DLACZEGO JESTEM SAMA???

Jejku , głowa mi pęka ide zrobić sobie kawka Wam również polecam:) A co do sportowców dobrze że jest chociaż Korzeniowski i Otylka:) Bo tak to reszta tragedia......:(

Szczęśliwa , bardzo Cie przepraszam za mój nietakt :( oczywiśćie Ciebie również goraco pozdrawiam i życze miłego dzionka:):):)

Krystek-> wspaniałomyślnie wybaczam;) co do sportowców- racja... a kawkę tez sobie właśnie zrobiłam:) ale najpierw kefirek, bo okazało się, że nie mam w domu pieczywa na śniadanko, a jakoś nie chce mi się leciec do sklepu:) wspólczuję Ci pracy w weekend:(

Szczęśliwa Jak wogóle widzisz ten nasz zlot? Ja myślę, że kanieczna z noclegiem, bo po pierwsze jakby nie kombinować to niktórzy bedą mieli pare setek kilometerków do przebycia, po drugie jechać tyle żeby zobaczyć nasze buźki i wracać to chyba desperacja by była, po trzecie to trzeba to wszystko na bogato opić!!!!!! Tak mi się wydaje. Trzebaby jakieś fajne miejsce wyczaić w naszej pięknej Polsce. krystek Ty mi tak nie zazdrość tych wolnych weeków, bo też bym Ci coś pozazdrościł w zamian, a nie wiem czego?

Czytelnik-> masz rację, trzeba coś pomysleć z noclegiem, bo rzeczywiście-samo spotkanie, po to tylko, żeby zobaczyć jak kto wygląda-nie bardzo ma sens, bo przecież nie o to chodzi:) wyjechałam z ta Polską Centralną, bo pomyślałam, że większość będzie miała tam \"po drodze\" ;) mieszkam na Mazurach i nie mam samochodu- a do Warszawki chyba wszyscy maja dobre połączenie... zresztą- jak wybór padnie na inne miejsce-to się dostosuje;) w końcu nie przepadam aż tak bardzo za wawą;) ciekawe co na to reszta towarzystwa... jakoś nie widać tu ostatnio Nati, Ivety, Tanaszy... mam nadzieję, że zajrzą jeszcze tu do nas:)

Szczęśliwa-> dziękuje Ci bardzo za Twoją wspaniałomyślnośc :) Ale moje niedopatrzenie wynikło chyba jeszcze z zaspania bo jestem człowiekiem który dosyc póżno wchodzi na wysokie obroty..... Czytelnik Sam nie wiem czego możesz mi zazdroscić Ja zaczynam pić kawke:)

Hej, hej!!!! Z tymi sportowcami to nie przesadzajcie. Też liczyłem na większą ich ilość, ale przypominam że mamy jeszcze złoto w dwójkach wioślarzy. Wogóle każdy medal olimpijski to niesamowity sukces i radość dla sportowca, i żadne tam medale z mistrzostw świata nie zastąpią tego olimpijskiego.Mi strasznie żal tych z czwartych miejsc, a mieliśmy tego trochę i przedewszystkim kumpla z pięciboju z którym razem trenowałem i długo mieszkałem w jednym pokoju, robił chłopak życiowe zawody był drugi przed jazdą konną i wylosował chyba najgorszego konia jaki był. Pojechał zero punktów i cała cztero letnia praca do olimpiady przepadła:-( to straszne uczucie i nie załamujcie się tak w życiu, bo co on teraz ma zrobić tyle pracy, nadzieji , wyrzeczeń i taki dramatyczny finał:-( Ale to twardziel i wierze że się nie podda i w Pekinie za cztery lata da radę:-)

Czytelniik Wiesz może dlatego nasze nastroje co do olimpiady są tak kiepskie , gdyz jak sam wiesz Polakom brakuje sukcesów w popularnych dyscyplinach i dlatego każdy liczył na Olimpiade- że to będą igrzyska dla nas bardzo udane ( pod względem medalowym) Sam uprawiałem kiedys biegi i wiem jaki wysiłek trzeba włożyć żeby cos osiągnac. Tak naprawde dla wielu ludzi juz sam wyjazd na Olimpiade jest sukcesem i wcale im sie nie dziwie..................... Ale my kibice zawsze byśmy chcieli żeby to jednak nasi sportowcy byli najlepsi...... No cóż moze w Pekinie będzie lepiej:)

Czytelnik-> przyznam się, że nie jestem zapalonym kibicem, no ale wyników olimpiady to trudno nie usłyszeć:) domyślam się, że jest bardzo dużo ludzi, którzy poświęcają się dla sportu, ale może brakuje im szczęścia... to przykre, i rzeczywiście- można się załamać...

Szczęsliwy Pozdro dla Twojego kumpla , w Pekinie będzie miał medal a my kibice bedziemy sie cieszyc z jego sukcesu i medalu:) P.s kawka mi smakuje i to był dobry pomysł żeby ja sobie zaparzyc:):)

Szczęśliwa Myślę, że dobrze jakby każdy napisał czy może autkiem, czy inna opcja, może Ci z autkami by wtedy jakoś poumawiali się z tymi bez i się jakoś razem pozabierać, no nie wątpliwie trzeba nad tym dobrze pomyśleć. Fajnie by było znależć jakiś hotelik, czy pensjonat niedaleko jakiegoś większego miasta tak żeby, było jak dojechać tą inną opcją i wtedy ci co autkami to by poodbierali ich z dworców:-) No ja nie widzę żadnego kłopotu, damy radę napewno tak wykombinować żeby wszyscy mogli się pojawić:-) A ja kawki nie pijam:-) krystek dlaczego piszesz do mnie szczęśliwy, Ty może jeszcze jedną kawkę sobie strzel, bo coś chyba jeszcze nie rozbuziłeś się za bardzo:-)

Czytelnik- sorki:):):):) chyba musze strzelic jeszcze jedna...:):) Same gafy dzisiaj.........:) ale mam nadzieje że mi wybaczycie;)

Czytelnik-> może poprostu Krystek jako tu nowy, nie do końca łapie się w tych naszych nickach:) badź jak ja-wspaniałomyślny i też mu wybacz;)

Czytelnik-> dobrze kombinujesz z tym naszym spotkaniem w realu, jestem za:) mam nadzieję, że niebawem reszta towarzystwa się tu zamelduje i wyrazi swoje zdanie na ten temat;)

Szczesliwa-> hehe dzięki za wstawiennictwo za mną:) Oj chyba musze sie troszke wziąsć za prace bo tak odkładam od samemgo rana , ale mam powód w końcu pisze z Wami:) no ale ja teraz zmykam i wpadne póżniej;)

Krystek-> nie ma sprawy;) miłej pracy życzę:)

krystek spoko ja się nie gniewam na tą pomyłkę, tylko mi do szczęścia to trochę brakuje, ala ta Twoja pomyłka to może jakiś optymistyczny znak-sygnał, że szczęście się do mnie pcha drzwiami i oknami:-) To ja może mimo chłodu balkonik otworzę to wpadnie ono sobie tak niechcąco:-)

Czytelnik-> otwieraj balkon czym prędzej;) ja juz swój zamknęłam, bo mi się ciut przy chłodno zrobiło... zobaczymy ile tego szczęścia mi wpadło;).....ciekawe co przyniesie dzisiejszy dzień....:)

Pracuj, krystek, pracuj.........bo nie wolno naruszać tej delikatnej równowagi w przyrodzie. Wiesz jak to jest żeby jedni mogli sobie spokojnie i radośnie popracować, to drudzy muszą się z trudem leniuchować w domach...............:-) Szczęśliwa Ja też mam nadzieję, że się ktoś tu jeszcze dziś pojawi i wyrazi swoją drogocenną opinię na temat zlotu:-) Kurde czy mi się wydaje, czy znów mam dobry humorek????? NO PEWNIE ŻE DOBRY:-):-):-) UWAGA!!!!!!!! Zarażam dobrym humorem!!!! Kto to przeczytał ma pecha, bo dopadnie go znienacka obrzydliwie dobry HUMOR!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Czytelnik-> mnie dziś nie musisz- tez mam dobry:) mimo tej szarości za oknem:) i zamierzam dziś poeksperymentować w kuchni;) lasange mi się marzy;)

hehehe dzieki Czytelnik no to zabieram sie do pracy żeby była równowaga w przyrodzie:) Pozdrowionka dla Szcześliwej:)

dobra chłopaki, miło się gawędziło o poranku:) lecę na zakupy;) ale zajrzę tu jeszcze do Was;) miłego dzionka:)

Dobra zamykam ten balkon, co miało wpaść to wpadło. Tam na dworze dzisiaj normalnie wczesna zima, zgupło to lato już chyba do reszty w tym roku:-) Wiesz Szczęśliwa ja wszędzie w Polsce byłem tylko nie na mazurach i to bardzo nie ładnie z mojej strony, bo obiecuję sobie co rok, że odwiedzę krainę tysiąca jezior. Ładniutko tam u Was i tyle wody, a ja kocham wodę. Przyjdzie taki dzień że tam pojadę:-) Eksperymenty w kuchni to coś co mi sprawia ogromną przyjemność. Uwielbiam gotować to mój jeden ze sposobów na relaksik.... i podobno dobrze mi to wychodzi.....także służę radą i w tej dziedzinie:-) krystek Tylko jak już się wyrówna to nie przegnij w drugą strone ma być równo!!!

Kadarka Jesteś wreszcie:-) Powiedz, no kobietko jak Ty widzisz ten nasz zlot???????

Witajcie misie kochane :) Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam, ale u mnie ostatnio dol maksymalny jakis taki, buuu Nie wiem, wszystko znow sie poprzestawialo jakos... Wrocilo przekonanie, ze jestem beznadziejna i z niczym sobie nie poradze w zyciu.. Przepraszam, ze Wam tak w sobote przytruwam, ale juz nie mam sil:( Co do zlotu, to ja jestem jak najbardziej za i z racji swojej dwurecznosci podpisuje sie nawet obiema raczkami!! Moge dojechac w kazde miejsce w Polsce, nocleg konieczny, przeciez mamy tyle do obgadania!! Zgadzam sie z czytelnikiem, nie bedzie problemu, pozbieramy sie po drodze jakos nawzajem!! Juz sie nie moge doczekac, wiecie?:) Tylko najpierw musze znalezc antidotum na te moje smutki.. Calusy, pozdrawiam!

Ojej, Krystek przepraszam najmocniej!! Mialam Cie przywitac :) Baaardzo milo Cie poznac!! Witamy :):)

Kadarka Ty znów w pracy???? Mniej Ty litość nad sobą. Nie dziw, że wtej Polsce takie bezrobocie jak Ty za pół kraju pracujesz..............

Hej nati Na początk proszę przyjąć ode mnie ten skromny bukiecik na tą smutną minkę. Normalnie mam nadzieję, że zanim do zlotu dojdzie to Ci humorek się poprawi, bo jak nie to na na kolano węzmę i dam Ci po tyłku aż nie zaczniesz błagać o litość. Oczywiście to lanie to na zlocie:-) Więc się zastanów czy chcesz z takim czerwonym tyłeczkiem chodzić tam cały czas, bo zrobię to na samym początku:-):-) Lepiej już zacznij ćwiczyś uśmiechanie, bo marny Twój los, oj marniutki.....

Czytelnik, Dziekuje Ci za sliczne kwiatuszki, naprawde..:) Zaczne cwiczyc usmiechy, obiecuje ze sie postaram.. Nie moge przeciez dopuscic, zebym stala przez caly zlot nad Wami, bo opuchnieta pupa nie pozwoli mi usiasc ;) Po prostu mam wrazenie, ze obrocilam sie znow o 180 stopni, juz bylam dalej, juz za zakretem i z powrotem w ten sam, beznadziejny stan.. Z tym facetem, ktorego poznalam ostatnio tez raczej nic nie wyjdzie, nie wiem wlasciiwe czemu..Chyba wyszukuje dziury w calym..A to ze okazal sie mlodszy, a to ze wylatuje teraz na dwa tygodnie, wiec na pewno sie wszystko rozpieprzy w tym czasie, a to ze jestem rozwodka i w razie co to Jego rodzina i tak mnie nie zaakceptuje..Wali mi juz na glowe chyba... Zachowuje sie jak nastolatka, najpierw czekam na Jego telefon jak dzika, potem jak zadzwoni, to jestem nieszczegolnie mila i stwarzam niepotrzebny dystans.. Poza tym mam egzamin do zdania w zwiazku z nowa praca, a nie mam sil nawet wziac sie do nauki, nie potrafie sie zmobilizowac, moglabym siedziec i plakac caly czas. A na dodatek ostatnio wszedzie spotykam znajome twarze sprzed lat, niby Poznan maly nie jest, a jednak.. Oczywiscie wszystkie kolezanki okazuja sie mezatkami, czesc juz z dzieciaczkami, czesc z brzuszkami..no i koszmar wraca :( Wykonczyc sie mozna...

No i jeszcze weeka mamy, a ja nie mam bladego pojecia co ze soba zrobic.. Powinnam pewnie do ludzi wyjsc, ale sil i checi zdecydowanie brak. Do kina nie pojde, bo wszedzie szczesliwe pary, chyba pozostaje mi spotkanie z moim przyjacielem, ktorego ostatnio zostawil chlopak, wiec jak co to zameczymy sie oboje swoimi problemami... Alez ja Wam dzisiaj stekam, sorki