Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Mój ma najczęściej trociny, taką zwykłą ściółkę trocinową, albo kupuję te ,,glutki,, co Ci link podawałam i nie kicha. Oprócz świerzych warzyw i owoców je kolby o wszystkich smakach i dostaje gotową suchą karmę dla gryzoni, ale moje świnki to wybredne są i nie każda im smakuje, patrzę zawsze ile zjada z niej a ile rozrzuca po klatce;) Nie sądzę aby to było z jedzenia, może jednak ta ściókła mu nie pasuje, najprościej zmienić ją na inną i zaobaczyć :) Dobrze by było jak byś jej do wody podawała w kropelkach takie specjalne witaminki dla gryzoni, można je kupić chyba w każdym sklepie zoologicznym, nie kosztują dużo, zawsze to trochę wzmacnia organizm, niezależnie czy kicha czy nie:) Ja Kubię podaję, tak od czasu do czasu do wody, różnie 2-3 razy na tydzień, ja mam dawkę jednodniową, jak nie wypije to trzeba wylać, ale jeszcze się nie zdarzyło, aby nie wypił :) Przy najbliższej okazji jak będziesz miała ją na rękach, dobrze wziąć jak kicha i sprawdzić jej uszy, jeśli będą zimne (czuje się to bez problemu) to znaczy że jej zimno, marznie, uszy muszą być letnie, lekko ciepłe, no nie zimne, jak będą zimne to będziesz to czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk//:) I masz rację, lepiej chuchać na zimne, ja uspokajam, żebyś zaraz nie zdenerwowała się skoro piszę o wecie, wiesz, te literki to potrafią panikę zasiać, a to że kicha to nic groźnego :) Tak bywa, ale trzeba coś z tym zrobić, bo to za długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ostatnio zauważyłyśmy, że nasz kotek ma pchły :( czy można już mu założyć obrożę antypchelną (kotek ma 2 miesiące) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi witaminkami niewyjdzie bo ona wogóle wody nie pije chyba tylko n2 razy i to troszeczkę, ona wogóle nie pije. a chomik wody też nietknie zato michę mleka codziennie wypija :) no właśnie czy to normalne że Pysia nic nie pije? myślę ze tak bo codziennie ej dużo warzyw sałate, mlecz itp to nie potrzebuje wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz my
Dzień dobry wszystkim :) Trochę mnie nie było, ale uważnie czytałam wszystko. Moja Ela po zdjęciu szwów czuje się dobrze i nawet obeszło się bez środka uspakajającego przy tym ściąganiu :D Poszłam razem z koleżanką, ja trzymałam Elę za przednie łapki i głowę, a znajoma za tylnie i jakoś było. Tylko moja kicia podczas tego ściągania tak żałośnie i chyba z wyrzutem patrzyła mi w oczy, że aż mi się głupio robiło. Jedyna pociecha taka, że po tym ściąganiu szwów to sama wlazła do transporterka, bo wcześniej to we 2 osoby trzeba było ją tam wpychać. Teraz co do drugiego kota-to też mam wątpliwości, czy Ela go zaakceptuje, bo zanim trafiła do mnie była u koleżanki co ma koty i jakoś nie chciała się z nimi integrować. Najczęściej siedziała sama w osobnym pokoju (tolerowała tylko 1 kota z którym była wcześniej na działkach), a wypuszczona do towarzystwa pozostałych prychała, syczała i waliła kto się tylko nawinął pod łapę. Nie chciałabym jej skrzywdzić, bo pamiętam jak była zachukana, a jaka wspaniała i przytulna jest teraz. Sama pragnie kontaktu, wskakuje na kolana (teraz siedzi i patrzy na literki na monitorze), śpi w łóżku i w ogóle jest kochana. Gdyby miało to się zmienić na trwałe wraz z przybyciem nowego kota do domu to nie wiem czy chcę. Mam jeszcze z tydzień czasu na zastanowienie i może ktoś z Was mi coś poradzi, bo już zgłupiałam. A tak w ogóle to czy ma to jakieś znaczenie jkim kotem sie dokocamy tzn. czy lepsze stosunki będą panowały między rezydentem a kociakiem, czy lepiej wziąć dorosłego kota? I czy kocura czy kotkę? Wszędzie szukam tych informacji i jakoś znależć nie mogę :( A co do kichania i gryzoni, to mojemu chomikowi też zdarza się kichać, ale sporadycznie. Może rzeczywiście trzeba się przejść do weta i zasięgnąć informacji? Zawsze wtedy człowiek spokojniejszy, że fachowiec się wypowiedział. Pozdrowienia i buziaki 👄 dla Was oraz głaski i smyranko dla zwierzaczków 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) 👄 🌻 Emmi :) stworki bywają czasem uciążliwe ale bez nich byłoby bardzo smutno :) axxk :) chyba jednak dobrze zapytać się weta o to kichanie Friend :) są ziołowe obróżki które można stosować u kociątek są mniej skuteczne niż chemiczne ale zawsze to jakaś ochrona. Maluszka łatwiej przyzwyczaić do czegokolwiek później może ostro protestować :) teraz my :) Porównując zachowanie Demolki i Eli u weta to Twoja jest super spokojna. Gdyby tak Demolka zechciał się tylko gapić to byłoby super. Kotek jak raz kogoś lub coś polubi to zdania nie zmienia więc uczucia Eli do Ciebie pozostaną najwyżej będzie przeganiać na bezpieczną odległość drugiego kotka. Ja bym jednak spróbowała. Niestety dorosłego kota nie da się na siłę utrzymać w domu :) chyba że był trzymany od małego i nie poznał uroków łazikowania. Wspominałam już że na punkcie Glucika mam kota (nawet rodzina patrzy na minie tak jakoś tak podejrzliwie :) ) więc pewnie przesadzam z ostrożnością. Ostatnio kotek sąsiadów wpadł pod samochód, więc tym bardziej martwię się o Gluta :). Glucik prowadzi raczej uregulowany tryb życia tj. codziennie wychodzi i przychodzi miej więcej o tej samej porze w związku z czym zaczynam się martwić jak się spóźnia. Demolka jest inna. Wychodzi na dworek o różnych porach tyle tylko, że daleko nie łazi. Wyjdzie najwyżej na trawkę przed furtką :) Zresztą wychodzi tylko jak jest ciepło. Zimą wcale nie chce wyjść a próba wystawienia jej na dwór wbrew jej woli kończy się tak jak zakładanie szelek :). Demolka miewa też dobry humorek :). Objawia to się dosyć fikuśnie mianowicie łapie ludzi za nogę. Łapanie nogi wygląda tak, że Demolka staje na tylnych łapkach przednimi obejmuje nogę mniej więcej na wysokości kolana (moje kolano jest na takiej wysokości) łypie figlarnie ślepkami i ucieka. Trzeba ją wtedy gonić a ona bryka jak małe kociątko. Innym objawem dobrego nastroju Demolki jest odbijanie się czterem łapkami o tyłek człowieka. Najśmieszniej jest jak dorwie kogoś obcego na chodniku przed domem D). Zanim taki osobnik zorientuje się co go napadło Demolka dawno jest na naszym podwórku i z za siatki obserwuje reakcję „ofiary” :). Teraz troszkę o mnie. Wybierałam się od jakiegoś czasu do fryzjera i w końcu dotarłam. Kazałam obciąć na krótko. Dobrze wyszło :). Zapłaciłam poszłam do domu i stwierdziłam, że trzeba jeszcze kolorek zmienić. Wymyśliłam sobie że tym razem zamiast na tradycyjny blond zrobię rudy :). Zielone ślepka mam i troszkę piegów na klupie powinno pasować. Poszłam do sklepu. Stanęłam przed półką z koloryzującymi mazidłami, podumałam i wymyśliłam (jakieś resztki rozumku w mojej łepetynie zostały) że wezmę krem do 24 myć. Kremów był mały wybór z rudawych tylko tycjan. Kupiłam polazłam do domu. Nałożyłam mazidło na kłaczki. Spłukałam i ....... ratunkuuuuuuu mam czerwoną makówkę ;o. Teraz czuję się jak bym miała okropną czapkę na głowie, której zdjąć nie mogę buuuuuuu. Najchętniej to teraz wychodziłabym tylko wieczorem i w nocy albo zostawiłabym całą łepetynę w domu a reszta niech sobie łazi. Dobrze przynajmniej, że za jakiś czas się zmyje. Więcej żadnych rudych !!!!!!!! iIdę 😡 się na własną głupotę :(. Później jeszcze wpadnę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
futrzaki//:) Nie smuć się, na pewno nie jest tak źle jak Ci się wydaje, nowa fryzurka i może trochę chybiony kolorek ale jak będziesz chodziła uśmiechnięta to każdy pomysli, że właśnie tak miało być, a może jednak kolorek jest fajny? Tylko Ty nie bardzo jesteś do niego przekonana? A Demolka jest przezabawna :D Świetne reakcje muszą mieć ludzie :D :D Tylko kamerką nakręcić ;) teraz my//:) Co do kotów nie podpowiem, bo nie znam się na kocich obyczajach, ale wydaje mi się, przynajmniej patrząc na moje babole, że chyba lepiej jak są w podobnym wieku, to razem się bawią, taka sama energia i głupoty w głowie ;) axxk//:) Świnki morskie najczęściej bardzo dużo piją, tak jak moje. Kuba I wypijał dziennie spodeczek mleczka - on pił najmniej, zalezy jak się go przywyczai. Prosiaczek został nauczony pić wodę i dopóki nie dostała poidełka, to piła mniej i przede wszystkim skupiała się na wodzie w pożywieniu, Kuba II jest smakoszem wody, ale dlatego że bardzo dużo dostaje suchego, przede wszystkim jego ukochane sianko i żyć nie umie bez suchego chlebka, kolby są takim sobie przysmakiem... ale trzeba uważać, ponieważ zdarza się, że świnki piją wodę z nudów, jako rodzaj rozrywki i to nie jest za dobre. łatwo rozpoznać czy świnki dieta jest dobra patrząc na kupki w klatce. Bywają suche, bywają jakby wilgotne a powinny być takie jak na codzień ;) zmieniam temat :) Tak więc Pysia nie musi dużo pić, poza tym z moich obserwacji wychodzi, jakby więcej piły z wielkiem, Prosiaczek bardzo dużo pił, i to nie dlatego, że czuł się samotny... dostawała dużo karmy mokrej a mimo to upominała się o wodę, przy niej przyłozył się Kuba, teraz muszę przyznać się, że trochę mu ograniczam bo przesadza z wodą, no i wspomniany przeze mnie wskaźnik, ostatnio pokazał mi że trochę za dużo tej wody ;) Nie awanturuje się z powodu jej braku, czyli diagnoza prawidłowa. Friend//:) 2 miesięczny kotek!!!:) śliczności... czym się lubi bawić? Urwisia ostatnio zakochała się w niedużej puszce po rybkach i tłucze się nią po mieszkanku :) buziaki dla nieobecnych aby szybko dla nas czas znaleźli 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :):):) Jak dobrze być w domeczku. Wróciłam wczoraj po południu, ale miałam bilety na "Toskę" i musiałam się doprowadzić do porządku przed spektaklem, żeby ludzi nie straszyć. Nie jestem znawcą opery, ale lubię sztukę tego rodzaju, więc radość była. Ale największa radość jest zawsze zaraz po powrocie z podróży. Zwierzaki dostają fiksum-dyrdum, tak się cieszą. Baltazar jako kot okazuje uczucia inaczej, ale chodzi koło mnie i tak głęboko patrzy mi w oczy jakby chciał powiedzieć...''babo, gdzieś ty znowu była i dlaczego tak długo, ja nie chcę, żebyś wyjeżdżała....''Bolo próbuje chodzić na tylnich łapkach, co mu oczywiście nie wychodzi, bo ma je za słabe, a Sara mało mieszkania nie zdemoluje ze szczęścia. Futrzaki 🌻, nie martw się kolorkiem. Jak Ci tak bardzo przeszkadza to możesz przyciemnić taką jednorazówką /niby do trzech myć/, to jest tak zwany poziom1. Miałam kiedyś podobny problem i kupiłam saszetkę Viva color reflex Welli i pomogło. To nie farba, ani szmpon koloryzyjący, więc włosów nie zniszczy, a efekt jest, choć trzeba go powtórzyć. Ważne jest też, żeby dobrze dobrać kolorek, już nie wolno dodawać niczego rudego. Dla Ciebie 👄 A mój Baltazar robi też tak jak Demolka, tylko skacze z tyłu na łydki :), zawiesza się na chwilę i ucieka, ale nigdy nie zaczepia w ten sposób nieznajomych. Jeśli chodzi o Glucika, to cieszę się, że jest wszystko dobrze po kastracji. Martwi mnie bliskość ruchliwej ulicy. Ja bym chyba próbowała ograniczyć wyjścia, a w przyszłości odzwyczaić go. Tak robiłam z Baltazarem w okresie, gdy ptaki zaczęły zakładać gniazda i teraz zaraz gdy spadnie śnieg też muszę zastosować restrykcje. Mam już pozakładane karmniki dla ptaków. Oczywiście jeszcze ich nie karmię, ale gdy zacznie śnieżyć one muszą się przede wszystkim najeść, a Baltazar może sobie popatrzeć. Wiem, że się przyzwyczai, tak było na wiosnę. Troszkę pomiauczy i będzie dobrze. I bardzo dobrze Cię rozumiem, że się martwisz. Axxk, 🌻 nie znam się na świnkach, ale jeśli to tak długo trwa, to może jednak alergia. Wiecie, ja jako pokręcona alergiczka zawsze i wszędzie widzę alergię :( Ale na pewno będzie wszystko w porządku:):):) Emmi, cieszę się, że wszystko dobrze i brzuszek rośnie {usta] Shirusia 🌻, wiem najgorsze jest czekanie, ale trzymaj się ❤️ Ruminko 🌻, jak Twój Maciuś i jak Niuniek reaguje. Czy już się przyzwyczaił, że jest ktoś ważniejszy od niego. Fajna,:) dlaczego jesteś cały czas w czerwonej sukience? MeganJot :), czy Twój Tytusek jest hałaśliwy, bo wiem, że z pieskami tej rasy bywa różnie. Efciak🌻, mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko dobrze. Majaja 🌻, Netta🌻, Anuśk-a🌻, Kulfonik 🌻 i dla wszystkich, którzy nie mają czasu, albo zapomnieli 🌻🌻🌻. I dla zwierzaków głaski. Miłego dnia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie.... o ile czytania już robie kawę i zabiram się za lekturę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martwię sie wcale tym że Pysia nie pije nic, bo niektórzy gryzoniom wogóle nie dają picia.a chomik to mleko to tylko z łakomstwa pije... Dzisiaj rano MM musiał pobawić się z Pysią pod moim przymusem. Naogól rano wstaje zbiera sie idzie wraca o 17 zje i zabiera sie do swoich rzeczy czyli siada przed kompem jak na informatyka przystało niestety... a Pysię gdzieś w przelocie pogłasia ze 3 minuty i tyle. ostatnio ona zaczęła się go bać niechce od niego jeść, jak chcee ją pogłaśkać to się chowa. Więc kazałam mu poświęcić jej chociaż 5 minut przed wyjściem. no to ją wygłasiał, pogadał z nią chociaż wcale sie mu to nie podobało, bo jka twierdził - niewie o czym z nią gadać. jej sie to bardzo spodobało była zaciekawiona i zadowolona. ich poranne pieszczoty skończyły się na wspólnym jedzeniu jabłka, raz on gryzł, raz ona. Pysia jest teraz w pełni szczęśliwa, jeszcze jak on był wybiegła z klatki zaczęła podskakiwać, biegać i prowokować, czyli podbiegać w podskokach i zwiewac znowu żeby ją ścigać. Czyli ona potrzebuje zainteresowania ze strony wszystkich domowników i teraz już mu nie podaruję, będzie się z nią bawił częściej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich🌼 U nas nudy,z Kicia jest juz dobrze.Jesli chodzi o dokocenie-nie ma nic dziwnego w tym ze rezydentka prycha i syczy na nowego kota i niestety nie ma reguly na to ile to bedzie trwalo,moze trwac kilka dni a moze i pare miesiecy.Istnieje rowniez ryzyko ze kotki tak jak u mnie nigdy do konca sie nie zaakceptuja i nie beda zyc w przyjazni.Jeszcze raz odwoluje sie do forum.miau.pl Jest tam w kocim ABC specjalny watek o dokoceniu,bardzo polecam-\"przyjazn miedzy rezydentem a nowym kotem-jak dlugo czekac?\"To link do tego tematu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26842 Jesli chodzi o wiek noweo kota to wedlug ksiazki \"Kot\"- \"Razem mozna trzymac dwa kotki z jednego miotu, kota starszego i mlodszego, dwa koty dorosle pod warunkiem ze sie do siebie przyzwyczaja(...)Starszy kot ktory od dluzszego czasu jest posiadaczem terytorium i mlode kocie moga sie do siebie przyzwyczaic.Nie nalezy tylko ograniczac zasiedzialych praw starszego na rzecz nowo przybylego \"slodkiego malenstwa\".Dwom starszym kotom trzeba zapewnic wiele miejsca,aby mogly sobie wzajemnie schodzic z drogi.Pogodza sie z wytworzona sytuacja,ale moze sie zdarzyc ze nie zaprzyjaznia sie prawdziwie(...)\"To tyle ksiazkowa teoria,a w praktyce jak wiadomo bywa roznie.Z moich doswiadczen wynika ze starszy kot faktycznie latwiej zaakceptuje mlode kocie a kotka predzej zgodzi sie z kocurkiem niz z druga kotka.Ale mysle sobie rowniez ze co kot to charakter i kazdy przypadek to indywidualna sprawa,moze sie okazac np.ze dwie dorosle kotki zaprzyjaznia sie po dwoch dniach i wtedy wszystkie teorie wezma w leb:) Rozpisalam sie troche.Z gory przepraszam jesli sie wymadrzam,bo juz mi to kiedys zarzucano,a nie chcialabym zebyscie tak odbierali moje slowa.Pozdrowionka i buziaki dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśk_a//:) Włos na głowie staje jak się poczyta jak to miezy kotami jest :D Coś niesamowitego! :) Pisz, pisz jak najwięcej, niemasz pojęcia ile to frajdy sprawia dla kogoś, kto np. kota nie ma, a lubi i chociaż w ten sposób ,,wirtualnym,, posiadaczem kota :D axxk//:) Sprawdziłaś uszy? tulipanna//:) dobrze, że już jesteś, bo zaczęłam już zastanawiać się co się dzieje :) Ja też lubię od czasu do czasu obejrzeć coś pięknego :) Przede wszystkim kocham teatr, ale i opera ma swoje miejsce w moim sercu :) Nie będę wszystkich z nicka wymieniać, bo troszkę się źle czuję i mnóstwo osób bym pomineła,dlatego ogólnie dla wszystkich 👄 i odezwijcie się, bo brakuje nam świeżych informacji o zwierzaczkach :) U mnie pokój zapanował, pewnie na krótko, ale na razie cisza... Urwipołć karę miała wczoraj i na razie działa... idealnie grzeczny piesek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna 45
Haloo!! Witam po długim weekendzie-tak się wybyczyłam,że dzisiaj z radością do pracy wróciłam :-)- to chyba niezdrowe :-). A przy okazji mojego odchudzania wsunęłam takie dzikie ilości jedzenia, że aż mi się słabo robi-ale za to dzisiaj idę to zrzucić na aerobiku w wodzie hihihihi Fajna rzecz-polecam! Co do moich kociastych to ok-byli u nas goście i powiedzieli ,że Berni gruba jest -wstrętni tacy...Troszku ma nadwagi,ale gruba nie jest, tylko w fazie rozwoju, kiedy tułów ma juz dorosłego kota ( czytaj brzuch) a łebek małego kotka..no za to Ludwik zebrał wszystkie ochy i achy, jaki egipski i smukły, no i gadatliwy ;). Byłam za to na długim spacerze z znajomym i jego psiakiem-to jeszcze dziecko a waży 56 kg i jest wielkości doga-a miał być amstafem :p. Pies radosny, łagodny ale taki mały konik- no i polubił mnie nadwyczajnie a jeszcze bardziej mój kożuszek( sztuczny)-chyba myśłał,że zwierzynką jakąś jestem:D-w każdym razie wróciłam do domu cała zaśliniona, brudna, z powyrywanymi frędzelkami kożuszka- taka typowo niedzielna ;) Zwierzątka kochane :D:D:D Futrzaki-nie panikuj, ja z koleji dałam się namówić mojemu facetowi i byłam modelką (czyli głową) jednej z firm fryzjerskich na szkoleniu-fryzurkę mam niezła,a le muszę spędzać przynajmniej kwadrans przed lustrem ukłądając ją-a ja leń jestem i tylko szczotka zawsze i fru do pracy......A tak układac włoski muszę, buuuuuuu.. Teraz my-głaski dla kotki-róznica wieku między moimi kotami wynosi około 3 lat, mam kocura i kotkę i jest naprawdę idealnie!!! Moja przyjaciółka ma 2 babki i tłuka się,ale bez rozlewu krwi :P. A z kolei kotki mojej mamy żyły zgodnie-reguły nie ma!! Ale im mniejszy kotek przyniesiony do domku tym większa pewność, że rezydent zakceptuje przybysza! A dwa koty polecam z calej siły!!!! Tulipanna-występuję w czerwonej sukience , bo nie wiem jak zafarbować ją na czarno :(. ktoś mi pomoze ???????? całuski i pozdrowienia dla wszystkich, miłego dnia, miłego tygodnia... 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna45//:) Mam nadzieję, ze to Cię pocieszy. Moja przyjaciólka miała jamniczkę... miała, bo dożyła sędziwego wieku i po prostu pora na nią przyszła... jamniczkę okropnie grubą, czy okropnie? No grubą, każdy na ulicy z oburzeniem komentował, jaki to upasiony jamnik!! Nigdy nie chorowała, zimą biegała po śniegu i nie jak inne chudziny szybciutko sisiu, kupka i w nogi do domu ta tarzała się w śniegu i cieszyła się urokami zimy, dożyła sędziwego wieku... wcale nie jest źle być grubym :D Widać taki urok jest Twojej kotki, może właśnie tak chce jej organizm? czy wszystko musi być jak ,,spod jednej igły,,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna 45
dzieki Emmi :-)) Nie przejmuję się- tym bardziej,że Berni serio nie jest gruba a będzie tylko z niej postawna kobieta w przyszłości, jak się już w końcu ukształtuje do końca :-)). A poza tym nawet gdyby to nie kocha się zwierzaków za wygląd przecież, no nie??? Kocha się bo są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chciałem polecic \"klubowi miłosników zwierząt\" moje najnowsze odkrycie rewelacyjne dla chorych jamników i duzych psiaków ( układ ruchu) , jest to mata bingo z łusa gryki , dostępna w róznych wymiarach również na zamówienie produkowana przez firmę zajmująca sie wyrobami rehabilitacyjnymi dla ludzi . Serdecznie zapraszam link do aukcji w stopce. Pozdrawiam wszystkich lubiących zwierzaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim Zaglądam do was co chwila, mało piszę bo sporo tematów o kotkach a ja się na nich nie znam ale wszystkie wasze wpisy czytam. 🌼 tulipanna pytałaś czy mój Tytusek jest hałaśliwy ? wydaje mi się że on tylko szczeka kiedy powinien tzn jak ktoś wchodzi do domu.Ja słyszałam że bardzo hałaśliwymi pieskami są małe rasy a mój jest średniakiem. 🌼 shirusia trzymaj się ,jak czytam o twoim psiaku to mi serce ściska .Pozdrów go od mojego Tytuska psim hau hau hau 🌼 Netto ja idę we wtorek popołudniu z Tutuskiem do fryzjera. narazie papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MeganJot//:)Fajnie, że jesteś :) Ale coś mało piszesz o Tytusku, czyżby nic nie rozrabiał, nic nie psocił? Moje ciągle coś narozrabiają, dopiero co chwaliłam Urwipołcia a już zadymę zrobiła... ciekawa jestem jak zareaguje na choinkę w mieszkaniu :O To jej pierwsze święta :) Dobrze że z moimi nie muszę biegać do fryca, wystarczy wyczesywanie. Piękna ma jakąś taką sierść gęstą ale w sumie krótką, Urwisa jest szorstkowłosa, ale też którka... oj jakbym miała jeszcze biegać do fryzjera, to :O fajna 45//:) Całkowicie się z Tobą zgadzam, że kocha się nie dla wygladu :) Hrabia...//:) Witanko! Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Emmi ja czytam wasze wpisy i podziwiam wasze ogromne ilości, ja jakoś tak nie mam drygu do tego.Dlatego wpisuję może trochę za mało ale już tak mam. A tak to mój Tytusek jest grzecznym psiaczkiem mało psoci a rozrabia dopiero jak wracamy.Przynosi nam swoje zabawki i czeka na zabawę. Nieraz nasze buty kładzie sobie koło kojca ale tylko żeby sobie stały (nie niszczy ich) Kiedyś jak był maleńki, to trochę mi tapety zeżarł ale było to raz i już się nie powtórzyło.Emmi z tym fryzjerem to trochę kłopot ale się przyzwyczaiłam a jeszcze u sznaucerków trzeba co jakiś czas wyrywać specjalnym urządzeniem włoski z uszu ( oj mój tego nie lubi) Miłego poniedziałku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MeganJot//:) No to jak nie umiesz, to my Cię tu trochę za język pociągniemy i w mik się rozkręcisz :D Na dzwięk słowa sznaucerek jawi mi się takie małe, albo średnie sliczne cudo rozszekane i skaczące na spacerze, czy Twój też taki jest? Czy są jakieś rasy, których nie lubi? Piekna niecierpi bokserko-podobnych, po prostu rzuca się na nich, a jak są za daleko, to musi chociaż obszczekać, ale taka zajadła się staje, że trudno zapanować nad nią. Urwipołć nie przjeawia jakiejść agresji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Emmi a tak przy okazji to dzięki że taką fajną przygodę rokręciłaś dla nas miłośników zwierzatek❤️.Emmi mój Tytusek jest bardzo radosnym psiakiem a na spacerkach tam gdzie ja mieszkam, to niestety nie ma psiaków.Nieraz tylko bawi się z psami sąsiadów ale tylko czasami.Brak psiego towarzystwa próbuję mu wynagrodzić długimi spacerami prawie zawsze bez smyczy.A on to uwielbia pewnie jak każdy piesek.Jak był mały to miał przykrą przygodę z wilczurem i od tamtego czasu unika nowych znajomości. Mój również nie przejawia żadnej agresji, moje dzieciaki mogą z nim robić cuda a on nawet nie zawarczy poprostu chodząca dobroć. papapapa narazie chyba się rozpisałam za bardzo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w pośpiechu (bo mam Szpaczynkę uwieszoną widomo gdzie...:-) ) mam nadzieję, że z mojego synka też wyrośnie miłośnik zwierząt - i przyrody w ogóle. Tulipanna - podejrzewam, że relacje Niuniek - Szpaczek długo będą pozostawiały wiele do życzenia, a to dlatego, ze ich kontakt nie będzie na razie na tyle częsty, żeby się Niunidło oswoiło z detronizacją :-) na jaką go przyjście Szpaczka na świat naraziło...Gdyby Niuniek był tu codziennie, pewnie musiałby się przyzwyczaić, ze Szpaczkiem trzeba zajmować się częściej niż nim (!) i może nawet sam chętniej zainteresowałby się dzieciątkiem (póki co obwąchał i trzymał się na dystans). Tak czy inaczej - mam zamiar przy sprzyjających warunkach mieć w domu psa, a nawet dwa. No bo - co to za dom, cóż za rodzina - bez psa lubinnego zwierza? :-) Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MeganJot//:) No to jak tak sobie dzień umilamy to w rewanżu napiszę, że bardzo podoba mi się Twoja stopka :) Piękna jako szczeniaczek została zaatakowana przez 2 młode bokserki, naszczęście doleciał do niej jeden z nich z którym sobie zadziwiająco poradziła, ale raczej to przerażenie dodało jej odwagi, siły i nie wiem czego jeszcze i to napastnik zwiewał, nim doleciał drugi mąż i właściciel interweniowali, ale uraz został olbrzymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruminka//:) ech te szpaczki ❤️ buziaki dla Was 👄👄 :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz my
Witam Wszystkich 🌻 Dziękuję za dobre rady i podzielenie się własnymi doświadczeniami z dokocenia, dzięki wielkie za link do stronki z tym tematem, na pewno skorzystam, ale po obiadku. Decyzja już prawie zapadła-bierzemy kocurka ok 3 miesięcznego, mam nadzieję, że się pogodzi z rezydentką. On jest trochę dzikusek, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Wszystko będę relacjonowała na bierząco. Pozdrowienia i głaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałek Niby jesteśmy już po weekendzie i to nawet dłuższym o jeden dzień a ja czuję sie jakbym wogóle tego wolnego nie miała ...wyobrażcie sobie , ze mój \"wspaniały\" szef wpadł na pomysł abyśmy w piątek (11.11) przyszli do pracy...oczywiście nikogo nie było :) Sobotę i niedzielę spędziłam na uczelni i to prawie od rana do wieczora a dziś czuję sie jak bym nie miała wogóle chwilki wytchnienia...no ale dosyć tego marudzenia:) MeganJot🌻 no to Tobie się szybciej udało zapisać do frycka bo ja niestety obiecałam sobie , ze dryndnę i nici z tego ale dziś słyszałam, ze w tym tygodniu mają być już mrozy więc to mnie zmobilizuję i dziś już dzwonie na 100% do babki bo póżniej nie będę miała sumienia wychodzić z taką obciapaną kózką na mróz. Emmi 🌻 sznaucerki chyba każdemu sie tak jawią, jako małe szczekacze:) ale to chyba wynika z tego, że mini czują się olbrzymami ;) ja na początku przed kupnem psa ale już zdecydowaniem na tą rasę byłam lekko zaniepokojona, ze trafię na typka , który bedzie szczekał na wszystko co się rusza ale póki co mój psiak prawie nie szczeka wogóle...nawet jak ktoś dryndnie do drzwi...za to zdarza mu sie poszczekać na psy na dworze i wtedy to ma głosik okazały... :) Mówi się, ze psy nie widzą w kolorach, rozróżniają tylko mocne barwy np. czerwone a tak to widzą wszystko w szarościach...i tu właśnie nie jestem tego pewna bo mój rozbójnik nieznosi białych psów, w szczególności westi, toleruje tylko 1 białego pudelka bo to jego dobry kumpel a reszta jest notorycznie obszczekiwana i na jakiej zasadzie on to rozróżnia? :) Natomiast uwielbia goldenki a goldenki to znowu moje marzenie...:) Emmi---no i tak pociągając MeganJot do popisania więcej i ja się uaktywniłam:) musze odrobić topicowe zaległossci...a co :) buziaki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netto dawno Cię u nas nie było miło że wpadłaś. Mój szef jest okey piątek miałam wolny.Netto mam pytanko na które możesz nie odpowiadać na jakiej uczelni studiujesz ?. Dziewczynki jak szukałam frycka dla mojego Tytuska to przez przypadek weszłam na taką stronę gdzie jest psiak prawie jak mój http://modnypies.republika.pl/modny/klienci/sznaucer3.html i co wygląda śmiesznie miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MeganJot🌻 słodki jest ten psiak... mój też wygląda teraz identycznie jak ten zarośnięty. Nie wiem czy widziałas mojego fotki więc podaje stronke http://mister.pupile.com/ a szkoła- pewnie, ze mogę jej nazwę zdradzić WSHiP czyli Wyższa Szkoła Handlu i Prawa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×