Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość Moja historyja
Czesc Wszystkim! Nie ''znam'' Was od poczatku topiku, ale super, ze cos się tu ruszyło... Napiszcie pokrótce co u Was, u tych Obecnych i czy np. wiecie co ze Zmysłową albo AAAlex, chciałąm do nich sie odezwać, napisać maila, ale albo juz ich nie bylo, albo nieaktualne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka_1978
Cześć; Ja też jestem trochę ciekawa co słychać u byłych „stałych” bywalców, jak im ułożyło się życie, jakie teraz życie stawia im problemy. Chyba jak rozbudzam w sobie ciekawość, to chyba już to zmierza we właściwym kierunku, co nie? U mnie z codziennością różnie bywa, lubię jak utrzymuje się we mnie stan, kiedy mam ochotę coś zrobić, gdzieś pójść, choćby za płot domku, w którym mieszkam, bo tak naprawdę to ogólnie z moimi chęciami w ostatnim czasie było kiepsko. W mojej głowie kotłują się pytania: „Za czym? Po co? Dla kogo? Dlaczego?” straciłam energie na cokolwiek, nie przykładam się już do życia tak jak wcześniej, nie czuję tej radości. Czekam z utęsknieniem na wiosnę, na słońce, bo słońce do tej pory miało na mnie dobry wpływ, mam nadzieję, że to się nie zmieniło. Qrcze muszę coś zrobić, musi się coś wydarzyć, coś co sprawi, że będę się starać tak jak kiedyś…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja historyja
Nasz problem trafnie ujal Keller.. ´´Gdy zamykają się jedne drzwi do szczęścia, otwierają się inne, ale my patrzymy na pierwsze drzwi tak długo, że nie widzimy tych drugich.´´ Najgorsze jest to, ze my to WIEMY, ale z tej wiedzy niewiele wynika, ja np. nie tesknie za zadnymi swoimi bylymi, nie katuje sie tego typu myslami... to juz bardziej przesladuja mnie mysli o tym, ze bylo zle i byc moze te myslli odcinaja mnie od mysli i zdarzen pozytywnych.. Dobrze byloby moc sobie zrobic operacje i wyciac zle wspomnienia, zachowujac wyniesiona z nich madrosc.. Ogladaliscie kiedys ´´najbardziej tarantinowski film´´ ´´Oldboy´´??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka_1978
Ja nie oglądałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka_1978
Ja nie oglądałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Aguśka mam podobny problem do Ciebie . Tak samo jak Ty straciłam chęć do wszystkiego , są dni kiedy tak na prawdę nawet nie chce mi sie wstać , cokolwiek zrobić ,nie mówiąc o tym żebym miała zrobić coś nadprogramowo . Kidyś wszystko robiłam z myślą o .... teraz choć mam dla kogo żyć to i tak mimo wszystko ciężko zmusić mi się do wiekszości obowiązków . Robię bo muszę , kiedyś robiłam to z radością . Na pewno jest lepiej niż kilka lat temu bo w jakimś stopniu część rzeczy zaczęła mi sprawiać radość . Ale motywuje mnie głównie myśl o tym , że przyda mi się to na przeszłość ,kiedy znowu będę miała partnera . Dzisiaj miałam dzień wspomnień , trudną rozmowę z mężczyzną z którym byłam związana . Znowu slyszałam te piękne słowa \" kocham cię\" ... ale nic to niestety nie zmienia w mojej sytuacji . Ale i tak jestem szczęściarą ;) Nie wracam do pustego domu , dostaję codziennie po tysiąc całusków .... hehehe tylko muszę jeszcze poczekać na te dorosłe ... Ale to pewnie za jakiś czas znowu mi sie przydarzy :) I może coś optymistycznego na koniec :) http://www.youtube.com/watch?v=DVd9t8372cs Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Aguśka mam podobny problem do Ciebie . Tak samo jak Ty straciłam chęć do wszystkiego , są dni kiedy tak na prawdę nawet nie chce mi sie wstać , cokolwiek zrobić ,nie mówiąc o tym żebym miała zrobić coś nadprogramowo . Kidyś wszystko robiłam z myślą o .... teraz choć mam dla kogo żyć to i tak mimo wszystko ciężko zmusić mi się do wiekszości obowiązków . Robię bo muszę , kiedyś robiłam to z radością . Na pewno jest lepiej niż kilka lat temu bo w jakimś stopniu część rzeczy zaczęła mi sprawiać radość . Ale motywuje mnie głównie myśl o tym , że przyda mi się to na przeszłość ,kiedy znowu będę miała partnera . Dzisiaj miałam dzień wspomnień , trudną rozmowę z mężczyzną z którym byłam związana . Znowu slyszałam te piękne słowa " kocham cię" ... ale nic to niestety nie zmienia w mojej sytuacji . Ale i tak jestem szczęściarą ;) Nie wracam do pustego domu , dostaję codziennie po tysiąc całusków .... hehehe tylko muszę jeszcze poczekać na te dorosłe ... Ale to pewnie za jakiś czas znowu mi sie przydarzy :) I może coś optymistycznego na koniec :) http://www.youtube.com/watch?v=DVd9t8372cs Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, jestem w lekkim szoku... Rozmawialem z kumpela o mojej bezsennosci i ona do mnie, ze zwyczajnie sie starzeje i wchodze w etap meskiej andropauzy:D Ja myslalem, ze to dopiero po 40 roku zycia. Zagladnelem tu i patrze i szok:) http://zdrowie.onet.pl/1166134,2039,,,,winien_testosteron,profilaktyka.html Czyli juz mnie to zaczyna lapac:) Zreszta napisali, ze wlasnie objawy sa przyspieszone w okresie wielkiego stresu. Rety, jak wszystko sie zgadza... Stad mój wielki dół, nagłych strach przed życiem, uświadomienie jakies przemijania itp... I to wszystko przez glupie hormony....ło matko!!! Tez tak mysle, jaki to wplyw moglo miec w ostatnich miesiacach na moje decyzje.... Ale mysle, ze nie. To był inny przypadek. Piszą tam, że po prostu trzeba sobie to uświadomić i podejsć z uśmiechem:) I chyba rzeczywiscie jest mi teraz lepiej:) Zresztą kilka dni temu obudziłem sie z uczuciem, ze tym smutkiem sam sie tylko zadręczam i nic mi to nie pomoże. Postanowiłem być szczęsliwy i kij w oku wszystkim smutom:) Żyję:) Jestem i jeszcze wiele fajnych chwil w życiu mnie czeka. Czym wiec sie martwic!:) Rety, gdzie ta wiosna!!! Juz tesknie za moim rowerkiem:) Cudownego dnia moje topikowe Anioły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Biegnący jeśli Ty wchodzisz w okres andropauzy, to ja już chyba też mogę podejrzewac ,że wchodzę w menopauzę :P ;)Hehehehe mogę sobie tłumaczyć w ten sposób te wszystkie wahania nastroju , od radości , euforii po totalny zjazd i ponownym wygrzebywaniu się z doła ;) Na szczęście jednak uważam ,ze to wszystko sprawka sytuacji życiowej bo jeszcze nie mam zamiaru wybrać się na emeryturę kobiecą ;) Na duchu dzisiaj mnie podniósl rachunek telefoniczny ;) - na pewno już nic gorszego w tym dniu nie może mnie spotkać :P Przegięłam :O Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydula ************
Jestem sama bo jestem brzydka . Chociaz jak mówia kazda potwora znajdzie swojego amatora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciałbym się śmiać z tego i zwalić wszystko na sytuację życiową. Jednak znam swój organizm i myśli, i czuję, że coś jest nie tak, i sprawdza się:D Mam przynajmniej wymówkę ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja historyja
Czesc! Ja jednak uwazam, ze to jak sie czujemy zalezy przede wszystkim od tego, ajk sie miewaz nasze wnetrze. Nie twierdze, ze nie ma czegos takiego jak chemia, fizjologia czy wplyw hormonow, ale jezeli jestesmy szczesliwi i co tu sie oszukiwac, dlugotrwale spelnienie i spokoj osiagaja ludzie w szczesliwych zwiazkach, to i te fizjologiczne dolwgliwosci sa lagodzone tym szczesciem duszy. Tam uwazm ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Nie wiem dlaczego ale na tym topiku , przynajmniej u mnie nie widać ostatnich wpisów .Z innymi nie ma takiego problemu...chyba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja historyja - przychylę sie do tego co napisałaś :) Człowiek spełniony we wszystkich dziedzinach życia to człowiek szczęśliwy :) Tyle że rzadko ten stan udaje sie spelnić , najcześciej jest tak ,że z jeden z aspektow naszego życia szwankuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W KONCU!!!!!!!!!!!! :) Gazeta wyborcza, która od lat wydaje dodatek Wysokie Obcasy, wziała sie za facetów:) W piatkowym wydaniu pojawił sie dział Męska Muzyka, i jest o facetach, czyli ich problemach, postrzeganiu swiata i kobiet, itp. Przez długie lata w prasie mozna bylo tylko znalezc jak kobiety wspieraja sie. U facetow to bylaby natychmiast oznaka slobosci. I tak sami stale musimy walczyc ze swiatem i kobietami;) Zadnego wsparcia z zadnej strony. I facet zostaje skurwielem, bo dociera do niego jasny komunikat, ma byc twardy, ma być facetem i koniec! I robi totalne glupoty, bo nie ma zadnych wzorcow i podpowiedzi. Mysle, ze jest wielu facetow, ktorzy chcieliby jakos ulozyc sobie fajnie zycie z kobietami, tylko one same nie daja im czesto szansy. Dobrze jest to opisane w wywiadzie z antropologiem kulturowym. A tak poza tym u mnie jest rewelacyjnie!!!:) Po raz pierwszy w zyciu uspokajam sie i czuje sie taki jakby spełniony. Mam dobra pracę, cudownych przyjaciół, realizuję powolutku swoje marzenia, uśmiecham się do siebie i ludzi. Nie gonię już za niczym, za jakimś złudnymi marzeniami i nadziejami. Jakoś tak sie wyciszyłem wewnetrznie i pogodziłem ze wszystkimi decyzjami i błedami w życiu. Jest tu gdzie jestem i jest mi dobrze:) I ciekawe co mi jeszcze zycie przyniesie:) Milego weekendu!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka_1978
W końcu !!! ;-) To ja też się cieszę, że W KOŃCU znajdą się w pismach wskazówki dla facetów jak mają postępować, by ich życie było fajne : - ) A co tam, Wam też się od życia coś należy ;-) A ja…zamknęłam się w sobie, żeby nie czuć bólu, ale ciężko to przychodzi. Mój system obronny jest do bani-tak łatwo mnie zranić… Dziś też uświadomiłam sobie jak bardzo potrzeba mi uśmiechu i ciepłych rozmów…BARDZO…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu moge to napisać:) Zdobyłam Babią Górę całe 1725m .n p. m i to w ekstremalnych warunkach.TO była super wyprawa i super sprawdzian. Wiem ,ze stać mnie na czasem spore wyzwania,to jest pocieszające.Myslę ,że cała reszta przyjdzie z czasem .Teraz moja miłość do gór rośnie niczym metry na Babią:) Na miłość do płci przeciwnej dalej czekam hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu moge to napisać:) Zdobyłam Babią Górę całe 1725m .n p. m i to w ekstremalnych warunkach.TO była super wyprawa i super sprawdzian. Wiem ,ze stać mnie na czasem spore wyzwania,to jest pocieszające.Myslę ,że cała reszta przyjdzie z czasem .Teraz moja miłość do gór rośnie niczym metry na Babią:) Na miłość do płci przeciwnej dalej czekam hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu moge to napisać:) Zdobyłam Babią Górę całe 1725m .n p. m i to w ekstremalnych warunkach.TO była super wyprawa i super sprawdzian. Wiem ,ze stać mnie na czasem spore wyzwania,to jest pocieszające.Myslę ,że cała reszta przyjdzie z czasem .Teraz moja miłość do gór rośnie niczym metry na Babią:) Na miłość do płci przeciwnej dalej czekam hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upikkkkkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący,dziękuję :) Teraz to już tylko miłość mi została z wymienionych rzeczy ;) Niby odpoczywam ostatnio od panów ;) a jakoś ostatnio w moim życiu od nich gęsto się zrobiło ;) Cordulka - gratulacje! Wyczyn niesamowity , ja z reguły na pewnej wysokości zawsze odpadałam (róznica ciśnień mnie powalała) :D Dlatego ,jestem pod wrażeniem Twojego osiągniecia :) Aguśka - każdy ma za soba takie okresy zamknięcia ... ale potem znowu chce się szukać tej ....miłości :)Nie wolno sie zniechęcać , tylko otrzepać się i dalej do przodu :) Hello Wiosno , gdzie jesteś ??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)) Nie było mnie tutaj od miesięcy....wpadłam zobaczyć co się dzieje...tej witrynie zawdzięczam miłość mojego życia...w końcu jestem naprawdę kochana....i sama też wciąż potrafię kochać:))) pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...w końcu odnalazło mnie szczęście i spokój duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×