Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

aaaaaaaga-33 Dzięki za miłe słowa :) ale tak uważam i tak postępuję, niestety osoba której zaoferowałem siebie z wszystkim co najlepsze nie potrafiła tego docenić a to boli... jeszcze Może tak dołączyłabys do czarnych nicków, wtedy nie musiałabyś zmieniać co jakiś czas pomarańczowych barw :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alia Pewnie, że możesz zajrzeć, witamy :) Sama28 to już tak jak napisał/a Aalex - Szczęśliwa, poczytaj warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku:) Nie przywitalam się... Dzień dobry wszystkim:) Rzucilam się rano w wir pracy, od czasu do czasu zaglądając tu, ale nie mialam czasu nic napisać... A tak bardzo przygnębily mnie Wasze wieczorne wypowiedzi, To straszne stracić kogoś bliskiego, szczególnie gdy potem trzeba zacząć wszystko od nowa... Podziwiam Cię Szczęśliwa, za upór, siłę, determinację:) Pozdrawiam wszystkich Miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He,he.......widzę, że dziś humorki dopisują i to mi się podoba. aaaaaaga-33 zrób sobie czarnego i nic nie zmieniaj, ja te cyferki lubię:-) o.k. czas naporcyjkę humoru: Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. ojciec oddala się po słodycze, a na arenę wchodzi słoń. Nagle chłopiec wstaje wyciąga rękę, i krzyczy: -Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: -To jest ogon słonia.... syynek jednak krzyczy dalej -Nie! pod spodem! -To... nic takiego. Wraca tatuś. -Tato co to jest? -To jest siusiak słonia. Chłopiec się chwile zastanawia i mówi: -A mama powiedziała, że to nic takiego... Ojciec z dumą rozpiera się w fotelu: -No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił:-) Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem: -Natychmiast wychodź spod tego stołu. -Nie wyjdę! -Mówię ci, wyłaź! -Nie wyjdę -Wyłaź ty tchórzu -Nie wyjdę! Chłop musi miećswoje zdanie!:-) Idzie baca przez las, nagle słyszy wrzaski: -Ludzie!!!! Ratunku, na pomoc!!! -Idzie tm a tu goły facet do drzewa przywiązany: -Panie ratuj, pan!! Pedały mnie złapały i zgwałciły! -Na to baca rozpinając portki: -No, panocku, ni mos dzisiaj szczęścia! Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową, udaje się więc do sklepu po jakieś drapieżne zwierzę. niestety są jedynie pelikany, ale sprzedawca zapewnia, że ptaki są zadziobać starszą panią w kilka sekund. Facet decyduje się na zakup dwóch sztuk. Po powrocie do domu nadchodzi czs próby: -Pelikany na stół!!!- pelikany rozwalają stolik w pył. Facet wniebowzięty mówi dalej: -Pelikany na krzesło!! ptaki rozdziobują krzesło w drobny mak. Nagle wchodzi teściowa i od progu woła: -A na chuj ci pelikany!!!!:-) mam nadzieję, że przyczyniłem się dzisiejszego dnia do uśmiechów na Waszych buźkach:-):-):-):-):-) Zmysłowa Muszelko utonęłaś pod tymi papierami, czy poderwał Cię jakiś przystojny poławiacz pereł??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja też coś dorzucę od siebie... Siedzi dwóch yappies w barze w Nowym Yorku. Patrzą, a tu wchodzi piękna blondynka, 180 cm wzrostu, piękne włosy po prostu cud miód. Jeden pyta sie drugiego: - Słuchaj, kto to? Drugi mówi: - to najlepsza kurwa w NY. Popili i w końcu pierwszy sie decyduje i podchodzi. - Cześć - No witam - Słyszałem, że jesteś kurwa - Zgadza sie - Słuchaj, jestem samotny a mam ochote na sex, ile bierzesz? - Widzisz, nie znamy sie więc na początek zrobie Ci to ręką, ale to kosztuje 500 $ - 500 $!!!???? Czy Ty oszalałaś!!!??? Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar gdzie stoi najnowsze porsche i mówi: - Widzisz ten samochód? - No widze - Kupiłam go za ręczne numerki Facet pomyslał, w końcu sie zdecydował. Rączki miała jak złoto i bardzo mu sie podobało. Nastepnego dnia znów siedzi w tym samym barze, patrzy a ona znowu wchodzi. A że wciąż był samotny znowu podchodzi - Witaj - O, witaj znowu - Wiesz co? Było fajnie mam ochote na coś więcej - Znamy sie troche lepiej, więc Ci obciągne, ale to kosztuje 5000 $ - 5000 $!!!!???? Czyś Ty oszalała?????!!!!! Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje wieżowiec vis a vis - Widzisz ten budynek? - No widze - Kupiłam go za minetki Pomyslał, po czym sie zdecydował. Zrobiła mu tak dobrze, jak nigdy dotąd żadna. Nastepnego dnia stwierdził, że musi mieć jej cipke bez względu na koszty. Wchodzi do baru , ona siedzi, wiec podchodzi i mówi: - Witaj - Ooooo, witaj ponownie - Słuchaj, zapłace każdą cene ale musze mieć Twoją cipke Ona bierze go za ręke, wyprowadza przed bar i pokazuje widoczna wyspe Manhattan - Widzisz ta wyspe? - Coś Ty !!!!! Kupiłas Manhattan????!!!! - Gdybym miał cipke, to ta wyspa byłaby moja. Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku wypitych piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowe Pierwszy: - Bardzo sie bałem, że mój syn będzie niedorajdą. Zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szanse, zatrudnił go jako sprzedawce, no i syn sie sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, ze po pewnym czasie wykupił firme. Dziś ma tyle pieniędzy, ze kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny. Drugi: - Ja tez sie bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szanse, syn sie sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny wille. Trzeci: - Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzatacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szanse, syn sie sprawdził i zarobił na giełdzie tyle pieniędzy, że swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców. Z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na to ten odpowiada: - Mój syn to kompletny nieudacznik. Zatrudnił sie jako fryzjer i jest nim do dziś, już 15 lat. Co gorsza - lubi chłopców i ma ich całą mase, co raz to jakiś nowy go obściskuje. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłoptaś dał mu na urodziny mercedesa, drugi - wille, a trzeci - milion dolców! W dowód przyjaźni Jelcyn z Clintonem zamienili się sekretarkami. Po jakimś czasie sekretarka Clintona telefonuje do niego z Rosji. -Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę. Wkrótce do Jelcyna telefonuje ze Stanów jedo sekretarka. -Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę, że się rozkręcamy z kawałami......... Stoi zakonnica przy drodze i łapie okazje, jednak nikt jej nie chce zabrać. Nagle podjeżdża mercem cabrio młoda dziewczyna, wszystko w skórach, ona w ciuchach od najlepszych projektantów. Zakonnica wsiada do auta i zdziwiona pyta dziewczynę: -Skąd masz to wszystko w tak młodym wieku? masz bogatych rodziców? -Nie, auto od jednego kochanka, ciuchy od drugiego, kosmetyki od jeszcze innego i tak dalej... Podjechali do klasztoru i zakonnica poszła do swojego pokoju nadal zdziwiona. Wieczorem zakonnica słyszy pukanie do drzwi: -Kto tam -To ja ksiądz michał, wpóść mnie........ -A spierdalaj ty z tą swoją bombonierką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocean ... Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysiecy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek a Ciebie, kurwa, głowa boli... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faaaaaaaaaaaaajniutko się zrobiło. Dzięki za uczestnictwo w moim pomyśle na lepszy humor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:) Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku... - To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet. - Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę. - TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MÓWIŁA?! - Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:) Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku... - To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet. - Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę. - TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MÓWIŁA?! - Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autentyczna rozmowa dzieci w piaskownicy; Rozmowa w tonie przechwalania : - A mój tato ma astrę- mówi chłopczyk - A moja mama też - odpowiada dziewczynka - A mój tata ma kamerę cyferkową - chłopczyk - A moja mama też - dziewczynka ( no i dalej jeszcze takie przechwalanki, które tego chłopca coraz bardziej irytowały, ale w końcu usłyszałam kardynalny argument ) - A mój tata ma siusiaka - Moja mama też ma... - Nie może mieć..mamusie mają pipulki... - Ale moja mama naprawdę ma... W SZUFLADZIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że my rozmawiamy tu na topiku, bo jak widać o pomyłkę łatwo.... to tak apropo`s kawału Aalex.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytelnik -> oj lubię Cię, lubię, nie płacz........... Wy mężczyźni jesteście jak dzieci - ciągle Was trzeba głaskać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzie DRES samochodem, na zakręcie złapał gume.Obok przechodzi drógi i sie pyta: -hej co robisz? -nic koło wykręcam Nagle ten drógi wybija szybe i mówi: -TO JA BIORE RADYJKO!!! - Jasiu - mówi mama przy śniadaniu - zjedz chlebek. - Ale, ja nie lubię chlebka! - Musisz jeść chlebek, żebyś był duży i silny. - A po co mam być duży i silny? - Żebyś mógł pracować i zarabiać na chlebek. - Ale, ja nie lubię chlebka! Na lekcji polskiego nauczycielka pyta Jasia: - Jasiu dlaczego masz w teście takie same błedy jak Małgosia..?? - bo mamy takiego samego nauczyciela od języka polskiego - odpowiada Jaś Na lekcji biologi Jaś mówi do nauczycielki: - Proszę pani, co to jest za zwierzę: ma wyłupiaste oczy i bardzo długie czułki? - Nie wiem Jasiu, nigdy czegos takiego nie widzialam . -Teraz ma pani okazję. To coś chodzi pani po ramienu. Nauczycielka do Jasia: - Jesli dam ci 200 złotych, a ty dasz 50 złotych Marysi, 50 Małgosi i 50 Ani, to co bedziesz miał? - Orgię, proszę pani Jasiu mowi do mamy: -Mamo ,mamo!Dzisiaj bawilem sie w listonosza i rozdawalem sasiadom prawdziwe listy! -A skad je miales? -Lezaly w twojej komodzie pod bielizna przewiazane czerwona wstazeczka! Lekcja przyrody. Pani mówi do dzieci: - Dzieci, nie wolno całować zwierząt, bo roznoszą różne choroby. Czy ktoś mógłby podać jakiś przykład? Wstaje Jasio: - Moja ciocia całowała swojego psa... - I co się stało? - I zdechł! Mąż jest w delegacji a żona z kochankiem w łóżku. Nagle słyszą, że ktos otwiera drzwi. Żona krzyczy: - To mój mąż!!! Kochanek lata po pokoju i nie wie gdzie sie schować czy do szafy czy pod łóżko. Żona mówi: - Stań tutaj, nie ruszaj sie i udawaj, że jesteś posągiem. Wchodzi mąż i pyta się żony co to jest. Żona odpowiada: - Wiesz Kochanie sąsiadka sobie kupiła taki posąg i mnie się też spodobał więc też taki kupiłam no i postawiłam w sypialni. Mąż nic nie powiedział, położył sie spać. Wstał o 12.00 w nocy, poszedł do kuchni narobił kanapek i idzie do kochanka i mówi: - Masz Pan zjedz sobie, bo ja u takiej jednej to 2 dni tak stałem i nikt mi nic nie dał. Puka do domu pijany mąż i otwiera mu żoną z wałkiem w ręku, ten na to - och ty staruszko tylko gotujesz i gotujesz Po całej nocy przesiedzianej w pubie przychodzi mąż do domu. Wyciąga klucz i prubuje otworzyć drzwi. Tak był nawalony ze nie był w stanie tego zrobić. Z wielkim trudem dzwoni. Drzwi otwiera zdenerwowana żona. mąż mówi: -Ja cie tu po wszystkich barach szukam a ty w domu siedzisz!?!?!?!? Facet wraca do domu, siada za stołem w oczekiwaniu na obiad, małżonka zaś podaje mu tylko wodnistą zupinkę. W tym samym momencie od sąsiada z góry dobiegają odgłosy stukania. Zrezygnowany mąż myśli sobie: -Taki to ma dobrze, pewnie będzie schaboszczaka jadł, eech... Następnego dnia sytuacja się powtarza, czyli wodnista zupa, stukanie z góry itd. Kiedy kolejnego dnia żona podaje lichą zupę, facet nie wytrzymuje, wstaje od stołu i woła do żony: - Co ty z tym zupami, a gdzie drugie? Sąsiad od paru dni zajada schabowe, a ja mam głodować? Widząc jednak zaskoczenie w oczach żony dorzuca: - Idę do niego, może zrozumie biednego i się podzieli. Wali więc piętro wyżej, a kiedy sąsiadka otwiera mu drzwi bez zastanowienia pakuje się do pokoju, gdzie, jak sądził sąsiad zajada obiad. Ten tymczasem siedzi za pustym stołem i waląc pięścią w stół mówi: -Żeby k**wa chociaż zupa była !!! Pewne małżeństwo wskutek wypadku znalazło się na bezludnej wyspie. Przebywali tam już kilka lat, aż pewnego dnia fale wyrzuciły na brzeg młodego mężczyznę. Nowy rozbitek i żona od razy wpadli sobie w oko, jednak nie było mowy o żadnym intymniejszym kontakcie, gdyż w pobliżu zawsze był mąż kobiety, dlatego też musieli opracować sprytny plan. Mąż ów, swoją drogą, też był zadowolony z nowego towarzysza niedoli, w swej bystrości obliczył bowiem, że zamiast dwóch 12-godzinnych zmian na wybudowanej przez rozbitków wieży, można będzie ustanowić trzy zmiany 8-godzinne. Do pierwszej zmiany zgłosił się na ochotnika \"nowy\". Tymczasem małżeństwo wzięło się do rozpalania ogniska. Najpierw zaczęli układać krąg z kamieni. W tym momencie z góry dobiegł głos: \"Ej, bez seksu tam proszę!\". Na to para z dołu: \"Ależ my nic nie robimy!\". Po chwili para zaczęła układać w kamiennym kręgu kawałki drewna. I znowu z góry dobiegło głośne: \"Ej, bez seksu tam proszę!\". A para znowu: \"Ależ my nic nie robimy!\". Później małżeństwo zabrało się do układania na drewnie liści palmowych. \"Nowy\" z góry na to: \"Ej, mówiłem BEZ SEKSU\". A małżeństwo jeszcze raz: \"Ależ my nic nie robimy\". Po ośmiu godzinach na wieżę udał się mąż. Ledwie doszedł na górę, spojrzał w dół i pomyślał: \"Kurczę, stąd faktycznie wygląda, jakby się bzykali\".. Przychodzi Mąż do domu z pracy i żona do niego - Widziałeś pogęte 100 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 100 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - a widziałeś pogięte 200 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 200 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - a widziałeś pogięte 500 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 500 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - żona a widziałeś pogięte 100 000 $ - nie nie widziałem ? - na to żona to idź zobacz do garażu tam stoi... Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię - Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: -\"Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!\". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: -\"Kurde, ale ten Rysiek, to jednak jest spoko gość!\". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: -\"Kurde, ten Rysiek, to ekstra gość!\". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis aż do kolan. Facet w szafie myśli: -\"O żesz kurde, Rysiek to naprawdę dobry buhaj!\" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: \"O w mordę! Ale wstyd przed Ryśkiem...\" to na razie tyle... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja coś dorzucę :) Przyjeżdża do szkoły Jasia chiński ambasador. Oczywiście pani zabroniła Jasiowi zadawać pytania. Podczas wizyty inne dzieci ciągle pytają, o wszystki możliwe rzeczy, a Jasiu siedzi i się nie odzywa. Nagle ambasador podchodzi do Jasia i mówi: - A dlaczego Ty nie zadajesz mi pytań? - Pani mi nie pozwoliła - odpowiada Jasiu - Ależ skąd Jasiu - zaczerwienia się nauczycielka - możesz pytać - Ilu pan ma ojców ? - pyta Jasiu Ambasador się zdziwił ale postanowił pobawić się z Jasiem i mu odpowiada: - Ośmiu - Tak myślałem, z dwóch jajek nie był by pan taki żółty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ucięło mi troszkę cd.. Przychodzi Mąż do domu z pracy i żona do niego - Widziałeś pogęte 100 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 100 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - a widziałeś pogięte 200 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 200 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - a widziałeś pogięte 500 $ - nie nie widziałem ? - żona wyciąga 500 $ z kieszeni gniecie i rzuca na stół - no i co z tego - odparł mąż - żona a widziałeś pogięte 100 000 $ - nie nie widziałem ? - na to żona to idź zobacz do garażu tam stoji Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię - Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: -\"Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!\". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: -\"Kurde, ale ten Rysiek, to jednak jest spoko gość!\". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: -\"Kurde, ten Rysiek, to ekstra gość!\". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: -\"O żesz kurde, Rysiek to naprawdę dobry buhaj!\" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: \"O w mordę! Ale wstyd przed Ryśkiem...\" Kadarka czasem coś się od życia należy nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny proszę się tulać w parach mieszanych:-) Kadarka ja byłem przez Aalex, to ja tulam Ciebie a Ty........... i tak dalej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex dzięki jak miło ;) Kadarka to ja przytulę Ciebie :) Czytelnik ale nas jest chyba tylko 2 a dziewczyn to już nie zliczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×