Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość AGNIESZKA0212-81
witajcie dzis w stolicy strasznie pada i jest zabójczo zimno. ja z samego rana byłam na zakupach z męzem i tgak zmarzłam ze chyba stopy nie odmarzna mi do wieczora..... co do tych mężów i gatunku meskiego zupełnie sie z tym zgadzam ze ideały chyba wymarły bo mój mąż tez mi ciagle nawala we wszystkim a ja wściekam sie niemiłosiernie i szarpie sobie nerwy... a przez to prolaktyna skacze mi chyba do milionaaaaaaaaaa.... a propos płci Oluś u Duni stawiałam na babke a tu facet... no nie wiem skoro chcesz dziewuszkę... nich tam życze dziewuszki ale pamietaj najważniejsze aby zdrowe.... ja cieszyłabym sie z czegokolwiek nawet z bliźniat zeby tylko je mieć... a tu nic... nie boje sie wyzwaź boje sie tylko ze nigdy nie będę mamą....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pcoswiczka
Witajcie. Olu przepraszam, że Cię niepokoiłam. A-psik chyba pisała że piła wiesiołk, Jestem zdziwiona bo słyszałam że są to kapsułki to łykania, najlepsze firmy Oeaparol. Bierze się od 1 dnia cyklu do owulacji.Ja zamierzam spróbować a nuż pomoże. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agagreg ja miałam podawany pregnyl w zastrzyku- to to samo (gandotropina)tylko ja miałam 10000 jednostek czyli 2 kapsułki i 2 rozpuszczalniki (w paczce jest po 3 leku i rozpuszczalnika) moim zdaniem są bolesne ale do przezycia tylko mam pytanie Ty pisałas ze masz pecherzyki po stymulacji tym lekiem Clo cośtam czyli u nas clostilbegytem ale masz pecherzyk dominujacy ok 15-20mm w okresie miedzy 12-15 dniem???????? powinnaś mieć bo tylko wtedy jest sensowne podawanie zastrzyków. masz monitorowany cykl??? ta terapia pomaga chyba ok 60% kobiet-mi nie pomogła chociaż leki na mnie działały pecherzyki rosły po clo i pękały po pregnylu to w ciąze niezaszłam:(:(:( ale moze Tobie sie uda , kilku dziewczyną z naszego forum się udało pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się udało własnie po clo i pregnylu w drugim cyklu, więc powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biedna idzie pierniczkowi wybaczyć,miała pewnie zły dzień:),co do męża dzisiaj strasznie mnie zaskoczył pozytywnie.Wieczorem rozmowa nas czeka,aż się poryczałam.Niejest łatwo mi teraz przez to wszystko przechodzić,problemy z zajściem i problemy w małzżeństwie,niewiem czasami czy to jakoś się ze sobą niełączy.Nikomu nierzyczę takiego stesu jaki mam teraz.Zaraz biore się do sprzątania żeby tyle niemyśleć. Narazinko dziewuszki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
niesia to skoro mezulo CIe pozytywnie zaskoczyl to moze wszystko jest na dobrej drodze zebyscie sie "dogadali"... no w malzenstie tak bywa sa wzloty i upadki - mieliscie jakis upadek wiec teraz pora na wzlot :) ...moze "owocny" wzlot? ;) a co pierniczka to nie ma co tu wybaczac. wyrazila swoja opinie- ma prawo tylko sie dziwie dlaczego to powiedziala i na jakiej podstaiwe. tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiememilka
do Sarah29: Wiesz.. Tobie tez się uda.. tgrzeba pokazać dobrą klasę i rodzinie dać maluszka. Ja też mam minimalne szanse na dzidziusia, ale... wierzę. jeszcze trochę wytrzymam. Nie trać wiary. Trzymam kciuki. Jakie metaboliki dostawałaś? i w jakim czasie schudłaś aż tyle? Gratuluję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karaluszek, myślę. że USG jest do powtórki. To mogą być dojrzewające pęcherzyki. W PCO są najczęściej usadowione na obżerzach jajnika. ALe do rozpoznania zespołu są konieczne badania hormonalne i w kierunku metabolizmu. Poza tym PCO i PCOS to nie to samo, więc nie panikuj. A czy będziesz mieć problem z ciążą to będziesz wiedzieć dopiero jak zaczniesz się starać. Emilka, w tabelce są takie niektóre urodziły, niekótre się starają, niektóre będą się starać a inne nie. Modyfikujemy w razie potrzeby. Agagreg, ale ja nie jestem w ciąży. Mogłam zmylić tymi bliźniakami, ale ja od tak naponknęłam. Po prostu nie chciałabym ich mieć. Wolę po kolei :) T. chce córę a mnie obojętne :) Niesia, może byłam trochę za ostra dla dziewczyn. ALe każdy może mieć gorszy dzień i od tego jest forum, żebym mogła wyrazić swoje zdanie. Jeśli kogoś uraziłam to PRZEPRASZAM. Ja jak zajdę to chyba nie pójdę na L4, chyba że coś będzie nie tak. Oszalałabym w dom,u. Uwielbiam coś robić. Najwyżej będę siedzieć w papierach z szefem. No i oddechówkę robić :) Sarah, witamy seredecznie! Fajnie, że znajdujesz czas, aby poczytać forum :) Mogę zapytać jaką dietę stosowałaś? I przez jak długi czas chudłaś? No i ogromne gratulacje z powodu utraty wagi !! Patiana, pracujemy pracujemy od świtu :P Lucynko, miłego pobytu :) Dobra, ja_biedna, przepraszam. Koniec tematu. Ludzie bywają różni. Ci którzy są zawsze mili budzą moje podejrzenia. Myślę, że źle zinterpretowałam tekst. Nie ma ideałów. To fakt. U mnie bez deszczu, ale zimnica. Mnie coś brało, ale rozprawiłam się czosnkiem i aspiryn.a Bogu dzięki, że już piątek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki🌼 wczoraj próbowałam się umówić na wizytę ale pani w recepcji powiedziała ze wolny termin jest 7 pazdz. o nie ja tyle nie mogę czekać mój mężuś wyjeżdza 6 paz.i cheć już wiedzieć czy wszystko jest okey musi być przy mnie dlatego dziś zadzwoniłam na kom. do mojej gin i idę na wizytę w czwartek o rany już się boję :-0 ale co muszę iśc:-p Pozdro.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
pierniczku spoko! graba! :) ... ja "przeslodzonych" osob tez nie lubie i na pewno sie do takich nie zaliczam. mam swoje fochy, nastroje, czasem jestem spoko, a czasem wcale nie... tyle. ja zawsze chcialam miec blizniaki...marzylam o nich ale teraz jestem przerazona tym ze w ogole bede miec dzidka - bo na prawde nie wiem jak sobie poradze... ostatnio mialam dolka - nie pisalam bo jakos tak glupio - ale tak mi sie wydaje ze moj narzeczony wolalby zebym urodzila dziwczynke... niby sie cieszy - gada ze "jego jajka nie przepadna" no i ze rod bedzie potrzymany... ale... ogladalismy ostatnio film i byla tam taka dziewczynka w slicznej sukieneczce z falbankami i ja mowie "...a nasz Miloszek nie bedzie mial takich sukieneczek" (tak dla zartu wiecie...) a moj chlop na to "a bo dziewczynki sa fajniejsze. mozna je ubierac w sukieneczki, spodniczki a chlopak to tylko spodnie i spodnie"... nawet nie macie pojecia jak mi sie smutno zrobilo. az mnie scisnelo coz za gardlo... juz tego filmu mi sie nawet nie chcialo ogladac i poszlam myc gary do kuchni.. moze tak palnal! moze nie mial na mysli tego co ja zrozumialam, ale zabolalo... :( ... i wiecie co? on sam nie dotyka mojegp brzucha - bardzo sporadycznie. jak mu powiem cos w stylu "no przywitaj sie z synkiem" to wtedy dotknie i cos tam "pogada do brzucha" a tak... nic :( ... to juz jego koledzy - nasi przyjaciele wykazuja jakies wieksze zainteresowanie. pytaja czy kopie, czy moga dotknac mojego brzucha, i takie tam... no nie wiem moze jestem troche przewrazliwiona... wkoncu on ma ten brzuch na codzien a ja bym chciala zeby non stop sie na nim skupial... cholera! :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
...no ale z drugiej strony jak sie z kims dlugo nie widzi i na pytanie "co slychac?" odpowiada "a! bede mial syna", "splodzilem chlopaka" i takie tam... nie ze "bede mial dziecko" ... podkresla ze "CHŁOPAKA"... no nie wiem co o tym myslec... wymyslam, co?? ... dobra! widze ze truje Wam dupe... ;( juz uciekam zatem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łocho małe spięcia się porobiły :P ale to nie pierwszy już raz i nie ostatni... a z biedną się zgodzę bo nikt tu nie narzeka a dla niektórych ciąża jest jak choroba npWŁAŚNIE DLE MNIE bo nic nie wolno,od początku mam problemy żeby nie stracić ciąży a i teraz znowu problem i muszę głównie leżeć żeby w każdej chwili nie urodzić a jak gin.nakazał muszę koniecznie choć te 4tygodnie wytrzymać i dopiero rodzić także Pierniczku ciąża bywa trudna jak choroba ale myślę że głębiej to pojmiesz jak sama będziesz już w ciąży lub będziesz miała z nią jakiekolwiek problemy czego oczywiście Ci nie życzę..każdy także ciażę przechodzi różnie jedni baardzo ciężko a inni mogli by i chodzi%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi połowę tekstu czegoś wcięło:O na końcu było że inni za to mogli by chodzić w ciąży całe życie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja_biedna kochana faceci tak już mają im trudno jest uwierzyć ,że w brzuchu jest dziecko dopiero jak zobaczą to wszystko się zmienia my kobiety mamy inaczej od początku kochamy nasze dzieciaki nawet jak mają kilka milimetrów a pózniej jak czujemy ruchy co tu pisać sama wiesz :-D kobieta ma większy kontakt jakąś niewidziana więz z dzieckiem przez to że nosi je pod❤️9msc:-D a jeśli chodzi o chłopczyka ja jak byłam mała to zawsze mówiłam że chcę mieć córkę jak byłam w ciąży było mi już obojętne a teraz nigdy nie zamieniłabym mojego synka nawet na 10 dziewczynek.. bo wiecie coś w tym powiedzeniu jest synuś mamusi :-p zobaczysz jak maż zobaczy już dziecko to oszaleje na jego punkcie jakie tam sukieneczki a z kim będzie w piłkę grał itd no i zabawki mój maż kupują samochodziki i takie tam mam wrażenie że kupuje dla siebie bo wiecie facet to wieczne dziecko hihihih... 10000000 buziaków dla Ciebie i maluszka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
bercia dziekujeeeeeee!!! az sie poplakalam tu przed monitorem - serio :************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
drogie moje mam do Was jeszcze takie jedno pytanko - tzna do tych ktore juz sa mamusiami lub sa w zaawansowanej ciazy. jak Wam sie spalo/spi "na boku"? ... ja juz 3 czy 4 noc z kolei nie moge spac w tej pozycji bo mam przeokropny bol w klatce piersiowej - nie wiem dokladnie gdzie - czy to serce ale wydaje mi sie ze to tak bardziej po srodku.... czy po prostu sie w srodku "rozrstam" i mam ucisk na moje wnetrznosci? mam z tym naprawde problem bo na plecach nie potrafie spac na brzuchu sie juz nie da a na boku boli... podzielcie sie ze mna swoimi spostrzezeniami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biedna:) dopiero Cię czekają najtrudniejsze tygodnie z tym spaniem! ja przechodzę katorgi:O powinno się spać w czasie ciąży na lewym boku ze wzgl.na dzidzie bo leżąc na tej stronie lepiej dotleniasz dzidzie i coś tam jeszcze w każdym razie lewy dla dobra dzidzi a dla nas niestety gorzej bo obciążasz serducho jak wiadomo nie będąc w ciąży powinno spać się na prawym boku ze wzgl.na nasze serducho. Na plecach uciskasz swoje wnętrznosści coś tam wtedy nie wszystko jest ukrwione. Mi okropnie drętwieje brzuch aż boli i nogi kie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja_biedna ja czegos takiego nie mialam . Moze skontaktuj sie ze swoim lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja-biedna, to dziwny ten Twój narzeczony, bo większość facetów wolałoby mieć pierwszego syna. Ale w ogóle się tym nie przejmuj, bo zobaczysz, on teraz coś tak palnął, a zobaczysz jak się mały urodziła, oszaleje ze szczęścia. Tak to oni już mają. Mój maż chciał bardzo synka, ale na usg wyszła dziewczynka. Ja skakałam z radości, a on był zawiedziony. Nawet rzucił mi takie hasło, ze ja to zawsze mam to, co chcę. Było mi bardzo przykro i jeszcze jak widziałam jak się łudzi, ze może gin się pomylił i to jednak chłopak. Ale jak mała się urodziła, to na jej punkcie oszalał. Nie pozwalał nikomu jej dotykać, wszystko chciał robić sam, aż zaczęło mnie to drażnić. Potem niestety ta chęć do sprzątania i prania mu przeszła, ale miłość do córci ani odrobinki. I wiesz, kto teraz rządzi mym mężem?! Taka mała 4-letnia kobietka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram sie spac na tych przekletych bokach . Budze sie jednak bardzo czesto na plecach :) Marze , zeby pospac sobie na brzuszku :) jeszcze troszke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
antella to mnie pocieszylas ze Twoj maz tez mial jakies "ale" co do plci dziecka i ze teraz szaleje za corka...bo widzisz mi juz nawet przeszlo przez mysl ze nie bedzie kochal naszego syna... :( ... no ale mowie moze przesadzam... czasami tak mam - takie schizki mi sie rodza w glowie i pozniej mysle i mysle, i sie doluje i doluje,...a pozniej sie okazuje ze zupelnie niepotrzebnie. mam nadzieje ze znowu sobie cos uroilam no bo w przeciwnym razie to by byl dla mnie ogromny cios... dzieki za odzew na temat "spania"... widze ze sobie nie pospie do konca ciazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Hejka Babulce:) hihihi jakie tematy od rana i popoludnia no no:d ja_biedna: nie przejmuj sie tym co powiedzial twoj facet, prawda jest taka ze czesto nawet nawet kobiety sa zawiedzione gdy dowiaduja sie o plci dziecka, np. marza o coreczce a okazuje sie ze jednak bedzie synek, czy na odwrot...moze po prostu on wolalby-nawet tak jakos podswiadomie dziewczynke, ale z synka na pewno tez bardzo sie cieszy, zreszta mozecie jeszcze kilka tych dziewczynek splodzic:D moja mama tez mowila ze tata nie dotykal jej po brzuchu, a to dlatego ze sie bal ze cos sie stanie:Dale juz jak ja sie urodzilam byl wspanialym ojcem:)wiec nie liczy sie to czy ktos czesto caluje, przytula brzuszek i do niego ladnie mowi(choc niewatpliwie musi to byc mile dla kobiety;)) tylko to jakim bedzie ojcem i jak bedzie zajmowal sie dzidziusiem hhihiih mezczyzni sa dziwni;) antonello: no i tez sie wydaje ze na ogol faceci marza o synku- chco to nie jest regula, moj brat marzyl o coreczce, urodzil sie synek i choc mieli miec jedno dziecko juz zaczyna mowic o kolejnym i liczy na coreczke, wiec to zalezy od czlowieka tylko i wylacznie. Ja sie np boje ze jak zajde w ciaze i nie bedzie to chlopiec to moj mezczyzna bedzie bardzo bardzoniepocieszony na kazym kroku gada o tym ze chcialby synka a najlepiej kilku i ciagle slysze chopak chlopak i chlopak...kurcze czuje sie niejako pod presja:P ja bym chciala i chlopca i dziewczynke;)parke i byloby super:D u niego w rodzinie niemal same chlopaki to moze dlatego? ale u mnie duzo dziewczyn wiec sie rowna- mamy rowne szanse!:) Kurcze zauwazylam ze jak biore duphaston to mocno boli mnie podbrzusze i sie tak jakos wypina:O dziwne to troche ale widac tak na mnie dziala ten lek! pobiore go jeszcze 3 razy i przerwa:) pozniej zaczne brac castagnusa i zobaczymy czy po ziolowych lekach bede miec @? Lucynko: ale ja nie wiem ile masz dzieci, kiedy je urodzilas wiec ty musisz osobiscie uzupelnic tabelke:) i pozdrow ode mnie misie bo to piekne zwierzaki:D A co do klotni z facetami to chyba jakis taki gorszy czas ja jakies 3 tyg temu tez bardzo sie klocilam sie ze swoim juz nawet myslalam ze niedlugo ze soba zerwiemy:O o ale doszlismy do porozumienia i teraz jest SUPER:D wiec pewnie u was wszystkich tez tak bedzie:D tego zycze i Wam i sobie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierniczku spoko ja cię rozumiem👄 ja biedna nieprzejmuj się gadaniem męża,widzisz mój też niejest święty czasami jak coś palnie to załamka;( Nawet jeśli twój mąż powiedział to poważnie to jak juz ujrzy Miłoszka to dla niego będzie to bez różnicy że to nie dziewczynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28
Hejka Kobitki:):):) No no no... tak czytam co piszecie i jestem w szoku... bo myslalam, ze powazniejsze kryzysy malzenskie dotycza tylko mnie... Jestem mezatka od 9 lat i kurcze miewalismy naprawde okropne chwile... momentami bylam juz pewna ze to koniec. Przechodzilismy sprzeczki, klotnie a nawet niewielkie romanse... Po tych ostatnich wlasnie moje malzenstwo prawie sei sypnelo. Ale zaskocze Was... po jakims czasie uznalismy ze zyc bez siebie nie mozemy i wszystko poszlo w zapomnienie... Kocham GO i dzis juz wiem, ze zawsze bedziemy nierozlaczni. Bo dopiero kiedy cos tracimy, dostrzegamy tego wartosc... Dlatego, NIESIA 25 - musisz wierzyc ze sie Wam uda naprawic co zle w Waszym zwiazku i pamietaj ze nie jestes sama z tymi problemami! Ale walcz jesli go kochasz!!!! Swoja droga... faceci to faceci i to zawsze my kobiety wylewamy lzy... No coz... prawda jest taka, ze z facetami sama bieda ale bez nich zyc sie nie da:) Jesli chodzi o moje odchudzanie, to wygladalo to w skrocie tak: Od zawsze bylam puszysta i wiem, ze nigdy nie bede miala rozm 36. I z tym musialam sie pogodzic. Stosowalam wszystkie mozliwe diety, przechodzilam glodowki, zarlam kapuste i pilam mleko... Masakra. Dwa lata musialy uplynac zanim zrozumialam ze nie tedy droga. To dobre diety dla pan ktore chca stracici 5 kg. Wybralam sie do lekarza, po badaniach dostalam recepte na Zelixe. Bralam to 3 miesiace i to pomoglo mi zmienic nawyki zywieniowe. Stosowalam diete 1000 kcal, czasem 800. Do tego jazda na rowerze, plywanie w miare mozliwosci czasowych i duzo spacerow. Odstawilam samochod i zaczelam chodzic pieszo gdzie sie dalo. I tak przez rok... stracilam 26 kilo. niestety, teraz 6 mi wrocilo, jako iz troche sie rozleniwilam, ale nadal zwracam uwage na to co i ile jem. Od 4 miesiecy waga stoi w mioejscu. Bo teraz wiecej uwagi zwracam na staranie sie o baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biedna pierniczku widze maly konflikt:)) byl ale jak to bywa na forum wszystko juz jest ok:))) a ja powiem jedno niech no uda mi sie zajsc w ciaze BEDE TO WYKORZYSTYWAĆ NA MAKSA niech po tych cholernych staraniach odczuje jak to jest milo byc w ciazy :))i moj gach juz o tym dobrze wie i bedzie mi calowal moje spuchniete paluchy u stop!!!! co tam raz sie zyje wykorzystam ten stan bo kiedy jak nie wlasnie wtedy:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28
Do Emiememilka: trzymam kciuki za Ciebie i wuerze ze sie uda! Musimy w to wierzyc bo same widzimy, ze z naszymi klopotami tez mozna zajsc w ciaze i urodzic maluszka! Ja do tej pory bralam tylko androcur, luteine i Diane 35. Ale od 2 lat sie niczym nie leczylam. Wczesniej nie myslalam o dziecku bo mamy slicznego syna, ktorego ja nie urodzilam. Ale jest za to z nami od swoich pierwszych dni zycia. I tak.... 7 lat minelo nam w szczesciu ale teraz bardzo pragniemy drugie dziecko miec. I zrobie wszystko aby sie nam to udalo. Musimy tu na forum trzymac sie razem to bedzie nam latwiej znosic porazki ktorych pewnie bedzie sporo... No ale damy rade !!!!!!!!!!! Jestesmy silne! Buuuzka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka0212-81
Witajcie Niesiu dasz rade dziewczyno!:) głowa do góry ja przerabiałam to samo i z męzem i z jego rodzina na dokładke.Powiem Ci tylko jedno i szacunek i honor i racje wszystko jest waze ale nie warto jeśli to wszystko odbije sie na Twoim samopoczuciu a co najgorsze nawet zdrowiu.Ja miałam taka sytuację pod koniec lipca a ciagnie sie to za mną cały czas, tylko zenit osiagnełam przedwczoraj i postanowiłam popuścić nieco bo zabijałam sie wewnetrznie od srodka, inni uczestnicy sprzeczki świetnie sobie radzą z tym w przeciwieństwie do mnie, ale po poluzowaniu jaka jest ulga.... nawet nie macie pojecia. takze głowa do góry dasz rade trzumam kciuki dziewczyny i ja na pewno pomozemy Ci to przejsc i będzie łatwiej mi bardzo pomogły i bardzo im zato dzieki jeszcze raz:) Witam nowe forumowiczki i podrowionka dla stałych bywalek forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×