Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce schudnac

zapraszam wszystkie dziewczyny ktore schudly

Polecane posty

Gość selena22
witam!!! Alu.... moja przyjaciółka ostatnio usłyszała cos podobnego od mężczyzny.... i walczy o niego...Ja jestem temu przeciwna, nie wiem jakie są wasze relacje, i pewnie zupelnie inne, on ją ignoruje, zbywa ale mimo wszystko chce ją czasem przytulic i zobaczyc... Kurcze, ja slyszalam wiele okropienstw od mojego faceta i dalej z nim jestem bo łudzę sie, ze cos sie zmieni. Zastanow sie czy warto walczyc... nic wiecej nie bede doradzac, bo chyba nie jestem odpowiednia osobą ale musialam cos dodac od siebie... Xenia.... jestem z Goleniowa:) bylas kiedys w moim miescie? masz tu znajomych? Ech dieta coraz gorzej ale dzis nabyłam otręby sliwkowe, superrr:) Dotta..wszystkiego naj z okazji rocznicy, Xeniu tobie rowniez Chce schudnac...i Xenia...wiecie- ja tez sie boje zimy i dlugich ciemych wieczorow w poblizu lodowki:) Motywacjo- gdzieś przepadła?:) pozdrawiam i zycze milego wieczorku, Ala napisz co u Ciebie- mam nadzieje, ze jakos wszystko sie ułozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku...wiedzialam, ze jestescie kochane, ale nie az tak...... Dotta...masz wlasne zmartwienia, przeszlas ostatnio wiecej niz ja...to glupie, ze sie skarze borac pod uwage to, co sotkalo ciebie.... Dziekuje dziewczyny za dobre slowa....chce schudnac, Xenia, Dotta, selena.... .....juz rozmawialismy...on mowi ze tamte slowa wypowiedzial w przyplywie zlosci(dowiedzialam sie od kogos innego..), ze zaluje, za mu zalezy....bardzo sie teraz stara...ale ja mam w srodku taki uraz, jakis niesmak...zostawiam go na jakis czas...niech pobedzie sam ze soba...i tak musimy teraz mieszkac oddzielnie(z powodu pracy)....tyle, ze to wszystko zbiglo sie z kupnem nowego mieszkania....dziwnie tak...mialam tyle marzen,a teraz tak cos sie we mnie zepsulo....i nie bede o niego walczyc.......to niech on walczy o mnie... dziekuje kochane jeszcze raz🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuszne podejście Alicjo:) Miałam podobną sytuację.Dowiedziałam się,że facet,w którym byłam kiedys zakochana,zranił mnie bardziej niż myślałam.Miałam mu zastąpić ......moją siostrę(nie miałam o tym pojęcia!!!!!!!),a po roku i tak zostawił mnie dla innej.Tacy są faceci,ale niestety nie da się bez nich żyć.Poczekaj jakiś czas,może jeszcze zasłuży na Twoją miłość.... Przepraszam,że się tak wypowiadam na Twój temat,ale pomyslałam,że może pomogę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 Alu masz zupełną rzcję, niech facet teraz się stara jak najbardziej. Ale też tak sobie myślę, że jeśli nie ma jakiś prozaicznych powodów , w stylu : dom, dzieci, akt ślubu, to ludzie chyba są ze sobą bo tego pragną. Przecież nie muszą. ❤️ Eveline - Ile musisz schudnąć? Matko, 45 kg to tak mało! No ale każdy ma inną budowę ciała. :) Editha - witaj! 🌻 Dziękuję za komplement w imieniu wszystkich koleżanek. Też bym chciała nie tyć. Gdybym miała stałą wagę 63-64 kg też bym się nigdy nie odchudzała. Ale ja wręcz rosnę w oczach jak za dużo jem. :) Selena- byłam już kilka razy przejazdem w Goleniowie. Znam tam p. Bogdana G. Kiedyś razem pracowaliśmy, uczył mnie wszystkiego o fotografi reprodukcyjej. Super człowiek, niestety już nie pracujemy razem i dawno go nie widziałam. Dziękuję za życzenia. :) Amber - dziś smutny dzień. Tragiczna rocznica. My tu w Polsce, też pamiętamy i jesteśmy z Wami. ❤️ Chcę schudnąć - gdzie się podziewasz? 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę zrzucić 5 kg.Wiem,że 45 to wydaje się mało,ale ja jestem malutka:) A małe i szczupłe jest piękne:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce schudnac
Witam Dzis sie zastanawialam nad tym moim odchudzaniem az wstyd pisac nic sie nie zmienia tylko mowie i mowie zawsze cos wypadnie i nic sie nie zmienia ,mam jakis kryzys ,a moze dolek sama nie wiem czy kiedykolwiek schudne:( Bede do was zagladac:) Polubilam was i wasze wpisy napewno was nie zostawie,tylko mi wstyd wpisywac jedno i to samo:( Pozdrawiam was goraco buziaczki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce schudnac.....po to tutaj jestesmy aby sie wspierac i zalic....przeciez gdby odchudzanie bylo latwa sprawa to forum nie byloby nikomu potrzebne...to, ze czasami sie mobilizujemy, to wlasnie jest najwazniejsze....nie poddawaj sie i glowa do gory:) ja mam dzisiaj urodziny, wiec nie pozaluje sobie torta, a co:) Dotta, Xenia...spoznione zyczenia z okazji rocznic..::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie chce schudnąć - my cie kochany czy schudniesz czy nie. Musisz być z nami bo to twój topik. Może nie znalazłaś jeszcze swojego sposobu. Poczytaj topik Xenia, popisałam tam dużo dla grupy A. Głowa do góry ❤️ Ala - zajrzyj do swojej skrzynki na interii. Masz coś ode mnie. Napisz czy doszło. :) U mnie wszystko super. Odkąd jestem z Wami sporo schudłam. W połowie lipca ważyłam 68,3. A dziś 63.4. HURRA! Prawie 5 kilo. Jestem z siebie dumna, dziękuję za wsparcie. Ta dieta atkinsa jest dla mnie super. Co prawda trochę ją zmodyfikowałam, jem to co może grupa0, zaczęłam powoli wprowadzać owoce. Na razie nektarynki i orzechy laskowe. Jeszcze 5 dni do wyjazdu. Pozdrawiam serdecznie {serce]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce schudnac
Alicjo Xeniu❤️ Alicjo wszystkiego najlepszego🌼🌼🌼 Nie odchodze z forum:) Bede tu z wami i to dlugo :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce schudnac
Witam:) PO tym moim obzarstwie weekendowym waze 83.500:( Nie opowiadalam wam jak szybko przytylam wiec tak pewnego dnia mialam dosc odchudzania,maz przestal wierzyc ze schudne ,ja ciagle sie odchudzalam wtedy wazylam 67-72kg 67 po jakiejs diecie a potem dochodzilam do 72 max,wiec odpuscilam sobie odchudzanie pomyslalam wtedy "po co mam sie odchudzac ?,jak i tak po diecie spowrotem po jakims czasie waze 72kg" Rzucilam wtedy odchudzanie ,przestalam sie wazyc jadlam tak jak wczesniej tylko nie stosowalam diet . Zaczelam sie zle czuc ,cos nagle mnie tknelo po paru miesiacach zwazyc sie bo wiecie z dnia na dzien nie bylo widac ze tyje ................ weszlam na wage.....straszne to bylo,okazalo sie ze przytylam prawie 18kg:( wtedy tez leczylam sobie tarczyce ,nie wiem czy to mialo wplyw ze tak szybko tylam .......... Jak juz wiedzialam ile waze to jeszcze dokladniej chcialam sie przygladnac jak wygladam i.pozwolilam sie nagrac na kasete oczy mi sie otwarly przezylam szok,jesssooo pomyslalam czy to ja? tragedia wpadlam w okropny dolek i dobilam z waga do 90paru kg....... Od tego czasu schudlam okolo10 kg,ale strasznie ciezko mi szlo nie wiem jak tego dokonalam ,powiem tylko jedno ze to ciaglo sie prawie 1.5 roku ,nie byla to dieta cud ,na te moje 10 kg zlozylo sie wiele wyzeczen,teraz jednak to juz za malo ,przestalam chudnac,znow brakuje mi wiary tak jak kiedys,podziwiam was i to mnie trzyma ze Wy chudniecie wiec ja tez powinnam,ze to jest mozliwe To dla was 🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM wszystkie dziewczyny 🌼, 🌼 , 🌼 Szczególnie ciepło ALe wiadomo czemu..... Dziekuje wszystkim za ciepłe słowa, życzenia..... XENIU ja tez miłąm 16 rocznice ślubu! Okropna jestem ale tak mnie zaciekawiłas ta tragiczna rocznicą? i masz rację ja mam zawsze niska hemoglobinę.taki ze mnie i z mamy i siostry typ.Badania okresowe w pażdzierniku zrobie.TO prawda niskie ciśnienie i hemoglobina maja wpływ na ciepłote ciała. TAk bym chciała wam dużo napisać , ale szef zly jak diabli.Powiem tylko ,ze żarłam jak.....nie powiem co przez wolne.Az w nocy myslałam,ze sie przekręce tak mnie brzuch bolał. Ale o dziwo pomierzyłam wszytskie rzeczy za ciasne i hura wchodzę.NO szok!!!!!!! Teraz musz e kończyć ale wróce mozę jeszcze dizś. Napisxzcie czy czerowna herbata naprawde działa! PLIS.......o opinie. Musze koniecznie napisac jeszcze do ALi i chce schudnąć....... ściskam was serdecznie pa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez weekend nie mogłam pozwolić sobie na odchudzanie.BYł mój facet.Musiałam jeść:) Powiedział,że widać efekty mojej diety i to bardzo,ale juz wystarczy.Nie musi o tym wiedzieć,że chcę jeszcze troszeczkę zrzucić.Nie będziemy się widzieć do soboty,więc może się uda chociaż 2 kg,a potem następne 2:)I jeszcze 1 i wystarczy:)Teraz już będzie z górki,bo widać efekty i mam motywację. Pozdrowionka dla wszystkich🌼 >Dotta,słyszałam,że czerwona herbatka działa.Na sobie wolę nie próbować,bo mam aż za dobrą przemianę materii i pewnie nic by ze mnie nie zostało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez weekend nie mogłam pozwolić sobie na odchudzanie.BYł mój facet.Musiałam jeść:) Powiedział,że widać efekty mojej diety i to bardzo,ale juz wystarczy.Nie musi o tym wiedzieć,że chcę jeszcze troszeczkę zrzucić.Nie będziemy się widzieć do soboty,więc może się uda chociaż 2 kg,a potem następne 2:)I jeszcze 1 i wystarczy:)Teraz już będzie z górki,bo widać efekty i mam motywację. Pozdrowionka dla wszystkich🌼 >Dotta,słyszałam,że czerwona herbatka działa.Na sobie wolę nie próbować,bo mam aż za dobrą przemianę materii i pewnie nic by ze mnie nie zostało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane...🌼 jakos sie zbieram do kupy...nie jest najlatwiej.....chrakter mam ciezki, dla mnie cos jest albo czarne albo biale....wiec albo bardzo dobrze albo tragiczie....teraz jest tragicznie...choc inni maja wieksze zmartwienia... Dotta...wiem jakie to uczucie wchodzic w ciaste rzeczy....ja ubralam spodnie biale, kore kupilam zima...sa za duze:) a o rocznice to chodzilo o zamachy na NY. Xenia..nic nie dostalam... eveline...tak to bywa, ze faceci w nas wciskaja jedzonko...:) ja namietnie pije czerwona herbatke, uwielbiam ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem znowu no tak ..a ja nie pomyślalam o 11 września......ale wstyd. Chodzi o rocznice 3.teraz łapie. Alu widze ,ze radzisz sobie....musisz.prawda? Podobaja mi sie Twoje przemyślenia.....b. dojrzałe.Ja tez podobnie mysle .dawałam szansę.....ale żal pozostał na zawsze. Potem nawarstwiało się.....dokładało nowych zdarzeń, aż kropla mojej cierpliwości.naiwności.....przelała się. I KONIEC. Ale miejmy nadzieję z,ę u Ciebie będzie inaczej........bo najwazniejsze,ze usłyszałas to od kogoś innego.Nie jego. A to zupełnie inna sprawa. POPrawił się.stara wieć mu zalezy. Nic więcej nie napisze na ten temat bo wnisoski sa smutne.....a trzeba mieć nadzieję. TY musisz ja mieć i młode kobiety.Moze trzeba poprostu nie być takim idealnym jak ja.....moze trzeba przymykac oczy? Wszak nie ma idelanych związków ani ludzi. Nigdy sie nie zmienię......umrę taka ..uparta.....ostateczna w swoich poglądach.i najwazniejsze dobrze mi z tym.nie bede sie naginac dla facetów. Ala świetnie sobie poradzisz widze to...... Chce schudnac no zmartwiłaś mnie BARDZO...... nie wolno Ci odpuscić sobie......TY>>>>>>>nasza prowodyrka? Przecież tak dobrze, Ci szlo? Chyba dołek.spokojnie......z nami dasz rade.musisz..... Nie damy Ci spokoju. Ja na pewno nie. Ja widzę ,ze u mnie długofalowe strania przynoszą efekt.....wiec nie poddawaj sie kazda z nas ma dni obżarstwa a potem dociska ....Rob tak samo!!!! Moja bratowa 8 kg schudła......żre.....a potem ściska..... PROSZE zr ób to dla nas......nie daj sie plis..... Eveline , kurczaczku.ale ż Ciebie drobinka......5kd od 31 sierpnia.Ale wynik!!!!! Ja trzymam sie choc nie chudnę juz .....nie weim czym..czy ta dietą kopenhaską czy czerwoną herbata która systematycznie pije. CZy tymi przejsciami ostatnimi? nie wiem. ZREm (czasami)hihi ale nie tyje...... Pozdrawiam serecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem znowu no tak ..a ja nie pomyślalam o 11 września......ale wstyd. Chodzi o rocznice 3.teraz łapie. Alu widze ,ze radzisz sobie....musisz.prawda? Podobaja mi sie Twoje przemyślenia.....b. dojrzałe.Ja tez podobnie mysle .dawałam szansę.....ale żal pozostał na zawsze. Potem nawarstwiało się.....dokładało nowych zdarzeń, aż kropla mojej cierpliwości.naiwności.....przelała się. I KONIEC. Ale miejmy nadzieję z,ę u Ciebie będzie inaczej........bo najwazniejsze,ze usłyszałas to od kogoś innego.Nie jego. A to zupełnie inna sprawa. POPrawił się.stara wieć mu zalezy. Nic więcej nie napisze na ten temat bo wnisoski sa smutne.....a trzeba mieć nadzieję. TY musisz ja mieć i młode kobiety.Moze trzeba poprostu nie być takim idealnym jak ja.....moze trzeba przymykac oczy? Wszak nie ma idelanych związków ani ludzi. Nigdy sie nie zmienię......umrę taka ..uparta.....ostateczna w swoich poglądach.i najwazniejsze dobrze mi z tym.nie bede sie naginac dla facetów. Ala świetnie sobie poradzisz widze to...... Chce schudnac no zmartwiłaś mnie BARDZO...... nie wolno Ci odpuscić sobie......TY>>>>>>>nasza prowodyrka? Przecież tak dobrze, Ci szlo? Chyba dołek.spokojnie......z nami dasz rade.musisz..... Nie damy Ci spokoju. Ja na pewno nie. Ja widzę ,ze u mnie długofalowe strania przynoszą efekt.....wiec nie poddawaj sie kazda z nas ma dni obżarstwa a potem dociska ....Rob tak samo!!!! Moja bratowa 8 kg schudła......żre.....a potem ściska..... PROSZE zr ób to dla nas......nie daj sie plis..... Eveline , kurczaczku.ale ż Ciebie drobinka......5kd od 31 sierpnia.Ale wynik!!!!! Ja trzymam sie choc nie chudnę juz .....nie weim czym..czy ta dietą kopenhaską czy czerwoną herbata która systematycznie pije. CZy tymi przejsciami ostatnimi? nie wiem. ZREm (czasami)hihi ale nie tyje...... Pozdrawiam serecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Dotta,kochana jesteś.Chodzi o tego kurczaczka,strasznie mi się spodobało to określenie:) >Alicjo,właśnie to jest jedyny plus miłości na odległość.Mogę jeść co chcę i w dowolnej ilości,oczywiście z wyjątkiem weekendów:) A to moje 5 kg,to w dużej mierze efekt poważnego ograniczenia spożycia piwa.Teraz staram się jeść wszystko,ale w małych ilościach.Dzięki diecie udało mi się zmniejszyć trochę żołądek i teraz nie muszę tyle jeść,bo po prostu nie zmieszczę.Warto było przemęczyć się 10 dni. Zamiast zimnego piwka,wolę lampkę wina raz w tygodniu i jest OK:) Nie zamierzam też rezygnować z ćwiczeń i 2 litrów wody dziennie.Mam nadzieję,że jeszcze 5 kg spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny 🌻 Ala -> wysłałam Ci kartkę urodzinową na Adres podany pod twoim Nickiem, ale widać nie masz już tego adresu? A miała być taka niespodzianka! Chociaż spóźnione ale szczere życzenia wszystkiego naj, naj, naj i spełnienia marzeń. 🌻 Dzisiaj właśnie dostałam wiadomość, że kartki nie udało się dostarczyć. Niestety........ Chce schudnąć- > Ja właśnie zawsze bałam się tego co tobie się przytrafiło z ta wagą. Dlatego staram sie jakoś utrzymywać wagę, wszyscy sie nabijają, że wiecznie się odchudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny 🌻 Ala -> wysłałam Ci kartkę urodzinową na Adres podany pod twoim Nickiem, ale widać nie masz już tego adresu? A miała być taka niespodzianka! Chociaż spóźnione ale szczere życzenia wszystkiego naj, naj, naj i spełnienia marzeń. 🌻 Dzisiaj właśnie dostałam wiadomość, że kartki nie udało się dostarczyć. Niestety........ Chce schudnąć- > Ja właśnie zawsze bałam się tego co tobie się przytrafiło z ta wagą. Dlatego staram sie jakoś utrzymywać wagę, wszyscy sie nabijają, że wiecznie się odchudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio beznadziejnie działa to forum Eveline - faktycznie chyba łatwiej jak nie patrzą co i ile się je. Dotta 🌻 A ja dziś nie jestem zadowolona. Wczoraj się ucieszyłam, że mało waże, a tu masz babo placek dziś 64 , 2 nie wiem dlaczego. Nawet nie popełniłam żadnego przestępstwa. Jasny gwint!!! Dlatego dziś kupiłam sobie moje ukochane migdały w czekoladzie, zżarłam całą paczkę i tyle. Jak jutro zaważe więcej to bedę wiedzieć czemu. Do wyjazdu 4 dni. Szaleństwo w poszukiwaniu podręczników, w antykwariatach nic nie ma. Pa! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Lola
Czesc kofane robaczki! Uff, przeczytac wszystkie Wasze literki, ktore tu konsekwentnie piszecie za jednym razem to naprawde wielkie wyzwanie i niestety nie udało mi sie, bo natknęłam sie na ten topic dopiero dzis :( Przeczytałam Wasze wypowiedzi, niektóre po łebkach - wybaczcie, ale w niektóre napradwe włożyłam sporo serducha, bo jak chyba większość kobietek na tej ziemi tez non stop borykam sie z problemem mojego ciałka, no niestety:P głównie brzuszek, BRZUCH to moja zmora. ale ale....zaczne od początku. Mam dopiero 22 lata, ale naprawde na temat odchudzania wiem bardzo duzo:D szkoda, ze tylko wiem:P no ale od pewnego czasu wdrażam moją wiedzę w życie. Pierwszy raz zastosowałam dietke jak bylam w drugiej klasie liceum i tutaj dla Was wszystkich przestroga! Moja dieta zakończyła sie tragicznie, ofszem schudłam, bylam z siebie zadowolona, ale...tylko ze swojego wyglądu, przy wzroscie 170 cm wazylam 53 cm. Moja dieta polegala na tym, ze odmawialam sobie wielu rzeczy, sama, bez porozumienia z lekarzem, liczylam 1000 kcal dziennie, a pozniej nawet i mniej i bylam dumna z siebie kiedy zjadalam 500 kcal dziennie i skrupulatnie dodawalam to wszystko do siebie i dokladnie ważyłam to co jadłam. Niestety moja dieta, która sama sobie 'aplikowałam' nie dostarczała mi tego czego organizm potrzebował. Nie jadłam slodyczy, brakowało mi cukru, straciłam ochote do zycia, brak cukru wywolywal u mnie brak usmiechu, nie chciało mi sie nic, nie mialam siły, moja cera była bardzo blada. Przestałam miesiączkowac ale to jeszcze bylo dla mnie zbyt mało, zeby zastanowic sie nad tym co robię. W końcu wylądowałam na pogotowiu (2 razy!!)z takimi okrutnymi bólami żąłodkowymi, ze tylko zastrzyki rozkurczowe przynosiły ulge. Wtedy moja mama mi pomogła i zaczęłam normalnie jeść, okres mi powrócił, ale z żołądkiem mam do dzis problemy niestety. Efekt jo - jo byl nieuniknony, mało tego przytyłam wiecej niz ważyłam zanim zaczelam sie odchudzac:( To doswiadczenie bardzo wiele mnie nauczyło, teraz wiem, ze takie! diety nie mająnic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i że prowadzą do niczego, albo do zniszczenia swojego zdrowia albo do złamania sie i efektu jo - jo. Piszę to ku Waszej przestrodze moje Miski:) bo odchudzać nalezy sie z głowa. DIETA to jest sposob zdrowego odzywiania, a nie jak wiekszosc sądzi zestawienie posiłkow na jakies dwa tyg. ktore ma przyniesc efekt schudnięcia. Odradzam wszelkiego rodzaju 'wspaniałe' 'cudowne' diety, po ktorych rzeczywsicie traci sie kilogramy, ale kiedy zaczynamy normalnie jesc, przybywają i to z nadwyżką. Od tamtego czasu wiele czytalam na temat zdrowego odzywiania i wlasnie taki sposob zywienia prowadzi do tego, iz nasz organizm przyjmuje optymalną wagę. Poza tym ćwiczonka:) jazda na rowerze, biegi, siłownia, aerobik, trzeba sie na cos zdecydowac i gimnastykowac ciałko, aby tłuszczyk zamieniac w mięśnie i w ten sposob wlasnie odchudzac sie 'trwale'. Noi jak wiekszosc z Was wspominała nie jeść przed snem! Moj ostatni posiłek zjadam ok godz 18.00 - 19.00 i nawet lepsze jest przez to moje samopoczucie:) aha! i zapomniałabym, przy odchudzaniu nalesy jesc 5 posiłkow dziennie, ale rozumując w ten sposob, ze jabłuszko czy kilka marchewek to wlasnie jeden z nich:) Trzymam za Was kciuki i za siebie tez:P Bądźmy piękne i zdrowe dla siebie i dla naszych mężczyzn:) buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Lola
Czesc kofane robaczki! Uff, przeczytac wszystkie Wasze literki, ktore tu konsekwentnie piszecie za jednym razem to naprawde wielkie wyzwanie i niestety nie udało mi sie, bo natknęłam sie na ten topic dopiero dzis :( Przeczytałam Wasze wypowiedzi, niektóre po łebkach - wybaczcie, ale w niektóre napradwe włożyłam sporo serducha, bo jak chyba większość kobietek na tej ziemi tez non stop borykam sie z problemem mojego ciałka, no niestety:P głównie brzuszek, BRZUCH to moja zmora. ale ale....zaczne od początku. Mam dopiero 22 lata, ale naprawde na temat odchudzania wiem bardzo duzo:D szkoda, ze tylko wiem:P no ale od pewnego czasu wdrażam moją wiedzę w życie. Pierwszy raz zastosowałam dietke jak bylam w drugiej klasie liceum i tutaj dla Was wszystkich przestroga! Moja dieta zakończyła sie tragicznie, ofszem schudłam, bylam z siebie zadowolona, ale...tylko ze swojego wyglądu, przy wzroscie 170 cm wazylam 53 cm. Moja dieta polegala na tym, ze odmawialam sobie wielu rzeczy, sama, bez porozumienia z lekarzem, liczylam 1000 kcal dziennie, a pozniej nawet i mniej i bylam dumna z siebie kiedy zjadalam 500 kcal dziennie i skrupulatnie dodawalam to wszystko do siebie i dokladnie ważyłam to co jadłam. Niestety moja dieta, która sama sobie 'aplikowałam' nie dostarczała mi tego czego organizm potrzebował. Nie jadłam slodyczy, brakowało mi cukru, straciłam ochote do zycia, brak cukru wywolywal u mnie brak usmiechu, nie chciało mi sie nic, nie mialam siły, moja cera była bardzo blada. Przestałam miesiączkowac ale to jeszcze bylo dla mnie zbyt mało, zeby zastanowic sie nad tym co robię. W końcu wylądowałam na pogotowiu (2 razy!!)z takimi okrutnymi bólami żąłodkowymi, ze tylko zastrzyki rozkurczowe przynosiły ulge. Wtedy moja mama mi pomogła i zaczęłam normalnie jeść, okres mi powrócił, ale z żołądkiem mam do dzis problemy niestety. Efekt jo - jo byl nieuniknony, mało tego przytyłam wiecej niz ważyłam zanim zaczelam sie odchudzac:( To doswiadczenie bardzo wiele mnie nauczyło, teraz wiem, ze takie! diety nie mająnic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i że prowadzą do niczego, albo do zniszczenia swojego zdrowia albo do złamania sie i efektu jo - jo. Piszę to ku Waszej przestrodze moje Miski:) bo odchudzać nalezy sie z głowa. DIETA to jest sposob zdrowego odzywiania, a nie jak wiekszosc sądzi zestawienie posiłkow na jakies dwa tyg. ktore ma przyniesc efekt schudnięcia. Odradzam wszelkiego rodzaju 'wspaniałe' 'cudowne' diety, po ktorych rzeczywsicie traci sie kilogramy, ale kiedy zaczynamy normalnie jesc, przybywają i to z nadwyżką. Od tamtego czasu wiele czytalam na temat zdrowego odzywiania i wlasnie taki sposob zywienia prowadzi do tego, iz nasz organizm przyjmuje optymalną wagę. Poza tym ćwiczonka:) jazda na rowerze, biegi, siłownia, aerobik, trzeba sie na cos zdecydowac i gimnastykowac ciałko, aby tłuszczyk zamieniac w mięśnie i w ten sposob wlasnie odchudzac sie 'trwale'. Noi jak wiekszosc z Was wspominała nie jeść przed snem! Moj ostatni posiłek zjadam ok godz 18.00 - 19.00 i nawet lepsze jest przez to moje samopoczucie:) aha! i zapomniałabym, przy odchudzaniu nalesy jesc 5 posiłkow dziennie, ale rozumując w ten sposob, ze jabłuszko czy kilka marchewek to wlasnie jeden z nich:) Trzymam za Was kciuki i za siebie tez:P Bądźmy piękne i zdrowe dla siebie i dla naszych mężczyzn:) buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Lola
Czesc kofane robaczki! Uff, przeczytac wszystkie Wasze literki, ktore tu konsekwentnie piszecie za jednym razem to naprawde wielkie wyzwanie i niestety nie udało mi sie, bo natknęłam sie na ten topic dopiero dzis :( Przeczytałam Wasze wypowiedzi, niektóre po łebkach - wybaczcie, ale w niektóre napradwe włożyłam sporo serducha, bo jak chyba większość kobietek na tej ziemi tez non stop borykam sie z problemem mojego ciałka, no niestety:P głównie brzuszek, BRZUCH to moja zmora. ale ale....zaczne od początku. Mam dopiero 22 lata, ale naprawde na temat odchudzania wiem bardzo duzo:D szkoda, ze tylko wiem:P no ale od pewnego czasu wdrażam moją wiedzę w życie. Pierwszy raz zastosowałam dietke jak bylam w drugiej klasie liceum i tutaj dla Was wszystkich przestroga! Moja dieta zakończyła sie tragicznie, ofszem schudłam, bylam z siebie zadowolona, ale...tylko ze swojego wyglądu, przy wzroscie 170 cm wazylam 53 cm. Moja dieta polegala na tym, ze odmawialam sobie wielu rzeczy, sama, bez porozumienia z lekarzem, liczylam 1000 kcal dziennie, a pozniej nawet i mniej i bylam dumna z siebie kiedy zjadalam 500 kcal dziennie i skrupulatnie dodawalam to wszystko do siebie i dokladnie ważyłam to co jadłam. Niestety moja dieta, która sama sobie 'aplikowałam' nie dostarczała mi tego czego organizm potrzebował. Nie jadłam slodyczy, brakowało mi cukru, straciłam ochote do zycia, brak cukru wywolywal u mnie brak usmiechu, nie chciało mi sie nic, nie mialam siły, moja cera była bardzo blada. Przestałam miesiączkowac ale to jeszcze bylo dla mnie zbyt mało, zeby zastanowic sie nad tym co robię. W końcu wylądowałam na pogotowiu (2 razy!!)z takimi okrutnymi bólami żąłodkowymi, ze tylko zastrzyki rozkurczowe przynosiły ulge. Wtedy moja mama mi pomogła i zaczęłam normalnie jeść, okres mi powrócił, ale z żołądkiem mam do dzis problemy niestety. Efekt jo - jo byl nieuniknony, mało tego przytyłam wiecej niz ważyłam zanim zaczelam sie odchudzac:( To doswiadczenie bardzo wiele mnie nauczyło, teraz wiem, ze takie! diety nie mająnic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i że prowadzą do niczego, albo do zniszczenia swojego zdrowia albo do złamania sie i efektu jo - jo. Piszę to ku Waszej przestrodze moje Miski:) bo odchudzać nalezy sie z głowa. DIETA to jest sposob zdrowego odzywiania, a nie jak wiekszosc sądzi zestawienie posiłkow na jakies dwa tyg. ktore ma przyniesc efekt schudnięcia. Odradzam wszelkiego rodzaju 'wspaniałe' 'cudowne' diety, po ktorych rzeczywsicie traci sie kilogramy, ale kiedy zaczynamy normalnie jesc, przybywają i to z nadwyżką. Od tamtego czasu wiele czytalam na temat zdrowego odzywiania i wlasnie taki sposob zywienia prowadzi do tego, iz nasz organizm przyjmuje optymalną wagę. Poza tym ćwiczonka:) jazda na rowerze, biegi, siłownia, aerobik, trzeba sie na cos zdecydowac i gimnastykowac ciałko, aby tłuszczyk zamieniac w mięśnie i w ten sposob wlasnie odchudzac sie 'trwale'. Noi jak wiekszosc z Was wspominała nie jeść przed snem! Moj ostatni posiłek zjadam ok godz 18.00 - 19.00 i nawet lepsze jest przez to moje samopoczucie:) aha! i zapomniałabym, przy odchudzaniu nalesy jesc 5 posiłkow dziennie, ale rozumując w ten sposob, ze jabłuszko czy kilka marchewek to wlasnie jeden z nich:) Trzymam za Was kciuki i za siebie tez:P Bądźmy piękne i zdrowe dla siebie i dla naszych mężczyzn:) buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Lola
o kurcze ale tu tego nawklejalam:P ale jakos te stronkie nie kciały sie otwierac. soreczka robalki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Lola
o kurcze le tu tego nawklejalam:P ale jakos te stronkie nie kciały sie otwierac. soreczka robalki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce schudnac
Witam:) Alicjo🌼 Dotta ciesze sie ze nie dasz mi spokoju 👄 Xenia ❤️ Eveline🌼 mala lola witaj :) Xeniu pisalas ze tego sie boisz i nie dziwie sie,niestety musimy sie pilnowac zwlaszcza po dietach przychodzi drugi okres moze nawet gorszy na utrzymanie wagi ,pisze ze gorszy poniewaz mozemy z nawiazka nadrobic stracone kg i wazyc tyle ile jeszcze w zyciu nie wazylysmy ja tylko raz wazylam ponad 90kg a tak to przewaznie do 72kg dobijalam Dzis naszlo mnie na przemyslenia ....no i co stwierdzilam ,wiec tak ciezko mi bylo schudnac ten 1-2kg a zobaczcie jak latwo 1 kg przybyl wystarczyl 1-2 dni Mam tez dobra dla was wiadomosc dzieki wam znow mam sile na odchudzanie ,moze dlatego ze jeszcze we mnie wierzycie ze sie uda:):) Dziewczyny dzis wtorek:):) Alicjo ,Xeniu pamietacie? Cwiczymy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane 🌼 xenia...nie martw sie....mi tez ciagle waga sie waha...ostatnio jadlam ciasto i torta....zaczynam tez kusic sie na slodycze.... dzis wtorek...cwiczymy:) dobrze, ze sa nowe odcinki M jak Milosc, to latwiej bedzie chodzic na steperku: chce schudnac:) Sprbuj tylko mi sie poddac...to twoj topik i musisz z nami sie tutaj meczyc do konca zycia albo i dluzej:P Dotta...myslalam o tobie...jak sie czujesz....latwiej juz? Z powodu taty....wiem, ze to ciezkie...ale ty jestes silna babka...wieze w ciebie... Lola witaj...:) A gdzie nasz Amber?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam towarzyszki:) Jeśli Was to pocieszy,to moja waga też niestety ruszyła się nie w tą stronę co trzeba.To pewnie przez ten Weekend z jedzeniem :) Pocieszam się,że pewnie waga jest zepsuta.Nie wiecie ile może kosztować najtańsza elektroniczna? >chcę schudnąć,też w Ciebie wierzę i nie poddawaj się.Jak widzisz każdej z nas zdarzaja się chwile słabości,ale to Ty tu jesteś szefem,pamiętaj o tym:) 🌼🌼🌼 dla wszystkich >mała Lolu,witaj.A tak z ciekawości ile ważysz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny:-) Ja mam 164cm wzrostu i jeszcze rok temu wazylam 72 kilo:-( to byl koszmar!!! A dzis waze 58 kg i jestem naprawde zadowolona i bardzo z siebie dumna:-) Chodze dwa razy w tygodniu na gimnastyke,nie objadam sie slodyczami i jakos udaje mi sie trzymac wage:-) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×