Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Czesc Effcia, mozna to przesunac w dwojaki sposob. Albo kosztem nowego opakowania, tzn, zamiast 21 tabletek wziac np 24, a potem juz kolejne cykle po 21. Ablo przedluzyc przerwe o 1-2 dni , ale w cyklu kiedy to zrobisz proponuje dodatkowe zabezpieczenie, bo moze obnizyc sie skutecznosc dzialania tabletek. Pierniczek, to ty nie wiesz ze z reguly szewc bez butow chodzi ;) Apsik, nie mam pojecia dlaczego tak skacze ci ten poziom testo..:o Gosienka, odnosnie temperamentu mialam tak samo ;) I nie ma co sie zalamywac. kina, ja niestety nie znam zadnych klinik w tamtym rejonie. Ankra, no niestety nie da sie orbic badan hormonow bedac na \"hormonach\". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc. Mam pytanie siostra zrobiła badania i ma niektóre wyniki zawyżone... Tsh 5,07 a norma 0,30- 5,6 Androstendion 3,8 norma 0,5-3,7 DHEAS 13,7 norma 0,5-11 Powiedzcie mi co to może byc czy ma iśc do zwykłego ginekologa czy ze specjalizacją endokrynologii? Dodam że badania te były robione w 5 dc. Czy może byc problem z tyciem bądź innymi schorzeniami przy takich wynikach TSH?? Odpiszcie najszybciej jak możecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, ja bym radzila endokrynologa. Tu jest problem z tarczyca (wysokie TSH). Zwykly gin raczej nie pomoze. Zapytaj na Pragne dzidziusia lub Czy jest tu jakas starczka o tej porze, to dziewczyny ci lepiej opisza o co chodzi z wysokim TSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok wielkie dzięki Surfitko. a powiedz mi masz może jakieś namiary na bardzo dobrego endokrynologa z warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok wielkie dzięki Surfitko. a powiedz mi masz może jakieś namiary na bardzo dobrego endokrynologa z warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka🖐️👄 Marta____TSH w gornej granicy to juz niedoczynnosc, nawet jesli nie przekracza normy, trzeba to ustawic lekami, zeby nie bylo problemu z ciaza, no i waga tez moze czasami prze to wariowac, przy takim Tsh leki powinny szybko pomoc i na moje oko bedzie mala daweczka, takze wszytko do przejascia, no i oczywiscie endykrynolog przyt tarczycy tylko od tarczycy, endo gin zbagatelizuje wynik i powie,ze w normie.....sprawa nie raz dwa trzy do zrobienia, wiec zycze pwoedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta____wejdz na pragne dzidziusia dziewczyny dzisiaj rozmawialy o endo w warszawie i sa chyba namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok wielkie dzięki Surfitko. a powiedz mi masz może jakieś namiary na bardzo dobrego endokrynologa z warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przepraszam coś mi wogóle tu wariuje nie pokazało że się wysłało hihihihi... Dzięki zaraz poszukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że najpierw trzeba by było zapytać z jakiego powodu Twoja siostra robiła te badania...? Nie jestem ekspertem od ciąż i tarczycy, ale wydaje mi się, że skoro jest norma to po coś jest...czy w takim razie podają nam złe? 90% kobiet nie ma takiej jak niby powinna być i jest OK. Najpierw należałoby uzasadnić skąd te informacje i dlaczego w takim razie jest taka, a nie inna norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą, sama jestem ciekawa co i jak z tą tarczycą. Może to nadnercza. Dziwi mnie, że były inne androgeny a testosteronu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo jak i ja mamy problemy z owłosieniem. Po tym jak mi lekarz zlecił badania i siostra zrobiła te same. Wyniki wyszły złe i teraz szukamy dobrego endokrynologa w warszawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki a czy myślicie , że moge iść do zwykłego lekarza endokrynologa po skierowania na badania hormonalne, i ze on mi to potem wlasciwie oceni i wtedy z wynikami i z tym co on powie pujde dopiero do ginekologa ( musze wogóle zmienić ginekologa;/) , czy to ma byc ginekolog endokrynolog ?? i badania o jakie powinnam się postarać to: FSH, LH, PRL, estradiol, progesteron i testosteron tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczek____sama nie rozumiem dlaczego normy obejmuja wszystkir przedzialy wiekowe, ale dla Nas mlodych kobiet w wieku rozrodczym gorna granica to juz niedoczynnosc i to najprawdziwszy fakt na swiecie, poniewaz przeszlam to na wlasnej skorze i z tego powodu mialam wiele klopotow, teraz bedac w ciazy tez musze pilnie kontrolowac poziom hormonow, poniewaz jego dobor jest BARDZO NIEBEZPIECZNY DLA DZIECKA i grozi wadami rozwojowymi, a niby wciaz jestem w granicach normy, jednak dawke zwieksza mi endykrynolog, bo norm dla kobiet w ciazy to chyba z kosmosu musialabym wziac. Kobieta ktora chce miec dziecko powinna mies TSH na poziomie do 1.5 takze w srodkowych granicach normy[wiadomosc potwierdzona przez doc w klinice INVICTA] w przeciwnym razie jest duze prawdopodobienstwo,ze zbyt wysokie TSH zaburza owulacje i robi to bardzi podstepnie stad problemy z zajsciem w ciaze. Jestem bardzo wrazliwa na tym punkcie, gdyz z moim TSH zaledwie 3.57 nie moglam zajsc w ciaze a nie jeden gin po fakcie mowil,ze to nie musialo byc przyczyna, innych przyczyn jednak nie znaleziono, wiec moim zdaniem ta przyczyna uniemozliwiala ciaze, co z reszta potwierdzil moj obecny endykrynolog, dlatego zachecam zeby przy szukaniu przyczyn nieplodnosci nie bagatelizowac absolutnie tarczycy a jej wyniki konsultowac wylacznie z endykrynologiem OD TARCZYCY a nie gin_endo pamietajcie moje drogie forumowiczki, ze tym postem nie chciałam nikogo przestraszyc a ni urazic, tylko zwrocic uwage na bardzo istony aspekt, ktory nota bene znam z autopsji. Pozdrawiam i bardzo mocno za Was wszytkie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Dziękuje Surfitko i Pierniczku za odpowiedź ;) Czytając Wasze posty można bardzo wiele się dowiedzieć. Macie dużą wiedzę na temat PCO i dzięki temu przynajmniej wiem co to w ogóle jest...:) Malolepsza :) Twój post również mi bardzo pomógł... Oprócz Diany na PCO, biorę Letrox i nie do końca rozumiałam dlaczego skoro moje wyniki mieściły się w normach -miłam badanie TSH i Ft4. Nie pamietam dokładnie wyniku ale TSH był chyba na poziomie ok. 2,6. Muszę to sprawdzić. Poza tym mam małego guzka na tarczycy ale nic o konsekwencjach tego co mam nie wiem... Lekarz powiedział , żebym sie nie przjmowała, więc się nie przejmuje :) W ogóle postanowiłam podchodzić do tego wszystkiego z rezerwą i być optymistką. Podejście psychiczne do problemu tez jest ważne ;) Wierzę że wszystko będzie dobrze. U Was kobietki też na pewno wszystko dobrze się ułoży :) - wygramy z tymi naszymi hormonami ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
Hej, wczoraj byłam u mojego ginekologa na pobraniu wymazu z pochwy. Teraz jeszcze tydzień czekania na wyniki. Wiecie, chyba zacznę stosować jakieś ziółka - przynajmniej nie będę miała wrażenia, że kolejny miesiąc ucieka a ja w miescu stoję. Oj cierpliwości brak, brak Może te G. Sroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Mamo Samiego, trzymam za Ciebie kciuki :) A propos ziółek... byłam niedawno u bioenergoterapeuty i zgadł, że mam cysty na jajnikach...(?) Przepisał mi mieszankę jakichś ziółek - piłam przez miesiąc, potem byłam u niego drugi raz i przepisał mi inny-lżejszy zestaw ziółek, który właśnie piję...:) Nie jestem pewna czy to pomaga... ale stwierdziłam, że nawet jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi...Może ogólnie wspomogą organizm... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Ja pierwszy raz na tym forum. na początek powiem , że wspaniale sie Was czyta. A czytam Was od wczoraj, czyli od momentu kiedy lekarz powiedział mi, że najprawdopodobniej mam PCO. Wszelkie objawy na to wskazują (nieregularne miesiączki lub ich długotrwały brak, podwyższony cholesterol, miejscami nadmierne owłosienie no i wczorajsze badanie USG jajników). Odkąd pamiętam miałam kłopoty z miesiączkami. Lekiem na nie i nie tylko miały byc tabletki anty, które brałam przez 6 lat. Nawet mi to pasowało. Ale po ich odstawieniu, jakieś półtorej roku temu, zaczął sie prawdziwy koszmar, czyli prawie całkowity brak miesiączki (nie licząc tych 3 wywołanych luteiną). Kilka lat chodziłam do jednego lekarza i myślałam, ze jest dobry...myliłam się, bo nie zlecił żadnych konkretnych badań a wg niego wyniki USG były zawsze prawidłowe i bez zarzutu. Zmarnowałam tylle czasu...mam 33 lata i trochę spanikowała, że w momencie kiedy z mężem zaczęliśmy pomału myślec o dzidziusiu to...może nam sie nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ankra50 Możesz podać skład tych ziółek, albo nazwe już zrobionego kompletu ziółek ?? Bo z chęcią też bym tego spróbowała, myślałam nawet czy nie zamówić tych od księdza, ale nie bardzo wiem czy to ma sens. hmmm w sumie racja że jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi... Dziewczynki a pomożecie mi w sprawie tego endokrynologa, co pytałam wcześniej ?? Jak myslicie lepiej iść anpierw do niego , czy do gina ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Kina86 Z ziołami tez podobno trzeba uważać, ale nie wydaje mi się żeby to co piłam było jakąś "mocną" mieszanką ;) Moja mieszanka ziołowa to: opakow. liścia melisy, op. liścia pokrzywy, kora kaliny koralowej, ziele krwawnika, ziele poziewnika. Wydaje mi się że miałam 2 opak. kory kaliny... Gdzieś zgubiłam receptę... zostawiłam sobie opakowania po ziołach - żebym na przyszłośc wiedziała co brałam, tylko nie zapisałam co w jakich ilościach... Wszystkie zioła wymieszałam i miałam pić 2-3 razy dziennie po 1 łyżce, zaparzając 20min. Drugą mieszankę dostałam tak jakby trochę słabszą, tzn. owoc róży 100g, liść melisy 50g, ziele przywrotnika 50g, owoc jarzębiny 50g, ziele rdestu ptasiego 50g z instrukcją obsługi tak jak wyżej. Nie mam pojęcia czy to działa... ale dzięki temu bioenergoterapeucie moja ciocia zaszła w ciążę - nie miała PCO tylko po prostu jakieś stłuszczenie , którego nie mógł wykryć żaden lekarz...Dlatego piję te ziółka i wierzę że na coś mi może pomogą... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Kina86 Z ziołami tez podobno trzeba uważać, ale nie wydaje mi się żeby to co piłam było jakąś "mocną" mieszanką ;) Moja mieszanka ziołowa to: opakow. liścia melisy, op. liścia pokrzywy, kora kaliny koralowej, ziele krwawnika, ziele poziewnika. Wydaje mi się że miałam 2 opak. kory kaliny... Gdzieś zgubiłam receptę... zostawiłam sobie opakowania po ziołach - żebym na przyszłośc wiedziała co brałam, tylko nie zapisałam co w jakich ilościach... Wszystkie zioła wymieszałam i miałam pić 2-3 razy dziennie po 1 łyżce, zaparzając 20min. Drugą mieszankę dostałam tak jakby trochę słabszą, tzn. owoc róży 100g, liść melisy 50g, ziele przywrotnika 50g, owoc jarzębiny 50g, ziele rdestu ptasiego 50g z instrukcją obsługi tak jak wyżej. Nie mam pojęcia czy to działa... ale dzięki temu bioenergoterapeucie moja ciocia zaszła w ciążę - nie miała PCO tylko po prostu jakieś stłuszczenie , którego nie mógł wykryć żaden lekarz...Dlatego piję te ziółka i wierzę że na coś mi może pomogą... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Ooo, poszedł mi poprzedni post 2 razy :) Ta pierwsza mieszanka ziołowa - każde zioło po 50 g - znalazłam receptę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankra50 Dziękuje za dane dotyczące ziółek, zacznę je pić , tylko ciekawe czy nie są one dobrane indywidualnie do Ciebie.. NIe zgadaniencie wszyscy endokrynolodzy w okolicy przyjmują na zapisy i najwcześniejszy termina znalazłam na lipiec, chore :( ..... musze iść prywatnie, nie ma wyjścia ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
Ja się zdecydowałam spróbować ziół o. Grzegorza Sroki: podobno pobudzające pracę jajników, zalecane szczególnie w cyklach bezowulacyjnych. Skład: lebiodka - 50gr koszyczek rumianku - 50gr macierzanka - 50gr pokrzywa - 50gr dziurawiec - 50gr rdest ptasi - 50gr ruta - 20gr nagietek - 20gr nostrzyk - 20gr Dawkowanie: Małą łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny, odcedzić, pić szklankę naparu przed snem. Ja teraz nie biorę żadnych lekarstw więc nie powinny zaszkodzić. Były też zioła Klimuszki, ale trzeba pić 3 razy dziennie co jest dość kłopotliwe ze względu na pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankra50
Hm... Ja 10.03. ide 3 raz do tego bioenergoterap. :) Ciekawe, czy mi coś powie i czy zmieni zioła...:) Przynajmniej nie są to kosztowne "lekarstwa" ...Czy było warto do niego isc dowiem się w maju - jak będe miała wizytę kontrolną u gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
cześć dziewczynki! no niesety ja też należę do grupy tych nieszczęśnic z pco. tylko ze u mie jest troche inaczej - ja mam miesiaczki! i to regularne! miesiac w miesiac są! ale... od matki natury dostałąm pewien "gratis" - tuz przed samiutkim krwawieniem miesiaczkowym mam tygodniowe plamienia - ciemne, wrecz brazowe... ktore pozniej przechodza w okres... i tak co miesiac od ponad pol roku... te plamienia pojawily sie u mnie w trakcie przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych (jasmin) -rozregulowaly mnie czy co??? ... i tak to sie zaczelo. poszlam do ginekologa i bach! usg wykazalo torbiele!!! mam tez nadmiar owlosienia - moje wloski nie sa az tak grube ale sa! wypadaja mi ez wlosy. kiedys mialam piekne, geste a teraz... cieniutki kucyk:(((w przyszlym tygodniu jade do szpitala na endokrynologie sie przebadac dokladnie - boje sie wyroku! ...planowalismy z moim chlopakiem dziecko - juz nawet imie wybralismy... myslelismy o urzadzaniu pokoiku dla naszego malenstwa... masakra!!!!!! rycze od co troche -jstem zalamana!!!!!!! ... mam wsparcie z jego strony, on mimo wszystko chce ze mna byc... tylko w takim wypadku ja sie zastanawiam czy to w porzadku z mojej strony skazywac go na bycie z... moze-nieplodna kobieta:((((( a! moja mam tez miala problemy z zajsciem w ciaze. urodzilam sie po 13 latach malzenstwa...i to przez przypadek - jak juz nie mieli nadziei:) ...dzieki temu mam brata - adoptowanego:) niestety nie wiem czy mama miala to samo co ja bo wtedy jeszcze medycyna nie byla na takim poziomie jak jest teraz... czy ktos ma takie jazdy z oresem i plamieniami jak ja?? helllllpppp!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
a! zapomnialam dodac. podczas usg lekarz stwierdzil, ze mam bezowulacyjne miesiaczki... - zadnych "jajeczek"!!! ...mam nadzieje ze to mi sie przytrafilo -od tak -tym razem tylko i ze kolejne beda ok... ale czy bezowulacyjne miesiaczki sa spowodowane pco?? czy to odrębny problem - nie dopytalam lekarza bo juz nie zdolalam - lzy mi wiezly w gardle;((( ale jak ja nie mam w ogole "jajeczek" to jak ja cholera zajde w ciaze?? - nie zajde!!! tfu tfu tfu!!! :((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja reakcja byla podobna jak Twoja ale u mnie pco to dopiero podejrze, ale i tak mysle , że to mam., ale wiesz co.... jestem na tym forum już od jakiegoś czasu, i czytając wypowiedzi wszytskich pcowiczek nabieram coraz wiekszej nadzieji, i stwierdziłam, ze pco, to nie wyrok, mówiący, że nie możesz mieć dziecka... po prostu trzeba sie troszkę wygimnastykować, żeby udało się je mieć, ale powolutku, aż sie w końcu uda, trzymam kciuki za ciebie , za wszystki starające sie o fasolki i za to zeby mi też sie poszczęściło, ja mam co prawda jeszcze troche czasu, mam dopiero 21 lat, w przyszłym roku w kwietniu birę słub, alle juz chcialbysmy miec dzidizusia... na razie to wszytsko na luzie staram sie brać, gorączka będzie dopiero później, ale mam nadizje, że los sie do mnie usmiechnie , najważniejsze to żeby wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dostałam @ w 30 d.c. :) W sumie się cieszę, ale ten ból jest nie do zniesienia :O Już drugi cykl \"normalny\", ale nie wyrabiam na zakrętach. I jeszcze miałam tyle załatwień młyn, ciągłe łarzenie w pracy, potem bank, zapsuty tramwaj i zakupy. Ło Jezu...weekend nareszcie. Mój T. niedługo wraca z Austrii (narty). Rozstaliśmy się w nienejlepszych nastrojach, ale smsowo się trochę pokajał. Mówi, że ma prezent...się okaże :) Ja_biedna, dla potwierdzenia diagnozy PCOS kluczowe są badania hormonalne. Bo na tym właśnie opiera się to schorzenie. Sam obraz USG nie jest decydujący. Twoje objawy (chodzi mi o plamienia przed miesiączką) świadczą raczej o niedomodze lutealnej, czyli niedoborze progesteronu w drugiej fazie cyklu. Ja też to mam. Potrafiłam plamić 10 dni, potem mieć 5 dni okres, który się kończył 5-oma dniami plamienia. teraz też mam, ale dużo łagodniej. Pytanie czy owłosienie było zawsze czy się pojawiło. Włosy teraz wypadają wszstkim, których znam. Taki okres w roku. Polecam praparaty ze skrzypem i witaminami (przy okazji dobre na cerę). Obraz torbielowatych jajników występuje u 20% kobiet. One nawet o tym nie wiedzą. Nie mają rzadnych objawów z tym związanych ani problemów z zajściem w ciążę. Jakiego wyroku?! Co Ty gadasz dziewczyno. Są gorsze choroby. Z tą można spokojnie żyć. Wystarczy się. Nie bezowulacyjne miesiączki tylko cykle. Prawda jest taka, że każdej kobiecie może się zdarzyć taki cykl. Jest to zupełnie normalne. Gdyby Twoje cykle były rzeczywiście notorycznie bezowulacyjne (co jest jednym z głównych problemów PCOS). Co Ty mówisz! Nie masz jajeczek?! Każda kobieta rodzi się z zapasem jajeczek, więc je masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
dzieki za słowa pocieszenia. fajnie ze sa takie fora. nigdy z nich nie korzystalam - nie mialam potrzeby...az do teraz... ja jestem starsza od Ciebie- Kina86 o dwa lata... w tym roku koncze studia. jak do tej pory bronilam sie przed ciaza stosujac tabletki antykoncepcyjne - bo sadzilam ze pomalutku, wszystko po kolei, nie ma sie co spieszyc, najpierw studia, jakas praca, itd... wiec bylismy ostrozni w te"klocki"...ale teraz zaluje kazdego straconego miesiaca... dalo by sie rade, wszytsko by sie ulozylo, babcie by pomogly;) ... z moim kochaniem postanowilismy dzisiaj ze sie nie poddamy! przede mna obrona, itd... ale postanowilismy dzialac. i niewazne ze nie mamy jeszcze zalegalizowanego zwiazku. kochamy sie i baaaaaaaardzooooooo chcemy miec dziecko. to jest teraz dla mnie najwazaniejsze. nie zadna obrona, studia, praca, slub - tylko nasze zycie! z naszym dzieckiem!!... dziewczyny - jak dobrze jze estescie. ze nie jestem sama! oczywiscie nie zycze Wam zle -a wrecz przeciwnie ale tylko Wy mnie rozumiecie! Kina86 -wszystkiego naj z okazji zblizajacego sie ślubu! :* ps.ponawiam pytanie, czy ktos ma takie plamienia jak ja?? i bezowulacyjne cykle?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×