne argumenty. Ale ostatni przebił wszystkie: "Nogi umyj!!! Potem chcę je polizać. Ty masz orgazm a ja opryszczkę" Z seksu oczywiście nici, bo obśmiałam się jak świnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam gafy gafy tez byly idalej mam . ale najlepsze to jak zrobilam pr jazdy i zaczelam jezdzic , to dla mnie byl koszmar 1 razu zle zaparkowalam sam poprosilam panow ktorzy akurat parkowali zeby go podniesli i ustawili jak ma byc < byl to maluch > i zwielka radoscia to zrobili i powiedzieli bedzie pani dobrym kierowca . innego razu zostalam zamknieta szlabanami na torach a ja sie zastanawialam dlaczego swiatla migaja , innym razem maz cos zainstalowal w samoch nie ciekawilo mnie jadac sama przycislam ten nowy guzik myslac ze to glosniki muzyczka gra glowa tanczy i kazdy kto mnie wyprzedzal to dziwnie sie patrzyl . podjechalam pod sklep samoch zamykam a tu cos pulsuje i miga pytam pana ktory wsiadal do samoch co jest grane ze te swiatla migaja wzial kluczyki i wylaczyl swiatla awaryjne i wtedy sie skapowalam diaczego inni kierowcy tak patrzyli . bedac we wroclawiu pomyslalam duze miasto aby na mnie kierowcy uwazali a ja bezpiecznie dojechac przejechalam cale miasto na swiatlach awaryjnych i na koniec zatrzymala mnie kontrol pytanie czy cos sie stalo bo swiatla mrugaja a ja powiedzialam dla mojego i innych bezpieczenstwa gdyz nie dawno z zrobilam pr jazdy bylo ok ktos pomysli strach jezdzic ze mna jezdze juz 26 lat i dostalam 1 mandat bez wypadku . tagze moje gafy to jak jade a bylo ich mnostwo to kolo odlecialo a ja mysle co sie dzieje a kolo przed samoch . moze jutro napisze pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flora
W ogólniaku otrzymałam ksywkę "mistrz ciętej riposty" Oto dialog ławkowy, jeden z wielu. qmpela: JAk się uszczypnę w palec, to nic nie czuję! (oburzona) JA, z kamienna twarzą: To się ugryź! a to przejaw przegrzania umysłu literatura wojenną :-) JA: Taka jestem głodna, że posunełabym się do kanibalizmu. qmpela zbolałym głosem: Ludzie ludziom zgotowali ten los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liceum, lekcja polskiego. zajmujemy sie antonimami ( mam nadzieje ze nie poknocilam w kazdym badz razie chodzi o slowa w przeciwstawnym znaczeniu :) polonista mowi ze mamy podawac przyklady. no i ludzie jada \"cieply- zimny\", \"bialy - czarny\". doszlo do kumpla a on mowi \"madry- pawel m.\"(nazwisko kolegi z ktorym siedzial w lawce ). ale byl brecht chyba nawet na korytarz to bylo slychac :D a o tym juz pisalam jak kolezanka powiedziala do swojego chlopaka \"schowaj mi parasol do POCHWY\" majac na mysli pokrowiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pare dni temu weszlam do lazienki z zamiarem wlaczenia wody pod prysznicem bo ona na poczatku zimna leci i chwile trwa zanim sie ciepla pojawi. po chwili uslyszalam ze dzwoni telefon. wypadam pedem z lazienki a ze pokoj mam polaczony z lazienka nie mialam daleko :) lapie za sluchawke i krzycze do niej \"halo, halo\". wkurzylam sie bo przez ta lejaca sie wode w lazience nie moglam wiele uslyszec wiec zlapalam PILOTA od tv skierowalam go w kierunku lazienki i probowalam sciszyc ten halas...dopiero po chwili kapnelam sie co ja robie, oj glupia ja glupia :D ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem tak roztrzepana ze u mnie zostawienie torebki, parasola to normalka codziennie czegos szukam w domu i znajduje w dziwnym miejscu kiedys zadzwonila do mnie mamy kol i troche glupio mi sie z nia rozmawialo i jak konczylam to powiedzialam dobranoc o 11 rano ;/ :P na klasowce sciagalam od kolezanki i podpisalam sie jej imieniem hihih pani myslala ze umrze albo napsialam slowo przecinek na dyktandzie ehhh ale to jak bylam mala teraz staram sie opamietac ale nie wychdozi buziaki ps czesto mowie do mojego obecnego chlopaka imieniem bylego ale sie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ew
to nie moja gafa ale kolegi. Dawno temu w podstawowej szkole pani od plastyki kazała dzieciom przynieść jajko na następne zajęcia żeby robić pisanki. Kolega zapomniał o tym kompletnie i przypomniało mu sie tuż przed wyjściem z domu do szkoły. Nie było już czasu na gotowanie jajka więc jego mam wyciągnęła jakąś zeszłoroczną pisankę i kazała wziąć i udawać że teraz ją zrobił. W szkole na lekcji pani wymyśliła, że będą żeźbić w skorupkach igłą jakieś wzorki. Kolega więc skrzętnie dłubie i dłubie... i przez przypadek przebił skorupkę igłą. Smród był taki, że skrucono dzieciom lekcję bo nie dało się wysiedzieć w szkole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz......
do gory!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z cyklu teksty wieloznaczne: ;) Kolęda.Wszyscy zbieramy się grzecznie. Oczywiście babcia jak to babcia odstawiala cyrk (przecież ksiądz jest ważniejszy od Boga :O ) i na wizytę księdza oczekiwala wisząc na oknie od piątej rano (kolęda byla na 16.00)rozpaczając czemu duchowny jeszcz się nie zjawil a nuz o nas zapomnial... Ale mniejsza z tym. Ksiądz szybko uwinąl się u sąsiadów i za moment przychodzą ministranci a za nimi ksiądz.Babcia szczęśliwa, że nie musiala juz dluzej czekac i na caly glos: \" jak to dobrze,że ksiądz tak szybko przyszedl. To pewnie dlatego że sąsiedzi nie mają malych dzieci żeby się nimi mógl zająć\". Spojżeliśmy po sobie wraz z ministrantami i wszyscy w ryk. Tylko księdzu nie bylo do śmiechu a babcia nie zalapala o co chodzi. To byla najszybsza kolęda w naszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheee
babcia świntuszka,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa31
Do kizi mizi 2: dziękuję Ci za to,że mnie rozśmieszyłaś.Numer z tramwajem jest super.Tobie nie było pewnie fajnie. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biolog
ja na lekcji biologii w klasie osmej na pytanie "Podaj nazwe najmniejszej komorki spolecznej" odpowiedzialem PLEMNIK Odpowiedz poprawna byla "Rodzina"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebeka
Na przejściu dla pieszych przyglądał mi się pewien chłopak, w końcu mówi,,, ‘czy te oczy mogą kłamać’,,,, a ja zamiast podziękować, odpowiedziałam ‘ooojjjj tak i to jak’ :) Na drugiej lekcji prawa jazdy,,, mówię do instruktora ‘może pojedziemy gdzieś na wieś, czy do lasu’ ... instruktor zrobił wielkie oczy i pyta ‘a po co?’,,,,resztę lekcji siedziałam cała czerwona,,,a po przyjściu do domu płakałam ze śmiechu....(oczywiście chodziło mi o to, że nie chciałam uczestniczyć w dużym ruchu ulicznym i często skręcać) Wracałam kiedyś do domu nad ranem z imprezy,,,wchodzę do klatki i widzę, że ktoś wyprowadza rower z piwnicy, byłam pewna, że to złodziej, więc się wycofałam (myśląc ‘ukradnie i spokojnie dostane się do domu’),,, po 10 minutach wychodzi sąsiad z uśmiechem na twarzy i mówi ‘proszę wejść’

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe gafki
Kiedyś po dyskotece wróciłam do chaty, w kuchni stała moja mama z ciocią Czesławą, ciocia pyta - no i jak było? - Eee, jakieś same cześki były... :-) W pracy kolega pokazuje zamówienie klienta - On pisze jak kura pazurem - mówi - nic nie można rozczytać... - No, fakt... a tu też takie kulfony - pokazuję palcem - A to ja pisałem Widziane w autobusie: Facet siedzi i trzyma sporej długości kijek, obok niego stoi parę osób, nagle kierowca gwałtownie hamuje i gość stojący obok faceta łapie w przerażeniu i desperacji kijek ciagnąc go za sobą. Facet wrzeszczy - puść pan ten kijek! a gość z drągiem w dłoni wpada na stojących z tyłu pasażerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och... ja tez mam wrodzone szczescie :D kiedys jadac autobusem do domku jadlam jablko i chcialam wyrzucic przez okno ogryzek, tyle tylko ze on wyladowal na twarzy osoby siedzacej przede mna :) , innym cudownym razem na lekcji niemieckiego zamiast powiedziec \"ich bin da\" (obecna) wypalilam: \"ich libe dich\" (kocham cie) myslalam ze spale sie ze wstydu, nie wspominam juz nawet o tych licznych razach kiedy wpadlam na nauczycielke, obgadywalam osoby idace przede mna, kiedy wpadalam na ulicy w kaluze, czy cos tam rozlewalam.. a tak propo choc zupelnie nie w temacie- moja kolezanka dostala ostatnio takiego sms: \"Fundacja TVN prosi o przeslanie Twojego zdjecia na numer jakis tam, aby udowodnic ofiarom tsunami ze istnieje gorsze nieszczescie\"- nie wziela sobie tego na szczescie do serca :) pozdrawiam wszystkich SZCZESCIARZY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczoteczka
kiedys wyjelam baterie z elektrycznej szczoteczki do zebow, wlozylam je z powrotem, po czym przytrzymujac palcem baterie nadusilam palcem wlacznik-guziczek, bylam b zdziwiona ze nie zadzialala, widzialo to moje 7letnie dziecko ja mowie - o widzisz -zepsuta! mamo, na palec nie zadziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonzales
Kolega raz chcial sobie splunac i przypadkiem jego slina trafila na samochod... babka w srodku byla niezle wnerwiona :/. A teraz szczyt slepoty: Kiedy sprzatalem chate po ostatnim sylwku i zostal mi juz tylko stol (odkurzylem, pomylem wszystko itp) zebralem z niego kielonki, pusty kartonik, jakis talerzyk i papierki... Stoje dalej nad nim i wytezam wzrok (po imprezie ciezko o skupienie) w celu znalezienia jeszcze czegos do zgarniecia. Szczesliwy, ze to juz wszystko odnioslem wspomniane rzeczy do kuchni rozwalam sie na kanapie i zaczynam ogladac tv... Po ok. godzinie raz jeszcze spogladam na stol: 3 puste kartoniki (wielkie, bo po 2-litrowych sokach!!) i pare kubkow (oczywiscie z lyzeczkami) - wszystko nie tkniete po imprezie :D. P.S. To, ze tak sie zachowalem to nie wina imprezy - zdarza mi sie to caly czas (smieci w rodzinnym domu sa wystawiane pod same drzwi zeby je ktos wyrzucil - nieraz jestem tak zamyslony ze nawet sie o nie potkne, ale nie wyrzuce :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Grące
Topik the best, dobrze, ze mam dzień wolny bo nie ma takiej siły co by mnie teraz od kompa ruszyła zamim do końca nie doczytam;) a teraz gafy ;)~ moja mam słabo zna się na samochodach, ze nie wspomnę o jej średniej jakości wzroku, kiedyś umówiła się z ojcem na mieście patrzy stoi bordowe autko wrabała sie do środka a tam obcy facet!!! a propos samochodu - moja akcja - poszłam kiedyś na parking strzeżony! bo cos tam zostawiłam i mnie sie przypomniało, gmeram przy tym bordowym autku kluczykiem z 3 minuty nie mogę do zamka trafić(było juz szarawo) wkurzona juz lekko zaczynam sie zastanawiać w czym rzecz i nagle olśnienie to bordowa astra a nasza vectra stoi jakieś pięć miejsc dalej ;) jak to miło ze to autko nie miało alarmu następna moja akcja- mój eks miał kumpla pseudo Kefir, kiedys robiłam sałatę do obiadu i nie było w lodówce jogurtu tylko kefir a ja mówię do mojego ówczesnego faceta, "z kefirem tego jeszcze nigdy nie robiłam" ale miał ubaw next - pracowałam kiedys w sklepie i często zdarzało mi sie, jak sama byłam na zakupach i stałam juz przy kasie, która była blisko drzwi odpowiadać ludziom "dzień dobry" jak wchodzili, pani z kasy miał dziwny wzrok!!! notorycznie zdarza mi sie przawracać oczami jak ktoś gada głupoty i często niestety to osoba zdąży to zauważyć hehe dzwonię do kogoś rano i życzę mu na koniec rozmowy miłego wieczoru na razie tyle przychodzi mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolp
gafa mojej kumpelki : biegłyśmy do cukierni ulica od chodnika była odgrodzona łańcuchami wiec trzeba było przeskoczyć my z kumpelkami znalazłysmy łancuch wiszący nisko koleżanka wziąła namiar na taki najbardziej napięty nie dala rady go przekoczyć i zawisnęła na nim machając nózkami my dostałyśmy głupawki a ludzie na ulicy o mało sie nie powywracali next: jechałam z kolezanka autkiem i nagle słysze jak ona krzyczy do mnie uwazaj teraz po prawej skrecisz w lewo i jeszcze : jechałam autobusem nagle pan obok mówi do mnie przepraszam ale chciałbym wysiąść więc przesunęłam się do przodu ( trzymałam sie rurki) pan znowu Prosze pani ja naprawde chciałbym wysiąśc mówie do niego ależ prosze przecież sie Pan zmieści a on na to : tak zmieszcze się ale nie chciałbym zeby i Pani musiała tu wysiadać okazało sie ze trzymałam sie rurki którą ten pan wiózł ze sobą a nie tej w autobusie i jeszcze : do petenta który składal wniosek o zasiłek rodzinny : " to kiedy Pan to dziecko urodził ?" fantastyczny topic jak coś sobie przypomne to kliknę zresztą koleżanka mówi zebym przestała sie śmiać jak głupia bo ludzie sobie pomyślą ze trafili do wariatkowa a nie do Urzedu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×