Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Justa, no jasne, że masz szanse :) Istotne jest też ile masz latek i sprawdzenie czy występuje u Ciebie samoistna owulacja. Rozumiem, że dwójka dzieci została poczęta bez wspomagania :) ? Jeśli tak - to dobry znak. Aaa, tylko z tymi polipami może być różnie. Może lepiej by było się najpierw nimi zająć... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Pierniczku - czekaj spokojnie na @ może się pojawi, w naszym przypadku to nie zbadane są wyrobi Boskie:O Mnie jajniki bolą w bardzo różnych dniach cyklu nie jestem w stanie określić kiedy dlatego w ogóle się tym nie sugeruje...a w ogóle z pco wszystko jest powalone. Mój @ dobiega końca. I tak teraz myślę dziewczyny co ja mam robić. Bo na razie decyzja o dziecku odpada no i zastanawiam się czy samo łykanie Duphastonu będzie ok i czy np nie wrócić do tabletek. Ale sama wiem że po ich odstawieniu może być u mnie tylko gorzej:O Martwie się tymi moimi okresami bo nie są obfite, więc pewnie estradiol jest nadal poniżej normy:O I myślałam np o tym czy by się postymulować CLO tylko żeby nie zachodzic w ciaże tylko troche podregulować moje estrogeny. Nie wiem czy ciągłe łykanie progesteronu jest wskazane w końcu już 1.5 roku z małymi przerwami ciągle jade na progesteronie:O Muszę to sobie przemyśleć ale chyba decyzja o tabsach odpada.... co o tym myślicie? Pozdrawiam Was bardzo serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku bardzo Ci dziękuje za odpowiedź, od teraz bedęę wiedziała że nie jestem sama!!!!W tym tygodniu odwiedzę lekarza i wszystkiego sie dowiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Ejmi ja bym na Twoim miejscu nie brała clo, jak nie chcesz zajść w ciąze wiesz,że clo na owulacje pomaga ale na inne rzeczy szkodzi, więc lepiej odpusć clo bo jak będziesz potrzebowała owulacji do dzidzi to moze już na Ciebie nie podziałać, to silne leki i nie a co stymulować jajników jeśli na razie nie chcesz dzidzi:) to jest oczywiscie moje zdanie, ale radziłabym to skonsultować z lekarzem, zresztą takie mocne krwawienia to tez nie jest normalne, przesada w jedną ani w drugą stronę nie jest wskazana tak mi się wydaje , wiec biegnij jak najszybciej do lekarza:) buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu - też mi się tak wydaje, przecież hormony to nie cukierki które można sobie łykać od tak, tylko po prostu tak się zastanawiałam. Do gina pójdę pewnie jak mi sie Duphaston skończy, on ostatnim razem przecież przepisał mi CLO bo mieliśmy się starać no ale dostałam pracę i teraz bede musiała pójść do niego i powiedzieć że na razie to nic z tego..... pewnie będzie rozczarowany bo on od dawna namawiał mnie na dziecko a ja ciągle mówiłam że chcę skończyć studia, popracować...no a wkońcu kiedy sie zdecydowałam to on aż zacierał rece żeby mi pomóc... Więc pozostaje mi duphaston na ten czas...myśle że co jakiś czas bede robiła sobie przerwy i dawała szansę na samoistne miesiączki - a takie się zdarzały. Dzięki za wypowiedz 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, widze ze frekwencja wzrosła :) Pierniczku kuknęłam na Twoj wykresik, ale sie nie znam na tym :P:P:P Justa jak ja Ci zazdroszcze tych dwoch dzieciaczków :) jasne ze masz szanse na nastepna dwojke :) Ejmi ja tez uwazam zeby nie brac bez potrzeby clo a decyzja o dziecku przemyslana w 100% :) ??? A co do DF to mysle ze nie zaszkodzi :) A jak wczoraj zaliłam sie do Pierniczka ze nic nie czuje to dzis za to mam podowjna dawke bolu boli mni prawy jajnik non stop czuje takie pulsowanie i co jakis czas uklucie :o i w ogole taki ciągnący bol promieniujacy do pleców , i baaardzo często chodzę sikac dzisja naliczylam 20 razów !!!!!! Napewno nie mam zapalenia bo nic nie boli a piłam dzisiaj tylko rosół i moze jedna herbatke :P Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susu24
Czesc kochane babeczki :) Ależ mnie tu dawno nie było !!! Miałam do nadrobienia z 25 str, ale się udało wszystko pobierznie przeczytać ;p i widzę że tyle się tu pozmieniało :) :) Serdeczne gratulacje dla surfitki, anet i eweliny :) (mam nadzieje że nikogo nie przegapiłam) Życzę wam dużo zdrowia i zdrowych ślicznych bobasków ;) Jak widać z PCO też można wygrać :) Ja z kolei poświęciłam się mojej mgr. Miałam problemy z napisaniem pracy. Pozniej z samą obroną, bo promotor chorował. Nawet nie chę mówić ile nerwów zjadłam i jak schudłam. Tak niewiele to już dawno nie ważyłam, tylko w Liceum ;) (54kg, 168cm) Ale się opłaciło - 150 str. i obrona na 5 :) Nawet nie wiecie jak odetchnęłam z ulgą! A teraz szukam pracy i widzę że nie będzie tak łatwo ;( Pierniczku co to ten nasz dr. T. wyrabia że jest tylko w soboty ?! Tzn cieszę się że tak się dokształca i będzie jeszcze mądrzejszy- przyjemnie jest chodzić do inteligentnego lekarza ;) - no ale szkoda ze tylko znalazł dla nas soboty... Pierniczku ależ mnie zaskoczyła Twoja reakcja na Siofor. Ja własnie na wizycie chciałam prosic dr T. żeby mi go przepisał, bo cos kiedys wspomniał, a na samym duphastonie i norprolacu to mam wrażenie że stoję w miejscu, a teraz to sama już nie wiem, hmm... No bo Siofor powinien poprawiać parametry insuliny a przez to i cukier a Ty jak twierdzisz masz nienajlepsze wyniki ostatnio. Naprawde teraz to już nierozumiem co mogę pić i co może pomóc :/ A dr. T nie mówił czemu tak reagujesz na Siofor? Jeśli tak napisz prosze... A nie mówił też nic o tym, czy to nie jest czasami jakiś epizod. Bo może to taki jednorazowy przypadek jest... Mnie np. skacze testosteron. Raz jest oki, innym razem wysoko ponad norme. Ale nie martw się Pierniczku, ja np wierze, że jak się będzie dbać o siebie, dobrze odżywiać i ćwiczyć to nie dopadnie nas zadna cukrzyca ani cholesterol. Ja też muszę na to uważać bo w mojej rodzinie tata (ma) i dziadek (miał) cukrzycę. Hmm, tak wogóle muszę iść do dr. T bo obawiam się o moją nadżerkę czy się wyleczyła... Bo jak nie, to czeka mnie jakieś wymrażanie, a tego wolałabym uniknąć. A powiedzcie mi dziewczyny, czym nadżerka grozi, gdyby tak nieudało się jej wyleczyć? I czy wpływa ona w jakiś sposób na dyssatysfakcję w trakcie przytulanek? Pozdrawiam i bede tutaj juz częściej zagladać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki. Ejmi- wiem że długo sie nie odzywałam, ale podczytywałam. GRATULUJE wymażonej pracy. Ja też kiedyś miałam taki dylemat i wybrałam prace a teraz bardzo żałuje bo może byłabym juz mamusią a nie płakała teraz po nocach. Ale to każdej z nas wybór i same musimy zdecydować co dla nas lepsze. Ja trzymam za Ciebie kciuki, za to co tylko postanowisz. A ja dzisiaj już 4 dzień biorę luteine i tak strasznie bolą mnie jajniki, czy to dobrze?? Luteine biorę od 16 d.c.. Jeszcze nigdy tak mnie nie bolały i kuły może zaczynaja pracować. Napisze jeszcze że ostatnio z mężem dość często sie przytulaliśmy i to tak spontanicznie bez żadnych nacisków że dziś musimy tylko wtedy gdy mieliśmy na to ochote. Ale wydaje mi sie że w tym cyklu też nie miałam owulacji, chociaż nie mirzyłam tempki ani nie robiła testów owulac., po prostu sobie w tym m-cu odpuściła. Ale sie rozpisałam, za co przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Susu gratuluję :) sama mam przed soba obronę magisterki :) Zuziu a moze cos zmajstrowaliscie skoro wrzucilas na luz, wiesz ze czesto tak sie dzieje ;) trzymam kciuki :) A u mnie dzis znowu cisza nic nie boli :) ehhh na bank @ p[rzyjdzie po 50 dniach :( szkoda a juz myslalam :( tylko dziwne ze skoro zwiekszylam dawke CLO i nie bylo owul;acji a w tatmtym cyklu mialam owulke mimo malutkiej dawki - dziwneee :P Reszta wstawaccccccc!!!!!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A-psik - nie to u mnie nie możliwe bo nie miałam owulki, ale za to u Ciebie może pojawią się wkrótce dwie kreseczki, czego Ci życzę z całego serca. Jak możesz to napisz czy czy przy początkowym zażywaniu luteiny moga boleć tak jajniki. A czy mogę wziąść jaką tabl. przeciwbólową czy lepiej nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
dzień dobry w nowym tygodniu zmagań Zuzu ja brałam kilkakrotnie luteinę i nic nie czułam oprócz tego ,że brałam doustnie i jest ohydna:( myślę , ze tabletka przeciwbólowa nie zaszkodzi:) A_psik a może ty jesteś w ciąży? w końcu realne możlwosci są:) byłoby super!trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorocia8
Hej dziewczyny! ewelina 11111111 gratuluję!!! To musi być wspaniałe :) susu24 - no to brawa dla PANI MAGISTER! :D Mi jeszcze parę latek brakuje niestety do obrony :) Oczywiście pozdrawiam wszystkie dziewczyny :) Kobitki prawdopodobnie dziś idę do lekarza z tymi wszystkimi wynikami badań i mam już niezłego stresa :/ Niby wiem co to oznacza ale boję się takiej ostatecznej diagnozy :( 3majcie kciuki żebym tam nie zemdlała z nerwów :P Wieczorem napiszę czy mam PCO i insulinoodporność czy jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Zuziu ja by sie tam cieszyła jakby cos sie dzialo z moimi jamniczkami ;) bo prze 3 lata były uspione a ja sie cieszylam bo nie chcialam zajsc w ciaze, a teraz jak mnie cos zakluje, zaboli to szaleje z radosci i czuje sie kobietką i nie biore przeciwbolowych bo chce to czuc :) ale jesli bardzo Cie bola jajniczki to byc moze dostaniesz @ przed odstawieniem luteiny :) Basia trzymaj kciukaski choc szczerze w to nie wierzę tym razem nie bylo owulki i w ogole to byloby zbyt łatwe :) Dorocia trzymaj sie i nie stresuj bo to Ci nic nie da - uwierz :) i daj nam znac co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A-psik- ja tez się bardzo cieszę że coś mnie pobolewa, tzn. że jajniki działają. I trzymam kciuki za Ciebie Chciałabym sie dowiedzieć czy któras miała tak i czy to normalne że tak bola i kłują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A-psik- ja tez się bardzo cieszę że coś mnie pobolewa, tzn. że jajniki działają. I trzymam kciuki za Ciebie Chciałabym sie dowiedzieć czy któras miała tak i czy to normalne że tak bola i kłują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Zuziu :) ale naprawde sie nie nastawiam nawet raz mi przez mysl to nie przesło !!! Kobieca intuicja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki Susu - gratuluje magisterki i witam w gronie magistrów:) A-psiku - wiesz ja jak pomyślałam ostatnio o tym wszystkiem to stwierdziłam, że moj parcie na dziecko wynikało głownie z tego że miałam świadomośc że bede miała problem z zajściem w ciaze i czas działa na moją niekorzyść. Ale to nie była potrzeba wypływająca prosto z serca. Bo jak ktos chce mieć dziecko to nie wykręca się pracą albo sytuacją finansową tylko po prostu sie stara i koniec. A ja podchodziłam do tego troche z innej strony - bo tak miałoby być lepiej. Teraz kiedy mam tą pracę to postanowiłam że chce sie spełnic zawodowo a może taka prawdziwa chęć posiadania dziecka przyjdzie z czasem. Mąż stwierdził że wszystko samo się poukłada, będziemy mieli dzidzie w odpowiednim czasie i w taki sposób żebym ja niczego nie żałowała. Myśle że to jest bardzo rozsądne podejście - żeby być w porządku samemu dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - musisz wybrac to co dla ciebie najlepsze. Widze że masz oparcie w mężu a to bardzo dużo.Cieszę się że znalazłas pracę o jakiej mażyłaś i że możesz sie w niej spełnić. a mnie wciąz pobolewaja te jajniki. nareszcie chyba zaczeły pracować podczas brania luteiny. a i ostatnio więcej z mężem sie przytulaliśmy i to od tak a nie wtedy kiedy trzeba bo są dni płodne, troche przestałam o tym mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, czytajac ciebie to jakbym czytala siebie sprzed 3-4 lat :) Moj maz tez twierdzil, ze jeszcze nie dojrzelismy do rodzicielstwa...ja poszukalam pracy i bralam tylko duphaston. Nie zabezpieczlaismy sie, ale tez i nie staralismy sie jakos specjalnie o dziecko. Jakbym zaszla w ciaze bylabym bardzo szczesliwa, niestety tak sie nie stalo. Musialam troche dopomoc losowi by zajsc w wymarzona ciaze. Dzis po raz pierwszy widzialam swoje malenstwo na usg, ma 12 mm i bije mu serduszko :D termin porodu wg usg 13.06.08 i malenstwo ma 7 tyg i 5 dni :) Jestem niesamowicie szczesliwa :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko super ze widzialas serduszko i to juz 7 tydzien jak ten czas szybko leci a powiedz mi w tym cyklu co zaszlas bylas stymulowana femarą ???? W sumie ile mialas stymulowan Femara ???? Przepraszam ze Ci zawracam glowe ale wiesz :) a co na to wszystko Twoi lekarze pewnie zadowoleni :) Ejmi rob to co podpowiada Ci serce i wiedz ze robisz wtedy dobrze :) Zuzuiu a ja jednak mysle ze cos wymajstrowaliscie :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apsiku to juz koniec 8 tygodnia :) I to byl drugi cykl na femarze, jak to moj gin stweirdzil, bardzo dobrym, niedocenianym leku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Surfitko cudownie:) bardzo się cieszę, ze wszystko w porządku no i ty i twoje maleństwo rośniecie mam nadzije , że ciąża ci służy bo akurat dwie moje przyjaciółki są w ciązy jedna w 2 miesiącu ,a druga w 3 m-cu, i bardzo im żle mam nadzieję ze u ciebie lepiej:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorocia8
Hej Dziewczyny! Byłam u gin-end. i jest tak : Powiedziała, że mam PCO bo stosunek LH i FSH jest zły, oprócz tego wysoki testosteron. Okazało się, że hormon tarczycy TSH choć jest w normie, to jednak jest za wysoki jak na dziewczynę w moim wieku :/ Nie mówiła czy mam insulinoodporność, ale gwizdnęła jak zobaczyła wynik i sądząc z leków które zapisałam to chyba mam. Kazała schudnąć koniecznie!! Okazało się, że miałam mieć zrobiony 17 OH progesteron, a zrobili mi w przychodni zwykły progesteron (nie wiedziałam nawet że jest różnica) więc muszę znowu zrobić. Zapisała mi tak: Bromergon (1/2 tabl. na noc) Metformax (1/2-1 tabl. do posiłku zależy od jego węglowodaności) Euthyrox (1/2-1,5 tabl. dziennie) - to na tarczycę. Oprócz tego mam brać tabletki antykonc. Syndi 35 (odpowiednik Diane 35), a przez pierwsze 10 dni cyklu także po 1/4 tabl. Adnrocur (na androgeny). Także rozpoczyna się leczenie - zobaczymy co będzie. Jutro kupuję tabletki i zaczynam. Mam pytanie - chudniecie od Metformaxu? zmniejsza się Wam apetyt (tak wyczytałam na jakimś forum) Czytałam o Euthyrox i podobno poprawia koncentrację, dodaje energii, itp. (czyli to czego mi brak - podobno jest to spowodowane niedoczynnością tarczycy, a te tabl. to poprawiają - SUPER ! ) :) Także wbrew wszystkiemu jestem szczęśliwa, bo może nareszcie będę się lepiej czuła! Jestem dobrej myśli! :)) 3majcie się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Susu! Gratulacje Pani Mgr !!! :) U nas było ograniczenie do 80 stron. Ale jaka uczelnie i jaki wydział takie zasady :) Ja mogłam się wcześniej obronić, ale jakoś się tak rozeszło :) Mam nadzieję, że z tą praca będzie lepiej. Zwłaszcza, że myślę o zmianie promotora i tematu. Zdaje się, że dr T. był na urlpoie naukowym. Możliwe, że pisze habilitację. Moja mama miała niedawno okazję poprawiać jego artykuły coś o raku piersi, więc nie próżnuje. Ogólnie w szpitalu go nie ma i w przychodni też nie. Tylko na ul. Sadowej w soboty. Masakra. Poślizgi do 1,5 h :O. Teraz go nie ma do 17.11.07. I na ten dzień jestem zapisana. Ma jakiś egzamin w Warszawie i mówił, że będzie do tego czasu nieuchwytny. Nie nie Susu, źle mnie zrozumiałaś. To nie jest reakcja na Siofor. On nie ma z tym nic wspólnego. No i jakby nie patrzeć zbił mi testosteron i miewam samoistne @ oraz owu wg. FF. Siofor u osób z insulinoopornością ma za zadanie poprawiać metabloizm insuliny - znaczy uwrażliwiać tkanki na nią oraz zmniejsza wchłanianie cholesterolu. U osób bez cukrzycy NIE ma wpływu na poziom glukozy. Kto wie - być może mnie ratuje właśnie przed cukrzycą. W każdym razie trzustka wysyła mi ostrzeżenie i zamierzam je poważnie potraktować. A nieprawidłową tolerancję gluzkozy (IGT)leczy się właśnie metforminą, dietą oraz ruchem. IGT poprzedza 10 lat cukrzycę typu 2. Z tym, że mam 1/3 szansy, że po 10 latach pojawi się właśnie cukrzyca, 1/3 szansy że IGT pozostaje i 1/3 szansy, że nie będzie ani cukrzycy ani IGT. Nie jest więc tragicznie. Oczywiściie ryzyko cukrzycy w ciąży jest znacznie większe, ale teraz ma to ponad 50% ciężarnych. Dr T. dzwonił do diabetologa w tej sprawie - raczej nie ma mowy o przypadku. Oczywiście badania trzeba powtórzyć. Natomiast sam Siofor nie mógł spowodować cukrzycy u osoby z hiperinsulinemią i PCOS. Przypadek albo i nie. Się zobaczy. A dużą masz tą nadżerkę? I miałaś robioną cytologię? Wymrażanie jest dość bezpieczne. Wiem, że po stosunkach mogą się nasilić na upławy, wystąpić plamienia no i bóle przy samych stosunkach. To ta najgorsza wersja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje jajniki są dalej jak kule bilardowe - martwi mnie to trochę. Już mi ciężko to znosić. Jakby miały za mało miejsca w brzuchu :O Z tym, że prawy gorzej. Po no-spie troszku puściło, ale przecież nie mogę jej zażywać co chwilę. Ja, jak mnie bolą, to się boję, że mi torbiele rosną albo nowe wywala :O Ejmi, nie bierz tylu leków bo to bez sensu i nie jest obojętne dla zdrowia. Moją opinie na temat tabsów znasz- ale decyzja należy do Ciebie. Myślę, że Df nie jest złym pomysłem. I można obczaić czy @ występuje też samoistnie. Życzę Ci powodzenia ! Zuzia, nie spotkałam się z tym, żeby luteina wywoływała ból jajników. Ale ja brałam DF. Trzymam kciuki za Twoją spontaniczność :) Rozpisałaś - hahaha :) Monopol na rozpisywanie się to mam ja ! :) A-psik, może przyjdzie a może i nie przyjdzie. Nie ma co krakać :) Ani się jakoś nakręcać spacjalnie. Cierpliwość jest wielką cnotą, której ja nie posiadam :) Ale może Ty tak :) Surfitko - genialne wieści ! :) :) :) Dorocia, przykro mi. Nie miałaś tych wyników w rękach? Ech, ja to zawsze lukam :) Szkoda, że nie możemy zobaczyć jak się sytuacja ma. Na tarczycy się nie znam. Skoro jest ta norma to chyba jest aktulana. Może powinni jakoś rozdzielić młodsze i starsze kobiety. Bo tak to dziwnie - wszystko jest w normie, ale na wszelki wypadek bierz leki.Ale to nie moja sprawa nie jestem lekarzem. A czy Euthyrox zadziała to się okaże w najbliższym czasie. Nie wiesz czy masz insulinooporność. Hmm, nie zawsze się go podaje przy tym schorzeniu. Czasem po prostu jako lek pierwszego rzutu w PCOS. Co do schudnięcia - spadek wagi już o 10% powoduje lepszy metabolizm insuliny i węglowodanów. Chciałam jeszcze zapytać jakie te badania na insulinooporność miałaś robione?? Aaa, i jaką dawkę leku bierzesz (bo są 500, 850 i 1000)?? Ja biorę 850 dwa razy dziennie. Co do chudnięcia to zdaje się, ze różnie z tym bywa. Ja nie wiem, bo nie mam z nadwagą problemu. Ale wiem, że Surfitka schudła. A Ejmi zrzuciła dietą i ćwiczeniami (jesteś wielka ! :)) Nie wiedziałam, że masz problem z prolaktyną. Ja mam w górnej granicy normy, ale nic nie biorę. Nie wiesz, ile będziesz stosować Syndi 35? Cóż, na temat antyków wiele razy się wypowiadałyśmy - negatywnie. W dodatku Syndi 35 i Androcur - ciężka artyleria tak od razu :O A ten 17 OH progesteron wskazuje na pochodzenie tostosteronu - albo jajniki albo nadnercza. Ale leki wskazują na jajnikowe jego pochodzenie. Dziwne dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko - bardzo się cieszę że z dzidzią jest wszystko dobrze - oby tak dalej:) Bardzo mocno trzymam za Was kciuki i twój przypadek dodał mi jeszcze więcej wiary niż miałam do tej pory:) Po prostu wiem że warto wierzyć. A co do mojego macierzyństwa to ja wiem, że bedę musiała pomóc losowi by móc mieć dziecko i nie bede z tym czekać w nieskończoność, myślę że pod koniec przyszłego roku zacznę stymulacje, a może nawet wczesniej kto wie:) Jestem w pełni świadoma swoich decyzji i mam nadzieję żen ie bedę żałowała. Czekam też na ten inpuls - taką czystą chęć posiadania dziecka prosto z serca, teraz to było takie troche wymuszone - bardzo rozsądne, przekalkulowane, a może będzie lepiej jesli sama poczuje że tego pragnę i tylko tego brakuje mi do szczęścia. Ja mocno wierzę w to że bede miała dziecko:) Dorcia - strasznie dużo leków bierzesz na raz - jestem przerażona tą ilością. To co wydało mi się najdziwniejsze ze strony Twojej lekarki to wynik tarczycy. Możesz napisać ile wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku - dzięki:) Dorcia - myślę że nie powinnaś brać ani leku na tarczycę ani na prolaktynę, jeśli wyniki nie są ponad norme tylko na granicy to jeszcze nie ma podstawy żeby faszerować się tyloma lekami na raż. Poza tym tak jak PIerniczek pisze - dieta ćwiczenia, trochę rezimu i wyniki badań same się poprawią wraz z utratą kg. Ja straciłam 7 kg i ciągle jade w dół no ale wprowadziłam diete i trzymam się tego, nawet juz mnie nie ciągnie do słodkości, wrecz nie mam ochoty na czekolade a kiedys potrafiłam zjeśc całą na raz. Wszystko jest kwestią podejścia i samozaparcia. Z prolaktyną tez jest tak że teraz nie zwraca sie na nią tak wielkiego znaczenia, bo ten hormon jest bardzo ruchomy, mi wyszła ponad norme ale gin stwierdził że to nie jest jeszcze nic strasznego i moze mi podskoczyła z racji moich ćwiczeń. Wydaje mi się że lekarz przepisał Ci niesamowitą altylerię leków i to mocnych leków....ja podeszła bym do tego z dużym dystansem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorocia8
Dziękuję za zainteresowanie :) Wyniki już podawałam wcześniej - napiszę Wam tu wszystko razem po kolei: LH - 7.03 FSH - 4.43 (oba w normie, ale ich stosunek to 1,6 więc PCO) Progesteron (normalny) 4.92 (norma do 4.7 powinno być) MTC 0/60/120 - 534.4/474.8/355.8 (norma jest 102-496 więc na początku trochę podwyższona) TSH - 2.71 (normę mam podaną 0.27-4.2 dla dorosłych, lekarka powiedziała że dziewczyna w moim wieku powinna mieć 1 ) FT4 - 16.85 (norma 12-22 - o tym nic nie mówiła) GLukoza na granicy była Insulina - 222.5 (po godzinie od wzięcia glukozy - gdzieś wyczytałam ze powinna być wtedy ok. 130-140) Testosteron - 3.48 (norma do 2.9) Co do tarczycy lekarka powiedziała, że na razie trochę za dużo pracuje, stąd ten lek, bo jak tak dalej pójdzie to byłby przerost tarczycy. Mówiła że insulina wysoka, nie użyła słowa insulinoodporność (a ja oczywiście nie spytałam :/ ). Dawka Metformaxu to 500. Co do tabl. anty to ja też bym wolała nie brać :/ Ale w sumie to mnie lekarka nie spytała czy chcę tylko przepisała (fakt że rok temu na Diane 35 schudłam 2kg nic nie robiąc - tak po prostu). na razie 3 cykle, potem mam do niej przyjść. Może to dla wyrównania okresu, bo mam średnio co pół roku :/ No ja też jestem przerażona ilością leków - na początek 3 różne dziennie, potem jeszcze dojdzie anty i przez 10 dni Androcur... Oby pomogły! No i żeby organizm nie zwariował od takich różnic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia, no ja tez bym mimo wszystko podeszla z rezerwa do tego wszystkiego co masz brac. Po pierwsze bardzo czesto jest tak, ze jak ma sie podniesione Tsh automatycznie podnosi sie prolaktyna, wiec teoretycznie jak zbijesz TSH prolaktyna sama powinna sie unormowac. Do tego jezeli zaczniesz brac antyki i androcur to dosyc szokujace dla organizmu, z reguly przyjmuje sie albo jedno, albo drugie. Na mnie metformina podziala tak jak piszesz. Odniechcialo mi sie jesc, waga spadla o 12 kg, po czym 3 kg wrocilo juz na swoje miejsce..ale wciaz jestem na -9 kg :) Przemysl to zanim zaczniesz miec apteke w domu. :) Ejmi, sama podejmiesz najlepsza decyzje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×