Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sunnysmile

Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

Polecane posty

Gość szantal
A toś mnie podłamała ,idę na od września uczyć się języka to na pewno będzie drugi przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szantal -> zastrzegłam że to tylk moje zdanie :) więc nie bierz tego sobie do serducha :D poczekaj, może ktoś inny zna sie na temacie i powie Ci jak jest naprawde :) a co do języka to by uczyć go w szkole musisz mieć certyfikat CAE (jeśli chodzi o angielski). a jak jest z innymi nie wiem. kurcze no, malo rzeczy wiem ;) no ale jestem specjalistka od angola a nie np niemca :D pozdrawiam pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nauczycielka
Myślę, że biologia i przyroda to dwa różne przedmioty. Żeby uczyć przyrody, trzeba mieć skończoną przyrodę, nie biologię. Dlatego sądzę, że to nie to samo. Przyroda to przecież nie tylko biologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantal
Dzieki za wszystko. A właśnie odnosnie języka to mówiąc szczerze szef nakazał mi go zrobic i własnie pokazać mu w jak najszybszym czasie ten certyfikat. Proszę powiedzcie czy jest możliwość nauczyc sie w prywatnych szkołach i zdac ten egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szantal -> oczywiście że języka możesz nauczyc sie w prywatnych szkołach. jednak postaraj się znaleźć taką szkole, która jest dlugo na rynku i ma dobra opinie. jeśli jesteś z duzego miasta masz lepiej - z reguły są tam oddziały najlepszych szkół językowych. sprawdź cenę, czy szkoła oferuje mozliwość rozmowy z osobą dla której ten jezyk jest ojczystym językiem, czyli z native speaker\'em., ile godzin będziesz miała tygodniowo (im więcej tym lepiej), dopytaj się tych którzy tam chodzili, czy nacisk jest na gramatyke czy na rozmowy. bo gramatyka to nie wszystko, lepiej by było gdyby szkoła skupiała sie na języku mówionym i sprawności mówienia a nie na uczeniu czytania i gramatyki. poza tym, sprawdź czy szkoła przygotowuje cię do certyfikatów językowych. te najlepsze przygotowują!!!! nie wiem na ile język znasz i jaki chcesz się uczyć, ale dobra szkoła językowa oferuje na poczatku również test językowy, który przydzieli cię do odpowiedniej grupy znajomości języka. aha, dobra szkoła językowa posiada laboratorium językowe, gdzie każdy indywidualnie w słuchawkach na uszach może uczyć się języka obcego. osobiście wolałabym zapłacić więcej dobrej szkole językowej i być pewna że nauczą mnie dobrze, niż oszczędzać na pieniądzach i nauce, byle tylko zrobić szybko certyfikat. pamiętaj również że nauka w szkole językowej nie przygotuje cię całkowicei do certyfikatu. duzo czasu bedziesz musiała również poświęcić na to w domu. ale to oczywiste dla ciebie, prawda? hhm co jeszcze Ci poweidziec? zastanawiam sie i nie wiem o czym zapomniałam. masz jakieś pytania jeszcze? może będę mogła ci jeszcze pomóc? pytaj! może coś przeoczyłam. pozdrawiam pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantal
wiesz ze mna jest kiepsko jesli chodzi o język uczyłam sie ale jeszcze gdzies tam na studiach. Mieszkam w Krakowie i trochę się już rozglądałam, pytałam w gama bell school ( nie wiem czy dokładnie tak sie to pisze więc wybacz) i u calanów, tam też chodzi moja siostra. Obie te szkoły oferują test, na kazdych zajeciach jest inny lektor, mówi sie tylko w jezyku angielskim u kalanów nacisk kładą na wymowe, gramatyke praktycznie spychaja na drugi plan. No i podobno u nich 95% ludzi zdaje ten egzamin. Ale ja się strasznie boję że sobie nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o callan\'ów to jest to metoda dla ludzi odpornych na stres i lubiących \"szybką akcje\" :) skoro chodzi tam twoja siostra to doskonale wiesz na czym ona polega. więc jesli nie jesteś do niej przekonana, i boisz się że nie dasz sobie rady, zrezygnuj z tej metody. w krakowie jest wiele szkół językowych. popytaj dokładnie! czasem można zacząć nauke w czymś takim jak Prywatne Studium Języka Obcego. Wiem że oddziały TEB to oferują. wejdź na stronę Towarzystwa Edukacji Bankowej i tam poczytaj dokładnie. moja kumpela pochodziła tam rok do szkoły, pouczyła się języka i zdała egzamin wstępny na filologię angielską! płaciła ok 180 zl miesięcznie. wykładowców miala swietnych i warunki też. zapoznaj sie z ofertą wielu szkół, dokładnie o wszystko wypytaj. a przy okazji, czy twój szef oferuje ci dofinansowanie do nauki? w takim wypadku miałabyś lepiej bo odpadłaby ci część kosztów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantal
Tak coś tam baknął, że moge na to liczyć. Dzięki serdeczne za wszystko ,na dzis kończe odezwe sie jeszcze . Pozdrawiam i buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej sunnysmile i inne drogie nauczycielki :-) Dostalam prace na wsi (12/18 etatu, dla mnie to w sam raz, zeby zrobic staz). Troche sie denerwuje, bo dojazd kiepski (autobus co 2h), poza tym jeszcze nie rozmawialam dokladnie z dyrektorem tamtej szkoly, ale przez telefon powiedzial mi, ze w ostatnim tyg. sierpnia spotkamy sie na podpisanie umowy. Musze jeszcze do niego zadzwonic, bo nie wiem, czy szkola ma narzucone podreczniki do nauki jezyka angielskiego, czy sama mam cos wybrac. Bede uczyc we wszystkich klasach od 1 do 6 (szkola mala wiec i uczniow malo), podobno moge tez dostac wychowawstwo (czym jestem troszke przerazona :-) bo to jednak moje poczatki w tym zawodzie). Mam pytanie: co robicie w czasie pierwszych lekcji jezyka obcego? Jakie ksiazki polecacie do klas od 1 do 3? (jesli chodzi o starsze klasy to bardzo lubie ksiazki Brainwaves). Jesli macie wychowawstwo o czym rozmawiacie na pierwszych lekcjach z Waszymi uczniami? Jak jeszcze jakies pytania przyjda mi do glowy to Was pomecze :-) Pozdrowka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej sunnysmile i inne drogie nauczycielki :-) Dostalam prace na wsi (12/18 etatu, dla mnie to w sam raz, zeby zrobic staz). Troche sie denerwuje, bo dojazd kiepski (autobus co 2h), poza tym jeszcze nie rozmawialam dokladnie z dyrektorem tamtej szkoly, ale przez telefon powiedzial mi, ze w ostatnim tyg. sierpnia spotkamy sie na podpisanie umowy. Musze jeszcze do niego zadzwonic, bo nie wiem, czy szkola ma narzucone podreczniki do nauki jezyka angielskiego, czy sama mam cos wybrac. Bede uczyc we wszystkich klasach od 1 do 6 (szkola mala wiec i uczniow malo), podobno moge tez dostac wychowawstwo (czym jestem troszke przerazona :-) bo to jednak moje poczatki w tym zawodzie). Mam pytanie: co robicie w czasie pierwszych lekcji jezyka obcego? Jakie ksiazki polecacie do klas od 1 do 3? (jesli chodzi o starsze klasy to bardzo lubie ksiazki Brainwaves). Jesli macie wychowawstwo o czym rozmawiacie na pierwszych lekcjach z Waszymi uczniami? Jak jeszcze jakies pytania przyjda mi do glowy to Was pomecze :-) Pozdrowka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczoła - > gratuluje :D twoja sytuacja taka sama jest jak moja :D tez mam 12/18 etatu i też klasy 1-6 :D . z tą tylko różnicą że ja podręczniki mam narzucone już przez poprzedniczke i nie moge ich zmienić :( a ja ich nie lubie. w mlodszych klasach jest Bingo (bleeee) potem Welcom (jeszcze większe blleeeeeee). musze tylko wybrać ksiązki do 1 kl. i nie wiem co :( podobno oup ma nową fajną ksiązke: Sparks się nazywa. nie mialam jeszcze możliwosci przejrzenia jej :( aha, spytaj sie dyrektora, czy w klasie 1 dzieci juz umieją pisać czy dopiero się uczą oraz czy możesz im wprowadzać pisanie. bo np moja kumpela usłyszała od dyrektorki na wstępie : w klasie 1 zero pisania! :O to też będzie ważne kryterium przy wyborze książek! ja dojazd do mojej pracy też mam kiepski, ale zawsze od biedy mogę potrenowac kondycję idąc pieszo do/z pracy, bo to tylko 45 minut drogi pieszo :D a 4 minuty autobusem :D pozdrawiam papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunnysmile - pokrewna duszo :-) widze, ze bede miala komu zawracac glowe :P Dzieki za wskazowki, na pewno zachowam je w pamieci i zastosuje sie do nich. Mam pytanie: czy nauczyciele dostaja jeszcze dodatek na zagospodarowanie? a jesli tak to ile mniej wiecej wynosi? 12/18 etatu na stazu to niewielki zarobek, a musze uzbierac pieniadze na uzupelniajace studia magisterskie z jezyka ang. (mam tytul mgr z rosyjskiego i lic. z ang.). Dobrze ze udzielam korepetycji, bo to zawsze dodatkowe $. W ogole jak czytam o szkoleniach, zbieraniu dokumentow do teczek to jestem przerazona. Ja do mojej pracy bede jechac PKS-em 50 min - to jest najgorsze, bo i godziny tych busow sa beznadziejne, ale moze cos sie jeszcze zmieni. Pozdrawiam i spokojnej nocy zycze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odell
witam! ja też uczę i muszę przyznać, ze nie znoszę tej pracy, rano zwlekam sie z łóżka z bólem serca:( nie chodzi o innych nauczycieli, bo sa wśród nich naprawdę wartosciowi ludzie, ale uczenie to koszmar. Sama nie wiem jak to jest możliwe, ale pomimo mojego stosunku do pracy (na sama mysl o wrzesniu robi mi sie słabo), uczniowie mnie lubia, 'moi' maturzyści świetnie sobie radza, dostaja sie na anglistykę, itd. ja jednak męcze sie w szkole. Sama nie wiem, co robić, chciałąm zrezygniować juz w tym roku, ale pracy nie ma, a ja dostałąm propozycje z 6(!) szkół, wiec znów sie szykuję:( i jak co roku postanawiam sobie, ze tylko do czerwca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka0412
Do Pszczoła dodatek taki jest ale jak szkoła ma kaskę, jak mocno podusisz to dostaniesz raczej, to jest wysokość 3 pensji oczywiście minus podatek. Witam wszystkie "belfereczki" jestem na kontrakcie od 4 lat w szkole,dojeżdząm trochę daleko ale się opłaca dzieci super,warunki jeszcze lepsze,pieniądz jak wszędzie,no może czasem jakieś strzały nieoczekiwane,Dyrekcja mniodzo!!!!!!reszta kadry ...no cóż pracujemy wśród ludzi i jak wiadomo różnie to bywa z interpersonalnymi kontaktami!Ale jestem zadowolona chociaż już niedługo teczka czeka brrrrr.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego dodatku na zagospodarowanie to jego wysokość jest określona w karcie nauczyciela, wynosi on 200 zł! (nie jestem pewna, ale znajome mi tak mówiły. trzeba srpawdzić w karcie nauczyciela) i masz prawo go wykorzystać w ciągu 2 pierwszych lat pracy lecz jest to dodatek jednorazowy :D a co do dojazdów, zobacz czy jest możliwość jeżdżenia Gimbusami. Moja gmina ma gimbus i wiem że niektórzy nauczyciele nim jeżdzą. trzeba tylko sie dowiedziec w gminie o tym i tam to zgłosić. lecz najpierw poczekaj może na konferencje i tam przedstaw sprawę swojego transportu do pracy. może oni coś poradzą? może ktoś z twoich okolic też tam jeździ? popytaj dokładnie. Pszczółko-> widzę że jestesmy na tym samym etapie edukacji, choć troszke młodsza jestem od ciebie a mniemam tak po tym iż ty masz już mgr :D skąd jestes? ja od lutego ide na uzupełniające mgr :D co do tego dodatku, to nie weim. ja słyszalam że jest to 200 zł a tu myszka mówi że wysokość 3 pensji. no nieźle ale mi sie w to wierzyć nie chce. zakładając że zarabiałabyś ok 700 zł to musiałabyś dostać ok 1500 zł na ręke (duuuuża kwota) po podatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka0412
sunnysmile....ja tak dostalam!!!!oj jak mi było miło ale to akurat gmina posiada ogromną kasę na takie bajerki Dojazdy to też nie problem jak masz a możesz dostać legitymację nauczycielską to masz zniżkę 50% na bilety ale tylko w kom gminnej!chyba, że szkoła nie dogadała się z autobusiarzami... to wtedy inna historia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka-> szczęściara z Ciebie. a powiedz, musiałas walczyć o te pieniądze czy dostałas je od razu? no właśnie, kiedy? na konferencji czy 1 września? przeznaczyłas je na podręczniki? musiałas się rozliczać z każdej złotówki wydanej? przedstawiałaś dyrekcji na co poszły pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantal
Witam was wszystkie serdecznie!!!!!! Wiecie ja niedawno zaczynałam prace, teraz bedzie dopiero 3 rok. I od razu na poczatek dostałam wychowawstwo, to było dla mnie jak wrzucenie na głęboką wodę, kogoś kto jeszcze nie umie pływać. Co moge powiedzieć ,nie utopiłam się choć, nie powiem dużo popiłam wody, zwłaszcza wywiadówki to było dla mnie bardzo stresujące. Teraz znów obejmuję wychowawstwo, ale juz inaczej do tego podchodzę. Byłam tez na fajnym kursie, własnie o spotkaniach z rodzicami. Napiszcie coś o waszych odczuciach w związku z wychowawstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psorka
Cześć Belferki! ;-) Co do kasy na zagospodarowanie to kurcza nie wiem, czy nie były to dwie pensje. Próbowałam odszukać, ile to faktycznie było na moim rachunku bankowym , ale mi się nie udało. Jestem po pierwszym roku pracy w szkole i takie pieniążki dostałam. Jak mi się jeszcze uda wyszukaćile to dokładnie było, to wam napiszę. Ale na pewno 2 pensje, a może faktycznie i 3! Tyle, że jeśli już wcześniej się gdzieś pracowało na umowęo pracę, nieistotne, jak długo, to zapomnijcie o dodatku! Moja kumpela pracowała na umowę o pracę w wakacje, gdzieś jeszcze jak byłą na studiach i nie przysługiwał jej dodatek na zagospodarowanie. Pocieszające jest też to, że są pieniążki na doskonalenie zawodowe, czyli właśnie np. na robienie magisterki. Ja te pieniążki też zgarnęłam. Wiem, że kasa na zagospodarowanie musi być wypłacona, jesli to pierwsza praca. W zasadzie już na 1 wrzesnia powinna być, ale to jest kasa gdzieś z Kuratorium i ja czekałam na nią długo, chyba do marca. Kwota jest jednak taka sama dla wszyskich. Ci do kasy na doskonalenie zawodowe to moje magisterka uzupełniajca kosztowała 1850, napisałam wniosek o dofinansowanie i około czerwca zwrócili mi 720 zeta, chyba nieźle, co? To tyle odnośnie waszeog tamatu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psorka
Cześć Belferki! ;-) Co do kasy na zagospodarowanie to kurcza nie wiem, czy nie były to dwie pensje. Próbowałam odszukać, ile to faktycznie było na moim rachunku bankowym , ale mi się nie udało. Jestem po pierwszym roku pracy w szkole i takie pieniążki dostałam. Jak mi się jeszcze uda wyszukaćile to dokładnie było, to wam napiszę. Ale na pewno 2 pensje, a może faktycznie i 3! Tyle, że jeśli już wcześniej się gdzieś pracowało na umowęo pracę, nieistotne, jak długo, to zapomnijcie o dodatku! Moja kumpela pracowała na umowę o pracę w wakacje, gdzieś jeszcze jak byłą na studiach i nie przysługiwał jej dodatek na zagospodarowanie. Pocieszające jest też to, że są pieniążki na doskonalenie zawodowe, czyli właśnie np. na robienie magisterki. Ja te pieniążki też zgarnęłam. Wiem, że kasa na zagospodarowanie musi być wypłacona, jesli to pierwsza praca. W zasadzie już na 1 wrzesnia powinna być, ale to jest kasa gdzieś z Kuratorium i ja czekałam na nią długo, chyba do marca. Kwota jest jednak taka sama dla wszyskich. Ci do kasy na doskonalenie zawodowe to moje magisterka uzupełniajca kosztowała 1850, napisałam wniosek o dofinansowanie i około czerwca zwrócili mi 720 zeta, chyba nieźle, co? To tyle odnośnie waszeog tamatu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka0412
sunnysmile--->z niczego nie musiałam się rozliczać i nikomu niczego nie tłumaczyć!żadnych pytań żadnych rachunków,oj kupiłam sobie parę ciuszków do pracy!!!a dostałam je jakiiś miesiąc po rozpoczęciu pracy szantal-->ale Ci zazdroszczę ja nie mogę się doczekać wychowawstwa,a tak mi na tym zalężało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a czy ja dostane ten dodatek na zagospodarowanie? pracowałam 4 miesiące na umowe - zlecenie. nie mówcie że teraz nie moge go dostać, bo sie załamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka0412
sunnysmile--->nie wiiem jak to jest z umową o pracę jak pracowałam na taką na zastępstwie to mi się podobno nie należało ale jak dostajesz już nawet na czas określony to można pytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Rzeszowa i mam 24 lata. Pracowalam w zeszlym roku na umowe - zlecenie ale tylko przez 3 tyg. wiec moze uda mi sie dostac ten dodatek na zagospodarowanie. Musze sie wszystkiego dowiedziec od dyra :-) A z tym dofinansowaniem do doskonalenia zawodowego to dobry pomysl. Jesli bede robic mgr uzup. (a bedzie to dopiero za rok) w Rzeszowie to jeden semstr kosztuje 1700zl (a bedzie to trwac 4 semestry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie przegladam Karte Nauczyciela i znalazlam to: Art. 61. 1. Nauczyciel, który swą pierwszą pracę zawodową w życiu podejmuje w szkole, na swój wniosek otrzymuje jednorazowy zasiłek na zagospodarowanie w wysokości dwumiesięcznego otrzymywanego wynagrodzenia zasadniczego. Prawo do złożenia wniosku o wypłacenie zasiłku przysługuje nauczycielowi w okresie pierwszych dwóch lat pracy w szkole. Zasiłek wypłaca szkoła, w której nauczyciel jest zatrudniony w dniu złożenia wniosku. Jesli dobrze rozumiem to praca zawodowa to praca nauczyciela, a skoro moja zeszloroczna wakacyjna praca nie byla w ogole zwiazana ze szkola (pracowalam w biurze obslugi klienta w firmie kurierskiej) to moze sie uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze cos, do wczesniejszej notki :-) Zasiłek, o którym mowa w ust. 1, podlega zwrotowi, jeżeli nauczyciel nie przepracuje trzech lat w szkole. W uzasadnionych przypadkach organ prowadzący szkołę może zwolnić nauczyciela w całości lub w części od obowiązku zwrotu zasiłku. A to mnie rozsmieszylo (jako ze bede pracowac na wsi): Art. 56. 1. Nauczyciel zatrudniony na terenie wsi ma prawo otrzymać do osobistego użytkowania i jego rodziny działkę gruntu szkolnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psorka
Dziewczyny! Ja też pracowałam wczesniej na umowęzlecenie, ale to jest ok. Tylko jeśli się pracowalo na umwę o pracę to nie przysługuje zasiłek na zagospodarowanie. Mnie aż stary wzywał i prosił o wyjasnienie, zanim wypłacił. Miałam na CV napisane w doświadczeniu zawodowym ,że pracowałam jako tłumacz i lektor. Musiałam potwierdzić, że to nie była praca na umowę o pracę. Faktycznie jeśli się nie będzie pracowac w szkole 3 lata, to zasiłek trzeba zwrócić. No i jeszcze coś! Kadrowa mi powiedziała, że jak wyprowadzę się do innego województwa, to też muszę zwrócić kasę. A co do tego, że zasiłek wypłaca szkoła w dniu złożenia wniosku, to nie jest do końca prawda. Tak jak pisałam wczesniej dyro dostaje taką kasę, jak zgłosi, że jest taki nauczyciek, któremu przysługuje zasiłek. Jednak wiecie jaka jest w naszym kraju sytuacja finansowa, dlatego ja musiałam czekaćzanim mi wypłacili. Ja myślałam, że już zapomnieli o moim wniosku i zaczełam się u[ominać. Wtedy wytłumaczyli mi, że czekają na pieniążki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczoła -> dzieki za przypomnienie tych info o tym zasiłku :D a o tym gruncie to wiem, bo też to przeczytałam kiedyś :D ja i mój chłopak śmiejemy sie że mieszkanie już mamy wobec tego co piszą w karcie nauczyciela :D:D:D:D czyli wg tego wszystkiego to ja ten zasiłek dostane, ha fajnie :D to od razu na konferencji sie zapytam kiedy moge go dostac :D kupie za to komplet książek, jakieś ciuchy a reszte odkładam na studia. wybieram się do Katowic, bo to niedaleko ode mnie, na WSZMiJO, tam semestr kosztuje mnie 2050 zł i też są 4 semestry. do Rzeszowa niestety daleko... :( Psorka -> dzięki za info, dobrze to wiedzieć. :) A właśnie, jak chodzicie ubrane do szkoły? Ubieracie się elegancko czy czasem zakładacie dżinsy i t-shirta? Wypada mi tak iść do pracy? Czy mam się zaopatrzyć w eleganckie bluzki i spódniczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Obiecałam, że pojawię się, gdy zacznę mysleć o szkole i obowiązkach no i jestem :D Już od wtorku pracuję /oczywiście nie ma lekcji, ale obowiązki już tak. Przygotowujemy dużą uroczyśtośc szkolną na 1 września/ Pytacie o zasiłek na zagospodarowanie. Otrzymałam takowy, a jakże, 10 lat temu ;) Wtedy panie z kadr doradziły mi, bym złożyła wniosek dopiero po obronie magisterki /broniłam się w październiku, a pracę zaczynałam we wrześniu/, bo będę miała wyższą pensję /nowe zaszeregowanie/. Tak tez zrobiłam. Wy macie dwa lata na pobranie tego zasiłku, więc rozważcie, czy nie będzie się to Wam opłacało po zakończeniu stażu, wg stawki nauczyciela kontraktowego :). Komu się tak bardzo nie śpieszy, może w wakacje dostać więcej pieniędzy. Pytacie też o wychowawstwo. Od początku dostałam klasę /wtedy była to klasa VII, czyli młodzież w \"głupim wieku\"/ Jakoś tak bezboleśnie dla siebie i uczniów ;) weszłam w rolę wychowawcy. Jeśli macie jakieś pyania, postaram się odpwiedzieć, także indywidualnie /adres pod nickiem ;)/ Postaram się śledzić topik ;) Do miłego 🌻 Sunny, Jotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×