Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Faceci boją się inteligentnych silnych i pięknych kobiet. Onieśmielają ich, boją się zrobić pierwszy krok, żeby nie zostać odrzuconym. Byłem kilka lat w związku z taką kobietą i początki dla mnie były bardzo trudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iZABELLazza
Ja mam do zaprezentowania tylko wnętrze, bo niestety wyglądem odstraszam. Nie mam nikogo i smutno mi z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENI35
DO FAJFUSA..... DOBRZE PISZESZ....JESTEM KOBIETA I MASZ RACJE W 99%.....DALEKO NAM DO INNYCH KOBIET NA ZACHODZIE......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goja81
Wow ! temat na czasie :) Tylko szkoda, że dotyczy tylu ludzi. Samotność. Jestem w wieku "Samotnej 28" ( kiedy pisała ten blog ). Dlaczego kochamy tych co na nas nie zwracają uwagi?? Dlaczego pomimo niezależności, zaradności, chęci związku, otwartości serca...jesteśmy sami ? Chciałabym być kochaną...gdzieś tam jest...ale po przejściach...trochę zagubiony...szukający miejsca w swoim życiu--ale szkoda że nie w moim sercu :( . Czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goja81
Wow ! temat na czasie :) Tylko szkoda, że dotyczy tylu ludzi. Samotność. Jestem w wieku "Samotnej 28" ( kiedy pisała ten blog ). Dlaczego kochamy tych co na nas nie zwracają uwagi?? Dlaczego pomimo niezależności, zaradności, chęci związku, otwartości serca...jesteśmy sami ? Chciałabym być kochaną...gdzieś tam jest...ale po przejściach...trochę zagubiony...szukający miejsca w swoim życiu--ale szkoda że nie w moim sercu :( . Czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
fionagirl - Twoj chlopak ma dosc ciezka depresje, postaraj sie go wyslac do psychologa KONIECZNIE, bo nieleczona depresja prowadzi do samobojstw. Jesli dostanie skierowanie do psychiatry to nawet lepiej, bo leki szybciej go postawia na nogi i popatrzy inaczej na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinka62
Lenka ty sobie sprawdż dokładnie tą depresję.JHeden taki wpadł w depresję jak bał się że jego kochanka opowie wszystko żonie.Oj to była depresja godna wielkiej awantury,wystawieniem maneli za drzwi.Wyobraż sobie depresja minęła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzialam Biegnacego
tydzien temu na rynku we Wro. Mialam z nim kontakt, rok temu poznal kogos i wtedy byl szczesliwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... wychodzi na to, że kobiety samodzielne i niezależne, a do tego nie daj bóg ładne są na straconej pozycji... Nie rozumiem facetów... A jak ja to widzę? Niezależność: Zawsze mi się wydawało, że jeśli będę się starać, zdobędę dobrą pracę, będę fajnie zarabiać to gość się ucieszy, że nie musi mnie na swoim garnuszku trzymać, że będziemy mieli więcej środków by fajnie spędzać czas, realizować nasze marzenia... Cóż... Tak, zdarzyło mi się już kłamać facetowi na temat moich zarobków (oczywiście zaniżać) i nie chwalić się awansami. Przykre to.. Samodzielność: owszem, radzę sobie z rachunkami, załatwianiem różnych spraw, nawet z "męskimi" rzeczami (samochód, wymiana korków, drobna elektryka, hydraulika). Radzę sobie.. bo muszę. Panowie tu nie ma się czego bać - po prostu trzeba pomagać kobietom :) Z doświadczenia wiem, że lepiej wam to wyjdzie. Tylko musi wam się chcieć :) Uroda: No nie wiem czy jest aż takim atutem. Nie żebym się miała za jakąś mega gwiazdę, ale sporo facetów zwraca na mnie uwagę. Cóż.. od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że szkoda, że to zawsze są NIE CI faceci. Czemu porządni, spokojni, inteligentni, poukładani goście tak bardzo boją się odezwać, zaprosić na kawę??? Czemu wychodząc gdzieś wiem, że mogę liczyć, że tylko "wieśniaki" lub "mięsniaki" z mózgiem wróbelka i odwrotnie proporcjonalnym mniemaniem o sobie zagadają do mnie? CZEMU? Jestem zdegustowana, zniechęcona, zniesmaczona.. i piekielnie samotna.. I czuje, że już tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Ja niebawem skończę 28 lat... Mój prawie czteroletni związek jest chyba niestety w rozsypce..... Nie chcę się wdawać e zbytnie szczegóły.... ale jestem załamana.... Jest mi szkoda tego czasu....i kocham Go, ale z drugiej strony żyć w taki sposób....Mam wrażenie, że jestem dla niego tylko meblem do przestawienia, kiedy ma ochotę to się widzimy, kiedy ma ochotę to sie kochamy.... 2 lata mieszkaliśmy razem, byliśmy zza granicą.... niestety mi sie niezbyt udało i wróciłam bez pieniędzy... jemu sie udało, remontuje teraz mieszkanie... Nawet nie chce mi sie tego wszystkiego pisac.... Boze, ON MA MNIE GLEBOKO W DUPIE ;( jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie chyba chodzi o niedomówienia.... Ciągłe pretensje.... On ma prawo się denerwować, ja już tego prawa nie mam.... i oczywiście temat przewodni : pieniądze..... on je teraz ma, bo zarobił.... Ja mam tylko perspektywy i dopiero co znalazłam pracę..... w jego oczach jestem : " głupia, nienormalna, świrnięta, zastanów się nad sobą"..... wierzcie mi, że chce dobrze, ale jemu jest to chyba już obojętne..... chce mi się wyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat............
:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już dawno czasy szczęscia minęły... Mieszkałem razem dziewczyną 9 m-cy i z jej synem. Niestety nie wyszło to jakoś... Musiałem sie wyprowadzić i znowu jestem sam. Ale powiem, ze nie mam juz siły na związki. Jestem już tymi emocjami wykończony. Już mi sie nie chce żadnej kobiety. Zajmuję się teraz samym sobą;) Co będzie to będzie. Nie jest łatwo spotkać swoją miłośc i zakochać się. Z wiekiem coraz trudniej. Godzę się z myśla, ze juz zawsze mogę być sam. Uspokajam sie, inaczej patrze na świat. Poszedłem nawet do psychologa i miałem mała terapię;) Nie ma juz we mnie nic z tamtego sprzed kilku lat.. Troche szkoda, ale taki lajf. Wszystko zmienia sie. Nic nie jest na zawsze. Pozdrawiam Was i życzę wiecej szczęscia i miłosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten ma racje
Doświadczony Facet Do skamlącej Agnieszki (sama28) - pytasz się, dlaczego jesteś wciąż sama? Sama sobie taki los zgotowałaś i niestety nie potrafisz tego dostrzec (nie potrafisz analizować i myśleć logicznie - nie Ty jedna). Otóż pokażę Ci, na czym polega Twój "problem". Otóż po pierwsze jesteś za szybko i zbyt nachalna (to może zbyt mocne słowo, ale wiemy o co chodzi). Po prostu jak już poznasz fajnego faceta (co by to słowo nie znaczyło), to już (w myślach) chciałabyś, by on się Tobą zainteresował, żeby Cię adorował, żeby się z Tobą zwiazał, żeby chciał z Tobą być... My - fajni faceci - nie lubimy takiego zachowania. My lubimy Was zdobywać, zabiegać o Wasze względy (oczywiście z umiarem). Takie "podłożenie" się (podanie siebie na "tacy") tylko nas odstrasza. Domyślam się (jeżeli jestem w błędzie, to przepraszam), że Wy już macie za sobą pierwszy wspólny seks (albo chociaż zaawansowane pieszczoty). Jeżeli mam rację, to jesteś totalnie "spalona" w jego oczach. Pomyśl logicznie - który facet będzie chciał się zwiazać z taką łatwą kobietą, która już po kilku spotkaniach decyduje się na seks z nim? ŻADEN porządny face nie będzie chciał takiej kobiety! To co, że sam chciał tego seksu - my faceci zawsze go chcemy - no i dostał to co chciał. Ale to wcale nie oznacza, że za ten seks on będzie Cię teraz bardziej cenił i się Tobą bardziej interesował. To podstawowy błąd w rozumowaniu wielu kobiet! Więcej nawet nie chce mi się gadać, bo widzę, że to i tak nie ma sensu. Wy - kobiety - żeby mieć faceta - musicie zrozumieć jak my myślimy i funkcjonujemy i się do nas dostosować (a my do Was). Bez tego nie widzę szansy na powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten ma racje
Doświadczony Facet Dla kogo mam te moje spostrzeżenie pisać? Pytam, bo osoba powyżej się nie podpisała (nie podała nicku). Taka "anonimowość" również nas - facetów - zniechęca do Was - kobiet. Wy chyba lubicie takie "gierki", że nie mówicie wszystkiego (na dany temat) - a co gorsza - nie zawsze mówicie prawdę - a jak facet chce się czegoś wiecej dowiedzieć, to zaczynacie kręcić i niepotrzebnie komplikować sytuację. To jest u Was "wrodzone" i to tylko nas odstrasza od Was (no bo kto by chciał czuć, że jest "wkręcany", oszukiwany, czy nie informowany o interesujących go sprawach?). I pamiętajcie - że zatajemie części prawdy jest oszustwem - nie tylko w sądzie wymaga się mówienia całej prawdy i tylko prawdy. W życiu też tak trzeba... No chyba, że chcecie być tak samo traktowane, jak Nas traktujecie Doświadczony Facet Do Zmysłowa: Ja nigdy nie twierdziłem, że wszystko jest proste i że te moje "rady" są cudownym środkiem na życie! To są tylko pewne wskazówki do przemyślania i nie każda kobieta będzie miała ochotę postepować tak jak ja sugerowałem. Napisałem to z perspektywy faceta, więc jest to dla Was - kobiet - jakaś wskazówka... A czy z niej (z nich) skorzystacie, czy nie, to już nie mój problem Co do zdobywania kobiety, to nie masz racji, bo popadasz ze skrajności w skrajność. Nikt z facetów raczej nie lubi zbyt łatwych i zbyt niedostępnych kobiet. Jeżeli kobieta zgadza się na seks już na trzecim (lub wcześniejszym) spotkaniu, to jest to wyraźny sygnał dla faceta, że ona jest "łatwa", że tak jak z nami, może wylądować w (przysłowiowym) łóżku także z innym facetem. To takze sygnał na to, że jej się podobamy i że ma na nas ochotę - a wiec daje nam pewną "władzę" i kontrolę i powoduje, że możemy (ale nie musimy!) się nie angażować uczuciowo, bo i tak dostaniemy co chcemy (czyli seks). Oczywiście są wyjatki, które inaczej takie zachowanie odbierają, ale... no właśnie - to są rzadkie przypadki. Również kiedy kobieta jest dkla faceta niedostępna (albo dość trudno dostępna), trzyma go na dystans (przez dłuższy czas), to powoduje że taki facet traci zainteresowanie, bo nie wie ile taki stan rzeczy może jeszcze potrwać. Nie da się określić, kiedy i na co można sobie pozwolić, ale przyznacie że zarówno seks po tygodniu znajomości to z reguły o wiele za wcześnie, ale również czekanie z nim pół roku to przegięcie (zakładam że spotkania następują nie rzadziej jak raz na tydzień czy dwa, bo jak raz na miesiąc, to te pół roku jest relatywnie krótkim okresem). Seks jest bardzo ważną cześcią życia, ale nie możemy zapomnieć, że jest (powinien być) powiazany z uczuciami. Nie zawsze musi to być miłość, na początku "wystarczy" zauroczenie, ale w miarę poznawania siebie uczucie się pogłębia, aż dojdzie do takiego "poziomu", że będzie w takim zwiazku pora na seks. A mówienie że nie wyobrażasz sobie faceta potrafiącego wytrzymać bez seksu (z kobietą) wiecej niż kilka tygodni jest nieprawdziwe i krzywdzące. Znam wielu facetów, którzy nie uprawiali seksu od dawna - a to dlatego, że nie mieli dziewczyny (partnerki). I nie chodzi tu o sam brak możliwości na seks, bo taka możliwość najczęściej jednak jest (dzięki tym dziewczynom, które się właśnie nie cenią), ale chodzi o brak relacji uczuciowych z taką kobietą. Ja sam już ponad 2 lata żyję bez seksu i jakoś nie myślę o zaliczeniu napalonej panienki wyrwanej w dyskotece, bo potem nie potrafiłbym sobie spojrzeć w twarz i nie miałbym do siebie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna kobieta
Ja mam 24lata-wykształcona,atrakcyjna,pracuje itp.i co?Tez mam problem zeby kogos poznac :( Moze jestem troche niesmiala,ale kurcze to chyba nie powod zeby byc sama?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liseeeeeeeee
To, że faceci boją się pięknych kobiet to bzdura wymyślona przez samotne albo odrzucane dziewczyny. Oni marzą o takich kobietach. Niewątpliwie boją się za to inteligentnych i zaradnych, bo to jednak jedna z większych wad, jakie może w oczach samca posiadać kobieta. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pare stron
Spodobal mi sie tez ten facet o nicku " Doswiadczony facet". Czemu?-Bo nie rucha na prawo i lewo i nie slodzil jak inni co to pieprza glupoty,byle tylko pobzykac. Tylko ze on pisal w 2004 roku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biegnący z wilkami
nikt ci nie kazał wiązać się z dzieciatą kobitą. masz za swoją głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pare stron
:) ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz wysyp samotnych bab po
30 :O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec z kim powinny spotykać się samotne matki??? Tylko z samotnymi ojcami? A może w ogóle nie zasługują już na miłość i związek, bo mają dziecko? Głupoty piszesz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Biegnący :) Przykro mi,że po raz kolejny związek Ci wyszedł :( Fajny facet z Ciebie i troszkę żal, że tak Ci nie idzie w życiu uczuciowym. Moi chłopcy o Tobie cały czas pamiętają, od czasu do czasu wspominają Ciebie i na pewno bardzo Cię polubili ... tak jak ja :) Ja od miesiąca mieszkam z kimś kto dla nas przeprowadził się za Warszawy. Może znalazłam swoje Szczęście, choć wiszą nas nami czarne chmury :O Jeśli zrozumie,że gry netowe to nie jest życie to będzie ok . Jeśli będzie postępował tak dalej pewnie podejmę decyzję o rozstaniu. Jest wspaniałym facetem - tylko ten jeden feler sprawie że z niepokojem patrzę na nasz związek. A samotne mamy to kobiety takie jak wszystkie ;) Choć związki z nimi na pewno są troszkę trudniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Constantine:) Miło mi, że Twoi chłopcy wspominają mnie... pozdrów ich. W tamtym zwiazku jej syn mnie nie akceptował raczej. Ma teraz juz 16 lat, a to wiek buntu przeciw wszystkiemu...Cięzka sprawa była... ale to już nie moje życie... Aż z Warszawy? To musi być zakochany:) Co do jego upodobań, znaczy że gra za duzo w jakies gry? Pogadaj z nim po prostu. Miesiąc to zbyt krótko, aby juz przesądzać. U nas przez pierwsze 2 było słodko, potem dopiero...ale mniejsza z tym. Będzie dobrze! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi chłopcy polubili mojego partera. Ale też nie obyło się bez burz. mój starszy( też już "trudny wiek) dasz dał nam popalić ale raczej z innych względów.Na szczęście powoli wszystko pod tym względem się wyprostowuje ( mam nadzieję ;) ) Myślę,że jeśli zdecydował się na taki krok to jest zakochany, tyle,że ucieka strasznie teraz w gry.Dzisiaj powiedziałam co mi leży na sercy ( po raz kolejny ) i mam nadzieję, że coś do Niego dotarło . Kocham tego faceta ale nie chce powtórki ze swojego byłego małżeństwa :O Dlatego już teraz dosyć szybko zareagowałam. Odwiedziłeś rodzinne strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem niedawno u siebie. Teraz raczej juz dłuzej mnie nie będzie. To uciekanie w gry: albo zawsze to uwielbiał i będzie mu trudno zrezygnować, albo jest to ucieczka przed nową rzeczywistością. Moze trochę go to przerasta, że jest u Ciebie, a nie u siebie w Wawie. Może zamiast zakazywać, zapytaj go ostroznie czy wszystko w porządku, czy dobrze mu w Twoim domu. Moze tu jest problem, a nie to ze lubi grać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My pewnie wybierzemy się w któryś weeknd do U. Na razie jutro czeka mnie już jutro pierwsze spotkanie z Jego rodziną ( zahaczę o wielki świat ;) )I troszkę tremuję się jak mnie przyjmą :) Co do gier- już kiedyś miał problem z nimi, sam to powiedział i teraz jest nawrót. Wiem, że to co zrobił dla mnie to jest coś na prawdę wielkiego . Taka przeprowadzka to bardzo stresujące przeżycie, pewnie wiesz co On czuje. Tyle,że ja z kolei czuję sie bardzo odsunięta na bok, znowu samotna ale mam nadzieję,że jest to tylko chwilowe i za jakiś czas szczęsliwie poukładamy sobie swój mały świat. Dzisiaj jest w domku, projektuje swoje rzeczy ( macie ze sobą wiele wspólnego ;) ) i widzię,że troszkę dotarło do Niego co rano powiedziałam. Oby nie na chwilkę ;) Wiesz Biegnący coś w tym jest, znalazłam Go a raczej On mnie znalazł kiedy już zupełnie straciłam nadzieję. Chciałam się wylogować z miejsca gdzie kiedyś bylismy Ty i ja. On tam zajrzał nie mając konta, gdzieś mnie tam przyuważył no i bardzo szybko to wszystko sie rozwinęło . Dlatego i Ty nie trać nadziei :)Wiem, że po tylu porażkach masz dosyć - ja też miałam ... Tyle, że właśnie nigdy nie wiadomo kiedy przychodzi właśnie TO . Nie wiem czy jeszcze zajrzą dlatego życzę Ci powodzenia, jak i wszystkim samotnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriso
ehh.. przeczytałem chyba cały temat od początku.. jak to jest ,że są kobiety samotne, fajne i inteligentne szukające takich samych facetów.. i na odwrót.. sam niestety jestem samotny, bo kumpli nie ma żeby iść na piwo etc. zdarza mi się uciekać w prace/komputer.. sam nie wiem co robić.. czy kiedykolwiek spotkam "tą jedyną" ,z którą będę szczęśliwy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×