Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość ankarra
Cześć dziewczyny, ja już nie wiem co robić. Podejrzewają u mnie PCOS, nie miałam okresu wiele miesięcy, ciągle biorę luteine na wywołanie, bez tego ani rusz :( Rosną mi wszędzie włosy, wypadają włosy z głowy, mam paskudna cerę i wciąż tyję :( a za miesiąc biorę ślub... Jestem już naprawdę w fatalnej formie psychicznej i fizycznej, boję się, że nie bedę miała dzieci, nie akceptuję swojego wyglądu i tego, co się dzieje z moim ciałem. Biegam od lekarza do lekarza, a oni mi nawet żadnych badań nie raczą zlecić. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bercia28
agnieszka0212-81 no faktycznie po tym co napisałaś teraz sprawa wyglada troszke inaczej .Skoro rozmawiałaś o tej sprawie z nimi wcześniej to nie rozumiem po co wysłali Ci to zdjęcie przepraszam ,że tak piszę ,ale to są osoby chyba troszkę bez wyobrazni i taktu a może nie umieją zrozumieć tego co czujesz i przeżywasz, a wystarczyło postawić się na twoim miejscu i już można było oszczędzić Ci niepotrzebnego stresu i nerwów.Trzymaj się cieplutko :-) jutro będzie nowy lepszy dzień głowa do góry dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Agnieszko: ja cie rozumiem, przeciez to napisalam! ale uwazam, ze twoje reakcje sa zbyt emocjonalne i tym sobie szkodzisz! Nie potepiam cie, kazdy ma prawo do wlasnych uczuc:)ja czasami mam takie jazdy, ze az sama ze soba nie moge wytrzymac! ale nastepnego dnia jest juz lepiej, kolejnego jeszcze lepiej i jakos da rade:) Pierniczku: no faktycznie forum zdominowaly tematy ciazowe:D ale mimo to lubie sobie poklikac:) ja tez na razie nie planuje dziecka- bo to ze sie nie zabezpieczam nie znaczy ze zaraz bede w ciazy, zreszta na pewno jak sie zdecyduje tak konkretnie bede musiala troche powalczyc- bo u mnie tak ze wszystkim, ze mam zawsze pod gorke:P na razie wystarcza mi wymienianie doswiadczen z zaciazonymi PCOskami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paullla22
Dziekuje Surfika za odpowiedż. a jak u Ciebie bylo z miesiaczką? bo u mnie jak biore verospiron to pojawia sie a jak nie bralam bylo ciezko. DZIEWCZYNY czy któraś z Was brała verospiron, spironolakton?? jak długo? pozdrawiam zycze milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paullla22
ankarra może spróbuj do doktora Hadasia z Poznania jest dobrym lekarzem. Ja bylam u niego tylko raz dlatego ze mieszkam daleko od poznania, ale zrobil mi kompeksowe badania i widac ze zna sie na rzeczy.na stronie www.nereida.pl znajdziesz adres jego oraz innych specialistów.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulla, verospiron w podstawowym zastosowaniu jset lekiem na nadciśnienie. Jak wiesz jest ono chorobą przewlekłą, więc często jset brana przez chore na nie osoby latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzelska
Od jak dawna bierzesz tą luteinę? - wiesz, też nie można z tym przesadzić. Poza tym, jak to "podejrzewają PCOS"????? Co tu podejrzewać? To się bada, diagnozuje i rozpoczyna leczenie. Dziewczyno, nie wiem, ile ty masz lat, ale pospiesz się, gdyż takie leczenie czasem kilka lat trwa. Brałaś kiedyś pigułki z dużą zawartością hormonów? używałaś tych różnych antykoncepcyjnych świństw dopochwowych? - to tez niestety może być przyczyną. U mojej siostry parę lat temu lekarz kazał odstawić tabsy i zaczęło się - brak okresu, cera, tycie...okazało się, że tabletki wyniszczyły organizm, globulki i inne środki wyniszczyły pochwę. Zajście w ciążę graniczyło z cudem, a dotrzymanie dziecka do końca było niemożliwe. Po 3 latach leczenia wreszcie się coś ruszyło - dlatego mówię, że to trwa. Co do ciąży to dalej jest problem, ale chociaz organizm się "uspokoił".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyśkaa
do Ankarra - brałaś tabletki wcześniej? od jak dawna nie masz okresu? palisz? stresujący tryb życia prowadzisz? leczyłaś się już wcześniej? czy to wszystkie objawy, które opisujesz? masz upławy? sorry, że tak wypytuję, ale jestem zwolenniczką leczenia przyczyn a nie skutków. Pracuję jako pielęgniarka w szpitalu, nie jestem jakimś wielkim fachowcem, ale wiele widziałam i czasem popularna diagnoza "PCOS" wcale nie jest prawdziwa, po wykonaniu szeregu badań okazuje się, ze pacjentka ma zupełnie coś innego. Jak mi coś więcej napiszesz, mogę podpowiedzieć Ci które badania należałoby w pierwszej kolejności wykonać (nawet prywatnie, żeby czasu nie tracić), resztę można już poczekać i spokojnie zapisać się n państwowym. Przepraszam za chaotycznego posta, ale śpieszę się, przerwa śniadaniowa się kończy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia ta strona jest chyba w tym momencie oblegana :) mi nie chce sie załadowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
agnieszko tez mialam ochote nazwac cie histeryczką do potęgi! dobrze ze wyjasnilas sytuacje to zmienia postac rzeczy twoj szwagier to jakis debil i tyle ! jesli chcialas odseparowac sie na jakis czas od rodziny, otwarcie o tym mowilas, to nie powinni tak postąpic... ale na głupotę nie ma lekarstwa na nasze pcos są sposoby! musisz wierzyc ze bedzie ci dane zostac matką tak na marginesie to dobrze ze chodzisz do specjalisty ... bo chyba z twoją psychiką nie jest dobrze... ja myślalam ze u mnie jest kiepsko, ale ja tylko co jakis czas mam malego doła i płaczkliwość... moja rodzinka za to uporczywie prosi mnie na chrzestną matkę dla swoich pociech, a mnie serce krwawi !!! mam juz 7 chrzesniaków wsz. świeta, moje urodziny, urodziny męża czy kolejne narodziny nowego członka rodziny są komentowane np. przez nieświadomą teściową czy szwagierki ze wreszcie moglibyśmy sie postarac nikomu do głowy nie przyszło ze my bardzo sie staramy ale taki los.... o moich problemach wie tylko moja najblizsza rodzina (mama tata siostry) agnieszko postaraj sie cieszyc ich wielkim szczęściem, nie odbieraj im radości!!! musisz przezwycieżyć zazdrość i tą okropną niemoc ... życie czasem jest niesprawiedliwe i okrutne ale nikt nie zapewniał ze bedzie inaczej podziwiam męża ze daje rade to wsz. udźwignąć pozbieraj sie do kupy chocby dla niego a przede wsz dla siebie jako przyszla matka musisz być radosna, zrelaksowana odganiaj stresy ...... zajmij sie waszym mieszkankiem i urządzaj go włóż w to całe swoje serce mój sposób na nagromadzony stres ... to podróże... tam zwiedzam i zapominam na jakis czas ale zawsze po powrocie jest rozczarowanie ze znowu nic nie wyszlo okropnie bylam zawiedziona gdy wrócilam z Izraela z Betlejem ... moje rozczarowanie wtedy było najwieksze to było 2 lata temu aga naprawde są wieksze tragedie w zyciu ciesz sie zyciem i bierz go takim jakie ci zapisane...... ile masz lat? moze zbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu.... moze presja rodziny? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunia przeczytałam ale nie wiem co mysleć ? ja zawsze twierdziłam ze nie usunełabym ciazy na bank(nawet jak miałam 17 lat i spóźniał mi sie okres to tak powiedziałam swojemu ówczesnemu facetowi) ale to wynika raczej z moich przekonań religijnych , jeśli były by inne nie wiem a Ty co myślisz ja tylko mogę powiedzieć że zycie jest niesprawiedliwe:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Trochę się tu dzieje ... i dobrze:) A ja od kilku dni zwijam się z bólu, aż chce mi się ryczeć i jest mi niedobrze... Boli mnie oczywiście mój lewy jajnik... nie mogę siedzieć, nie mówiąc już o przejściu kawałka drogi... Dzisiaj mam 18 d.c. więc to chyba nie jest ból owulacyjny? innych dodatkowych objawów owulacyjnych nie mam... :/ chyba muszę znowu zacząć wizyty u lekarzy... :( łeeeeee Mam nadzieję, że do soboty mi przejdzie bo idę na wesele przyjaciólki i chcę potańczyć... Pozdrawiam Was wszystkie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie wiem sama co myśleć o tej Marcie z podanego linka:O fakt,że nie jest w łatwej sytuacji ale i sama sobie tego narobiła a taki przelotny sam sex w aucie do tego po pijaku chyba musi jakoś o niej świadczyć nieprawdaż?! nie będę nazywała rzeczy po imieniu ale to teraz nie ważne lecz ten ktoś komu dała życie z tym napotkanym przelotnym gościem od numerka na parkingu przed barem... A życie chyba nigdy nie było nie jest i nie będzie sprawiedliwe,jedni mają z górki inni pod ale jak mi dotąd życie pokazuje tak łatwo i wszystko w życiu mają tylko głównie Ci najgorsi,wredni i źli ludzie a Ci dobrzy o złotym sercu tylko zwykle bide i kłody pod nogi a ja wierzę,że za to będą \"TAM\" już mieli jak w raju.Do tego pasuje zawsze mi powiedzenie mojej babci że;\"złego tam szlak nie trafi\". A życie trzeba się nauczyć przyjmować takie jakie jest nam indywidualnie pisane,dla każdego coś innego,tak jak tutaj z dzieckiem,jedni mają szybciej a inni z problemami pod górkę później ale na pewno w końcu będą mieli a jak świat długi i szeroki posłuchać i popatrzeć są na świecie straszne tragedie które spotykają innych ludzi,w skutek np.kataklizmów czy wypadku tracą najbliższych nawet całymi rodzinami,tracą wszystko co dotąd mieli,wszelki dobytki łącznie z dachem nad głową,chorują ciężko i w skutek różnych strasznych chorób umierają,giną i to są dopiero tragedie....i jak nauczyć się takim ludziom przyjmować to z łatwością ot bo tak chciał Bóg?jak tacy sobie dopiero muszą poradzić z tak okropnymi tragediami i niesprawiedliwościami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bercia28
dunia25 zgadzam sie z tym co napisałaś inni ludzie przeżywają straszne tragedie i wtedy nasze problemy związane z PCOS wydają się błahostką .Przecież z naszą chorobą da się żyć w miarę normalnie bo w końcu wcześniej czy pózniej doczekamy się dzieciaczków :-) Z drugiej strony inni maja naprawdę wszystko i nie potrafią tego docenić tylko ciągle narzekają w dzisiejszych czasach rzadko kto umie cieszyć się z tego co ma rodzina,dom,pieniądze,samochody chcą coraz więcej więcej...żeby mieć się czy pochwalić takim ludziom nie przyjdzie nawet do głowy, że na jakimś forum są i wspierają się dziewczyny takie jak my, które wiele by dały żeby mieć dziecko .Niestety , a może na szczęście są rzeczy i sprawy których nie da się kupić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbiina
czesc kochane zyje i mam sie dobrze ;-) 14 sierpien usg i nie moge sie juz doczekac w niedziele mialam pobrana krew do badan ;-) czytam was na bierzaco oczywiscie pozdrawiam wszystkie cieplutko i to co przeczytalam na ostatnich stronach to normalnie szok ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbiina
musze ci powiedziec droga kolezanko ze mialam kiedys podonie 2.5 roku starania o dziecko reagowalam na wszystki ciezarne z zazdroscia i poplakiwalam kiedy ja bede miec jakie to zycie nie sprawiedliwe pojdzie taka na dyske puknie sie z byle kim i ma dziecko a tu czlowiek sie stara stara i nic tez chodzilam do psychologa i nic to nie dalo ! nauczylam sie inaczej patrzec na swiat moze dojrzalam mialam diagnoze bezplodnosci powiedzieli mi ze nie moge miec dzieci policystyczne janiki ze lapardosopia i takie rozne mnie czekaja ze mam hormony jak kobieta w menopauzie. ale zaczelam to olewac powiedzialam co ma byc to bedzie wszyscy sie pytali kiedy dziecko slub juz byl a ja ze mamy czas i obracalam to w zart nauczylam sie nie zazdroscic tylko cieszyc z ciaz inych ludzi i gratulowac znajomym nawet chodzic znimi na zakupy pozniej wychodzeni z mezem do znajomych na zabawy . olalam wszystko powiedzialm sobie praca i po roku mi przedluza umowe na stale to wtedy zaczne sie starac od nowa o dziecko nie myslalam totalnie praca remont znajomi to wypelnialo moja glowe i bedac w czerwcu w szpitala z podejrzeniami dowiedzialam sie ze jestem 50 na 50 w ciazy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbiina
a kolezanki z czestochowy do jakich lekarzy chodzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka0212-81
do mikio: Dzieki kochana za te miłe slowa a propos chrztu tez mnie chcieli wziać ale tesciowej zasugerowałam delikatnie ale konkretnie ze nie chce byc moze ta zemsta to za to sama juz nie wiem:(((( mam prawie 27 lat ale dlamnie pewne rzeczy sa nie do przeskoczenia, nigdy sie nie spodziewałam ze bede chora pochodze z wielodzietnej rodzyny nigdy nikt u mnie nie miał problemów z posiadaniem dzieci moje małżenstwo było zaplanowane, ale szybko okazało sie że jestem w ciaży, wiec treba było przyspieszyc slub i wtedy poroniłam, ale rozum i odpowiedzialnosc podpowiadały zaczekaj masz jeszcze czas....... dlatego nie myslałam ze bede miała z tym problem teraz załuję że czekałam, jak sie dowiedziałam ze jestem chora poczułam sie bardzo oszukana bo byłam wrecz pewna ze kiedy oboje dojrzejemy do dziecka to ono sie pojawi teraz wiem tez ze leki które biore maja m in. takie skutki ze pada człowiekowi na psyche ale co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki wow ale nowych kobitek.. to nie rokuje dobrze bo teraz widać ile kobietek choruje na te gówno. tak widzę ze troszkę sie użalacie tutaj nad sobą...ja tez tak robiłam.teraz mam wszystko w d.... nie myślę o tym i już;) przestałam się zadręczać co ma być to będzie.... przeszłam resekcje a i tak jestem na lekach. z naturą jak widac nie zawsze sie wygrywa ale co tam będziemy sie martwić jak sie zaczniemy starać a teraz babeczki drogie sio od kompa i spadówa na spacerek;) buziolki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam PMS. Wysiadam...piersi pękają, wzdęcia więc sterczący brzuch, obrzęki i takie bolesne ciągnięcie w dole brzucha. Na szczęście w emocjach spokoj, bo ostatnim razem nie mogłam sobie dać z nimi rady przed @. Jakimś pocieszeniem jest to, że PMS występuje tylko w cyklach owulacyjnych. Od następnego mierzę tempkę, bo aż jestem ciekawa :) W sobotę przyjeżdża mój men z wakacji, nareszcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
mam 25 lat. Przez 5 lat non stop bralam pigułki. problemy zaczęły się gdy je odstawiłam - zrobiła mi się cysta, skręciła się, trafiłam na stół operacyjny. Do szpitala, gdzie nawet nie było ginekologa... Później straszne bóle w połowie cyklu i w czasie okresu, a potem nagle zatrzymanie okresu na kilka miesięcy i wtedy wkroczyła luteina. Gdy tylką ją próbowałam odstawić, okres nigdy nie następował. Miałam jedynie podstawowe badania hormonalne i to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiana29
Pierniczku czy to oznacza że jeżeli przed @ zawsze około 2 tyg pobolewa mnie brzuch i bolą piersi to znaczy że jest co cykl owulacyjny???? Fajnie by było:) Ja czekam teraz na mój trzeci @.....i chyba też zacznę mierzyć temp tak z ciekwości Tak bym chciała wkońcu mieć normalne cykle…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Chciałam zapytać ile po odstawieniu Luteiny 50 dostałyście okres? Ja brałam przez 4 dni 3 razy dziennie pod język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
cze dziewuszki! wiecie co?? poczulam dzisiaj dzidka jak wierzka kopytkami!!! ale uczucie! czuje jakbym miala w brzuchu... mysz :) rewelka! :))) cos tu smutnawo dzisiaj! lojjjj!!! dziewczynki kochane nie smuccie sie! nie lubie jak Wam jest smutno :( no i witam nowe forumowiczki! mam nadzieje ze zagoscicie u nas na dluzej i ze wszystkie depresje i dolki Wam mina pierniczek widze ze sprawa sercowa sie uregulowala w 100% ciesze sie bo pamietam jak przezywalas jakis czas temu jakiegos goscia... oby ten byl wart Ciebie! dunia tak czytam Twoje wpisy i dochodze do wniosku ze Ty madra dziewucha jestes :) Ankra oby jajnik przestal bolec do soboty! udanej zabawy na weselichu! fafforek gdzie sie podziewasz?? co u Ciebie?? dostalas ta prace?? mamo samiego mam nadzieje ze jednak uda CI sie zajsc w ciaze ale jezeli nawe nie to jestem pelna podziwu ze chcesz adoptowac dziecko majac juz jedno wlasne. to naprawde pieknie o Tobie swiadczy. widac ze jestes przepelniona moloscia i chcesz sie tym uczuciem dzielic! nie wielu by sie na to zdecydowalo - ... ja chyba bym nie potrafila pokochac obcego dziecka... to na pewno wymaga czego takiego niezwyklego - co niestety niekazdy posiada... aczkolwiek ja sama mam adoptowanego brata (starszego) i jest git! gdyby nie to oprocz mamy i babci nie mialabym nikogo! a tak! mam jego, bratanka, bratanice i na pewno jest weselej w swieta i przy innych rodzinnych okazjach! tak wiec popieram, popieram! Sami na pewno bedzie zadowolony z rodzenstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bercia28
balbiina Jak już wcześniej pisałam moja gin-endo to Zofija Stokłosa -Brzezin przyjmuje na ul. Rocha w Częstochowie bardzo fajna babeczka szczerze polecam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Oj Pierniczku mi sie nie wydaje, ze to niekoniecznie swiadczy o cyklach owulacyjnych, ja mam zawsze jazdy:P odkad pamietam, na 2 tyg. przed @ zaczynaly mnie bolec piersi- bardzo bardzo, brzuch, wzdecia, klucie jajnikow i humory strrrraszne:/ chyba taka moja ntura- wrednej baby z kawalow:P ale slyszalam, ze jak sie ma obfite miesiaczki moze to swiadczyc o przebytym jajeczkowaniu- bo wtedy jest wieksza blona sluzowa i sie duzo zluszcza, a przy skapych okresach tego nie ma wiec nie ma jejeczkowania, ale czy to prawda? Chociaz ty juz wczesniej pisalas ze masz owulke wiec na pewno u ciebie tak jest:) Ja np. jestem przed @, bola mnie sutki, brzuch mi az dretwieje, placze na lozku skulona jak kot;/ mam dola mega wypasionego a nawet reklama mnie przyprawia o placz- np. lodowki Beko- poryczalam sie jak bobr:/... masakra! Od nastepnego cyklu tez zaczne pomiary tempki, bede wiedziala na czym stoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzelska
do Ankarra -->Przerażasz mnie tym wszystkim - dlaczego cystę operował lekarz, który nie jest ginekologiem?? Byłaś po zabiegu na kontroli u chirurga ginekologa? Wszystko dobrze już z tą operowaną częścią? Warto też wykluczyć komplikacje pozabiegowe (czasem nawet kilka lat po zabiegu może się coś odezwać). Po takim zabiegu bóle w połowie cyklu to normalne, tak samo podczas okresu. Owulacja rozpulchnia tam wszystko i czasem potrzeba wielu cykli, by jajniki wróciły do normy. U jednych trwa to krócej, u innych dłużej, także każdy organizm inaczej reaguje. Wszystko też zależy od tego, jak zabieg był wykonany. Jeśli chodzi o luteinę, to ona tylko wywołuje krwawienie, takie oszukiwanie samej siebie...niestety. Trochę śmieszne - brak okresu, to podajmy luteinę - krew się pojawi. Raczej trzeba leczyć przyczynę i doprowadzić do owulacji, a okres sam się pojawi. A hormony wyszły w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny,pco miałam stwierdzone 2 lata.A jeszcze raz tyle staram się o dzidzie i nic tego nie wychodzi.Trafiłam do dobrego specjalisty który mi to choróbsko wynalazł.Niedawno przeszłam laparoskopię i mam nadzieję że się w koncu uda,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×