Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

majaja//:) siemanko! Ciuszek był świeżo uprany, pozostał na kanapie i go wzieła i obśliniła, nie porwała, nie pogryzła. Podbiera zabawki, niszczy torebki z wacikami. Ale jak jestem w ogrodzie a miś się obudzi i popłakuje to przylatuje i woła mnie do domu. Niby jest dobrze, ale i ta próba dominacji :O Sama już nie wiem, no tak mi szkoda suni, niby też radzą mi aby się pozbyć. Piękna zachowuje się inaczej, na spacerze pilnuje ale w domu ogólnie na stosunek olewający do dziecka i powiem, że bardzo mi to pasuje. Urwiś jest bardzo kochana, ale okropnie absorbująca, ciągle chce by ją głaskać, ciągle pcha się tam gdzie jesteśmy, lekceważy uciszanie gdy dziecko śpi, a znów jak jej się uda to układa się pod łóżkiem i śpi razem z malcem, albo jak ja też śpię czy leze z malcem to układa się pod łóżkiem i śpi. Jest młoda, może się uczy obcowania z nowym członkiem rodziny? Nie mam pojęcia dlatego pytam, bo jestem poraz pierwszy w takiej sytuacji. Piękna przybyła do nas jak starszy miał z 4 latka. Pozwoliłam Urwisiowi obwąchać malca. Chciałam aby jak przyedziemy ze szpitala mąż czy syn wyprowadził psy na spacer, żeby wróciły jak my już będiemy, wyczytałam na innym topiku, że to dobra metoda, ale neistery mąż to zwyczajnie olał, więc nie wiem, czy by była skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze wszystkich zwierzetomaniakow o pomoc. Wydarzyla sie niewyobrazalna tragedia, zostal bestialsko zamordowany psiak golden retriever. Przeczytajcie i porozsylajcie do kogo mozecie Golden Ozzy, znaleziony przez dziewczynę z dogomanii, trafił do domu tymczasowego. Był zabiedzony, brudny, okazało się także, że najprawdopodobniej miał raką jąder, miał jednak wielką wolę życia i wszystko wskazywało na to, ze pod dobrą opieką dojdzie do siebie.w wyniku ogłoszenia do GW zgłosiła się osoba, która chciała Ozziego przygarnąć na stałe, dla rodziców, którzy ponoć stracili takiego samego psa w wypadku. Ozzy więc pojechał do nowego, wydawało się, wspaniałego domu..ponieważ nowa właścicielka psa nie przekazywała o nim zadnych informacji, dziewczyny zaczęły się niepokoić - potrzebne były konsultacje weterynaryjne i dalsza specjalistyczna opieka. Po wielu telefonach i rozmowach, niedomówieniach i kłamstwach, okazało się , że pies nie żyje opsoby zaangażowane w sprawę psa nie przyjęły tych wyjaśnień do wiadomości - zmusiły tę dziewczynę, po brawurowo przeprowadzonej, utajnionej akcji, do wskazania miejsca pochówku psa. Po odkopaniu zwłok, zawieziono Ozziego na AR we Wrocławiu, na sekcję. dziś nadeszły wyniki - pies został bestialsko zakatowany tępym narzędziem, miał rozległe obrażenia wewnętrzne, mnóstwo złamań. Po skatowaniu żył jeszcze kilka godzin, nie wiadomo, czy nie został pochowany żywcem. Tyle suche fakty. cała historia rozegrała się w przeciągu jednego tygodnia. Osoba, która psa zaadoptowała, nie wykazała cienia skruchy, odrobiny jakichkolwiek ludzkich uczuć, oczywiście twierdząc cały czas, że pies nie przeżył, bo nie podano mu leków. W tej chwili trwa akcja nagłaśniania tej sprawy w mediach, zawiadomiono również Prokuraturę i policję,oraz TOZ. Jeśli możecie pomóc - pomóżcie. Są tam też zamieszczone bardzo drastyczne zdjęcia psa po śmierci, oraz dokładny opis wyników sekcji zwłok.. Dlatego też ponawiam apel o pomoc - osoby zaangażowane bezpośrednio w sprawę Ozziego, są widoczne na dogomanii, można się z nimi skontaktować poprzez pw. http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29280 Przeczytajcie prosze to bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka taka jedna
witam ;) właśnie ktos polecił mi ten topik bo mam problemik :( chodzi mi o to, co ile mały 6 tyg szczeniak powinien robić kupkę zakładając , że je co 4 godzinki ?? wczoraj zrobila 2 razy o 17 i 22 i do dzisiaj nic a zjadla rano mleko z kleikiem ryzowym, potem srek bialy z zoltkiem, potem miesko z marchewka i ryzem i potem znowu mleko a kupy nie ma masuję jej co godzinkę brzuszek, szmatką zamoczoną w ciepłej wodzie (tak poradził znajomy hodowca), nie piszczy przy tym wcale ani się nie wyrywa brzuszek ma miękki i nie boli (przynajmniej nie widać żeby coś jej dolegało) odrobaczona jest, mamy wszystko w książeczce , pierwsze odrobaczanie miała bodajże 10 sierpnia, następne na 20 września jeśli chodzi o jej samopoczucie to właśnie zasnęła po 30 minutowej zabawie, skakaniu i przecudnym cieniutkim szczekaniu na mojego brata ;) p.s mała ma 6 tygodni i 1 dzień ale nie widać po niej tego ;) jest bardzo samodzielna i potwornie szybko się uczy ale podobno maltańczyki to przeinteligentne psiaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"PROSZE WSZYSTKICH O ZAINTERESOWANIE SIE TYM TEMATEM" jest taki temat tu na kafe, moze moglibyscie w jakis sposob pomoc !!!! prosze przeczytajcie !!!! jezeli kochacie zwierzeta ...w jednosci sila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, pozostaje ci konsekwentnie karcić za niewlasciwe zachowanie. Twój Mis i tak jest za maly i dlugo będzie za maly by pozwalać na kontakty bez nadzoru. Bo rozumiem, ze ona nie przejawia agresji tylko troche dziwnie się zachowuje. A patyczki i inne waciki to Miśka też ciągle obgryza, tylko czystych ciuchów nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka taka jedna --> nie mam pojęcia ile razy :O moja sunia (kundelek) miała 2,5 miesiąca kiedy się u nas pojawiła :) a wypróżnia sie 1-2 razy dziennie :) ale za to labrador koleżanki z bloku to prawie za każdym razem kiedy wychodzi na spacer :) a więc co 4-5 gpdzin :) jeśli męczy cię ten problem to lewpiej zadzwoń do weta do którego chodzisz ze swoją psinką :) bo chyba u każdego psa inaczej się to odbywa :) strasznie dużo ten twój pies je białka :) ja swojemu to raczej więcej mięsa dawałam i daję :) a i jeszcze warzywa surowe - bo Kaja uwielbia chrubać coś twardego :) pozdrawiam :) nadal słonecznie :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 3- miesięcznego labradora, no i faktycznie ten to się wypróznia do 5 razy dziennie :). Jeśli macie ochotę pokazać swojego pupila w galerii portalu www.wellnesslife.pl, to wysyłajcie zdjęcia na adres galeria@wellnesslife.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka taka jedna
Gosia -----> do weta dzwonilismy wczoraj wieczorem i zalecił masaże i powiedział, że jeden dzien to jeszcze nie tragedia kazał też natychmiast odstawić ten kleik ryżowy bo on ponoć zatwardzenie powoduje no ale pani ją tak karmiła wiec myśleliśmy że będzie ok na szczęście dzisiaj o 15 malutka zrobiła kupkę taką dosyć twardą ale nie było żadnych pisków przy tym nie wiem może to ten kleik tak ją blokował i teraz bedzie już lepiej ?? od dzisiaj mala dostaje praktycznie samo miesko z warzywami no i serek bialy bo tak za nim przepada, że jak nie dostala rano to chodzila po kuchni i wyła ;) dał jej więc tata tego serka i momentalnie był spokój :P także powoli zaczniemy zmieniać dietkę i mam nadzieję że będzie ok ;) pozdrawiam i przesyłam całuski dla waszych psiaków 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki. powiedzcie prosze co mam robic z Sonią ,jak ją nauczyc załatwiania sie na dworze bo sobie zabardzo upodobała balkon i gazety. I 2 rzecz to jak ją oduczyc spania na łóżku bo juz mi cierpliwosci brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna po stracie przyjaciela
Witajcie,Ja chciałam tylko powiedzieć,że 19.08 odszedł mój ukochany króliczek.To była moja wina i teraz nie mogę przestac o nim mysleć.Kochałam tego skarbeńka,a jednak uważam,że za mało mu to okazywałam.często był sam,nieraz się na niego złościłam (fakt,był złośliwy :P),Boże.....chciałabym go mieć spowrotem....Tęsknie za Tobą zwierzaczku,gdziekolwiek jesteś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna doskonale cię rozumiem..... zawsze po stracie przyjaciela tak to odczuwamy.... kazdy zwierzak zostaje sam często ale przecież równie często jest z nami i to napewno zapamiętał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna po stracie przyjaciela
Ale to że odszedł to moja wina,moje maleństwo cierpiało,a mnie przy nim nie było :( teraz mam tak wielkie poczucie winy,że nie radzę sobie z tym :( Mój kochany zwierzak.....tak za nim tęsknie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna po stracie przyjaciela
a ostatnie dni przed jego śmiercią praktycznie ciągle spędzałam poza domem,zajmowała się nim moja mama,nie ja.ona nie miała czasu bawić się z nim,więc tylko dawała mu jeść.a on siedział całe dnie samiutki w klatce,albo w pokoju.A mówię Wam jakie to było uczuciowe zwierzatko.Jak juz się z nim bawiłam to sam wskakiwał na kolana,a jak przestawałam głaskać to albo mnie ugryzł,albo nasikał na podłoge :P a ja się wtedy złościłam i wędrował spowrotem do klatki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk --> może kiedy jest ktoś w domu nie rozkładajcie gazet i zamykajcie balkon :) i nagradzajcie kiedy załatwi się na dworzu :) co do nie spania na łóżku to ci nie doradzę, bo sama tego nie nauczyłam Kai :) czasami jest to baaaarrrrdzooooo niewygodne ;O chociaż kiedy rozkładam rogówkę ona wciska się pod nią i najczęściej tam śpi :D co uwidoczniłam na zdjęciu (4 rząd od góry :) ) http://www.kaja20.pupile.com/ pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia8/ śliczna ta twoja psinka, milutka i fajnie sie prezentuje, gratuluje pupilka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freedom --> bardzo dziękuję w imieniu Kai :D U mnie rano był a nijaka pogoda :) a teraz zrobiło się gorącą :) pozdrawiam 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wakacje?????? u mnie remont kuchni :O zastanawiam się co się stało z moim małym dzikim kociakiem który przychodził pod moje okna na śniadanie, obiad i kolację :D wczoraj w ogóle sie nie pojawił :O i zaczynam się martwić :O za to Kaja ma się swietnie :) właśnie poszła z mamą na działkę :D Kiedy usłyszy słowo działka :) to już nic innego nie odwróci jej uwagi :) z wyjątkiem jedzenie :D pozdrawiam deszczowo :) z nadzieją na odrobinę słońca :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) :) :) kotuś się pojawił :) właśnie wyniosłam mu suchą karmę i mleko rozcieńczone ciepłą przegotowaną wodą :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Gosia👄Freedom👄 U mnie torchę się dzieje ale nie u zwierzaków... może to zabrzmi głupio ale tęsknię za KUbą, nie, nie nigdzie nie wyjechał, wyprowadził się do ogrodu, ale jestem tak pochonięta dzieckiem, że nie mam kiedy się z nim pobawić. Widuję go tylko podczas karmienia i sprzątania - całkowicie zdziczeje :( Madame żółwiczka ma się dobrze, jeśli o nią chodzi to ona na pewno za mną nie tęskni. Psiury w domu mnie irytują a raczej ich kłaki :O Do szału doprowadzają mnie te kłaki... zzzzzzzzzzzzz...normalnie szlak mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi--> ja do kłaków od lutego 1990 (w naszym domu pojawiła się nasza pierwsza sunia) zdążyłam się już przyzwyczaić :) ale czasami jeszcze bywa to irytujące :O szczególnie zaraz po sprzątaniu ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia//:) Chyba też powinnam, ale nie umiem, szczególnie jak doszły mi obowiązki przy dzidzi ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie weekend minął na remoncie kuchni :) i jeszcze będzie trwał co najmniej do wtorku :) pozdrawiam ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola19
Co dolega mojemu pieskowi??? Proszę pomóżcie!!! To pekińczyk i w dodatku bardzo wrażliwy. Wystarczy, że zje nie to co trzeba i sprawa z żołądkiem gotowa. Od wczoraj ma biegunkę i nie wiem co robic. Zdarzało to się już kilka razy, ale nigdy do tego stopnia. Pojawiła się nawet krew! Poza tym czuje się bardzo dobrze, ma duży apetyt, biega zadowolony po dworze... Co mam robic? W mojej miejscowości nie ma specjalistycznej kliniki weterynaryjnej tylko kilku prywatnych weterynarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola19 --> my ci nie pomożemy :( musisz iść do weta, nie musi to być specjalistyczna klinika :) nie chcę krakać, ale kiedy pojawiła się krew to nie oznacza nic dobrego :O axxk--> :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mi sie przypomniało, myślałam ostatnio o moim kroliku, który zmarł w styczniu 2005. Przypomnialo mi sie ze jak był juz nieżywy to mój pies podszedł do niego i zaczął go lizać, tak jakby chciał go uratować, a wcześniej jak żył to piesek chcial sie z nim bawić ale królik był wystraszony.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj byłam z Sonia u tesciów ale brykała z ich psem, śmiechu było co niemiara. wskkiwał mu na grzbiet, ciagneła za uszy, wydurniali sie straszliwie, na koniec kot sie dołączyl. Sonia znalazła sobie wspólną zabawe z kotem. siedaja na przeciwko siebie na bacznosć i na zmiane raz ona raz kot, machaja łapą w swoją strone jakby chciały sie podrapac, teraz Sonia za wszystkimi chodzi i tak łapką zaczepia. jest pocieszna tylko juz taka duza. :) szkoda ze szczeniaczki tak szybko rosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×