Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość Kami32
do ja tez mam pytanie mysle, że w przypadku naszego schorzenia nie ma co brać pod uwage wyników testów owulacyjnych. Testy owulacyjne wykrywają w moczu poziom hormonu LH, a charakterystyczną cechą dla PCO jest podwyższony poziom LH. Ja kiedyś robiłam testy codziennie i codziennie wykazywały owulację! Byłam jednym wielkim chodzącym owulującym jajem! ;-) Jak sie później okazało niestety nie :-( Myslę więc, że testy to strata pieniędzy... Uważam, że powinnaś mieć monitorowany cykl (nie jestem lekarzem, ale tak na zdrowy chłopski rozum). To jest to o czym Ci juz wczesniej pisałam - dziwne temperatury, testy a to wskazują a to nie wskazują... I być może przegapiłaś owu. I jesteś zestresowana. Przy USG lekarz zobaczy w którym jajniku dojrzewa pęcherzyk, jak grube jest endometrium, ile mm ma pęcherzyk, itp. Mój lekarz mi mówił, że pęcherzyk roście dziennie ok 1,5 - 2 mm ( w czasie wzrostu możesz odczuwać lekkie kłucia w okolicach tego jajnika, bo pęcherzyk rośnie i się rozpycha :-) ). Pęka kiedy osiąga rozmiar ok 20 - 22 mm. My też staraliśmy się z mężem w poprzednim cyklu zupełnie nie w porę, bo jak poszłam na USG to okazało sie, że pęcherzyk ma dopiero 15 mm. Lekarz kazał poczekać jeszcze 4 dni i dalej do roboty! ;-) Niestety mój mąż akurat wtedy wyjechał słuzbowo, więc nic z tego nie wyszło. Dzisiaj mam 17 d.c. i idę na USG, żeby zobaczyć co tam słychać ;-) Stresujesz się, bo nie wiesz kiedy masz owu. Pamiętaj, że stres nie jest naszym przyjacielem. Niby łatwo powiedzieć, że masz się wyciszyć, być spokojna, zrównoważona, to nie jest łatwe. Psychika też ma tu znaczenie... Ja na Twoim miejscu od razu robiłabym USG a nie bawiła się w entliczek pętliczek i celowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
dzieki surfitka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
malo pytanie lh fsh w 2 dniu cyklu ,a progesteron i prolaktyne bez znaczenia? czy tez trzeba dostosowac jakis dzien cyklu do wynikow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, a mnie dziwi jedno. Ja miałam robioną resekcję, ale poprzez laparo a nie \"normalną\" operację. Skoro resekcja polega na tym samym, to chyba nie powinno być różnicy jak docierają do jajników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sihaja
Cześć dziewczyny. Niedawno dowiedziałam się,że mam PCO jestem bardzo rozczarowana moją panią ginekolog, u której leczę się prywatnie, bardzo nie podoba mi się,że sprawia wrażenie jakby nie miala dla mnie czasu.Wizyta na ktorej się dowiedziałam o chorobie trwala 4 minuty i nie dowiedziałam się niczego, wszystko,co wiem o tej chorobie wyczytałam w internecie.Jeśli znacie jakiegoś dobrego lekarza w Warszawie proszę napiszcie.To dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
Sihaja, ja własnie wróciłam od swojego lekarza - jest super i mogę szczerze Go polecić. Przyjmuje w Warszawie niedaleko Metro Politechnika, Nazywa się Wiesław Kurach, jest ginekologiem endokrynologiem cytologiem położnikiem. Ma u siebie nowoczesny sprzęt USG, na mijscu pobiera próbki do cytologii, możesz tez u Niego wykonać wszelkie niezbędne badania hormonalne, krzywą cukrową itp. Facet jest baaardzo cierpliwy, odpowie na każde nawet najgłupsze pytanie (wiem to po sobie ;-) ), wszystko Ci wyjaśni i poświęci Ci tyle czasu ile potrzebujesz, bez pośpiechu. Wszystko pokaże Ci na USG. Jest naprawde super, żałuję, że trafiłam do Niego dopiero 2 m-ce temu... Tu jest strona Jego gabinetu - możesz poczytać i nawet obejrzeć gabinet i lekarza (jest troszkę śmieszny ;-) ): http://www.wieslawkurach.ginweb.pl/ Co prawda czeka sie na wizytę u Niego ok. 2-óch tygodni, bo ma pacjentki pozapisywane od rana do wieczora bez przerwy... Czytałam o Nim na jakims forum i pacjentki były Nim naprawdę zachwycone! Przekonałam sie na własnej... skórze ;-) i faktycznie jest super! Pozdrawiam i głowa do góry! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sihaja
Wielkie dzięki dla Kami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam pytanie- masz tak niziutkie temperaturki, że na pewno owu nie było, bo owulacja charakteryzuje się gwałtownym skokiem temperatury, który utrzymuje się przez kilka dni :( Jakim termometrem mierzysz, zwykłym rtęciowym czy elektronicznym? Ile czasu? Ja mierzyłam jakiś czas elektronicznym i okazało się, że pokazuje wynik jak mu się podoba! Rtęciowym mierzę 10min. bziebziulka- nie wiedziałam że tak to jest z tą resekcją, że tylko w 2 miejscach ją robią. Wiem, że istnieje przy niej ryzyko zrostów, ale jaka operacja nie niesie ryzyka? A wukonują ją laparoskopowo, czy po prostu nacinają brzuch? Wiesz coś więcej o tej operacji, po jakim czasie dochodzi się do siebie, czy efekt faktycznie jest stały, czy to znaczy, że już zawsze będę normalnie miesiączkować i mieć owu ? Strasznie dużo pytań Ci zadałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka ...
a to teraz wiem dlaczego nigdy nie mam 36 stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ja tez mam pytanie...Mysle, ze bierzesz duzo lekow, ale nie jestem lekarzem i nie znam sie na tym az tak bardzo. Napewno twoj gin wie lepiej, a to tylko moje subiektywna odczucie. Czy robilas kiedys testosteron? Skoro prolaktyna jest OK to po co bromek? A co do temperaturki to mi sie wydaje, ze w tym cyklu nie bylo owulacji, a przy tak dlugich cyklach jesli jest bedzie okolo 26-28 d.c (14 dni przed miesiaczka) wiec moze jeszcze byc :) Wiec glowa do gory i czas poprzytulac sie do meza :) a nawet jesli jej nie bedzie to przytulanie nie zaszkodzi :) . Co do monitoringu, kiedys mialam to robione czesto. Pecherzyk pieknie rosl (ok 14 d.c.) byl z reguly wielkosci ok 20mm (idealny), tyle, ze nie pekal tylko rosl dalej. 20d.c pecherzyk dorastal nawet do 40 mm i nici. Dostawalam jakies zastrzyki, zeby pekaly, niby dzialalo, ale zawsze pozno (po 20 d.c) i nigdy nie zaszlam w ciaze. Przypuszczam, ze komorki jajowe chyba nie dojrzewaly prawidlowo :( Sadze, ze jest to calkiem fajniutka sprawa,bo wiesz co sie dzieje, z tym, ze bardzo kosztowna i czasochlonna ( musialam chodzic co najmniej 3 razy w ciagu cyklu)i w sumie nic nie pomagajaca zeby owulacja byla. Dzis mierze tylko temp, stosuje elektroniczny termometr, z tym ze mierze temp dwukrotnie, za drugim razem resetujac i trzymajac caly czas w ustach. W sumie zawsze sie zgadza co do jednej kreski. Jak w tamtym cyklu byla owulacja temp poszla 6 kresek w gore i utrzymywala sie przez 14 dni. Moj gin stwierdzil, ze byl to bardzo dobry cykl, z tym ze owulacja nastapila dopiero w 22d.c no i oczywiscie cykl byl dluzszy i trwal 37 dni. Pozdrawiam wsystkie dziewczyny na forum i zycze zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markotko tak efekt podobno ma byc staly Zostana przywrocone regularne miesiaczki i owulacja Metoda jest bardzo inwazyjna bo nacina sie brzuch! Nie odbywa sie to metoda laparoskopowa! naciecie jest na wysokosci wzgorka lonowego a sama operacja polega na... wycieciu fragmentu jajnikow! Nie jest to tak jak w przypadku metody laparoskopowej zrobienie malej dziurki w jajnikach i wypalenie kilku pecherzykow, ale rozciecie ich i \"oczyszczenie\" Wiec nie dziwi chyba fakt ze strasznie sie tego boje Pani profesor mowi mi ze nie mam na co czekac bo jajniki z kazdym rokiem coraz bardziej mi włóknieja...a ja ma dopiero 21 lat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schendi
Cześć kobietki. Mam podobny problem, czyli zespól policystycznych jajników.Czytam na temat tej choroby tym bardziej jestem przerażona.Jak ja mam sobie życie ukladać ? staram sie juz o dzidzke od roku i nic nie wychodzi,zalamuje rece moj lekarz poddal sie i skierowal juz mnie do poradni nieplodnosci ale czy takie badania i inne z tym zwiazane rzeczy sa odplatne czy refundowane nfz?? martwi mnie to ze zaolodnienie inwitro to jedyne wyjscie ale jak nie bedzie nas stac na to?? maz zalamany cala ta sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanie
do Kami ... ja też jestem z W-wy...., czy ten Twój lekarz specjalizuje się tez w PCOS? ile kosztuje wizyta i ile kosztuje usg "dowcipne"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanie
mierzę termometrem elektronicznym, ale od przyszłego cyklu zaczne używać rtęciowego bo mam wrażenie, że elektr. jest jakiś "podejrzany" :-) musze gdzieś kupić elektr. ale dokładniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani7
Hej mam ten sam problem "PCOS". Leczę się od 4 lat i powoli tracę nadzieję że się uda. Mam pytanie. Czy któraś z was zna dr Lewandowskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
do ja też mam pytanie, o lekarzu możesz poczytać na Jego stronie. Jest ginekologiem endokrynologiem cytologiem położnikiem. Jak byłam u Niego pierwszy raz to zapłaciłam chyba z 200 zł, bo miałam od razu cytologię, badanie ginekologiczne i USG. Teraz jak jeżdżę na monitoring to płace za samo USG 70 zł. Naprawdę bardzo Go sobie chwalę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanie
Kami dzięki :-) ja za samą wizytę płacę 130 zł; byłam ze 3 razy - średnio co misiąć i tylko na pierwszej wizycie byłam badana; dwie następne wizyty i przypisania recepty kosztowało mnie tyle samo patrząc na to 200 zł gdzie jest wizyta z badaniem, cytologią i usg to nie jest dużo dzieki za info; spróbuję się do tego lekarza zapisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola84
witam wszystkich... mam 23 lata i podejrzewam,że ja również jestem chora na pco..mam nieregularne miesiączki, często bolą mnie jajniki, mam straszne problemy z cerą, no i to cholerne owłosienie w miejscach gdzie nie powinno( u kobiety) być...dość intensywnie sie odchudzałam .jeszcze nie robiłam badań, nawet nie wiem jakie mogą wykryć czy to jest pco..ale sie boję... jak ktoś mógłby mi napisać jakie badania zrobić i wogóle coś więcej na temat tej choroby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bziebziulka to faktycznie, może efekt będzie stały. Fajnie by było :) To w takim razie ja chyba też bym wolała mieć już tą resekcję. Aczytałam też o zabiegu wywrócenia jajników, czy to jest też ta resekcja? lola 84 pco jest bardzo złożonym schorzeniem i trudno je opisać w kilku zdaniach, co świadczy o obszerności tego tematu. Jeżeli chodzi o badania, to koniecznie hormonki i usg dopochwowe. No ale skierowanie na badania musi dać lekarz, najlepiej ginekolog-endokrynolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka..
tak sobie poczytalam i troche sie przestraszylam bo, jezeli jestesmy (nie wszystkie) insulinooporne czyli insulina ( hormon)nie dokonuje przemiany glukozy w organizmie w energie..i jest nadmiar insuliny w organizmie wtedy stosujemy metformax ale znowu ten obniza poziom cukrow czylimozemy narazic sie na hipoglikemie( niski poziom cukru we krwi) czy przed zrobieniem krzywej cukrowej , zrobilyscie poziom cukru we krwi ? i czy teraz jakos to kontrolujecie? hmm jedno pomaga a na drugie szkodzi..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam borykam sie z PCOS juz dlugi czas.Teraz zazywam marvelon plus spironol .Mysle o dziecku .Czy moge odstawic tabletki bez konsultacji z lekarzem i zaczac starania?I jescze jedno pytanko czy po ciazy Pcos \"zalecza\" sie?Czy ktoras z was po ciazy nie miala juz objawow PCOS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Anielka ja mam insulinoodpornosc, poziom glukozy mialam w normie tylko duzo za duzo insuliny. Biore metformin i szczerze mowiac, nie chce mi sie jesc zadnych konkretnych rzeczy ( obiadki, kolacyjki) tylko najchetniej jadlabym same owoce i czekoladki. Wiem, ze nie powinnam, a mimo to owocow sobie nie zaluje a i cukiereczek sie trafi. Chyba organizm sie tego cukru domaga. Zanim rozpoczelam leczenie po prostu chcialo mi sie jesc, do tego zla przemiana materi ( komorki uodparniaja sie na dzilanie insuliny) i tworzy to takie zamkniete kolo. Oczywiscie ma robione badania kontrolne, czy wogole leki dzialaja i czy przypadkeim nic sie nie dzieje. Zegnam, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
tak , ale czy czasem metformax nie obniza cukru w organizmie? na ulotce jest napisane o czynnikach ubocznych a tam hipoglikemia...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
surfitka ...nie pomylilas cukru z insulina? za duzo insuliny w organizmie? a nie za duzo cukru?...bo insulina to tylko dokonuje chyba przemiane glukozy w energie a jezeli jest oporna to cukier nie zostaje spalany w energie tylko zatrzymuje sie w organizmie w postaci tluszczu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
juz sie zakrecilam insulinoopornosc to za duze stezenie cukru we krwi z ktorym nie moze poradzic sobie insulina tzn .nie zostaje on spalany tak? i zostaje w organizmie ...bo nie moge zrozumiec tego co markotka napisala za duzo insuliny? co to znaczy markotka...?to co Ty w takim razie metamorfaxem zbijasz?non kapito:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie anielko, nie pomylilam. Nawet nazwa choroby mowi sama za siebie - insulinoodpornosc. Glukoze zawsze mam i mialam w normie, to insulina u mnie nie gra :( Wiesz, po za tym to chyba przy kazdym leku sa skutki uboczne i roznie moze byc (przeczytaj ulotke zwyklych tab antykoncepcyjnych). Poza tym znalazlam w necie np taki tekst cyt: \"PCO polega nan nadmiernej produkcji meskich hormonow przez jajniki. Zaburzenie to moze byc spowodowane podwyzszonym poziomem insuliny, ktora powoduje wzmozoną syntezę androgenow przez jajniki. Poziom LH jest podwyzszony, FSH obnizony co uniemozliwia wzrost i dojrzewanie pecherzykow.\" Mysle, ze u mnie wlasnie tak jest, stad ten testosteron .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olafasola oczywiście możesz spróbować, ale nie sądzisz, że lepiej byloby to jednak zrobić pod okiem lekarza? Myślę, że powinnaś zrobić sobie badania, a być może będzie potrezbna stymulacja owulacji. Po ciąży problem raczej nie znika, może być trochę lepiej, albo nawet dużo lepiej, ale na pco jak narazie nie ma skutecznego leku :( Co prawda resekcja klinowa daje podobno trwały efekt, alenie sądzę, że załatwia cały problem, bo wtedy byłaby to bardzo popularna metoda, wykonywana masowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
dzieki, juz z tego nic nie rozumiem , zapyatm gina zeby wyklad mi zrobil:-) ale insulinoopornosc to chyba zle pozbywanie sie cukru z organizmu..nigdzie nic nie moge wyczytac o nadmiarze insuliny w necie, tylko nadmiar cukru jest...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka...
hmmm, znalazlam cos o stezeniu insuliny ale nic ciekawego tam nie pisza ...jak robilas krzywa cukrowa to wynik wykazal podwyzszona insuline? czy tylko poziom cukru? robilas jakies dodatkowe badania? sorry ze tak Cie mecze z pytaniami ale chce zaczac brac ten lek , slyszalam i pozytywne zdania i negatywne to dlatego tak pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilka
Watam! Niedawno dowiedziałam sie ze moja pani gin. podejrzewa u mnie ZPJ, pisze "podejrzewa" gdyż chyba jedynym badaniem ktore moze o tym przesądzić jest przezpochwowe USG. Moj problem polega na tym ze jestem jescze dziewicą i sądze ze nie można mi jeszcze zrobic tego badania, gdyż wiąze sie ono z wprowadzeniem głowicy sądy do pochwy, moje pytanie w związku z tym brzmi CZY USG PRZEZPOCHWOWE MOŻNA ROBIĆ DZIEWICOM?? I CZY WIAŻE SIE TO Z PRZERWANIEM BŁONY W CZASIE BADANIA?? Bardzo proszę o pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×