Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

A_psik....ja robie testy przed owulka(powinien wyjść negatywnie). Potem powinien wyjść pozytywnie...co oznacza, że za jakieś 24-36 godzin bedzie owulka. Test wychodzi tez pozytywnie jeżeli akurat w momencie badania masz juz wyrzut LH. Trzeba jednocześnie mierzyć temp. Charakterystyczny jest ów skok temp przy owulce. Jeżeli potem wychodzi negatyewnie to znaczy że jest juz po skoku LH...czyli powinna być owulacja. Jednocześnie po owym skoku temperatury powinna się ta podniesiona temp utrzymać przez min 3 dni! Podwyższona temp pochodzi od ciałka żótego. I w pierwszej połowie cyklu temp są niższe. Tyle teorii:-) Myślę, że jest ok:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn obliczam teoretyczną datę następnej @ apotem odejmuję 14. Bo teoretycznie owulka jest na ok 14 dni przed nastepną @. Oczywiście podaje się że dni niepłodne są juz na 10-12 dni przed następną @. I w ten sposób \"obliczam dni płodne\". W tym czasie płodnym juz zaczynam badać LH. Stąd napisałam, że najpierw wychodzi negatywnie. Dopiero bezpośrednio przed owulka wychodzi pozytywnie.:-) NO i oczywiście później juz negatywnie. Czasem stres w I fazie cyklu nieco komplikuje obliczenia. Dlatego bior pod uwage śluz, temp i owe testy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ulewa totalna nawiedziła mój Kraków. Masakra mówię wam. Ulica jedna jest zalana, ruch odbywa się wahadłowo. Nie widziałam czegoś takiego. Oczywiście ani jednego wozu policyjego który kierowałby ruchem. Ludzie sami sobie kierują. Ale taką kurde mamy w kraju policę. Żenada. I auto się pod ziemię zapadło :/ Miasto cudów :) Wiem Surfitko, że różnie bywa z zewnętrzymi objawami nadmiaru testoseronu. Na przykłąd ja mam wysoki, a nie mam dużego owłosienia (najbardziej na brzuchu i trochę bikini, ale tam to jestem sama sobie winna, bo goliłam często, a włoski na piersiach to pojedyncze). Mam za to trądzik. A z tą @ to super. Znaczy, że na oko była owu i te jajniki też ładne się wydają. Słuchaj, a możesz mi powiedzieć jak jest w USA z refundacją wspomaganego rozrodu? Jest jakaś? Ejmi, nie ma za co :) A_psik, nie zawsze jest aż tyle. Ważne jest gdzie są. Bo może być wiele torbieli a umiejscowione bardziej ku środkowi i większe rozmiarowo. W PCO(S) często są drobne i co ważna są na samym obrzeżu jajnika. Ja gdzieś czytałam o minimum 7. Ale to znaczy, że u Surfitki leczenie jest skuteczne. Taka jedna, nie masz za co przepraszać. Zdarza się każdej z nas. Wtedy pisze tu i się wyżala a my ją pocieszamy i dajemy kopa jak trzeba :) A na testach owu się nie znam :/ Nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apsik, pierniczek ma racje, u mnie co miesiac zmniejsza sie liczba pecherzykow na jajnikach, bo wciaz sie lecze...i chyba stad ta poprawa. Pierniczku co do defundacji technik...to sie jeszcze okaze... Inseminacja jest podobno refundowana ( ale na pewno nie w 100%) , tak jak i w Polsce. In-vitro nie - w Nowym Jorku jest specjalny program ktory dofinansowywuje kobiety z najwieksza szansa na poczecie ..i mam nadzieje sie zalapac. Chociaz i tak nie wiem, ile zostanie tego po dosfianasowaniu do zaplaty...bo koszty tu sa bagatella 5 razy wieksze od tych z Polski..no i miasto pokrywa tylko dwa podejscia. Jak sie nie uda, bulisz z wlasnej kieszeni nastepne razy. Ja sie na to napewno nie pisze. Podstawowe badania na nieplodnosc sa czesciowo pokrywane przez ubezpieczenie, tak jak i leki. Ale jak przeliczysz sobie ze tutaj zbadanie jednego hormonu kosztuje 100$ - czyli 270 zl...to i tak wychodzi ze duzo sie wiecej placi niz w Polsce prywatnie. To samo z lekami..za metformine na miesiac place w przeliczeniu 70 zl, za clo placilam 50 zl ( za 1 cykl ), pregnyl 250 zl...wiec ceny chore, a to ceny po dofinansowaniu przez ubezpieczyciela. Dlatego mysle powaznie o powrocie do Polski, bo to co sie wyprawia w tym chorym kraju przechodzi ludzkie pojecie.:( PS. Zarobki nie sa 5 razy wieksze niz w PL !!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susu_24
Pierniczku, alez ja rozumiem ;) Po to pytasz żeby wiedziec... a ja odrazu tylko zaznaczyłam ze jej nie polecam, jedynie w ostateczności z braku lekarza. Napisałam tak żeby było jaśniej , żeby nikt się mną nie sugerował, bo pozniej nie chciałabym mieć wyrzutow sumienia ze kogos zle potraktowala. Wiec nie przejmuj się tym co napisałam... chciałam byc bardziej wylewna i poszłam o krok dalej :) Absolutnie więc rozumiem to ze zapytałas :) :) Taka jedna jedyna: Oj ja tez byłam u Żabińskiej :( To ta pani która chciała leczyć moje PCO przez 6 miesięcy samym tylko castagnusem- jest to lek ziołowy homeopatyczny ! Moze i dobry,ale chyba nie w moim przypadku. W dodatku ta pani jest niesamowicie nerwowa. Nawet bardziej wybuchowa niż ja ;) Ale u mnie to przynajmniej wiem ze PCO tak się też objawia. Po prostu za testosteron ze mnie kipi i co poradze :p Podsumowując Żabińską w przypadku kobiet z PCO-PORAŻKA. Natomiast u tych raczej bardziej zdrowych kobiet to słyszałam że im dobrze prowadzi ciążę. Ale u nas to najpierw trzeba w nią jakoś zajść , nie da się tego przeskoczyc ;) , wiec jeśli o zaciążanie, to kobietom z PCO jej nie polecam! Dziewczyny, nie wiem jak wy, ale ja chyba jakas głupia jestem bo wiem ze z PCO moze byc trudniej o ciążę, a ja wogóle o tym nie myślę. Jakos tak mam przeczucia ze bedę mieć bobaska i tyle! A moje przeczucia nigdy mnie nie myliły. Podobnie jak wierzę że kiedys bede szczesliwie zakochana... Co zrobic, pomimo ze czasem mam skrajny pesymizm to i tak naprawde czuje ze bede miec kiedys dzieciaczka :) Dobrze ze chociaz pod tym wzgledem nie łapię dołka. Trzeba wierzyc, tak po prostu. Nie mówie że jakos super , ale podświadomość może bardzo dużo zdziałać. Coś w tym jest... naprawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna dzieki za info ale ja to troszke zle ujelam nie mialam testu owulacyjnego pozytywnego W TRAKCIE OWULACJI tylko przed jakies 12-36 godzin bo wlasnie wczasie tych 12-36 h bolaly mnie jajniki i sluz sie pojawil i wtedy juz nie robilam testu dopiero zrobilam niby PO owulacji i wyszedl negatyw. Dziewczyny mam pytanko ile trzeba trzymac termometr ja mierze tempke w pochwie i kompletnie nie wiem ile czasu ??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) Ja mam do Was pytanko...otóż na ulotce duphastonu wyczytałam że on ni ma działania termogennego - co to oznacza? Czy to znaczy że on nie podnosi temp.? Ja u siebie zauważyłam, ze zazwyczaj jak zaczynam brać DF mam temp 36.5 - 36.6, a jak zaczynam go łykać to mi spada nisko- raz miałam 35.7 nawet, potem utrzymuje się na poziomie 36.2 a potem dopiero skacze do góry po kilku dniach łykania. Nie wiem czy to normalne, że tak mi ta temp skacze, po luteinie to zawsze miałam od razu wysoko! Piszecie, że temp. powinno mierzyć się 8 minut..ale jakim termometrem? Ja mierze elektronicznym i pomiar trwa tylko pół minuty - termometr sam odlicza czas pomiaru. Powiem Wam że ja to czasami łapie nerwa na to wszystko co sie dzieje z tymi moimi hormonami. niestety ja może owłosienia nie mam dużo, chociaż mogłabym go nie mieć wcale, ale mam okropne pryszcze na plecach i walczę z tym od dawna:( I w pierwszej fazie cyklu jest wszystko ok natomiast w 2 fazie wysypuje mnie doszczętnie...a potem jeszcze pozostają po nich ślady - koszmar:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia13
Witam dziewczyny. Dawno sie nie odzywałam. Ja tez miałam problem z wypryskami ale na twarzy, wypadały mi włosy i mam nadmierne owłosienie. Chociaż teraz kiedy wziełam luteine i dostałem okresu tzn. bardziej słab krwawienie to cera mi sie poprawiła i włosy mniej wypadają. Czy to jakiś pozytywny objaw, że jakoś to bedzie?? Juz tyle sie naczytalam o PCO że jestem głupia na ten temat. Może u mnie to początek tego PCO?? Dzisiaj mi sie kończy ta @ i nie wiem czy zapisać sie do lekarza na wizyte czy czekać czy dostanę owulacje ( jak wogóle sie pojawi) i czy dostanę nastepną @ bo nie miałam wczesniej przez 6 m-cy po odstawieniu tabletek. Jak mozecie to wypowiedźcie się co o tym myslicie?? Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia - Ty dostałaś luteine tylko na jeden cykl? Nie wiem co Ci doradzić, ale skoro przez poł roku nie miałas @ to warto brac luteine co cykl, tak wiec lepiej idz do tego lekarza..bo wątpie żeby tak nagle wszystko wróciło do normy samo:O Taka jedna - dziękuje ci bardzo za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia13
dzięki wam za odzew. Tez sie tego obawiam że tak po jednej dawce luteiny to nie przejdzie. Chyba sie jednak zapisze, choc kazała mi przyjść za dwa miesiące. Juz nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, zwykly termometr elektroniczny nie nadaje sie na pomiary owu bo jest malo dokladny. Trzeba to robic rteciowym luz specjalnym owulacyjnym ( wtedy masz dwa miejsca po przecinku i termometr mierzy dluzej tempke..chyba ze masz taki specjalistyczny i tak szybciutko ci mierzy :) Duphaston rzeczywiscie nie podnosi temperatury...a to ze tempka skacze u ciebie to nic innego niz typowe cykle bezowulacyjne, ktora az nadto dobrze znam ;) Luteina jest innym zwiazkiem, jest wykrywalna w testach laboratoryjnych i pracuje jak zwykly progetsetron - podnoszac temp. ciala wlacznie. :) Zuza, mozesz dac szanse twojemu organizmowi..ale z mojego doswiadczenia wynika, ze raczej nie dostaniesz nastepnej @ samoistnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja2222
ja jestem ciekawa co mi wyjdzie z badań,musze poczekac jeszcze tydzien.zdecydowalam sie odwiedzic ginekologa, bo mój okres jakby zanikł całkowicie,zawsze był nieregularny....ale ostatn to juz calkowice porazka,boi mialam rok temu !!! lekarz zrobil mi usg,powiedzial ,ze mam wade jajników, pozniej byla jeszcze cytologia ,(powiedzial ,mi wstępnie ze to nie nadzerka) na której wyniki wlasnie czekam.nie mam pojęcia co to moze byc ... moze któras z Was miala cos podobnego ????faktem jest ,ze napewno męskich hormonów mam za duzo.juz 4 lata temu w wieku 18 lat, testosteronu mialam powyzej normy kobiecej, mam pryszcze,no i torszke włosków na twarzy...eh......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja2222 jak to czekasz na wyniki czy to nie nadzerka przeciez nadzerke nie wykrywa sie z cytologii tylko widac ja \"gołym\" okiem, z cytologii wyjdzie ci grupa czystosci i stanow zapalnych pochwy od I-IV. To ze masz niereg. @ i wloski i wysoki testposteron moze a nie musi swiadczyc o PCOS, przed Toba wiele innych badan do wykonania, po to by przyblizyc diagnoze. A pozatym co to za okreslenie \"wada jajników\" kompletnie nie wiem o co mu chodzilo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 13
Hej. Własnie zrobilam test owulacyjny i wyszły mi dwie kreski a nawet ta przy (T) wyraźniejsza. A przecież jeszcze nie skończylam plamić bo dokladnie tydzień temu dostałam okres po luteinie. a teraz biorę metformin. Czy to możliwe że to przez to są te kreski i że nie mam owulacji?? Pomóżie mi bo wiem że jesteście mądrzejsze w tej sprawie. Dzięki za odzew,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 13
jak możecie to napiszcie mi jeszcze co sadzicie o tych wynikach. FSH -7,7 mlU/ml LH - 11,2 mlU/ml TSH - 1,75 ulU/ml prolaktyna 20,0 ng/ml prolaktyna 1 godz. po MCP - 63,9 ng/ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kurcze z tymi badaniami to same problemy dzis zrobiłam w koncu badania lh.fsh i prolaktyna miałam je zrobic w 2-3 dc @ niby dostałam w sobote ale była to jedna mała plamka wczoraj było troche więcej ale też nie za dużo a dzis już jak narazie nic więc dzis niby ten 3 dc zrobiłam te badania ale czy mi cos z tego wyjdzie przy tak skąpej @ ostatnio też miałm taką skąpą i wtedy nie poszłam na te badania i moja gnka powiedziała ze mam isc niezaleznie jakie będzie mocne to krwawienie.... napiszcie co o tym sądzicie czy wyniki wyjdą wiarodajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia a ktory to Twoj dzien cyklu ???? A badania w ktorym dc robilas bo to istotne. Masz linka sprawdz sobie tutaj : http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych moim zdaniem wyniki sa w normie, stosunek 1,45 dobry, tsh tez dobre, prolaktyna tez niby w normie ale podobno najlepsza na zajscie w ciaze jest ponizej 15 a z obciazeniem to sie nie znam :(, a tsh tez w normie ale tez podobno najlepiej miec ponizej 2 . Zuzia dziewczyny odpowiedza Ci kompletnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 13
dzięki A-psik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila2 nie wiem co Ci powiedziec , niby nie traktuje sie plamienia jako @ tak mi powiedzial moj gin , ze cykl powinno sie odliczac od pelnego dnia krwawienia a nie od plamien , ale jak to sie ma do wynikow badan to nie mam pojecia :( ale skoro tak Ci kazala gin to znaczy ze chyba bedzie to dobrze. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko - dziękuje Ci za odp. Wiesz ja temp nie mierzę codziennie- tylko kilka cykli mierzyłam i stwierdziłam ze to daremne skoro i tak wiem ze nie ma owu. A ta temp tak mi skacze ciągu dnia:) Ale mam zamiar kupić ten który mierzy 2 miejsca po przecinku;) Mila - ja tez uważam ze w czasie plamień nie powinno robić sie badan bo plamienia to nie okres, a nawet cykl liczy sie nie od plamienia tylko od krwawienia. ja jutro musze w koncu z tym moim ginem sie skontaktować chyba podjade do jego gabinetu nie chce zalatwiac tego przez telefon - chce zeby mnie dobrze zrozumiał. Jeszcze wyjdzie na to ze mu nie ufam i jestem upierdliwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety...miesiączkę poznajemy po ty, że poprzedziła ja co najmniej 3 lub 4 dniowa zwyżka temp. Jeżeli przed krwawieniem nie było fazy podwyższonej temp (conajmniej 3 dniowej) wówczas może to być tzw. krwawienie śródcykliczne i jajeczkowanie może nastąpić w czasie tego krwawienia lub wkrótce po nim. Stad bierze się mit że można zajść w ciążę podczas \"miesiaczki\"!!! Ale owo krwawiwnie wśród cykliczne to nie miesiaczka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było aproopos..plamienia i miesiaczki..Faktycznie plamienie to nie miesiaczka. Stąd warto badać temp wciągu całego cyklu! Podobno te rtęciowe są wiarygodniejsze. Sa też tzw termometry owulacyjne. (Mają lepszą podziałkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje plamienie pojawiło sie 30 dni po pojawieniu sie ostatniego plamienia więc mysle ze to @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila...nie jestem lekarzem....napisałam tylko to co wiem o definicji miesiaczki...czasem faktycznie to nie okres:-( Zwyczajnie trzeba mierzyć tempke i śluz plus teściki owulacyjne...Nie wymadrzam sie bynajmniej...nie zrozum mnie źle ...ja to w dobrej wierze piszę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko, to rzeczywiście masakra z tymi kosztami i cenami leków skoro piszesz, że to już po refundacji. Ja płacę za swoją metforminę (Siofor 850) jakieś 7 zł najwyżej ! A hormony to w Krakowie przeciętnie 20-25 zł. A co do metod wspomaganego rozrodu. To tu nadal za wszystko się buli samemu. A jakie to są podstawowe badania na niepłosność Surfitko? A co do lekarzy to nie miałam przyjemności z dr Żabińską. Ale wiem, że zawsze znajdą się eksperymentatorzy i nawiedzeni jak wszędzie. A castagnus jest dobry ... na PMS i prolaktynę. Ale olej z wiesiołka też jest super zwłaszcza na bolące piersi. Ejmi, ja rozmawiałam z moją znajomą dermatolożką. Powiedziała, że wysyp syfów w trakcie brania Duphastonu to normalka. Tak działa (mimo, że na ulotce pisze, że nie powinien mieć jakiegokolwiek działania androgennego). Ja też mam wtedy gorzej. Ja 2222, wada jajników...hmmm cóż to oznacza? Sądzę, że jest ich parę rodzajów. A z jakiego powodu wcześniej robiłaś badania hormonalne? Cytologia się zawsze przyda, ale chyba nie ma wartosci diagnostycznej jeśli chodzi o PCOS. Ale zawsze warto ją zrobić. Tak uważam. A_psik, otóż nie zawsze widać nadżerkę gołym okiem :) Bo może być coś co się nazywa - erytroplakia. Na zewnątrz szyki macicy jest nabłonek płaski ( taki różowiutki), a w jej kanale i w ujściu jest nabłonek gruczołowy (czerwony). I zdarza się, że pod wpływem jakiś zmian (hormonalnych czy mechanicznych) nabłonek gruczołowy wypełza na zewnątrz. Wtedy wygląda to na nadżerkę, ale nią nie jest. Już mi ją chciano wypalać, ale mój obecny doktor zlecił cytologię i wyszła grupa I. Nigdy wczesniej takowej nie miałam. Więc u mnie jest to tylko zaburzona granica nabłonków. Natomiast jak wiecie nadżerka jest ubytkiem w błonie śluzowej. Słuchajcie dziewczyny, ja się poraz kolejny przekonuję, że co doktor to opinia na temat : plamienie a początek @. Ja na przykład miałam po 60 dniach @, który się zaczął 10-dniowym plamieniem potem powódź 5 dni i 5 dni plamienia na koniec i tak ze 3 cykle. I jak pytałam dra to powiedział, że tak, że to jest @. Jestem przekonana, że to nie było krwawienie śródcykliczne tylko takie łuszczące się endo. A co z niedomogą lutealną? Która tak się m.in. objawia. Mila ja też myślę, że to jest @. Na 95%. Bo w sumie niektóre dziewczyny same z siebie mają bardzo liche @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marteńka
witam drogie Panie dawno tu niew itałam....miałam remont domu i komp nie chodził.... tak czytam i czytam.... kazda z Was ma te problemy i... i one są....:( a u mnie to ja biore Lutenyl czy coś takiego przez 4 miechy, potem antykoncepcja.... ale ja nie wiem czy ufać temu lakarzowi.... bo ja wszystko w wynikach mam w normie, tylko to że pęcherzyki mam zgrupowane na 1 janiku.... eh... bo nawet miesiączki mam teraz co miesiąc już równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku- ale mi te syfy wyskakiwały nie tylko teraz jak biorę DF tylko OD ZAWSZE tak miałam. Był spokój jak brałam tabsy a po odstawieniu zaczęło mnie wysypywać. trochę mi pomaga mydło Protex ale w 2 fazie cyklu nic nie da rady, po prostu wyskakują i już. Ehhh czuje chwilami mój jajnik coś tam sie dzieje..pewnie kolejna torbiel rośnie, potrafi boleśnie zakuć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmi, bo syfki to odpowiedz twojej skory na nadmiar androgenow i niewlasciwa diete..wiecie ze czekolada u wielu osob powoduje wypryski ? Pierniczku, wiec tutaj firmy ubezpieczeniowe maja taka definicje na leczenie nieplodnosci. Pacjent musi byc w wieku rozrodczym ( 21-43 lata) i refunduje badania stwierdzajace nieplodnosc - hormony, hsg, wrogosc sluzu, inne badania krwi ( glukoza, trojgliceryedy itp), spermiogram, usg; oraz refunduja podstawowe zabiegi i leki pomagajace przywrocic plodnosc. Do nich nalezy inseminacja, laparoskopia...jednakze wymagaja by te zabiegi prowadzili lekarze fachowcy. Ja musialam zmienic lekaza, gdzyz ubezpieczenie mi powiedzialo, ze nie beda pokrywac mojego leczenia bo nie leczy mnie endokrynolog. Czy to dobry system? Nie do konca jestem przekonana - w Pl przynajmniej z gory wiem, za co ile mam zaplacic..a tutaj roznie z tym bywa, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×