Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

no nic zostało mi tylko poszukac jakiegos dobrego specjalisty we wrocławiu i zacząc sie leczyc....cokolwiek to oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny...odebrałam wyniki Estradiolu wyszedł mi 21.05 pg/ml normy-- faza folikularna 26.6-161, faza lutealna 32.7-201, menopauza 5.37-38.4. Czyli ja chyba mam zwrócić uwagę na fazę folikularna? Czyli mam za niski Estradiol ...tylko napiszcie mi czy to jest duża obniżka? Czy jakoś jeszcze względnie to wygląda? Spodziewałam się ze E2 będzie niskie... HELP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Tydzień temu dowiedziałam się w trakcie wizyty u ginekologa, że ma PCOS. Od kilku miesi ęcy staraliśmy się z mężem o dzieciątko, ale nie wychodziło, więc postanowiłam wreszcie zasięgnąć profesjonalnej porady. W efekcie - usłyszałam diagnozę (j.w.). Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego kółeczka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatj Horania. Ciesze sie ze jestes z nami i smuce ze i ciebie to dranstwo dorwalo. Napisz cos wiecej, ile sie starsz, jakie masz objawy, jak sie leczysz :) Ejmi, nie mam pojecia co moze swiadczyc o tak niskim estradiolu..moj zawsze w normie, albo podniesiony. Przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - jeśli chcesz w miare szybko odczytać swoje wyniki na forum pod tytułem dyskucji \"Masz problem -postaram sie pomóc\" wypowiada się pani doktór ginekolog i ona pomoże Ci odczytać te winiki. Jest ona teraz na macierzyńskim i siedzi w domu i dlatego ma duzo wolnego czasu i pomaga takim osobą jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko - myślałam że przy PCO estradiol na minusie to normalka...no to jestem teraz poważnie zaniepokojona:O Ale myślę sobie że Twój jest w normie bo bierzesz leki...a ja na razie nie :O Horania -Witaj🌻..siadaj i pisz.. co i jak z objawami lekami i tak dalej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu dziękuje Ci bardzo właśnie napisałam tam zapytanie..może coś mi ta pani doktor podpowie więcej. dzięki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi- odpowie a i może cos doradzi bo ja też mam PCO i znią klikałam to wiecej mi napisała niz moja ginekolog mi wyjaśniła i o wszystko można ją zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia a w czym Ci pomogła? tzn co Ci napisała?? Jeśli mogę spytać?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja na temat tej choroby byłam zielona. Myslałam że wogóle nie można mieć dzieci a ona napisała że można tylko trzeba czasu i że leki którę biorę ( luteinę i metformin są jednymi z lepszych. napisała żebym zrobiła sobie badania i napisała wyniki a ona pomoże mi je odczytać. Jeżeli ktoś mieszka blisko niej to nawet na spotkanie można się umówić. Wcześniej nie spotkałam takiej osoby oprócz jej i Was dziewczyny która tak pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, nie martw sie..w necie sie doszukalam , ze lepiej miec za niski niz za wysoki...bo wtedy stymulacja owulacji jest latwiejsza. :) Bedzie dobrze..i masz racje, ja sie wypowiadam bo osatnio faktycznie te moje jajniki zaczely pracowac, wiec i estrogeny szaleja. Uwierz, bedzie dobrze..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko - dziękuje za pocieszenie 🌻 Jestem ciekawa jak wyjdzie reszta wyników, nie spodziewam się rewelacji:O Ale mam nadzieję że to lekkie pco mojego gina (tzn moje) jest aktualne ;) heh Jak odbiorę tylko wyniki to zaczynam się leczyć...no i zobaczymy, co wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko super, że pęcherzyk rośnie, oby tak dalej :) Trzymam kciuki, aż mi palce sinieją :) magnolio, w chwili desperacji nie boli :) Mam takie dni, że mnie szlag trfia z tymi włosiskami, wtedy zaciskam zęby i jadę :) ale na uda jakoś nie mogę się zdobyć :/ Brzuch starcza mi około miesiąca, nawet jak włoski rosną (podobnie na rękach) to są słabsze i długo niezauważalne, dlatego nawet i dwa miesiące. A ślub moja droga 28.06.2008r. - dzisiaj byliśmy u księdza zaklepać termin :D cokolwiek, pco to trudna choroba dla nas samych, a dla naszych bliskich jeszcze bardziej, bo oni nie potrafią w większości jej zrozumieć. Do mojej mamy fakt, że mam pco też nie dociera, ona ciągle myśli sobie: \"a tam, jakieś zaburzenia, niedługo miną\" :/ a tłumaczyć ciągle tego samego się już nie chce :( A zrobiłaś już coś z tą @ czy nadal nie masz, bo to już szmat czasu? Leczysz się u ginekologa-endokrynologa? Pierniczku a co to się z tą Twoją @ dzieje? Horania witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markotko..a wedlug mojej mamy to ja pco sama sobie na siebie sprowadzilam, a dziecka nie mamy bo nie chcemy, bo jestesmy wygodni. Bo ona mnie przeciez zdrowa urodzila, utylam bo za duzo jem, a @ nie mam, bo przez tabletki, co je juz 5 lat nie biore..:( Totalna zalamka...i nie dociera do niej ze mam niesprawne jajniki, male cystki na nich, ze mam za duzo meskich hormonow, dlatego wychodza mi syfki i rosnie broda, a tyje z powodu zlej przemany materii, a nie dlatego ze sie obzeram. I ze ni emam naturalnej owulacji i prawdopodobnie nigdy nie mialam. A mnie to boli...ostatni podala mi przyklad kilku osob co to maja dzieci, bo sobie zaplanowali..i widzisz co to znaczy sobie planowac? Ja sie jej pytam co mam sobie planowac? Od 5 lat planuje sobie, ze za 9 miesiecy bedzie nas wiecej o jeden w rodzinie i nici z moich planow. Tak mi sie przykro zrobilo, ze sie prawie poplakalam. A najgorsze, ze ona wie od dawna, ze mamy z tym problem...szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ejmi - odpisała Ci ginekolog na te wyniki? Surfitka - chyba wiem co czujesz bo u mnie jest podobna sytuacja. Do mojej mamy też nie dociera to że z powodu choroby nie mogę mieć dzieci, tylko ciągle mi gada że jestem za gruba, że pewnie się obżeram, jestem wygodna i nie chce mieć dzieci i że oni prędzej umrą niż zostaną dziadkami ( dam im wnuka ). Ja już nie staram sięmamie tłumaczyć tylko przytakuje bo i tak to nic nie da a tylko się kłócimy. Miałam nadzieje że Wasi rodzice są bardziej wyrozumiali niż moi i dlatego nie pisałam o tym, ale jak przeczytałam twoją wypowiedź to się popłakałam bo jak bym widziała moją mamę. Ale cóż Surfitko tylko my wiemy (mające PCO) jak ciężko z nią walczyć. Nie możemy się poddawać a wszystkim nam się uda na 100 %. Staram się być optymistką, choć wiem że łatwo się to mówi. Trzymam za Ciebie kciuki Surfitko i za nas wszystkie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja mam pryszcze brak okresu od października 2006 po wywoływaniu luteiną przytyłam 7 kg w 2 miesiące,więc odstawiłam-wole nie mieć okresu puchne te pryszcze są nieuleczalne ból jajkinów zawroty głowy depresja pomocy...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, uffffffffffff tyle napisałyście że musiałam porządnie się wczytać :-) sufitko serdeczne gratulacje - to miłe, że masz dobre wieści... piękny pęcherzyk to super info :-D pierniczku, tak biorę jeszcze inne leki - metformax 500, lletrox 25, duphaston od 16 dc przez 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o rodziców to u mnie jest troche inaczej, chociaż też za bardzo nie mogę ich wtajemniczać we wszystkie moje dolegliwości....... bardzo chcą mieć wnuki, tym bardziej że jesteśmy już 6 lat po ślubie. Strasznie się wszystkim przejmują więc nie mówię im za dużo, żeby oszczędzić im zmartwień a sobie ciągłych pytań o stan mojego zdrowia - przecież u nas tak szybko się niestety nie polepsza. Dlatego myślę też że nie do końca mają świadomość jak poważna jest moja sytuacja, chociaż wiedzą że pco to \"nie przelewki\". Nie robią mi wyrzutów, wręcz przeciwnie. Na początku tylko mój mąż. Strasznie mnie to męczyło, więc powiedziałam o wszystkim siostrze - popłakałam jej trochę do ucha, musiałam jej powiedzieć, bo chyba bym zwariowała. Rodzicom bałam się powiedzieć ale było zagrożenie że będę miała laparoskopię więc wolałam ich uprzedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno..... chciałam dodać, że i na początku w szczególności ale i teraz to forum i Wy dziewczyny jesteście dla mnie wielką podporą ❤️ 🌻 sufitka, kami (co z nią ???) .... i cała reszta nie chcę pominąć nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Odebrałam wyniki badań tarczycy, i TSH wyszło mi 1.30 mlU/L, norma 0.4-4.0 mlU/L, i FT4 1.26 ng/dL, norma 0.93-1.7 ng/dL...czyli wszystko gra :D uffff;) Chociaz jedno z głowy. Jeśli chodzi o stosunek rodziców....Ja wole swojej mamy nie wtajemniczać, przebąknęłam jej coś kiedyś to mi powiedziała że bo po tabletkach tak jest że nie można mieć dzieci. Stwierdziłam, że nie będę jej mówiła już nic więcej, ona uważa ze tabletki powodują raka bo tak wyczytała w swoich kolorowych pismach.:O Dziewczyny nasze mamy tak gadają bo pojęcia nie maja o naszej chorobie i chyba tez nie chcą wiedzieć :O jak na razie mówię że nie planujemy dziecka że szukam pracy do skutku bo przy jednej pensji jest ciężko z dzieckiem sie utrzymać. I jak na razie to działa..częściej obcy ludzie pytają kiedy będzie brzuszek:O Już bardziej do rzeczy jest ojciec, kiedyś przyszłam od gina z kwaśną miną i przyszedł do mnie porozmawiać, powiedziałam mu że mam torbiel, powiedział że skoro da sie to leczyć to mam sie leczyć i wszystko będzie ok. Chyba faceci mają do tego zdrowsze podejście. ,a baby to zaraz wywody myślowe robią i tylko wkurzają swoją głupotą;( W każdym razie staram sie nie mówić głośno o problemie..nieraz to wzbudza sensacje - ze ci nie mogą mieć dzieci...wkurza mnie to bo wytykają palcami. No ale ludzie są ograniczeni i głupi sie nie rodzą..sami się sieją :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, jak sama widzisz nie jest to duży niedobór E2. Więc nie jest źle :) Ja nie słyszałam, żeby przy PCOS były jakieś problemy z estrogenem. Ja bym powiedziała, że wręcz przeciwnie. Skoro u niektórych schorzenie powoduje przybieranie na wadze to przecież sama tkanka tłuszczowa produkuje estrogeny. Więc nie powinno być z nimi problemu. Ja w każdym razie estrogeny miałam w normie. A robiąc badania się nie leczyłam ani nie przyjmowałam rzadnych hormonów. W sumie jak mi robiono badania ze 2 lata temu to też były w porzędku. Nie wiem może to cecha osobnicza. W każdym razie nie słyszałam o związku E2 z PCOS. Witaj Horania :) Możesz coś więcej o sobie napisać? Zuzia, no widzisz. Bo wspierając się jest jakoś atwiej to znosić :) Na szczęście moi bliscy są bardzo wyrozumiali. Mama sama się bardzo marwtiła moimi przerwami w dostawie @ i kazała iść do doktora. Teraz mnie wspiera, ale nie histeryzuje. Nawet moje babcie i ciocia mnie podnoszą na duchu. Mój kochany też choć on ma do tego zupełnie inne podejście. Jest cholernie obiektywny aż do bólu, ale wiem, że dałby sobie za mnie rękę uciać :) Markotko, co się dzieje z moją @? Ano boli tak, że chodzę po ścianach. Wczesniej też miałam bolesne, ale radziłam sobie z nimi jakoś paracetamolem albo ibuprofenem. Ostatnio mi pyralgina pomogła, ale ona jest dosyć toksyczna i nie chcę jej za bardzo brać. Zostaje jeszcze w sumie do wypróbowania naproksen i diclofenac, ale nie wiem jak jest - czy są na receptę czy nie. A i jeszcze trochę vegantalgin h pomaga, ale po nim nie jestem normalnie funkcjonować. Jestem jak śnięta ryba. Jeszcze wcześniej doszły skrzepy wielkości wątróbek drobiowych. Teraz ich nie było. Nie wiem czy to wynik leków, czy jakiegoś schorzenia czy taka moja uroda. Coś jeszcz chcesz wiedzieć? Aaaaaa, pryszcze są uleczalne. Ja miałam taki wysyp codziennie nowe stany zapalne. Teraz się leczę i prawie nie wyskakują! Nie będzie lepiej jak się nie będziesz leczyć! Nie wiem czy wiesz, ale po roku bez @ macica się zmiejsza bo jest \"nieużywana\" i ciąża jest bardziej zagrożona. Tak mi gin powiedział. Puchniesz? A może masz coś z krążeniem? Depresja to chyba już osobna sprawa. Tym tez trzeba sie zająć. Masz jakieś wsparcie? Możesz coś wiecej powiedzieć o sobie? Nie nie to ja mam max wspracia od bliskich. O Foczi, dawno Cię tu nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku - E2 estrogeny odpowiadają za owulacje.. więc chyba przy PCO to ma znaczenie.. nie wiem zapytam o to mojego gina. chociaż moja koleżanka miała E2 w normie i owulacji nie miała....nie wiem na razie w tej materii jestem ciemna masa. No i ta teoria o tym że osoby z nadwaga nie maja problemów z estrogenami..to chyba u mnie to sie jednak nie sprawdza..bo mam nadwagę a estrogeny niskie jak cholera :O Poza tym myślałam że otyłość tak czy siak nie działa dobrze na sprawy hormonalne przez testosteron:O Jak na razie to cieszę zie ze tarczyce mam jak najbardziej ok:) Zuzia - Pani doktor na kafe napisała mi ze E2 podskoczy mi jak zacznę stymulować owulacje, podała mi normy ale nie potrzebnie bo na wynikach badan miałam wszystko ładnie rozpisane, zresztą podała mi je w innych jednostkach. Wiele mi nie wyjaśniła jak tylko to ze E2 odpowiada za owulacje.. i to tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina111111111
hej.... bardzo dzwno niepisalam.... poreszta niemam co.... nowosci wam niepowiem...... juz 3cykle bralam clo+met.... i nic...... wielkie nic.....dzisiaj mam takiego dola ze siedze i placze tylko....wiem ze niemoge sie poddac ale juz..... niemam sily.....jestem bezradna...mam 26lat i boje sie ze niebede miala dzidzi.....niemam nikogo z kim bym mogla o ty pogadac...nawet moj maz....niby rozumie ale tak naprawde to nierozumie..... czemu to zycie jest takie do bani.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiana27
Dziewczyny w którym dniu cyklu miałyście sie złościć na diagnostykę do szpitala- 1,2 dzień cyklu? Ja już mam termin na wrzesień, nareszcie, może coś się wyjaśni A co tematu rodziny to ja właśnie nie wiem jak moim w domu powiedzieć, że musze iść do szpitala...oni nie zrozumieją co mi dolega…chyba bede musiała jakąś bajkę na poczekaniu opowiedzieć...moja mama już od dawana tego nie pojmuje jak to nie można mieć @ co miesiąc…ona tak miała, więc nie rozmawiam z nią na ten tema- trochę przykro ale w sumie to mam wrażenie, że i tak musze się z tym zmagać sama...rozumie mnie koleżanka z pracy (no i Wy oczywiście jesteście dla mnie wielką podporą), koleżanka też ma PCOS i parę dobrych lat walki o dziecko, teraz ma cudownego trzylatka:) ale ona leczyła się jak miała 20 lat a ja już jestem przed trzydziestką żadnych szans na posiadanie dzieci chociażby z tego powodu, że jestem sama :( boję się żeby nie było tak, że jak już będę zdiagnozowana to na recepcie dostane Diane albo inne tabsy….no to się pożaliłam;) pozdrawiam Basia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie diewczyny. U nas w nocy była burza ale teraz zrobila sie piekna pogoda. Ejmi - jak chcesz to napisz jej żeby Ci wyjaśniła blizej. Ja jej tak pisałam i za każdym razem odpisała. Teraz widze że ma dużo pytań i może stara sie jak nawięcej odpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia - a nie będę komuś tyłka zawracała, niedługo i tak idę do lekarza to od niego dowiem się co i jak ;) Ale dziękuje za info jeszcze raz ;) Ewelina - każda z nas ma tutaj chwile załamania, ale jakoś się trzymamy, mamy co prawda lepsze i gorsze dni, ale do cholery.. życie nie kręci się tylko wokół naszych hormonów!!. Dlatego ja radze Ci wyluzować, nie czekać na nagłe efekty tylko spokojnie się leczyć dalej. Wszystkie przy naszej chorobie powinniśmy uzbroić się w cierpliwość! Tatianko - - o jaką diagnostykę Ci chodzi?? Bo ja nie zrozumiałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi-przed chwilą spytałam jej jaka dieta jest zalecana przy PCO i napisała dość dokladnie może chcesz to zaraz napisze co mi odpisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×