DLACZEGO JESTEM SAMA???

Cordula... poczkeaj, poczekaj poogladam z Toba ja cos dorzuce od siebie ... hmmm \"Robin hood faceci w rajtuzach \" to jest na totalne oglupienie smiechem i nie trzeba za duzo myslec dzisiaj to bym mi zgrzalo .Wiec ja biore popcorn i film nie wiem jak inni bo cos ucichlo :( ???

Do grzańca jak najbardziej przyłaczam się:), ale niestety muszę moje urocze Panie rozczarować: nie potrafię grać na gitarze:( Za to lubię tańczyć, chodziłem kiedyś na kółko taneczne:D i chętnie z Wami pohulam:) Ten film z Gibsonem widziałem, bardzo fajny:) Dziewczyny, wezmę jeszcze chipsy i oglądamy! A czy są tu jeszcze jacyś panowie?? Czytelniku, Szarku, Reinmar!!! A widziałyście kiedyś \"Był sobie chłopiec\" z H. Grantem. Polecam. Pamiętam jak byłem w kinie, to były prawie same kobiety:)

Biegnacy ... puscimy sobie z magnetofonu albo jakiegos innego przenosnego CUDA wkoncu XXI wiek - damy rade... ja uwielbiam tanczyc ;) ( reszta panow hmmm wlasnie nie wiem gdzie sie podziewa???????) No juz myslalam ,ze bedziemy same ogladac :) .. ja sie czestuje chisem i zaczynamy seans \"Był sobie chlopiec\" Nie ogladalam ale czytalam ksiazke - super... Musial byc calkiem ciekawy dla Ciebie film tzn seans hihihihiih ;)

Jeeeeeeest śnieg!!!!!!!!!:D :D Witam radośnie o poranku! W końcu spadł gdzieś w środku nocy, a teraz nawet świeci słońce i jest tak fajnie jasno:) Wstawiam herbatkę, ale i kawę mam:) Zapraszam. Najstraszniejsze jest to, ale wciąż jeszcze mam ten tort i jabłecznik:D I już nie mogę na niego patrzeć!:) Życzę wszystkim miłego poniedziałku:)

Dzień dobry:) Kawka i ciacho na stole:) Mamy nad morzem piękny, słoneczny i ośnieżony dzionek:) Jest cudownie:) jechałam do pracy z uśmiechem od ucha do ucha:D Chciałam się zatrzymać by pstryknąć kilka zdjęć, ale byłam już baaardzo spóźniona;) Wczoraj obejrzałam wreszcie \"Efekt Motyla\" Gorąco polecam, szczególnie tym, którzy czegoś w swoim życiu żałują, chcieliby zmienić pewne zdarzenia ze swojej przeszłości... Miłego dzionka!

Witam Wszystkich gorąco..:)) Znowu walczyłam rano z siecią...2 godziny !! -na szczęście udało mi się i mogę z wami pogadać..;) Fil z Gibsonem widziałam -nawet byłam na tym w kinie kilka lat temu..;) całkiem sympatyczny..;) Słuchajcie ..byłam w piątek na baletach i poznałam fajnego faceta ..;) -świetnie mi sie z nim gadało.:)) Może nie jest zbyt przystojny -ale to nie jest najważniejsze..;) no i może będę miała okazję nadrobić kinowe zaległości -nienawidze chodzić tam sama ! Balowałam do 7 rano -całą sobote odsypiałam ..;) A u Was widze torciki , jabłeczniki i nowe towarzystwo..! Pozdrawiam nowych i starych..

a ja jestem sama bo cały dzień przed kompem siedzę i ludzi nie widuję zywych, więc jak mam nie być sama skoro moje zycie toczy się na kafeterii? dobrze że już jutro do pracy bo już mi język się przykleił od "niemówienia" pozdrawiam

Witajcie po weekendowej przerwie Tak sobie czytam wasze wpisy i myslę sobie: kurcze jestem w odwrotnej do Was sytuacji ( ostatnio ). Pamiętam siebie z przed kilku miesięcy, byłbym waszym nieodłącznym kompanem na necie, miałem tysiące problemów (głównie związamnych z uczuciami), nic mi się niechciało, z apatią byłem na ty, depresja też mnie pewnie dopadła( i nawet nie wiedziałem o tym). I nagle moje życie zaczęło iść własnym rytmem, przestałem się tyle zamartwiać , zastanawiać, nieodłączne i wszchobecne pytanie dlaczego gdzieś zniknęło:-) Optymizm dzień po dniu deptał pesymizm, aż stał się radością dnia codziennego. Hmm..i mimo, że jak jest wporządku to nie przestanę pisać ( to do Zmysłowej), bo myślę że niektórzy czytając moje wpisy, mogą być pełni wiary, że i u nich nastapi taki zwrot w życiu.Przez to moje wpisy zrobiły się takie bardziej...hmm.. pocieszające, optymistyczne, ale mniej osobiste. Tylko zastanawiam się czy nie popełniam błędu, bo przecież właśnie na \"osobistości\" to polega. Czasami nawet nie piszę jak spędzam czas, nie odpowiedziałem na pytanie o zarobkach, bo widząc wasze problemy czuję sie jakoś niezręcznie. Nie wiem może to błąd, może powinienem pisać o wszystkim jak kiedyś........

Witam popołudniowo!! U mnie sniezek pada juz od czwartku:) ale słoneczka jak na lekarstwo:) Ktos mi powiedział,ze dzisiejszy poniedzialek jest najgorszym dniem roku:( dziwne wyczytal to w necie hmmmm no tak moze cos w tym jest.Czuję sie tak jak by mi ktoś przywiązal ciężarki do rąk i nóg oo ranyy Biegnący........... mam talezyk to moze pomoge Ci zjesc to ciasto hihi ja i owszem moge jeszcze patrzec na słodkosci:) nawet fajny ten film co go sobie wczoraj zaserwowałam:) no tak póżniej się zastanawiałam,czy ja chciałabym znac mysli mężczyzn i doszłm do w niosku,ze niekoniecznie;) No ale taki facet ,który zna potrzeby kobiet i rozumie kobiety no to cos wspaniałego:) Aalex:) zaintrygowalas mnie tym filmem,musze go obejżeć:) ja tez tak czasem mam ,że gdybam co by było gdyby, i czasem sie zastanawiam ,czy aby dobrze zrobiłam hmmm czyli dilm ten muszę obejzeć:) Czytelniku: fantastycznie,ze u Ciebie wszystko jest w jak najlepszym porządeczku:) no jestes przykladem,ze nie mozna sie załamywać i trzeba patrzeć pozytywnie w przyszłosc:) my tez mamy taka nadzieję,że w sprawach uczuciowych nam sie ulozy:) A to czy masz pisac bardziej osobiscie to zalezy tylko od Ciebie:) rady kazdego czy dobre słowo są tu nieocenione sam zreszta o tym dobrze wiesz:) i w cale nie czuj sie niezrecznie,bo przeciez po dniach szarych przychodzą dni słoneczne więc?? ............ Aga-Ta:) witaj i wspaniale,ze juz sama do kina chodzic nie bedziesz;) Pozdrawiam gorąco i popoludniowo:) oj nie mam dzisiaj twórczej weny i jakas taka jestem niepozbierana ;) mysle,ze jutro bedzie lepiej A na koniec serwuje wszystkim goracą herbatkę truskawkowo jogurtową :):D Do zobaczyska:) Witam tez nowe bużki:D

Robie wam papatki!!

Witam moi milusińscy:) Pogoda super, bo przez cały dzień słonko, a na wieczór znowu śnieżyca:) Cordulko, łapię się chętnie na tą herbatkę:) Z tym poniedziałkiem to lekka przesada, choć trochę psuje mi samopoczucie, że znowu muszę szukać pracy..:( Aga-ta, super z tym facetem, ale nie będzie chyba tylko do kina?:) Czytelniku, oczywiście, że bardziej osobiście, ale nie tak skrajnie:) Pozdrawiam nowe duszyczki:) Szarku, gdzie jesteś? Hope, Kadarko? ..chyba śnieżyca porwała:) Miłego wieczoru!

Zgadzam się z poszukiwaczem.Jeżeli mamy w sobie tyle miłości,że nie możemy same jej skonsumować to wtedy zjawia się na pewno druga zawsze odpowiednia na dany moment osoba. To tak jak w dobrym związku.Jeżeli jest między nimi tyle miłości że nie sposób już jej podzielić wówczas zjawia się dziecko i jest na pewno szczęśliwa rodzina.Trzeba poprostu nauczyć się dzielić. Druga osoba wyczuje natychmiast,że masz coś dobrego do zaoferowania.Wszak czucie i wiara więcej ...mówi poeta.

Witam wszystkich i dziękuję za miłe przyjęcie:) Ja właśnie podziwiam pogodę a jednocześnie obserwuję ją z niepokojem jutro rano muszę przebić się do Katowic. Małymi kroczkami,ale przebijam się przez cały topic i rzeczywiście warto... Idę się kapać,bo jutro muszę wstać gdzieś tak o 4.30 jak o tym pomyślę to aż zimno mi się robi na samą myśl.Pozdrawiam wszystkich i zyczę udanego wieczoru. P.S.Szczególne buziaki dla wszystkich 24 latek a właściwie już niedługo 25 latek:)

Witam wszystkich wieczorwo :) i pogodnie :D:D Aalex goraco pozdrawiam.Ahhh morze:) ale pocieszam sie ,ze w groach tez tak samo dzisiaj bylo.\"Efekt motyla \" ogladalam polecam - film daje do myslenia. Ja ostatnio ogladalam \"czekajac na wyrok\" mowi o milosci takiej bezwarunkowej troche \"toksycznej\" i poswieceniu.( szkoda ze kobiety do kobiety ale idea ... ciekawa) Aga-Ta - superowo... ciesze sie razem z toba..ja Ci tylko papatak i papatam :( ale goroaco pozdrawiam CZYTELNIK ... dobrze,ze nas nie opuszczasz ;) Cordula ... hihihihih u mnei poniedzialek sloneczny zimowy i mrozni brrrrrrrr poczestuje sie Twoja ciepla herbatka. Biegnacy ... ;)

Witam pieknie:) Biegnący.........u Ciebie cały dzien słoneczko a u mnie snieg pada i tak chyba bedzie przez kilka dni.Na wybrzeżu za to ma byc słonko,oj chyba bedę musiala sie przeprowadzic nad morze;) tam u was wiecej dni słonecznych jednak:) oj no szkoda,ze tak z ta pracą sie złożyło ,ale jestem pewna ,ze dasz rade i sobie znajdziesz cos ,to tylko kwestia czasu:) Ciekawa jestem gdzie sie Mi podziewa no chyba nie zajechała za daleko na tych sankach;) Pozdrawiam wieczornie i cieplutko:) Biegnący..........a morze dalej wzburzone???:)

Aga** - dziekuje za pozdrowienia ;) Juz Ci wspoczuje z tym wstawaniem. i udanej podrozy :) A gdzie sie podziewa pepper ??? pomacham Jej Cordula...jestem jestem tylko net chodzi jak flaki z olejem i nawet buziaka Ci posylam ;) hihihihihh

Hej. Znowu wróciłem z głupim pytaniem? Oczywiście zrozumiem jeżeli je zignorujecie- ja po prostu lubie marudzić. Cholera podziwiam ludzi którzy przynajmniej mają określone pojęcie o celu w życiu i nie mówię tu o tak oczywistych sprawach jak rodzina i dzieci ale np. o karierze zawodowej , wybraniu pewnej dziedziny w której mam ambicję i ochotę się spełnić. Jeszcze nie pracuję i nie mam tych dylematów, ale bawię się w dwa kierunki stódiów i nachodzą mnie chyba trochę spóźnione myśli, że zupełnie straciłem nimi zainteresowanie, ale latka lecą i podejmowanie kolejnej próby - chyba za późno. Ale pytanie konkretne jesteście zadowoleni z wykonywanej przez was pracy czy jedynie proza życia nakazuje wam się borykać z obowiązkami zawodowymi?

Dzien dobry:) Kawka na stole, wiec kto ma chec, zapraszam:) Reinmar... Ja juz jakis czas temu skonczylam studia, od dawna pracuje, a podobe pytania nachodza mnie dosc czesto... I nie dlatego, ze nie lubie swojej pracy... Raczej dletego, ze chcialabym juz czegos innego, czegos, co da mi jeszcze wiecej satysfakcji, a jednoczesnie bedzie dobrze platne... Wiesz... Moglam zostac np choreografem, bo zawsze uwielbialam taniec, ale... nie mialam pewnosci, ze nie bede musiala wtedy brac drugiej pracy, tylko dlatego zeby sie utrzymac... Czyli proza zycia, szczesie maja ci, ktorych praca pochlania bez reszty, ale to nieliczni... Jednak to tylko moja opinia... Ciekawa jestem innych:) Pozdrawiam Was cieplutko:)

Witam:)) Pozdrawiam wszystkich -jestem zbyt leniwa żeby wymieniać..sic!:D Ech..praca-cięzki temat..;) Chciało by się powiedzieć ze gdybym nie musiała to leżałabym brzuchem do góry ..ale to nieprawda..:) Ale na pewno pracowałam krócej -..jakies 6 godzin w zupełności by wystarczyło..;) w tej chwili musze siedziec 9 h ..albo dłużej . Niestety dla mnie praca to konieczniość a nie przyjemność . O czymś takim jak satysfakcja już dawno przestałam myśleć -proza życia .. Dlatego szkoda mi tych zmarnowanych w pracy godzin, które można by było ciekawiej spożytkować..;) No bo pomyślcie :9 godzin w pracy dojazd coś około godziny ( przy dobrych układach ..czasem dłużej..toaleta poranna około godzinki, wieczorna też, no a sprzatanie, jedzenie , gotowanie, załatwianie spraw? no aspać też przeciez trzeba..;) -ile wolnego nam zostaje ? 2 godziny ? - jak sobie uzmysłowie to szlak mnie trafia..! Ale mam nadzieję ze sa ludzie zadowoleni z tego co robią . pozdrawiam..:)

Witam wszystkich na porannej kawie Reinmar :) ... moja praca ??? Jak to ladnie ujales \" proza zycia kaze mi sie borykac z obowiazkami zawodowymi\"...Za mnie zycie dokonalo pewnych wyborow i samo mi narzucilo cel, wiec mam co mam i staram sie z tego cieszyc, calkiem dobrze mi to wychodzi :) ...Praca , mialam ich troche czasami bardziej czasami mniej oplacalne ale cieszylam sie z kazdej tak samo :) ... Tak wlasnie myslac najwazniejsze w pracy nie jest to ile sie zarabia - chociaz to jest miernikiem zadowolenia z pracy ale wazna jest tez atmosfera ... Pracowalam kiedsy w wiekszej firmie calkiem niezle zarabialam mialam wspanialego szefa super ludzi w dziale jak jedna rodzina... w pewnym momencie zaproponowano mi przejscie do innego dzialu - taki maly awans , lepsza kasa wieksze mozliwosci ale za to szef tyran, i dupek ludzie zawistni zazdrosni .Nie zgodzilam sie bo wolalam zarabiac mniej i byz zadowolona z usmiechem wstawac do pracy niz przechodzic przez mekę za kilka stow wiecej - nie tedy droga jak dla mnie... Teraz nienarzekam robie to co lubie , mam super atmosfere , kierownictwo , przyjaciele, ale na to co teraz mam czekalam troche czasu i toche musialam sie nastarac ... Aalex witan porannie i serdeczniusio ... Choreografia cos pieknego - tez uwielbiam tanczyc :) chcialam sie zapisac na taki kurs tanca nowoczensego i nie tylko , ale u nas nie ma i zostaja mi imprezy ;) albo w domu przy sprzataniu ;) Buziam cieplo przy kawusiu :D:D

Aga-Ta ... moze dzisiaj nie bedze Ci papatac na pozegnanie tylk na przywitanie... ja mogep owiedziec ,ze jestem zadowolona , chociaz mam dni gdzie klne i nie chce mi sie isc do pracy.Ale jak sobie pomysle jak siedzialam na bezrobociu i NIC NIE ROBILA( mnei to bardziej meczylo) to wole ciezka prace i aktywnie zyc nawet mam czas na swoje przyjemnosci .Wole sie klasc zmeczona i wyczerpana praca niz chodzic spac znudzona siedzeniem w domu...Mam nadzieje ,ze nadejdzie czas kiedy bedziesz sie cieszyc z 6 godzinnej pracy hihihih ;) ZYCCZE CI TEGO z calego serca ... przeciez kazdy pragnie szczesliwie zyc hihihihihih ja do pracy mam 10 min :) na nogach - uroki malego miasteczka , wszedzie blisko :D:D pozdrowionka

mi..jak ty znalazłaś prace w małym miasteczku.?? ja miedzy innymi z powodu braku zajęcia z takowego się wyprowadziłam ..oczywiście to nie był jedyny powód..;) No...może troszke przesadziłam -nie jest tak źle w obecnym miejscu pracy -przynajmniej w tej chwili ..;) Ale bywały takie dni ze dałabym wiele zeby nie wychodzić z łóżka -właśnie z powodu fatalnej atmosfery albo wręcz znęcania się psychicznego ! Aalex -trzeba było zaryzykować ! tym bardziej ze nie piszesz nic o kontuzji albo innej przeszkodzie (oprócz braku kasy) w karierze choreografa -cudowne zajęcie :D Przyłączam się do grona fanatyczek tańca.:D!

Fanatyczkom tanca HEJ!!! [ kwiatek] Aga-Ta ... nie wiem jakos znajduje , szukam, szukam i czasami wychodzi bardziej czasami mniej grunt to sie nie poddawac... a w tej kwiestii nie moge sie poddawac bo mam tak a nie inaczej.Moze mam troche szczescia moze ...nie wiem...;) Kiedys sie tez wyprowadzilam do wiekszego miasta - za praca ale musialam wrocic :( Zycze milego dzionka mam torche pracy - zaczal sie mlyn ;) BUZIAM CIEPLO

Witam Wszystkich!! a w szczególności miłośniczki tańca:) Aalex:) Mi..:) Aga-Ta:) Już kiedyś wspominałem, że chodziłem na kółko taneczne:) Osobiście uważam, że nie potrafie super tańczyć, ale bardzo lubię i nie przejmuje się tym:) Praca. Temat w samo sedno, bo właśnie jej szukam od kilku dni i jest to zajecie równie wyczerpujące psychicznie, jak cięzka praca:) Lubie powylegiwać się trochę w łóżeczku, ale nie lubię bezczynności. Wymyślam sobie różne zajęcia, uczę się języka, robie strony internetowe itp. A odpowiedź na pytanie: już na drugim roku studiów wiedziałem, że wybrałem zły kierunek. Po studiach jeszcze w dodatku pracowałem 4 lat w niechcianym zawodzie, ale od tej pory chcę to zmienić. Idzie mi to trudno, bo jeśli nie masz doświadczenia w jakiejś dziedzinie, to nikt cie nie przyjmie, nikt nie zaufa. Szkoda, że nie wiedziałem tego wcześniej. Jedyne wyjscie to wlasny biznes, a wtedy robisz dokladnie to co chcesz:) Ja postanowilem tak w koncu zrobic. Lepiej późno niż wcale. Mam już, i dopiero, 32 lata i nie zamierzam marnować reszty życia w beznadziejnej pracy. Pieniądze są dla mnie akurat mniej ważne, bardziej satysfakcja. Na razie szukam w małym mieście:) Jak trochę zarobię, to idę na swoje. Pomysł już mam i część przygotowań za sobą:) A tu piękna zimowa pogoda!! Super słońce i wszystko białe:) Cordula, pytałaś o fale. Nie ma wiatru, a fale jeszcze szaleją. Te sztormy strasznie zniszczyły wybrzeże. Miłego dnia!

Witaszki Kochani:)!!! Aalex:) Mi:) Aga-ta:) Biegnący...:) Reinmar:) witam w południe samo południe:) No tak ja tez lubie tańczyć to co ,moze załozymy szkółkę tańca???;) Jeżeli chodzi o pracę to mam to szczęście,że robie to co lubię:) mam do czynienia z młodymi ludzmi :) a współpracowników mam takich,ze moge na nich polegać w trudnych sytuacjach:) szefowa tez babeczka wyrozumiala no i pracuje w zawodzie zgodnym z moim wykształceniem:) Cieszę sie z tego,bo wiadomo jak jest teraz na rynku pracy,a jezeli juz mamy prace to jest ona okupiona wysiłkiem ;lub stresem ,albo wyscigiem do zatracenia się.Moja praca może,nie daje takiej ogromnej pewnosci finansowej,ale cieszę sie ,że ją mam i pracuje z naprawdę fajnymi osobami:) tak sobie pomyslałm że ta moja praca rekompensuje mi niepowodzenia w zyciu uczuciowy heheheh ehhhhh no tak to jest:) Biegnący...... szkoda,że tak te fale niszczą plaże no ale napewno przed sezonem wszystko wróci do normy:) I bardzo dobrze,ze rozwijasz swój biznes,nie ma jak byc na swoim i byc sobie sterem,zeglarzem ,okretem:) trzymam kciuki za start i powodzenia w realizacji:) Aha tu mam takie ciasteczka kokosowe to prosze bardzo sie czestowac ,osludzmy sobie dzisiejsze popoludnie a co;) Pozdrawiam i ruszam do pracy bo mi tu głowe urwą:)

Cordula -może nie szkółkę tylko klub ..:) no chyba ze chcesz zbić na tym kase przy okazji ..;) zaczyna mnie ssać a po tych kokosowych ciasteczkach pewnie tylko wspomnienie pozostało...;)

Puk, puk!!! Jest tam ktoś??? ;)

Hej Mnie już prawie nie ma ...zaraz znikam z pracy..:)

Nikogo nie ma w domu.....uppssss....-tu automatyczna sekretarka-;)....trwa poobiednia drzemka-proszę zostawić wiadomość.:) ...