Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Gość Alicja w krainie kasyyy
ja jestem oschłą osobą. Mam zimne podejście do dzieci i do zwierząt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo..lik
zawsze można sie zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk --> zjęcia Soni super :) przypomniało mi się kiedy Kaja była malutka i cała czarna :) a ona już 12 października 3 lata skończy :) pozdrawiam słonecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś w Interwecjach na Polsacie był reportaż o tym Goldenie Ozzim brutalnie zamordowanym :( :( :( brak słów ..........................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo..lik
zwierzaczki są słodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki gdzie jestescie? zaglądam do was po kilka razy dziennie a tu nic :( mojej suni wypadły 2 mleczaki z przodu, strasznie sie złości i drapie po pyszczku chyba ją swedzi:) Bylam u weta na szczepieniu w soote i kazala nam pomyslec o sterylizacji. mowila ze trzebaby bylo ją zrobic za 2 miesiace i ze teraz sie robi malym pieskom przed pierwsza rują bo wtedy jest najłatwiej, najmniejsze rozcieńcie itp. niewiem boje sie strasznie. zdażają się jakieś komplikacje po takich zabiegach?? zdecydowac sie czy cale zycie na zastrzykach ma byc?? jakos niemoge sobie wyobrazic mojego malenstwa i operacji :9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całe życie na zastrzykach hormonalnych to zbrodnia mają wiele skutków ubocznych tylko sterylka ochroni ją przed ropomaciczem i innymi chorobami jeżeli masz wątpliwości co do lekarza to go zmień są różne opinie -jedni zalecają przed pierwszą cieczką inni po pierwszej ja raczej sklaniam się do tej drugiej , ale nie jestem wetem :) najważniejsze , to żeby dziewczynka miała zrobione wszystkie badania przed operacją przedze wszystkim badanie serca USG, EKG i takie tam zdrowy , młody pies powinien przejść operację śpiewająco powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzialam ten reportarz az sie poplakalam na zdjecia tego pieknego psa. Jestem koordynatorka akcji Ozzy\'ego w Warszawie. Zbieramy podpisy pod ustawa aby zmienic prawo, aby zaostrzono kary dla zwyrodnialcow znecajacych sie nad zwierzetami. Jak tam u was dziewczynki. Zaczynam od 30 wrzesnia studia magisterskie uzupelniajace zaoczne. Trzymajcie sie, wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam wszystkich :) Na razie tak króciutko, ale miś nie śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie wciąź remont :) axxk --> absolutnie nie rób sterylizacji przed pierwszą cieczką :) słyszałam opinię weta że potem sunie mają problem z utrzymaniem moczu w pęcherzu :( ja moją Kaję wysterylizowałam 3 miesiące po pierwszej cieczce :) i jest ok :D pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ja slyszalam to samo tylko ze tak jest wtedy gdy sie zrobi po 1 cieczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tę opinię, że dobrze jest zrobić sterylizację po pierwszej cieczce słyszałam od wielu weterynarzy, a że najlepiej po drugiej to słyszałam w tvp2 w \"Pytaniu na śniadanie\" kiedy gościem był ten czarnoskóry wet z Wawy :) bo wtedy podobno jest już pewność że wszystko z rozwojem u suni w porządku :) a kiedy przed pierwszą cieczką to wtedu bardzo cżesto zdarza się, że nie trzymają moczu :( moja Kaja już 2 lata po sterylizacji (9 listopada będzie) i jest w porządku :) nie ma żadnych problemów :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja patrze i w necie wszedzie pisza ze powinno sie robic w wieku 5-6 miesiecy i wtedy nacieicie ma tylko 3cm, kurde niewiem juz a pies powinien miec jakies badania zrobione? jak to wyglądalo u ciebie opisz mi wszystko bo sie stresuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba żadnych szczegółowych badań nie miała :) no, nacięcie na brzuchu miała spore, ale mam sporą psinkę :) też było mi jej szkoda :) ale kiedy teraz widzę jak bryka i nie muszę jej co pół roku przez ok 3 tygodnie trzymać w domu to nie żałuję :) najważniejsze to dobry wet do którego masz zaufanie :) ja po zabiegu przywiozłam KAję do domu a raczej panowie dokrotzy nas podrzucili :) no i oczywiście nocka z głowy :O dostała podczas zabiegu dużo kroplóki i oczywiście wszystko potem musiała wysikać :) a kiedy jeszcze się dobrze nie wybudziła to sikała pod siebie, kiedy już odzykała kontrolę nad swoim ciałem to co gdzinę lub 2 na dwór ją wynosiłam :) najgorsza jest noc :O na drugi dzień już było lepiej :) ja już miałam jakąś wiedzę na ten temat, bo w poprzednim roku operowaliśmy naszą poprzenią sunię, której wet usuwał wielkiego guza :) nie wiem czy będziesz zabieg robiła w klinice, gdzie sunia może zostać na noc, czy w gabinecie i potem zabierzesz ja do domu ? kiedy zdecydujesz się na zabieg weź sobie parę dni wolnego, żeby z pieskiem cały czas ktoś był :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w malym miescie i sa tylko 3 prywatne gabinety wiec wybor jest niewielk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz przeprowadzić wywiad wśród znajomych :) naprawdę nie żałuję, że Kaja przeszła ten zabieg :) w dniu zabiegu miałam wiele obaw, ale głównie był to strach, no i czekanie w czasie zabiegu było najgorsze :O ale potem kiedy Kaja doszła do siebie i wszystko dobrze się goiło too byłam zadowolona że mam to już za sobą :) jeśli zabieg będzie w gabinecie i po nim zabierzesz sunię do domu to pamiętaj żeby mieć ze sobą ciepły kocyk coby ją zawinąć, bo niestety jej organizm będzie wyziębiony :O 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szybciutko Piękna miała zabieg po pierwszej cieczce, nie wiem na ile centymetrów, ale ślicznie zarosło sierścią i śladu teraz nie ma :) buziaki zajrzę później, bo zmykam na spacer z małym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:-) koty sie dogadaly, wszystko ok. zapasy regularnie 3 razy dziennie, widok przedni:-D pozdawiam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanko :) jak wiadaomo psy to straszne łasuchy, które dla słodyczy zrobią wszystko :) a jak to jest z kotami? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze 🖐️ Gosiu chętnie bym ci odpowiedziała dokładnie na to pytanie ale nie miałam nigdy kotka. Ale z tego co zaobserwowałam w domu mojego chłopaka to kot jak sie naje to leżakuje i leniuchuje a później dopiero znowu je, natomiast psy to masz racje mogą jesc cały czas:D pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freedom --> mnie interesuje czy koty lubią słodycze??? bo wiadomo że pisy je uwielbiają :D co dla kota jest takim przysmakiem ekstra? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia//:D Dobre pytanie:) Freedom🌻 U mnie spokojnie, miło, cicho... Urwiś nadal rozwojowo na wysokości szczeniaka :O no ale... :) Kuba nas teroryzuje. Słowem jest wesoło :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk//:) Nie mogę otworzyć linka ze zdjęciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Koty generalnie nie jedzą słodyczy ponieważ nie czują słodkiego smaku,ich język jest pozbawiny kubków za ten smak odpowiedzialny.A jeśli już owe słodycze jedzą to tylko ze względu na zawarty w nich tłuszcz.Wspomnę tylko,że np.czekolada jest dla psów bardo toksyczna i nie powinny jej jeść nawet w nieiwielkich ilościach. U nas nic nowego.Nie mam na nic czasu. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropo \"przysmaku extra\"-dla mojej Czarnuli wszystko jest extra bo to wielki żarłok jest i nie ma rzeczy której by nie spróbowała zjeść. Lubi np.deserki dla niemowląt typu Gerber (kupuje dla szczurków) zawsze choć łyżeczkę od herbaty musi dostać:) Kicia chętnie zjada surowe mięsko np.kurczaka. Generalnie wydaje mi się,że dla kotów najbardziej extra jest właśnie mięso.W sumie to drapieżniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśk_a --> dzięki :) surowe mięso z kurczaka? ale nie skóra? :) ja temu dzikusowi co pod okno przychodzi to czasem jak wątróbka drobiowa na obiad jest to surową mu rzucam :) to aż do następnego dnia nic już nie chciał jeść, chyba żeby sobie smaku nie popsuć ;) oprócz wątróbki dla kotusia przysmakiem jest mleko które mu wieczorkiem wystawiam jak przyjdzie :) a tak ogólnie to okazało się że ten kotuś ma młodsze rodzeństwo i już nie przesiaduje całymi dniami w krzakach :) chyba musi pilnować swojej kolejki w hierarchii ważności :) 🌻 u mnie wokół bloku nowy chodnik kładą :) już drugi dzień i mam nadzieję że w końcu to skończą :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×